Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość

Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

Polecane posty

Przyznajcie dziewczny, Że siejemy wielkie zaskoczenie wśród znajomych tekstem ty już nie palisz? Wiem ty po sobie. Popieram Jolika123 tym, że palenie rzuca się we własnym umyśld, a nie za pomocą wspomagaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was kochani bardzo ciepło basiek1 spóźnione ale szczere gratulacje jesteś wielka kochana Wieczorkiem wypije za Twoją mądrą deyzje i w niej wytrwanie, Ja jestem zabiegana ostatnio, ale dalej pachnąca pozdrawiam wszytskich i miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) BEATATA--> witaj w gronie niepalących :) Czytałam tę książkę, gdy pierwszy raz rzucałam palenie i bardzo mi pomogła, choć (być może czytałaś) po 4 latach BP - poległam. Później poległam po 6 m-ach,a teraz mam zamiar wytrwać i już nie zapalić. To prawda, że uzależnienie tak naprawdę siedzi w naszej głowie i dopóki nie będziemy chcieli "umysłowo" z niego zrezygnować, to z rzucenia nic nie wyjdzie. Kochani, trzeba pamiętać o tym, że wszystko jest w głowie - nawet najbardziej skomplikowana maszyna, zanim wyjdzie w ostatecznej wersji, na początku jest czyjąś myślą w głowie... I tym optymistycznym akcentem kończę wywód i życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie palę już 75 dni (+ 07g09m12s). Ilość niewypalonych papierosów: 1807. Będę żyć dłużej o 13 dni (+ 19g18m41s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1012,00 zł! Witam Was wszystkich bardzo serdecznie!!!!!!!!! I najbardziej czekam na 100 urodzinki BP-to jeszcze 25 dni I potem zawiadamiam Was...no właśnie-co ile Was zawiadamiać? Jest dobrze-dalej nie palę bez plasterków-tu miałam najgorzej z barierą psychczną-myślałam i ciągla myślę(tak głęboko w środku),że tak naprawdę to tylko gram ,że nie palę-,że wszystko kiedyś wróci,że zacznę palić itd,itd,itd, a potem budzę się rano i myślę-następny dzień BP-jakie to łatwe. Bardzo dużo mi daje jeszcze to,że nie przebywam w towarzystwie ludzi palących-że nie mam pod ręką papierosów-ojejku-to jest dla mnie chyba najważniejsze. Bo nałóg to nachodzenie od czasu do czasu chętki na dymka-i jest to bardzo różna pora-jak się nie ma to się nie sięga. Jeżeli w moim życiu nic się nie zmieni i dalej będę miała szczęście przebywać w otoczeniu ludzi niepalących to będzie dobrze. Ale może być różnie-mając teraz 2 interesy muszę wrócić do pracy w szpitalu aby odnowić prawa wykonywaniu zawodu-trwa to ok.7 miesięcy i kończy się egzaminem.Czy sobie poradzę? Sama nie wiem,ale muszę-położna na zachodzie tyle zarabia,że wystarczy mi na piękną emeryturkę-będzie pięknie. Jak dam radę-tutaj pilnować 2 interesów i jeszcze popracować oficjalnie w Anglii albo we Francji-zobaczymy. Zgłoszę Wam moje BP dopiero jak będzie setka.Zaglądam do Was codziennie-z klawiaturką nie rozstaję się ani przez chwilkę. Przepraszam za parę słów za dużo-tak mnie naszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEATATA
witam z rana w zimny i ponury dzionek 🖐️ wstałam i już chciałam iść na dyma ..ale powiedziałam sobie przecież nie palę , o szit ;) tak macie rację , to wszystko siedzi w głowie i chcąc nie palić musimy to sobie porządnie do łba wtrzepać bo inaczej porażka zabierałam się od tego od dłuższego czasu ..chata śmierdzi mimo , że pale tylko w kuchni przy otwartym oknie firanki , ciuuchy waniają .. a fuj ale co najważniejsze postawiłam na zdrowie ...mam astmę ( mądre to wiem , wiem :P ) na starość nie chcę się udusić , ba ..oby jeszcze do tej starości bym dożyła ;) mam 37 latków , więc chyba pora na jakąś mądrą decyzję i w końcu podjąć tę słuszną napiszcie dziewczyny jak sobie radziłyście w pierwszych dniach , tygodniach z myślą aby w końcu iść i puścić se dymka ? mnie ssie jak diabli ale fajków nie mam i do sklepu się nie wybieram ;) za wszystkie rady będę Wam wszystkim wdzięczna i z góry dziękuje :D póki co się żegnam miłego dzionka życząc , odezwę się wieczorkiem i zdam relację co i jak :) bajbaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolik świetnie ci idzie to juz 75 dni łał :) Oby tak dalej Ale ruch na topiku :) Fajnie nowe twarze,nowi ludzie im więcej tym radosniej :D ja już po krótkim urlopie i juz w pracy ... Beatata jedyny sposób na niepalenie siedzi u ciebie w głowie Musisz tego bardzo pragnąc, to podstawa bez tego nie ma sensu podejmowanie walki ... Checi, jakieś wspomagacze i wyty tu na topiku :D dadzą ci wiele szans na rzucenia palenia A zatwierdzam cie ze jest to możliwe w 100% Popatrz tylko na te osoby tu na topiku :) Kazdy z nas sie męczył na poczatku no ale nie ma z drugiej strony nic za darmo ... jak przebrniesz pierwsze dni bez fajki to masz duże szanse na rzucenie nałogu na dobre Ja ci życzę Powodzenia i Trzymam za ciebie Kciuki :D 🖐️ załogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEATATA I tak trzymaj-takie fale będą Cię nachodzić-a im dłużej nie palisz tym rzadziej nachodzą Cię i są słabsze i krótsze-to wszystko. To,że nie masz fajek pod ręką to bardzo dużo. Znam dużo osób,które skusiły się tylko dlatego,że przez ten krótki moment sięgnęły po papieroska bo był w zasięgu ręki.TRZYMAJ SIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie A ja mam meeegggaaa doła :-( tak za mną smierdziel chodzi że szokkkk jestem tak przeziębiona ze antybiotyk zaczęłam brać :-( ........echhccchchc........... Potrzebuje koooa w tył...ekk A tak w ogóle mam 38 latek :-), 11-latka dzisiaj ma własnie urodzinki i 3 i poł latka na stanie no i oczywiście niepalącego od 10 lat męża :D Pozdrawiam BP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEATATA - będę się powtarzać, ale mi bardzo pomół ten topik - ludziska z tego topiku + przeczytanie książki + ja już nie palę , powtarzane słowa co chwilę + dziękowanie Bogu za każdy dzień bp , itp. Czytaj nas od początku, wal w klawisze jak trzeba - pomożemy słowem. na moim liczniku 48 wiosen. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEATATA
dziękuję wszystkim Wam i każdemu z osobna za dobre słowo :) ja pierdziu , ja nie wiem ale czy Wam się chciało tak palić na początku jak mnie teraz ? to jakiś obłęd i horror ale ni chuja , papierosów nie kupię zrobię dziecku ( 12 lat ) jakiś obiad za chwilę i oby czas i nudę zabić do reala myknę , biedne dziecko bucików ni ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEATATA
a jeszcze jedno Wam powiem .. w domu będę miała na błysk wysprzątane w ciągu dwóch dni ..no bo co tu z rękoma począć podczas urlopowania ? :D a później może serwetki będę dziergać , haha .. nie ..co to to nie ;) spadam póki co 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, ją dla Jolika123 i Mar-py zazdroszczę, bo mam 43 lata, a rzuciłem dopiero w zeszłym roku jak pisałem ok. 15 stycznia. I gratuluję wam, że się trzymacie bez papierosa. Życzmy sobie aby takich jak my było więcej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochani widze mnostwo nowych twarzy,a mnie malo bylo ostatnio ale jestem usprawiedliwiona,mialam troche stresow i spraw na glowie. Grzeslaw nawiazujac do Twojego poprzedniego posta-----mnie kolezanka ktorej dlugo nie widzialam zapytala co mi sie w glowe stalo ze nie pale :) ale pokornie wychodzila na korytarz palic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magic26
czesc wszystkim:) ja rzuciłam palenie 3 miesiace temu (ok 11 lat palenia) jestem z siebie mega dumna! pierwsze dni u mnie nie były takie złe najgorsza chęć zapalenia mialam po 2 tygodniach, cały czas myslalam o paleniu ale to ustało i teraz już nawet nie wyobrazam sobie ze mogła bym sobie zapalic. Pozdrawiam wszystkich którzy rzucili palenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Witam Was,jakoś się trzymam nawet przestałam liczyć dni bez dymka,jedynie zapamiętałam,że 20 marca br.minie cztery miesiące bez papierosów.Nie podniecam się tym zbytnio,gdyż w ubiegłym roku po czterech miesiącach wróciłam do palenia.Mam nadzieję,że tym razem wytrwam i nie wrócę do nałogu,choć nigdy nic nie wiadomo? Chociaż minęło trochę czasu to dopadają mnie jakieś dziwne dolegliwości; jak nie ból głowy z samego rana (potem mija) to znów zawroty,albo jakieś lęki.Trudno to wszystko ogarnąć.Dawniej wydawałam sporo kasy na fajki,a teraz na wizyty do lekarza.Sama nie wiem czy dobrze zrobiłam,że rzuciłam palenie.Wnerwia mnie już to wszystko.Przeczytałam na jakimś forum,że te dolegliwości mogą trzymać nawet przez rok.Czyż nie można się załamać takim pocieszeniem? Pozdrawiam nie palących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cię xx444 i bardzo proszę tym razem wytrzymaj bo naprawdę warto boją za dużo to kosztuje wysiłku. Ją nie pale ponad rok, a mam 43 lata, a paliłem od 15 roku życia, aż nie chce mi się liczyć ile to było lat i uwierz mi, że teraz lepiej się czuje i palenie otaczających mnie osób mnie nie ciągnie. Pozdrawiam i trzymam kciuki za to by ci się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę wam miłego pachnącego 🌻 🌻 🌻 weekendu. Dziś jadę pożegnać ostatni raz koleżankę z pracy - tylko, a może aż 49 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie przedstawie lat 37 dzieci w wielu 5 i 1 rok i 4 miesiace z niepaleniem u mnie bywa roznie tak jak z waga ale wiem jedno nie chce zeby dzieciaki widzialy mnie z fajka ne chce smierdziec palenie jest niemodne itd po prostu fajnie jest zyc BP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM WSZYSTKICH;) Strasznie pochmurny dzień,ale najważniejsze,że bez papierosa. Piszę do Was,bo obserwując siebie po odstawieniu plastrów stwierdzam,że jednak,że chyba trochę jestem uzależniona też od plastrów.Miałam przez te dni wszelkie objawy pierwszych dni po odstawieniu śmierdziuchów.Szukam czegoś-nie wiem czego,bardziej się denerwuję,mam dużo większy apetyt,bardziej się pocę itd. Wychodzi na to,że brałam plastry za długo?Może-sama nie wiem. Przede mną weekend i praca w pubie-zobaczymy co będzie.Jeżeli będzie mnie ciągnęło za śmierdziuchami to znaczy ,że plastry też uzależniają.I co?Znowu nerwowość:( Wszystkim Wam życzę pachnącego dnia:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśka tylko 49 lat :( młoda ta twoja koleżanka :O Witam wszystkich Widzę że gwardia nowych rzucaczy opanowała topik :) dobrze,dobrze oby nas więcej A ja sie spytam gdzie farbowana lisiczka? jovik? vonk? loriś? i cała reszta? odezwijcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.Szukam czegoś-nie wiem czego,bardziej się denerwuję,mam dużo większy apetyt,bardziej się pocę itd." to normalne objawy abstynencji po nikotynowej Moim zdaniem to nie jest wina plastrów lecz psychiki którą ciągnie do fajki Musisz to po prostu przetrzymać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem :) Pachnaca jak zwykle (od 1,5 roku) :) Mamuska, przykre że tak młodzi ludzie iodchodzą:( Cieszę się ze rosniemy w siłe, witam nowe twarzyczki i nowe czyste płucka:) No i miłego weekendu wszystkim życzę:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Melduję się pachnąco :p Jakoś nieszczególnie brakuje mi peta ale kurde w tydzień przytyłam prawie 4kg! Jeszcze 2 i waga będzie idealna ale jak dalej tak pójdzie to trzeba będzie dietę zastosować :o Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia znowu ;) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lumena to tak na poczatku potem przestajesz tyc bo przy kurzeniu jest szybsza przemiana maaterii ale spoko to gdzies po 2-3 tyg. sie normuje tak trzymac pozdrawiam i zycze pachnacego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres Piszesz: to normalne objawy abstynencji po nikotynowej Moim zdaniem to nie jest wina plastrów lecz psychiki którą ciągnie do fajki Musisz to po prostu przetrzymać Powiedz mi Regresku-jak długo mnie to będzie trzymać teraz? Było mi już tak dobrze-tak się cieszyłam i masz tu-znowu mnie trzyma ta chętka na śmierdziela-co robić? Prawdą jest,że mam teraz bardzo nerwowe dni-czy Ty też przez to przechodziłeś w 11 tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regresku ja sie odezwalam wczoraj :P dzis tez podpisuje liste i zaraz znikam :) piatusiek weekendzik :) wiecie ze albo jest mnie mnostwo albo wcale :) ale duchem zawsze z Wami 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnamas
jolik-> ta ochota na papierosa, to odzew tego nikotynowego potwora, który w agonii próbuje jeszcze namówić Cię, żebyś dostarczyła mu pożywienia,ale Ty, mądra babeczka, tego nie zrobisz, bo chcesz się pozbyć raz na zawsze tego dziada, prawda? :) Poza tym, Jolik, gdybyś zapaliła, to prócz sekundowego uczucia ulgi (puszczenie napiecią) zezłościłabyś się na siebie, że sięgnęłaś po papierosa, bo ten jeden (a od jednego zawsze wszystko się zaczyna) niczego nie zmieni, nie poprawi, nie zlikwiduje. Wiem, co piszę, gdyż jestem upadłą rzucającą :) A to, że chce Ci się palić, gdy masz w życiu bardziej nerwowy okres ma logiczne wytłumaczenie - palenie, pewnie, kiedyś było Twoim sposobem na rozładowanie napięcia, więc Twoja głowa wraca do tego, bo tylko taki sposób rozładowania zna. Odstresuj się w inny sposób i np. uzależnij się od kąpieli z dodatkiem relaksujących soli :) Się rozpisałam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×