Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sertetta

czy juz jestem stara panna??

Polecane posty

Gość Easy Man
Wiem o co Ci chodzi :) W moim przypadku to chyba i jedno i drugie ma decydujący wpływ na wybór potencjalnej partnerki. Ale na razie się nie poddaję. Wierzę, że może kiedyś będę szczęśliwy. Tobie również tego życzę. Dziękuję za miłą konwersację i uświadomienie mi pewnych aspektów. Dzięki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy;) Zresztą ja też wiele czasu spędziłam na zastanawianiu się co jest ze mną nie tak,czemu przyciągam takicha nie innych ludzi i czemu wreszcie nie moge byc szcześliwa.Ale to i tak chyba niewiele da.Może to nam nie pisane, a może to jeszcze nie czas.Nie wiem.Ja się właśnie poddaje.Nie szukam.Tym bardziej nie szukam w necie. I niech się dzieje co chce:) pozdrawiam i też się trzymaj,powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wrzucam ludzi do jednego worka. I jednak nie zrezygnuję z internetu, dlatego że jednak znam ludzi którzy się w ten sposób połączyli. Nie chcę zabierać sobie szansy, chociaż szczerze Wam powiem, że marzę o tym aby poznać kogoś w normalny czyli realny spsób. A gdzie to już jest mniej wazne, czy na wyjeździe, czy w sklepie, na imprezie czy na ulicy. Co do modlitwy, nie wiem czy ktoś tam pisał to na poważnie czy to taki żart ma być, ale ja się na serio modlę o to żeby WRESZCIE kogoś pokochać z wzajemnością. Co więcej nawet codziennie mówię, że jak to się stanie to będę za niego dziękować do końca życia i takie tam różne..... Co do mojego pana ostatniego z internetu, to po prostu póki co nie widzę powodu żeby całkowicie zrywać tą znajomość, mogę się z nim spotykać neutralnie jeśli będzie chciał, a chyba będzie bo dał mi to wyraźnie do zrozumienia (szkoda że ci co mi sie podobali tacy chętni nie byli cholera jasna)......zobaczę jak dalej się potoczy, ale chyba w pewnym momencie powiem mu, że widzę w nas tylko znajomych. Wiem, że to jest ciężkie ale bez sensu jest być z kimś tylko dlatego że on tak bardzo chce.......Z drugiej strony jendak, może faktycznie powinnam w ogóle dać sobie spokój skoro od początku nie widzę w tym przyszłości.....jeszcze to przemyślę:O Na razie też uciekam spać, dobranoc wszystkim 🌼 Easy man z Ciebie to jakiś porządny facet, współczuję na serio tych dziwacznych spotkań z dziwacznymi dziewczynami, bo wiem dokładnie co to znaczy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
"Easy man z Ciebie to jakiś porządny facet, współczuję na serio tych dziwacznych spotkań z dziwacznymi dziewczynami, bo wiem dokładnie co to znaczy" Nie wiem czy porządny, nie mnie to oceniać. Po prostu na prawdziwą miłość będę musiał jeszcze poczekać, o ile to się kiedykolwiek ziści. Ale pozytywne myślenie i nadzieja są najważniejsze. Ja też zmykam pod kołderkę. Rano trzeba wstać. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko...
mam 24, straciłem prace na dodatek nie mam studiów, i podobnie jak ty zawsze bylem sam.czuje sie okropnie, ale sie nie poddaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos użalania :p to też mam małociekawą pracę w dodatku łapie mnie masakryczna nerwica, nikomu nie polecam....samotność to tylko jeden z problemów......ale nie nie, nie chodzę z nosem na kwintę, wg znajomych jestem zawsze wesoła, roześmiana itp:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
"Easy Man, Aggie85 oboje jesteście wolni - to może się wybierzcie na jakąś kawę?" A co to za 'swatanie', hm? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×