Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sertetta

czy juz jestem stara panna??

Polecane posty

Gość Easy Man
Na niektórych randkach nieźle się uśmiałem. A najbardziej z dziewoi, która zaniemówiła na mój widok. Jak zapytałem jej, czy coś nie tak, to odpowiedziała, że z ekscytacji zapomniała, że ma język. Strasznie nieśmiała była. Jak oglądaliśmy film w kinie, to postanowiła na chwilę skoczyć do WC. Ale nie mogła znaleźć wyjścia i mnie poprosiła o pomoc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha :) a najgorsze w tym wszystkim jest to, że ta biedna dziewczyna nie zdaje sobie z tego sprawy że się potem z niej nabijasz na damskim forum :P choć fakt faktem wspomnienia z randek nie raz wywołuja nie tylko usmiech na twarzy ale i tez śmiech.. i nie tylko faceci maja sie z czego smiac.. kobiety równiez.. bo faceci tez się potrafią czasami tak irracjonalnie zachowywać że czasami to nie wiadomo czy śmiac sie czy płakać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyłaczam się.25 lat i od zawsze sama.załamka.w dodatku podoba mi się ktoś kto jest zajety.zreszta nawet gdyby nie ylk nie zwrócilby na mnie uwagi.każdy przestraszy się wyznania,że nikogo w tym wieku nie mialam:( tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no co do tego ministranta to ostatnio mam też tendencję do spotykania takich 30 letnich facetów którzy od pierwszego spotkania mi mówią jacy to oni są religijni i że chcą czekać do ślubu (sic!). W sumie z jednej strony dobrze że mówią tak już na wstępie bo przynajmniej wiem, żeby się nie pakować w to dalej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Droga Pani, nie nabijam się z tej lancy. Po prostu stwierdzam fakty. Jak już jesteśmy przy wspomnieniach z randek: pewna dziewoja przedstawiła mnie swojemu misiowi (maskotka). Na początku nie wiedziałem o o co biega... Ona sięga do swojej torebki i ... wyciąga misia-pluszaka :) Czy tak się zachowuje kobieta w wieku 25 lat, sama powiedz? Zresztą przeprowadzała lepsze akcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marimar- znam ten bol - odnosnie zajętego faceta.. bo mi też ostatnio dośc długo podobał sie zajęty.. fakt faktem ze wzajemnoscia, ale co z tego, skoro i tak nie moglismy być razem.. ok ja juz spadam z topicku ;) bo się wtrąciłam do tematu ktory mnie w sumie srednio dotyczy i Wam tu psuję dyskusje pisząc nie na temat tzn. nie o samotnosci itp.. życzę Wam powodzenia! uwierzcie w siebie, do każdego się przeciez szczescie musi w koncu usmiechnąć ! dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirimar25 - oj niekoniecznie ktoś by Cię wyśmiał, moja koleżanka też z nikim nie była a trafił jej się super facet i jedyny jego komentarz jak mu powiedziała (zakładając że mi mówi prawdę) był taki że to dziwne że taka piękna kobieta była tyle czasu sama:) kokardka - te wieczory najbardziej doskwierają:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Aggie, to Ty na nieśmiałych facetów po prostu trafiasz ;) A tak poza tym, to gdzie ich zapoznajesz? Tylko na czatach, czy również w realu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Easy - ha ha.. to ty naprawde "niezle" trafiałeś :P ja tu się wczesniej zastanawiałam nad zaufaniem w kwestii facetow, a tu widzę kobiety też potrafią się okazac niewypałem na randkach :)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Kokardka, jakoś nie mam szczęścia do rozsądnych dziewczyn. Same "oryginalne" mi się trafiają. Ale jest się później z czego pośmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo na chorobliwie nieśmiałych albo na zbyt pewnych siebie, albo na całą masę innych zachowań. Easy man, spójrz na to męskim okiem i zinterpretuj ten tekst bo nie daje mi spokoju: "taka fajna dziewczyna jest sama....to mnie właśnie bardzo zastanawia" - i to była nasza ostatnia rozmowa:O głównie w internecie ostatnio poznaję, jeśli chodzi o real to wychodzę do ludzi, ale nic z tego nie wynika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
"każdy przestraszy się wyznania,że nikogo w tym wieku nie mialam" Ja bym się nie przestraszył. Różnie to w życiu bywa. A z miłością to już zupełnie inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jest prawda.. i jakby nie patrzyc to jest jednak duzy plus.. :) a Ty sie spotykasz głownie z dziewczynami poznanymi w necie? kurcze! miałam juz stad spadać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
"taka fajna dziewczyna jest sama....to mnie właśnie bardzo zastanawia" Hmm... spoglądam na tę wypowiedź męskim okiem i dochodzę do wniosku, że prawdopodobnie nie spełniłaś oczekiwań tego kolesia i tak z grzeczności sypnął tym tekstem. Nie mnie to oceniać, bo nie znam dokładnie sytuacji. Jeśli chodzi o mnie, to ja dostawałem lepsze teksty od dziewczyn. Chcesz poczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Kokardka, spotykam się z dziewczynami zarówno poznanymi w realu, jak i tymi w necie. Te z drugiej półki są jednak bardziej nieprzewidywalne i to mnie kręci :P Ale tak jak pisałem wcześniej, nie mogę sobie znaleźć odpowiedniej i rozsądnej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki easy man:) heh, też miałam fajniejsze np sms: "fajnie było na tym naszym spotkaniu ale się 'zestrachałem'...." co do kolesia od zastanowienia, to wydawał mi się fajny, ale już mi przeszło....że tak powiem był z tych co wyżej.....niż.....d.....mają:D W dodatku był jakiś napalony na zostanie tatusiem szybko i mówił że chce mieć ósemkę dzieci.........:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestańcie gledzić macie jeszcze czas. Ja mam 24 lata , jestem w trzecim powaznym zwiazku w moim zyocu i jest super. A jeszcze w listopadzie po roztasniu z moja eks tragizowalem tu , jaki to ja jestem sam, nieszczesliwy i taki bede do konca zycia... Gdyby ktos mi powiedzial w listopadzie ze w marcu, kwietniu, maju 2010 bede mial juz nową, cudowna kochajaca kobiete i nową beemwicę, ktorabede do niej jezdzil 80 km w 1 mańske bym go wysmial. A jednak to sa fakty :) wlasnie od niej znowu wrocilem..pyka nam 4 miesiace niedlugo. ma super rodzicow, kazdemu zyczylbym takich przyszlych tesciow.. wiec nie narzekajcie.. nigdy nie wiemy co nas spotka i kiedy.. ja z moja poznalem sie w styczniu na czacie, wszedlem tam z nudow...... :):):) milosc was dopadnie wszedzie. nawet jak wpadniesz pod samochod kierowca moze byc pozniej Twoim mezem... tym rzadzi przypadek !!!! a zeby nie myslec ? najlepiej majac jakas pasje.. ja gdy bylem samotny jezdzilem duzo samotnie autem po polsce i europie ale kazdy ma inne pasje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
"W dodatku był jakiś napalony na zostanie tatusiem szybko i mówił że chce mieć ósemkę dzieci........." Ho ho, co za szczera deklaracja :) Uwierz mi, kobietki też są dobre w tych swoich tekstach. Podaję przykład: "Chciałoby się rzecz - bez ciebie jestem nikim. Może to zbyt śmiałe stwierdzenie, ale wprowadzasz do mojego życia odrobinę magii i spełnienia". Dziewczyna na początku strasznie na mnie napalona, ja trzymam lekki dystans, bo to dla mnie dziwne zachowanie ze strony kobiety. Ale nie uciekam, okazuję zainteresowanie i czekam na rozwój wydarzeń. I co? Po kilku spotkaniach kopnęła mnie w tyłek. Ech, życie, życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaceeek - pamiętam Twój post sprzed kilku miesięcy i to ja Cię między innymi też pocieszalam, tylko inny nick miałam:):) hehe cieszę się że się ułozylo i dużo szczęscia życzę:):) Ja rodziców akurat też mam superowych:)....hm pod samochód wolę jednak nie wpadać:D powodzonka z tą laską:D spadam już spać kochani, ale bym się przytuliła do kogoś kochanego mojego ech.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Spokojnej nocki i kolorowych snów. No i powodzenia na randkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, wiecie co, ten facet o którym pisałam wczoraj napisał mi dzisiaj rano, że przeprasza że pisze dopiero teraz, wczoraj nia dał rady i że spotkanie oczywiście aktualne o tej i o tej tu i tu.... Pójdę i zobaczę co z tego wyniknie, może faktycznie fajny gość, ale już ostrożnie podchodzę tak czy inaczej. Miłego dnia dla Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seniorrro
Aggie, powodzenia. Może nie okaże się ministrantem ;) W każdym bądź razie zdaj relacje po tej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo.. super że się odezwał ! teraz trzymamy kciuki i czekamy na relację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak tu mieć nadzieje jak sie ma 25 lat i nie było się NIGDY w poważnym związku.każdy mnie wyśmieje.poza tym nie ma co sie oszukiwać,skoro przez tyle lat nikogo nie znalazłam to nie ma co liczyć na cud i pojawienie się kogoś w moim zyciu.poza tym dobija mnie jeszcze ta sprawa z facetem ktory jest zajety a który mi się podoba i z którym pracuje.żałosne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będzie zainteresowany to nie wyśmieje. ja mojego spotkałam, był po 20stce bez pocałunku na koncie. nawet nie myślałam żeby się z niego śmiać, to naprawdę miłe że jestem tą jedyną ;) więc moja opinia jest bardziej życiowa niż twoje obawy - naprawdę nikt zainteresowany tak nie pomyśli jak sądzissz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JustynaOsw
Chcecie pociechy? ja mam 32 lata, i dopiero niedawno, jakiś związek, który, niestety rozleciał się nie wiadomo czemu ( faceta poznałam na sympatii), teraz dupa blada. Ja cierpię i mam dość, chyba więcej nie spróbuję, zresztą i tak nie mam okazji, bo nie mam nikogo, zeby wyjść z domu, porażka. Tak więc siedzę ,ciągle sama, i w nic już dobrego nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra kochani, miałam pisać więc piszę. Właśnie niedawno wróciłam z randki. Facet bardzo miły, dał mi różę co się nie zdarzało u innych bez okazji na 1szym spotkaniu więc jestem mile zaskoczona. Poszliśmy do kawiarni i ogólnie rozmowa sie dość kleiła, o tym i o tamtym, taki dosyć myślący facet i do rzeczy. Z wyglądu mi się nawet podoba, tzn taki przeciętny facet, ale powiem Wam, że minus jest taki ze wg mnie (i podejrzewam że nie tylko) wygląda BARDZO staro. Gość ma 28 lat a dałabym mu lekką ręką 38, ma spore zmarszczki itp.... Nie wiem, nie określam się ani tak ani inaczej, kilka razy dziękował mi za to że chciałam się z nim umówić itp....ale nie padły żadne deklaracje dzieki Bogu, na spokojnie mogę sie z nim pospotykać i czas pokaże co z tego będzie. Intuicyjnie czuję że raczej wiele nie będzie, ale mówię, że po prostu czas pokaże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Kochana, to można uznać, że udaną randkę miałaś :) A te zmarszczki faceta, to może od stresów? Toż to praca w policji do lekkich nie należy. Życzę powodzenia i nie trać nadziei, że spotka Cię miłość, o której tak marzysz. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech z tymi marzeniami:O no nic, co ma być to będzie jak to się mówi, to nie chodzi o te zmarszki Easy man, nie chcę wyjść na taką co szuka dziury w całym:) po prostu ech szkoda gadać, trudno mi zaiskrzeć, z tego chyba też nic nie wyjdzie, mimo że koleś chyba ma złote serce.....napisał mi miłego smsa teraz i że...wyglądałam zjawiskowo, no miły facet, ale tak badzo znam siebie że widzę że....znowu chyba nie to. Oczywiście możemy się spotykać na razie jak znajomi, czas pokaże......a tej prawdziwej miłości to chyba nigdy już nie znajdę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Aggie, może to trywialne co za chwilę przeczytasz, ale... niekiedy uczucie rodzi się po jakimś czasie, a nie od razu. W tej chwili może Ci się wydawać, że z tej znajomości może wyniknąć maksymalnie układ koleżeński, ale nigdy nic nie wiadomo na 100%. Jeśli facet wydaje się być oki, to nie przekreślaj go od razu. Daj mu szansę. Może zaiskrzy... Życzę Ci więcej wiary w siebie i raz jeszcze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×