Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Spotkałem Boga Śmierci

JESTEM BARDZO DZIWNYM FACETEM... NIE WIEM CO ZE MNĄ JEST???

Polecane posty

Gość Spotkałem Boga Śmierci

jestem dda i jako dziecko mialem raczej nieciekawie, moi rodzice nie dbali o mnie, bylem wychudzony, nigdy nie mialem sniadania do szkoly - no chyba ze babcia mi zrobila, zawsze nosilem stare ciuchy. dziewczyny i koledzy mnie wysmiewali, chociaz bylko kilka osob z ktorymi sie przyjaznilem - najczesciej inni tacy dziwni jak ja. czesto dostalem od kolegow po twarzy za to ze bylem inny, wiec staralem sie trzymac z daleka od chlopakow, moimi znajomymi byly glownie dziewczyny. bylem tez chory i wyladowalem w szpitalu na 3 miesiace, moi rodzice malo sie mna interesowali w tym czasie, zagladala do mnie tylko babcia, mama i tata sporadycznie. widzialem w tym czasie kilka umierajacych osob. jak wrocilem do domu czulem sie dziwnie, jeszcze bardziej wycofany niz zazwyczaj. pozniej dostalem sie na studia, zaczalem pracowac bo na utrzymanie nie mialem nawet co liczyc. bylo cholernie ciezko. poznalem nawet kilka dziewczyn, ale zadnej nie potrafilem pokochac, traktowalem je bardzo ozieble. kiedys za pieniadze sprzatalem okolice mojego akademika i wtedy ujrzalem cos dziwnego, pod schodami lezal umierajacy ptak, widzialem ze cierpi i ze nie ma szans na przezycie... nie wiedzialem co zrobic wiec uderzylem go kamieniem. strasznie zle sie z tym czulem, majac jego krew na rekach... ucieklem do pokoju i nie wychodzilem z niego przez 2 dni, glownie spalem. jedna dziewczyna ktora chyba byla mna bardzo zainteresowana sprawila ze wyladowalismy w lozku i byl to moj pierwszy intymny raz z kobieta... najgorsze jest to ze nic nie poczulem, nie mialem ochoty na seks... jedyne czego pragnalem to sprawic jej jakis bol fizyczny, podczas moich zalosnych pieszczot zaczalem mocno gryzc ja w szyje i wbijac paznokcie w plecy. odepchnela mnie i powiedziaa ze jestem chory, ubrala sie i wyszla trzaskajac drzwiami. glupio mi bylo ja pozniej widywac bo nasze sciezki sie krzyzowaly. pozniej poznalem kolejna dziewczyne, ale postanowilem stworzyc ciekawszy plan.... tym razem zaczalem ja uwodzic i udawac ze to wszystko mi sie podoba. bylismy ze soba ze 2 miesiace, widzialem ze sie we mnie podkochuje, a ja w niej wogole... zaczalem z nia pogrywac, kupilem karte telefonu z innym numerem i dręczyłem ją calymi nocami cichymi telefonami (dyszalem jej do sluchawki itp), kiedys na drzwiach jej mieszkania napisalem swoja krwia "nienawiść". ona oczywiscie przybiegala do mnie zeby sie pocieszac, a ja udawalem ze mi jej żal, że bardzo ją kocham i zawsze ją obronie przed złem. pewnego razu zaczelismy sie kochac, wtedy poczulem ze chce ją poddusić i zacząłem to robić, nie spodobalo jej się to i zaczela sie wyrywac, uderzylem ja w twarz ale mnie odepchnela i uciekla. nie wiem co bedzie dalej, nie lubie siebie takiego i chcialbym cos zmienic, poki co czuje sie ze soba coraz gorzej i chcialbym ze soba skonczyc, blagam o jakies porady, co robic by nie upasc na dno szalenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz isc do psychiatry, bo zachowujesz się bardzo agresywnie, lubisz sprawiac innym ból , to jest chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlopaku!!!
Tez jestem DDA- JESTEM KOBIETĄ. To co piszesz- jesli nie jest PROWOKACJA- jest "niebezpieczne" nie tylko dla Ciebie- rozwniez dla innych... Powiedz mi prosze czy probowales porozmawiac o tym z psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, lezalem w szpitalu psychiatrycznym przez jakis czas po probie samobojczej, ale tam caly czas klamalem zeby mnie wypuscili. bylo mi wstyd opowiadac o moich rodzicach i o tym jak koledzy mnie dręczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marionetka44
po tym co tu przeczytalam to az szkoda ze sie nie zabiles przy tej probie samobojczej, jestes swirem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie jeśli to nie
prowokacja, to idź do specjalisty... Tobie się może i nie wydawać, że psychiatra jest Ci w stanie pomóc ale pozostaw to ocenie specjalisty! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlopaku!!!
To "normalne", ze boisz sie osmieszenia, pokazania swojej slabosci, tego ze tak naprawde bardzo Cie to boli, boli Cie to ze matka nie interesowala sie Toba... W pewnym sensie ciagle gdzies w srodku jest w nas male "niedokochane" dziecko, ktore potrzebuje sie wyplakac bo przez tyle lat zaciskalo zedy. Nie wiem ile masz lat, ale z calego serca Ci zycze odwagi abys odwazyl sie z kims o tym porozmawiac:) Smutne jest to co piszesz, niestety prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co wielkiegooo
a o co chodzi z tym ptakiem? ja kiedyś zabiłem kamieniem kota bo mój pies strasznie go pogryzł i nie mogłem patrzeć jak sie męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlopaku!!!
Marionetka44 Bardzo Cie prosze o to abys przed ocena autora postu poczytała choc troche na temat DDA! Twoja wypowiedz nie jest "normalna", wiec prosze nie wyzywaj autora od "swirow".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty mu ulzyles w cierpieniu
tak ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlopaku!!!
Chodze na spotkania z psychologiem( na spotkania grupowe na razie nie chodze, bo na chwile obecna po prostu chce aby "ktos" mnie wysluchal- nie ocenial)- poczatek byl trudny bo tak trudno przyznac sie do tego, ze dziecinstwo nie bylo takie piekne jak powinno, ze "wszyscy" wiedzieli o problemie z alkoholem mojego ojca. Postanowilam isc do specjalisty bo zdalam sobie sprawe z tego ze nie jestem w stanie wymazac z pamieci calego dziecinstwa, osob ktore o tym wiedzialy. Idac w dorosle zycie zalozylam "maske", ktora z czasem zaczęła ciążyć, dlatego postanowiłam ja "zdjąć", Tobie tez tego zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINAI KEN
Wczesniej czy później popełnisz jakieś gorsze przestępstwo masz ku temu predyspozycję. Może wyjedź gdzieś na inny kontynent, na Syberię w tajgę, do Etiopii, albo podróżuj statkiem i tam czuść pokłady, jak się tamtym nie spodobasz to za burtę i JUŻ !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co wielkiegooo
jak mozna ptaka albo kota zamordowac!? a zabiłem tego kota bo go strasznie bolało:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby które nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji tego człowieka piszą "idz do psychiatry: ale jaki psychiatra mu pomoże jak sam jest tylko człowiekiem? Człowiek jest w głębokiej chorobie psychicznej.. Ale racja jest taka że zagrażasz innym nie wiadomo co kiedyś w Ciebie wstąpi powinieneś byc izolowany od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wolvfram
przyznałeś się bez bicia do zamordowania ptaka aby się nie męczył, stałeś się katem tego ptaka , który zginął ponieważ jesteś silniejszy od ptaka , nie dałeś żadnej szansy , pytanie - dlaczego zamordowałeś tego ptaka ? czy zamordowałeś aby się nie męczył ? dalej, z różnymi kobietami kombinowałeś i coś tam nie wyszło, jak wiadomo kobiety patrzą na facetów i nie chcą się wpierniczyć aby nie żałować ale z tego co czytam zastanawiam się dlaczego wobec kobiet zachowujesz się brutalnie jak wobec tego ptaka, który stracił życie , weź pod uwagę, że każda kobieta szuka odrobinę szczęścia i chce być szczęśliwa w związku oraz chce minimum przytulenia żadna nie chce być potraktowana jak ten 'ptak' który odszedł nagle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARINAI KEN
ale co jest w tym przyjemnego, aby pozbawić kogoś zycia ? co Ci po tym ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zamiast pierdolic o dupie maryli to zrób porządek ze sobą, a skończenie ze sobą to nie wyjscie tylko tchórzostwo. Więc nie bądz tchórzem bo czułeś sie silniejszy od bezbronego ptaka i go zabiłeś, ale tak na prawde jestes słaby jak gowienko. Zrób cos z soba zamiast uzalac się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz bardziej mnie przerażasz
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes słaby bo sam sie manipulujesz a to że masz władze nad kimś nie znaczy że nad wszytkimi nie baw się w Boga Kochanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×