Odchudzania czas zacząć:)

a pieczarki mają tylko 35kcal, o ile dobrze pamietam (juz sie zrobiłam chodzącą tabelą kaloryczną), więc można je jeść do woli... kochane zagranica chyba nikomu nie służy:))) na to wychodzi hehe:)

No kochanie mam sprzatania...a to wiesz... parę godzin dziennie, albo dzien wolny, więc to różnie....

tez wkleje zdjecie (prawie nic nie widac, ale szalu nie ma) http://www.voila.pl/292/8w0vj/?1 http://www.voila.pl/307/ph3g2/?1

musze przyznac, ze bardzo ladna figura moim zdaniem

plaszcz maskuje hihi :D musze pozbyc sie jeszcze z jakichs 6 kilo ;/ po tobie nie widac muskularnej budowy... wydajesz sie zgrabna...pewnie dlatego ,ze wysoka

no generalnie mam bary rozbudowane i nogi... ale tak to ze zdjeciami:) no wzrost zawsze mi wszystko maskował, szczególnie, że jak tyje to nie konkretnie w jakims miejscu tylko rozklada mi się to po całym ciele..

znuzonej zuzy niestety nie zobacze bo mam tego typu stronki w pracy zablokowane , dopiero jak wroce do domku to Cie ujrze:) Ja w pracy mam duze pokusy tez bo rano wszyscy sobie zamwiaja kanapki zazwyczja becon jajko itd a ja musze szamac swoje jogurcicki itd:p W domu znow wieczory sa najgorsze bo glodna sie robie najabrdziej przy telewizji czy komputerze.

a ja ci powiem, ze komputer mnie ratuje, bo przestaje wtedy myslec ile minelo czasu od posilku, ze powinnam cos zjesc czy cos... Tylko, ze ja mam jeszcze jedno ułatwienie. Narazie odpuściłam rzucanie palenia i te9-10 papierosów spalam, co tez pozwala mi zapomniec o jedzeniu... przyznaję bez bicia:)

Ja niestety nie pracuje siedze w domu z synkiem ale może niedługo sie to zmieni...:) a jak siedze w domu to z nudów jem i tak już jest od kad zaszłam w ciaze wiec ponad 2 lata

znam ten bol. w pracy tez zawsze bylo mi ciezko wytrzymac, gdy kolezanki non stop podjadaly jakies smakolyki ;/

Ja mam nadzieje, ze szef chlopaka uruchomi jakies wtyki i pomoze mi znalezc inna prace, bo chcialabym wiecej czasu spedzac poza domem. Fakt siedzenie na d... do niczego nie prowadzi... Mam chyba ADHD:) ciągle chcialabym miec zajecie... Wroce do Polski, wroce na studia, to zatęsknię za tym siedzeniem...:)

dlatego dzis zjem lody :P Na talię osy Lody to jedne z najmniej kalorycznych deserów. Porcja śmietankowych (2 gałki) dostarcza ok. 150 kcal, czyli połowę mniej niż batonik czy drożdżówka z serem. Bardziej kaloryczne są lody „premium z pełnotłustego mleka, a także smakowe z czekoladą, zwłaszcza jeśli podamy je z bitą śmietaną porcja ma wtedy nawet 300 kcal. Najchudsze są lody sorbetowe (przypominają zamrożony sok owocowy) lub szerbetowe (sok z mlekiem). I to właśnie sorbety są najlepsze dla tych, którzy lubią łakocie, ale muszą pilnować wagi. Porcja takiego deseru dostarcza niespełna 80 kcal, w dodatku ma mało cukru i prawie w ogóle nie zawiera tłuszczów. Zalet w bród Aż 52 proc. z nas uważa, że lody zawierają wyłącznie tłuszcz i cukier. Błąd! Mrożone przysmaki mogą pełnić w diecie ważną rolę. * Wzmacniają. Zawarte w nich białko i węglowodany dają siłę mięśniom (w tym sercu). Wapń buduje kości, a magnez (znajdziesz go w lodach czekoladowych) koi nerwy. * Dodają wigoru. Poprawiają też pamięć i koncentrację, bo zawierają cukier (źródło energii dla mózgu) i witaminy z grupy B (wspomagają układ nerwowy). * Są lekkostrawne. Dlatego mogą się nimi raczyć seniorzy, kobiety w ciąży i dzieci (od drugiego roku życia). Najlepsze są lody jogurtowe, które zawierają pożyteczne bakterie wspomagające pracę przewodu pokarmowego.Uwaga! Maluchy uczulone na białko mleka krowiego nie powinny jadać lodów mlecznych wybieraj dla nich sorbety. * Łagodzą ból. Działają przeciwobrzękowo i przeciwkrwotocznie. Dlatego niektórzy laryngolodzy pozwalają na jedzenie lodów po usunięciu migdałków (by zmniejszyć opuchliznę i uśmierzyć ból).

odchudzanie widze ze myslisz jak ja :) ja tez wrocilam wlasnie na studia :) ja niestety mimo iz na wyspach pracowalam po 12 g dziennie to teraz mam jakos mniej czasu...wiekszy zajob

a to ci ciekawostka:)

a kiedy wracasz? od pazdziernika wracasz do lawki?:)

Tez to mam z nudow jem , bo jak jestem poza domem np na zakupach czy gdzies nawet nie mysle o jedzeniu jesli nie jestem glodna a w domu zagladam do kuchni nawet jak jestem po posilku:(

co ja bym dala, zeby miec prace po 12h dziennie... Przynajmniej bylby w siedzeniu tu jakis wiekszy sens... Ale okazalo sie, ze Londyn nie jest takim sprzyjającym miastem i wcale nie łatwo o prace.. i sie troche za przeproszeniem wjeb..am, Ale i tak lepiej mi tu niz w Polsce.. No cóż przynajmniej skupiam sie tu nad tym co jem:) Jest plus:) i czas na ćwiczenia:) W ogole co myslicie o tzw "dietach cud"

Dobrze slyszec o tych lodach ja ostatnio bylam zdesperowana o cos slodkiego i kupilam sobie wlasnie loda solero ala sorbet i pisalo ze tylko 99kcl wiec na taki grzeszek czasem mozna sobie pozwolic:)

fakt. z nudow sie je :) ale ja jak biore tabletki i pije ocet to nie mam ochoty na jedzenie....to dobry sposob.juz w polowie posilku jestem pelna

Odchudzanie2010 a jak dlugo juz jestesw uk?

diety cud moja mama nazywa tak: cud bedzie jak po przerwaniu diety cud nie bedzie jojo:P

odp. Co do studiów... Chciałam jeszcze w tym roku, żeby nie było za długiej przerwy w nauce, ale nie wiem czy nie okaże się, że będę musiała zostać rok dłużej... jestem tu tylko 9 miesięcy i niestety jeszcze sie nie rozbujałam finansowo, a trzeba przywieźć większe fundusze, bo słyszałam, że we Wrocku też się lipa z praca zrobiła... A i tak nie brałam dziekanki tylko zmieniam kompletnie kierunek, więc teoretycznie mogłabym sobie na to pozwolić choć nie chce...

ja uciekam sprzatac kuchnie bo za 2 godzinki jedziemy do tesciów...! papa a jeszcze chcialam sie zapytac co do lodów ile maja kcl lody z automatu np. śmietankowe? bo akurat je uwielbiam??

A tak na marginesie: Olka jestem:P:) Milo mi:) hehe

no wiem ,ze w londynie nie jest tak hop siup znalezc prace. ale moze zrobi sie cieplutko i znajdziesz cos fajnego. ja w diety cud nie wierze... daja krotkotrwaly efekt ;/ co do moje pracy... ja drugi raz bym nie chciala tak pracowac - 12h stojac w chlodni :)

Monika :)

ewelina:)

ja bylam rok na wyspach... jakos te finanse nie mialy wielkiego znaczenia. przywiozlam troche groszy, ktore daly mi czas na szukanie roboty.. znalazlam prace i tak jakos sie kula. teraz zmieniam prace i uczelnie...a nawet miasto :)

no w chlodni to jednak bym nie chciala:) zmarzluch jestem:) no dla mnie te cuda to tez glupota... a i tak sa jeszcze lepsze laski. Slyszalam kiedys tekst... hmmm musze wejsc w rozmiar "jakistam", ale spoko jedna impreza i wejde... wiecie co miala na mysli? amfetamine... to juz jest porazka

Ja rowniez Ewelina jak zreszta wiadac:P w nicku