Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anetaaaaaaa

MÓJ OJCIEC

Polecane posty

Gość Anetaaaaaaa

Nigdy nie powinien miec dzieci....wiem że człowiek nie rodzi sie od razu ojcem czy matką...ale dzieci trzeba wychowywać..najlepiej jak sie potrafi....a on... Mój brat ma 23 lata...w sierpniu zostanie ojcem...wpadli jednym słowem... Stało..się...nie odstanie sie już...a ten... Czy ktoś tak jak ja...czasami nienawidzi swojego ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie mieszkałam z ojcem, bo on sobie znalazł inną kobietę i miał z nią dziecko Był takim ojcem "dojeżdżającym" i mimo że mieszkał w tym samym mieście to głównie przez telefon go znam... na wigilię nas zabierał ze sobą, ale sadzał obok swoich znajomych i prawie z nami nie gadał... w ogóle bez sensu... co ci powiedzieć, różnie w życiu bywa. Tylko ci ojcowie tego nie robią celowo, oni po prostu NIE UMIEJĄ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale za co
ty go nie nawidzisz :-0? Za to,ze twój brat zaliczył wpadkę :-0? Bo nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quń
Od rozwodu rodzicow mieszkam z mama. Widywalem i widuje sie z nim nadal, jest bardzo stanowczy i ma swoje humorki. Wlasnie przez te jego humorki ciezko mi sie bylo do niego przekonac i wrecz go nienawidzilem. Teraz dalem mu szanse i jest coraz lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetaaaaaaa
własnie bełkot.... bo tyle sie tego nazbierało..... Odkąd pamiętam pił...póxniej wyzywał nas od najgorszych zwsze byłąm kurwa dla niego i dziwką aa moja mama...głupia cipą......bił... ale dał tez na studia..taki dwulicowy jest.... Skończyłam uczelnie...poznałam kogoś...po kolejnej awanturze...nie wytrzymałam i wszytko mu wygarnęłam...nastepnego dnia kazał mi płacić sobie za mieszkanie...500 zł...powiedziałam, że w takim razie ja sie wyprowadzam...i tak tez zrobiłam..nawet łyzki od niego nie dostałam...koca..nic.....wiecznie był niezadowolony...nie spełniałąm jego czekiwań..nie zrobiłam doktoratu...nie głosuję na tego kogo on...wieczne pretensje... Moją mame tak stłamsił...tylko on ma rację...reszta to zidiociałe dupki.. Nienawidze go za to, że zawsze dawał mi odczuc, że jestem gorsza..zła..nigdy nie usłyszałm, że ładnie wyglądam...jak byłam gruba...to się smiał..teraz dużo schudłam...to mówi, że jak na mnie patrzy to mu się niedobrze robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetaaaaaaa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×