Jestem hardcorem. Przeczytałem jedną książkę wymaganą na maturę-Ciekawe czy zdam

Jak myślicie? :-P A i bym zapomniał. Ta książka którą przeczytałem, to "Kamizelka" Prusa

hmm malo orginalny tekst ale chwalisz sie czy zalisz ?:D

Do zdania matury z polaka wystarczy napisać normalknie wyprtacowanie a punkty za rozwiniecie mozna dostać z interpretacji fragmentu, więc za wysoko nie zdasz, ale zdasz. Nie trzeba się nic uczyć. Chyba, że wszystkio popieprzysz i np. odwrotnie zinterpretujesz satyre :D

Chwalę. I tak chyba zawyżam statystyki przeczytanych lektur w tym kraju

No własnie,m zalezy jeszcze ile wiedzy ze szkoły wyniosłeś

ja przeczytalam 3 lektury moze ogolnie :D

KANT DUPY - JESTES W POZNANIU? IDZIESZ DO KINA DZISIAJ?

TO CHU.J.O.WO :p

dla mnie bardziej ;(

je zdawałam rozszerzoną maturę z polaka. Moje czytanie lektur ograniczało się do czytania streszczenia ze streszczenia (bo np takie streszczenie "Lalki" ze 20 stron zajmowało...). I co? Zdałam na 80% :) Bo na rozsz nie trzeba znać lektur, dają ci zupełnie nieznane teksty i tylko kontekst epoki trzeba wychwycic :) powodzenia na maturce!

Ale wy nie rozumiecie mojej idei. Co to za frajda zdać, ucząc się po nocach, wciągają jedną dziurką od nosa amfetaminę, drugą oddychać, a ustami popijać kawę, sprawdzając przy tym, czy serce jeszcze pracuje. Tak potrafi każdy frajer. Ale zdać mając zerowe wiadomości o książce, to dopiero wyczyn, który można będzie potem opowiadać wnuczkowi na kolanach .

Mam, nie mam, to zależy od punktu widzenia :] Z niektórymi się nie chce iść :P

No przecież swiat sie nie zawali, jak nie zdasz. A pewnie i tak zdasz Jeśli masz z tego frajdę - to tak zrób. To w końcu ty bedziesz mieć stres z rodzicami, a nie my, jak nawalisz :P

Wiem, wiem, spoko :P

Zastanawiam się jeszcze, czy nie zwiększyć mojej hardcorowości ubliżając w brudnopisie osobie, która będzie sprawdzała moją pracę. A wiem, że oni mimo wszystko czytają co tam zostało napisane

"Zastanawiam się jeszcze, czy nie zwiększyć mojej hardcorowości ubliżając w brudnopisie osobie, która będzie sprawdzała moją pracę. A wiem, że oni mimo wszystko czytają co tam zostało napisane" :D

najlepsze jest to, że nawet jak ubliżysz i sprawdzający zetnie ci za to punkty, to później i tak praca jest sprawdzana raz jeszcze przez inną osobę i ten pierwszy sprawdzający może polecieć :P

Ale pewnie między sprawdzającymi jest solidarność, bo ten drugi sperawdzający te słowa odbiera jako skierowane do siebie

Dobra, idę się napierdolić. Śmierdzący wódą, żygowinami i moczem, jestem zawsze najbardziej twórczy na następny dzień

tylko na ustną maturę nie przyjdź nawalony :P

wszystkie lektury poza "Potopem".... no i "chłopow" nie skończyłąm... Mam nadzieje ,że tych lektur nie będzie

które mnie zainteresowały...resztę znałam z opracowań A maturę zdałam na 5:D

i prawidłowo :D ja zdawałam rozszerzoną też nic nie przeczytałam i zdałam na 80 %