CZY WYPADA DAWAC UZYWANA RZECZ NA PREZENT NA CHRZEST?

BO MOJE DZIECKO DOSTALO UZYWANY APARAT FOTOGRAFICZNY OD BRATA MOJEGO MEZA NA CHRZCINY. NIE WIEMY JAK SIE ZACHOWAC..

Dla mnie dawanie czegoś używane jest przykładem skrajnego buractwa:o

żeby go nie zapraszali bo daje używane rzeczy.

przemilcz, ale faktycznie buractwo

chrzesniakowi sie nie przyda, bo mały jeszcze ale ty mozesz upchnąc na allegro ;d

ale czekaj, ten aparat to dla tego dzidzia??

NO CHYBA TAK BO TO MALEJ CHRZEST BYL.

I jak zwykle chodzi tylko o prezenty. Jesteś żałosna, dał to co mógł, jak Ci się nie podoba to wyrzuć. Będziesz miała problem z głowy. Potem wszyscy się dziwią, że dzieci na komunię chcą prezenty za 3000, jak ich rodzice są tacy sami.

Oj, nie chodzi o materializm - ja wolałabym dać coś skromnego albo nie dać wcale, niż przychodzić z czymś przechodzonym:o

wielkie rzeczy, może po prostu dziecku jako zabawka nie jest potrzebny najnowszy model laptopa i aparatu, skoro itak zepsuje. Swoją drogą, aparat na chrzest to dość dziwne, chyba że dziecko kilkuletnie było chrzczone hihi A brat wykazał się "małą rozrzutnością" widocznie było mu szkoda wydawać kasę haha