Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość

Rzucilam palenie! Pomocy!!! cz 2

Polecane posty

Lorika pytam czy zapalilas a nie czy palisz:PPP zgodnie z regułami przy zapaleniu papierosa zeruje sie twoj licznik więc gadaj mi tu szczerze jak na spowiedzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Ja nie palę 136 dni.tj. ponad 20 tygodni. dn.20.04 br.będzie równo 5 miesięcy.Mam nadzieję,że tym razem to moje ostatnie podejście,chciałabym już nie wrócić do tego paskudnego,cuchnacego nałogu.Czytałam na innych forach,jak ludzie chwalą się NP. i następnie piszą "pociagnęłm sobie kilka machów po dwóch latach bo byłam zdenerwowana"? W/g mnie ta osoba wróciła do palenia,ale oczywiście na forum nie przyzna sięże poległa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wszystkich ;) Zabka 🌼 aż nie mogę w to uwierzyć, że to już 26 dzień i w ogóle nie mam ochoty na papierosa, mimo że codziennie przebywam z palaczami, ba nawet dym mi śmierdzi i jak ktoś przy mnie pali to mówię żeby wyszedł :) Dzisiaj piękny dzień :) Pogrzebałam w ogródku i posiałam warzywa ;) Za chwilę spacer z pieskami i wracam do pracy :) Regres kiedy ślub? bo pewnie coś przeoczyłam :( Ale mimo tego Gratuluję i życzę szczęścia :) Pozdrawiam pachnąco 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Żabka:-) dzięki za listę xx444 ja też tak uważam ..mój teść chwali się wszystkim że nie pali a jak gdzieś tam sobie kogoś dorwie z fajką to zapali ..to takie oszukiwanie siebie ja nie mogę sobie pozwolić nawet na macha bo polegnę I też nie chcę już kolejnych prób bo nie dam rady Lumena:-) mamuśka:-) Lorika:-) Regres Grzesław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaakakaj
Ja dopiero 3 dzien bp, także to żaden staż w porównaniu do Was. Wiem jednak co znaczy długo nie palić, bo sama wcześniej rzucałam i całe 6 lat nie paliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xx444
Witaj mar-pa. Mnie też trudno zrozumieć ludzi którzy palą ukradkiem,a gdy ktoś przypadkiem ich zobaczy,że palą to mówią,że pociągnęli tylko macha.Często czytam na innych forach jak niektóre osoby piszą,że zapalili bo się wnerwili,czy coś ich zdenerwowalo.Po co oszukiwać samego siebie? Osobiście pracuję z taką,która rzekomo nie pali? Ale co kilka minut wychodzi z pokoju,a cuchnie od niej fajami na odległość.Zdaje się zwrócę jej uwagę i powiem co myslę o tej sytuacji,chociaż szczerze mówiąc nie powinno mnie to obchodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstań pachnących bardzo serdecznie w ten ponury mokry dzien mar-pę, jovika, mamus 44, żabkę, lumenę, baśka1 , regresa i wszystkich tych, co nie wymieniłem, a do xx444 i jaakaja to życzę wam aby też się udało powstrzymać się od palenia i bierzcie z nas przykład, że jak się bardzo chce to się da :-D Pozdrawiam 446 BP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie!! Musze sie tu odezwać!! Lorika!!!!!!!!!!!!!!! Ty i marycha?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? No bo jak się zaraz spakuje, jak zawitam w Twoje progi to Ci natłukę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie za papierosa- za maryche:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Lorika, Lorika....jakbym nie wiedziała, o czym pisze, to bym nie pisała....:(:( a Ty, jakbys miała taka wiedze na TEN temat, co ja, to byś nie zapaliła...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Za 2 dni strzeli 2 m-ce BP :) Ależ się cieszę :) Miłego dnia dla Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam Lorika, że wobec takich faktów, Twoj papierosowy licznik nie powinien zostać wykasowany. To zupełnie coś innego. Znam kilka osób, które w życiu nie miały w ustach papierosa i brzydzą się paleniem szeczerze, a zdarza im sie z róznych okazjji zapalić jointa. A to ze jest tam domieszka tytoniu to już inna "para kaloszy". Nie Ty go tam dosypywałaś po raz pierwszy na ziemii, zeby tylko poczuć jego smak. Moja skromna opinia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej regres kiedys pytales o slub zycie sklada sie z niewiadomych jesli chodzi o dzien slubu to ja z ranca u fryzjera wypilam drina ;) i sie troche wyluzowalam jak juz kiedys pisalam wtedy palilam wiec tego dnia wypalilam pewnie z paczke ale jakos minelo i powiem ci ze nie chcialabym tego dnia przezywac drugi ras bo nie lubie jak wokol mnie tyle ie dzieje kazdy czy znacz kogos czy nie obcalowuje cie zyczy szczerze lub nie wszystkeigo najlepszego i cala ta otoczka ale to bylo wieki temu ..... a mimo ze meza kocham bezwarunkowo zawsze sa jakies watpliwosci ale na tym polega zycie na ciaglych wyborach i ciaglym podejmowaniu decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA KUP
A JA KUPIŁAM E-PAPIEROSA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palisz? Poproś, aby ktoś z bliskich zrobił ci zdjęcie. Obejrzyj je spokojnie. Jeśli jesteś młody (masz 20-30 lat) większych zmian pewnie jeszcze nie zauważysz. Jeśli jesteś po trzydziestce, dokładnie się sobie przyjrzyj... Obejrzyj skórę wokół ust i oczu. Jeśli widzisz tam drobne zmarszczki, to wiedz, że mogłoby ich tam nie być, gdyby nie pociąg do papierosów. Osoby po czterdziestce i palące od lat z pewnością zauważą już głębsze zmarszczki i szarawy koloryt cery. A to jeszcze nie wszystko. Cera Palenie papierosów odbiera skórze tlen. Dlatego palacze są bladzi, pozbawieni naturalnie różowego kolorytu cery. Zmiany te może być widać nawet u młodych palaczy. Na skutek nałogu papierosowego skóra traci też jędrność, co staje się bardziej widoczne wraz z upływem lat. Pewnie, że każdy się starzeje i każdy z czasem dorobi się zmarszczek, ale skóra palaczy starzeje się dużo szybciej. Biust i ramiona Papierosy szkodzą nie tylko skórze twarzy. Piersi palących kobiet szybciej tracą jędrność, podobnie jak skóra ramion. Naukowcy twierdzą wręcz, że palenie jest głównym powodem wiotczenia biustu. Przebarwienia Ciemne plamy na twarzy i dłoniach także mogą być skutkiem palenia. A palenie i częste wystawianie się na działanie słońca to już niemal gwarancja wystąpienia przebarwień. Zęby Pożółkłe szkliwo zębów to najbardziej widoczna oznaka wieloletniego palenia papierosów. Niestety to nie wszystkie zmiany, jakie zachodzą w jamie ustnej pod wpływem dymu z papierosów. Cierpią na kontakcie z nim także dziąsła, pojawia się brzydko pachnący oddech i problemy z higieną. W związku z tym palacze są aż dwukrotnie bardziej narażeni na przedwczesną utratę zębów. Dłonie Skóra dłoni palaczy, zwłaszcza palców między którymi trzymany jest papieros, żółknie. Zażółceniu ulegają też płytki paznokciowe. Włosy Z wiekiem włosy stają się cieńsze, ale palenie znacznie przyspiesza ten proces. Naukowcy twierdzą, że nałóg zwiększa też ryzyko utraty włosów, szczególnie u mężczyzn. Oczy Palenie zwiększa ryzyko zaćmy. Soczewka mętnieje, uniemożliwiając promieniom światła docieranie do wnętrza oka. Chorobę tę leczy się jedynie operacyjnie. Kurze łapki Zmarszczki powstające po bokach oczu to normalne zjawisko, ale u palaczy pojawiają się one szybciej i są głębsze. Są skutkiem wiotczejącej skóry ale i mrużenia oczu, które pomaga unikać drażniącego działania dymu. Serce Palacze prędzej czy później dorabiają się zwężonych tętnic i podwyższonego ciśnienia krwi, które podnoszą ryzyko zawału mięśnia sercowego i udaru mózgu. U mężczyzn, palenie może być przyczyną problemów z uzyskaniem pełnej erekcji lub jej utrzymaniem. Płodność Kobiety palące papierosy mogą mieć problemy z zajściem w ciążę. Palenie w ciąży zwiększa ryzyko poronienia, przedwczesnego porodu lub niskiej masy ciała dziecka. Młodość Palenie przyspiesza menopauzę, średnio o 1,5 roku. Im dłużej kobieta pali, tym szybciej wejdzie w okres menopauzalnej burzy hormonalnej. Nowotwory U osób palących znacznie wzrasta ryzyko rozwoju raka w obrębie jamy ustnej. Osoby jednocześnie palące i nadużywające alkoholu są aż 15 razy bardziej narażone na te chorobę. Co zyskasz rzucając palenie? Już 20 minut po zgaszeniu ostatniego papierosa twoje ciśnienie krwi wróci do normy. Po upływie 24 godzin zacznie spadać ryzyko zawału serca. W pierwszym tygodniu zaczną pracować rzęski w płucach, oczyszczając je z zanieczyszczeń. Po roku ryzyko zapadnięcia na choroby kładu krwionośnego zmaleje o połowę. Po 10 latach ryzyko zachorowania na raka płuc zmaleje do poziomu obserwowanego u osób zdrowych. Z czasem twoje włosy, oddech i ubrania przestaną śmierdzieć papierosami. Twoje otoczenie odetchnie i przestaniesz narażać najbliższych na problemy wynikające z biernego palenia. Rzucenie palenia zwykle nie jest proste. Tylko część palaczy raz na zawsze rzuca nałóg i tylko ok. 7% z nich radzi sobie bez żadnej pomocy. Zanim podejmiesz decyzję o rzuceniu, porozmawiaj ze swoim lekarzem. Wspólnie zastanówcie się, jakich środków użyć, jeśli rozstanie z nałogiem okaże się dla ciebie trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem zwolenniczką marihuany, głownie dlatego, ze kiedys spróbowałam i bardzo mi "nie podeszło". Załapałam doła, do tego tak strasznie waliło mi serce, ze bałam się że umrę. No cóż, wszystko jest dla ludzi, ale nie dla wszystkich ;) Tak jak mówiłam, mam znajomych którzy lubią zapalic od czasu do czasu i nie potępiam tego. Moim zdaniem palenie trawy do palenia fajek ma sie nijak . Po prostu substancja dostaje się do naszego organizmu tą samą droga co niktotyna i tylko tyle ma z nałogiem nikotynowym wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć załoga :) dodob dziękuję za odp na moje zapytanie w sprawie stresu na ślubie :) mam nadzieję że wszystko będzie ok w czerwcu :) Zgadzam sie z tobą ze wspólne zycie to ciągłe wybory i podejmowanie decyzji :) ale to także wspólne ustępstwa i komunikacja ... bedzie ok ustosunkuję sie także do postawy loriki Otóż też nie palę trawy bo tak jak Vonk nie działa na mnie zbyt dobrze ( zapaliłem może 3 razy w życiu) wali mi tez serce i nie umiem wkrecic sie po THC na obroty,zawsze łapałem jakies doły i sie denerwowałem że mi serce przestanie bić :P eee, to nie dla mnie wolałem napić sie wódki albo whisky by sie wyluzować (kiedyś to my nawet winka obracali z kumplami za czasów technikum) :P a zwłaszcza nadwiślanskie heheheheh także trawa nie dla mnie ale nie mam nic przeciwko jak ktoś jara , to jego decyzja i nikogo innego , uważam także że sporadyczne ( podkresle słowo sporadyczne) spozywanie niczego złego nie czyni a tym bardziej nie uzależnia tak jak nikotyna . Oczywiscie że zdarzaja sie ludzie którzy bez trawy nie moga zyć, no ale to tak samo jest jak z innymi używkami ( kawa,słodycze, nawet mieso ) Uważam także że lorika zapaliła jointa a nie papierosa ( czego była świadoma ) chyba? ;) Uważam że powinna zostac nadal z tą liczbą bez papierosa bo nie paliła fajek lecz zapaliła zioło, a my tu piszemy w sprawie nikotyny ... Takie jest moje zdanie w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
ja nie moge sobie poradzić z paleniem...Wszystko zawiodło... Doszło do tego że palę po kryjomu przed chłopakiem już dobrych parę miesięcy. Wieczorem mówię sobie, ze rano nie kupuje paczki do pracy, a rano po przebudzeniu cały czas biję sie z myślami i w końcu zachodze do sklepu po fajki. Mam wyrzuty sumienia, nie paliłam tydzień i znowu zaczęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
A najgorsze jest to że ja lubie palić . przed sprzataniem fajek, po sprzątaniu i w trakcie też. Śniadanko-fajek, obiad-fajek,przekąska-fajek,czekanie na autobus-fajek. Cały czas z nim.Palę-chcę przestać, nie pale - chcę zapalić. Cholerne błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
Może jest tu ktoś kto też przymierza się do skończenia raz na zawsze z tym gównem??Będzie mi może raźniej. Chociaż jak już dla własnego faceta nie potrafie rzucić i kryje się jak gówniara to już nie wiem co mnie może zmotywować. POMOCY!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres może kiedyś jak los da, spotkamy się w czwórkę na whisky z colą, przy kominku bo też lubimy. Bez żadnych dymów Kiedyś, kiedyś...kto wie." lorika jestem otwarty na propozycje myślę że to fajny pomysł:) tylko bez żadnych dymów ani nikotyny ani THC jedynym dymem będzie ten z kominka :D A najgorsze jest to że ja lubie palić . przed sprzataniem fajek, po sprzątaniu i w trakcie też. Śniadanko-fajek, obiad-fajek,przekąska-fajek,czekanie na autobus-fajek. " Izka pierwszy krok robisz w głowie Musisz sobie fajki obrzydzić a skoro lubisz palić to raczej tego nie rzucisz Pierwszy krok jest w głowie, polączony z konsekwencją sprawia że ludzie z tego topiku wygrali z nałogiem Skoro my moglismy to i ty możesz ale pod jednym warunkiem ze to ty bedziesz tego chciała My ci bardzo chętnie pomożemy ale to ty musisz podjąc decyzję chy tej pomocy tak naprawde chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
Pewnie, że chcę rzucić! To chyba narazie jedyny mój cel, tylko odkładam go z dnia na dzień. Wiem głupie to. Dobrze wiem jakie są konsekwencje palenia, że oszukuje samą siebie, marnuje kase, zdrowie, niszcze się psychicznie bo cały czas myślę jaka ja jestem nieodpowiedzialna, głupia i itd. zeszło by mi się na wymienianiu wiązanek jakie sama sobie wciskałam. Najgorsze jest ustalić ten konkretny moment rzucenia, a potem i tak mówie sobie że jutro zaczne rzucać i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izkamusisz zmienic sposob myslenia z lubie palic na nienawidze palic przeczytaj ksiazke szybki sposob Alana carra warto poczytaj nas wiosna znajduj sobie zajecie trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
To teraz Cie zaskoczę bo jakiś miesiąc temu sciagnełam sobie ta książke i ja jota w jota przeczytałam. Zgadnij ile nie paliłam??? całe 4 godziny!Boże jak ja sobie mysle jaka ja durna jestem. Bardzą mądra książka i naprawde daje do myślenia, ale co z tego jak ja chyba mam jakieś te moje klepki nie teges. Najgorsze jest też to że mam prace strasznie nudną i przynajmniej dwa razy na godzine ide do kibelka i sie dotleniam. Głupie przyzwyczajenia i nuda. W tej książce autor właśnie napisał że ludzie tak łatwo rezygnuja ze swoich przyzwyczajeń a na dodatek przyjemnych, a tak ciężko jest z paleniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
Ostatnio zaczęłam dbać o kondycje( śmieszne bo powinnam najpierw zacząć od rzucenia tego świństwa), jeżdze rowerem dość długie dystanse i wiecie co najpierw robie wsiadajac na rower? Oczywiście przypalam fajka. I tak właśnie sie dotleniam na świeżym powietrzu jeżdząc rowerem.paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka2000
Muszę się powyżalać. Po pierwsze boję sie że przez palenie moge mieć problemy z zajściem w ciąże. Mam poł paczki i m.ówie sobie że trzeba to dopalić bo szkoda żeby sie zmarnowały, do wieczora objaram się jak głupia a jak juz pale ostatniego mowie że to już ostatni i rano nie kupuje paczki. I naprawde jestem mocna w swym przekonaniu bo już tak sie opaliłam na wieczór że na sama myśl o paleniu chciało mi się wymiotować. A rano co? Wszystko ze mnie wywietrzało i lece do sklepu. Głupie rytuały jak np. spacer z koleżanka która tez pali. Pogaduchy, fajek odpalany po fajku. Głowa mnie boli bo więcej wypale w ciagu dnia niz zjem. Kurcze naprawde musze się zebrac porządnie o cos z tym zrobic choćbym miała gryść ściany. Tylko najgorsze są poczatki i jak je przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I naprawde jestem mocna w swym przekonaniu bo już tak sie opaliłam na wieczór że na sama myśl o paleniu chciało mi się wymiotować. A rano co? Wszystko ze mnie wywietrzało i lece do sklepu. no typowe objawy uzależnienia Tez tak miałem wiele razy, wieczorem koniec z fajkami nawet kiedys pół paczki pogniotłem wieczorem a rano co ? DO KIOSKU :( na szczescie to juz przeszłosc Izka ale nikt nie mówi że bedzie łatwo i prosto Jakby tak było to by koncerny tytoniowe poszły z torbami Trochę wysiłku muisz włozyć w to ale obiecuje ci i gwarantuje ze bez PAPIEROSA DA SIE ZYC I TO JAK FAJNIE I ZDROWO :) po pierwsze obierasz datę po drugie obrzydzasz sobie fajki po trzecie przestawiasz myslenie po czwarte robisz "ostre ciecie" i trwasz w postanowieniu Oczywiscie pierwsze godziny i dnie sa najgorsze, po 2 tygodniach powinno byc lepiej , do tego weź sie ostro ale OSTRO ZA SPORT bieganie,siłka,rower,basen ... uwazam ze jesli naprawde bedziesz chciała to rzucic to dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×