Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca_Kafeterianka

Pytanie odnośnie Waszych faceów

Polecane posty

Gość Pytająca_Kafeterianka

Powiedzcie mi drogie kolezanki, czy Wasi mężczyźni mają kolegów? Jak często się z nimi spotykają i co wtedy robią? Pytam bo nie wiem czy mój z tym nie przesadza. Z góry dziekuje za odp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liljawodna
mj nie ma,ale wczesniej mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma kolegow,grupka liczy chyba 12 kolegow,ale maja zony i dzieci.spotykaja sie pograc w karty raz w miesiacu i chodzimy tam na urodziny.rowniez raz w roku na karnawal,odpust i raz na 2 lata robimy przyjacielski wyjazd.chodzimy na dowiedziny,gdy komus rodzi sie dziecko.bez okazji spotkania bardzo rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
liliawodna- a stracił ich z Twojego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jest generalnie zdania,ze jak juz jest okazja,to woli ja spedzic ze mna :) musze go czasem wrecz wypychac,bo nie chce zeby sie od nich separowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
tak szczerze- czyli masz wymarzona sytuacje dla mnie. też bym tak chciała. wspolni znajomi, wspólne wypady, super :) Moj wlasnie ma zwyczaj takich wypadow bez okazji. potrafi cztery razy w tygoniu isc do kolegow ot tak, pograc na kompie, obejrze mecz, wypic piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martishaaaaaaaaaaaaaaaa
nie mam faceta i problem z glowy heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak ma kolegów z którymi najchętniej grałby dniami i nocami na playstation 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
wredniak paskudny - wierz mi, spotkania z kolegami też potrafią się odbic na związku. Wolny wieczór, a on zamiast go spędzić ze mną idzie do kolegów, a potem pisze że tęskni. Szlag mnie trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
Alicja w krainie czarów- najchętniej by grali i grają? Jak często się z nimi spotyka? Bo mój często poświęca Nasz wolny czas na spotkania z kolegami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zadaj sobie pytanie, dlaczego go do Ciebie nie ciągnie? Nie sugeruję, że jesteś do niczego, ale może go nie podniecasz, rzadko się kochacie (w ogóle)? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ogólnie online cały czas gra jak ma czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj byl dlugo kawalerem,wiec juz sie wybawil.jak zaczelismy byc razem na powaznie,to powiedzial,ze czas zmienic zycie.ograniczyl palenie,bardzo sie stara w domu,nie lata po barach,a jak raz na jakis czasto wypchne i wroci pijany,to potem sie tlumaczy przez 3 dni,choc wcale nie wymagam tlumaczenia.po prostu poznalismy sie,jak jego znajomi juz dawno mieli dzieci i udane zycie rodzinne,dlatego facet wie czego chce. z drugiej strony znam pary,ktore lubia takie "wspollokatorskie" zwiazki,gdzie sie ze soba mijaja miedzy imprezami.ja jestem domownikiem,moj facet w sumie tez,choc on "niby" jest w domu,ale zawsze przy czyms grzebie,naprawia itd...wiec tam tez troche spokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś ciekawego ^^
a ty co biedulko, nie masz swojego życia i najchętniej uwiesiłabyś się na nim... tak to jest, jak się ma zero znajomych i zero zainteresowań :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mój to jest akurat uzależniony od grania online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*mam tez caly czas nie da sie siedziec ze soba.wazne,zeby na weekend byl z toba.ja bym chyba szalu dostala tak caly czas pupa przy pupie...ale wieczorna herbatka i filmik razem musza byc...i co najwazniejsze-wspolne kladzenie sie spac.nie potrafie zasnac sama,czuje jakis niepokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
wredniak paskudny - no wlasnie sęk w tym ze jak jest ze mną to fajnie spędzamy czas i to w pełnym znaczeniu tego słowa. On po prostu ma jakiegos hopla na punkcie kolegów. wie ze mi wtedy przykro, wiec sie stara ograniczzac ale robi to dwa trzy tygodnie a potem znowu codziennie lub co drugi dzien koledzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Oczywiście że nie da się cały czas siedzieć razem i robić wszystkiego razem bo to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
ale ja nie kaze mu codziennie sie z mna widywać. niech sobie dwa trzy razy w trakcie tygodnia spotka się z kolegami i wtedy nie spotka ze mną. ale w tym tygodniu np widział się z nimi przez cztery dni i dziś znowu. niedzielny wieczór, długii weekend a nawet nie mozemy sie zobaczyc bo poszedl do kolegow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
a i jeszcze jedno, my nie miszkamy razem takze nie ma opcji zebysmy caly czas siedzieli razem. prace tez mamy oddzielną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkamy za granica
i nie mamy zbyt wielu znajomych. jesli juz to mieszkaja w innych miastach i widzimy sie raz na miesiac srednio. ma kolegow z pracy z ktorymi gdzies wychodzi raz na 2-3 mce, plus grupa z nurkowania z ktorymi wypada na drinka po kazdym nurkowaniu, czyli raz na tydzien. jak dla mnie to dosc rzadko wiec jak ma jakis nieplanowany wypad, np z kumplem na tygodniu to nie robie problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze,nie wiem..moj po prostu chcial siedziec ze mna...az mi czasem bylo glupio.zabronic mu nie mozesz,bo jak sie bedziesz czula wiedzac,ze wolalby teraz siedziec z nimi...trudna sytuacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
czyli goólnie rzecz biorąc Wasi mężczyźni potrafią oddzielić sobie rzeczy ważne od mniej ważnych. Ja rozumiem jeszcze chłopaków w wieku 20m- 22 lat. Tacy jeszcze mogą poświęcać wiekszość czasów kolegom. No ale facet któremu bliżej trzydziestki niz dwudziestki i myslaący o życiu poważnie powinien chyba skupić się istotniejszych sprawach, takich jak jego związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma kolegów. Studiują dziennie poza naszą miejscowością więc w tygodniu spotyka się z nimi sam, to na piwo to na kawe u znajomych, ale jak przyjeżdżam to każdą chwilę spędzamy razem i wszpólnie chodzimy do jego/naszych kolegów/znajowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_Kafeterianka
sytuacja bardzo trudna. Tym bardziej że te facet planuje ze mną przyszłośc. Ja go kocham, ale nie zamierzam zostać jedną z tych zon co siedzą w domu z dziecmi podczas gdy ich mężowie bawia się z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×