Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30stkaaa

I gdzie ten instynkt macierzyński?.

Polecane posty

Gość 30stkaaa

Mam już 30 lat, ustabilizowane życie , kochający mąż od 5 lat , w sumie znamy się 8 , własne mieszkanie , praca, podróże blabla . Instynktu macierzyńskiego jak nie miałam tak nie mam. Przyznam szczerze , ze bez dziecka żyje nam się całkiem wygodnie , nawet chyba trochę egoistyczni się zrobiliśmy. Ogólnie fajne zycie prowadzimy. Jak tylko skonczyłam 18 lat od początku mówiłam , ze ja dziecko (tylko jedno ) zamierzam mieć w wieku min 30 lat. Wynika to pewnie z tego , ze mam brata o 8 lat młodszego i zawsze robiłam za mamuśkę nr 2, bo rodzice pracowali do późnych godzin. Problem jest , bo stuknęła mi 30 dziestka, a instynktu macierzyńskiego jak nie było tak nie mam. Od znajomych, koleżanek , rodziny, słyszę , ze to juz najwyzsza pora. Roztaczaja nade mna wizję , ze pewnie nie donoszę , a jak donoszę to dziecko urodzi się z powazną chorobą . Inni życzą mi bliźniaków ( o mamo). Pewnie mają rację , ze to już najwyższa pora . Szczerze przyznam , ze gdybym miała tak jeszcze z 10 lat ,to temat dziecka odłozyłabym na kolejne lata . Niestety nieubłaganie słyszę TYK TYK , mój zegar biologiczny tyka w zastraszającym tempie. Tylko dlaczego ja do cholerci nie mam ochoty na nocne wstawania , zmienianie pieluch itp.? Z drugiej strony boje się , ze jak nie zdecyduję się na dziecko , to coś mnie ominie , bezpowrotnie , nigdy juz tego nie doświadczę . Chyba będę musiała się zmusić. P.S Do tych, co będą jeździć po mojej osobie jak po łysej kobyle.Nie jestem typem karierowiczki . Może są tu dziewczyny 30stki z podobnym problemem?, a moze nawet starsze?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
w jakim zastraszającym tempie ? Słuchasz kretynek co się rozmnożyły zaraz po 20tce albo i przed i zaczynasz wierzyć w te chore wizje o nienormalnym dzieciaku i niedonoszonej ciąży :O Do 35 tki spokojnie masz czas. Potem też jeszcze nie tragedia. Przeciętna Francuzka rodzi pierwszego dzieciaka w wieku 31 lat, a przyrost naturalny mają największy w Europie. Pieprzenie głupot. Jak jesteś zdrowa, dbasz o siebie, nie chlejesz, nie palisz fajek, chodzisz regularnie do gina, to jeszcze długo płodna będziesz. Jaki zegar ci tyka ? Pogięło Cie kobito ? :O A poza tym nie ma obowiązku się rozmnażać. Jak nie chcesz mieć dzieci, to nie miej. We wszystkim tak koleżanek słuchasz ? To Twoje życie i Twoja decyzja. Co za poje.ba.ny kraj, ja nie mogę... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30stkaaa
Myslałam , ze ogarnie mnie jakaś chcica na niemowlaka , czy coś podobnego , co nazywane jest instynktem macierzyńskim. Ja sama nie wiem czy chcę , bo nic takiego nie czuję , a ponoć powinnam. Gdybym słuchała koleżanek , to z pewnością miałabym już dwójkę , bo jedno to nie dziecko :) , nie wiedziałaś.? Dlatego niektorzy mówią o bliźniakach, bo na dwójkę to już za późno. Po prostu miotam się, bo za specjalnie to mi się nie chce bawić jeszcze w pieluchy, jednak presja społeczeństwa , daje mi do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
A Ty nie wiedziałaś, że żyjesz w kraju, w którym 30 tkę uzaje się za początek starości ? Na wsiach i w małych miastach ciemny lud poczytuje 30 letnie kobiety jako "przeterminowane" bo sami płodzą dzieciaki w wieku 19-24 lat. Ale to ma być wyznacznikiem czegokolwiek ? Daj spokój. Niech się rozmnażają jak lubią, nawet w podstawówce. Ale czy to oznacza, że masz się kierować opinią ludzi im podobnych ? Masz 30 lat i nie wiesz, że nawet jak to dziecko pod presją urodzisz, to tzw. życzliwi nie przestaną Ci się wpie.rda.lać w życie ? To nie o to chodzi, że nie masz dziecka, a potem może być za późno. Chodzi o to, ze masz za dobrze, a powinnaś mieć tak jak wszyscy w Twoim wieku - czyli odpowiedni kierat. Ty chyba nie myślisz, że oni się serio o Twoje ewentualne dziecko martwią albo o Ciebie ? Zejdź na ziemię kobieto. Na to, to już owszem - najwyższa pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30stkaaa
"Chodzi o to, ze masz za dobrze, a powinnaś mieć tak jak wszyscy w Twoim wieku - czyli odpowiedni kierat". "Zejdź na ziemię kobieto. Na to, to już owszem - najwyższa pora." Zdaję sobie z tego sprawę już od dawna. Wiem , ze jestem wygodna , egoistyczna, a wyjechanie poza naszą piękną Polskę, lub posiadanie własnego samochodu czyni mnie wielką damą. Spoko ,jestem już przyzwyczajona do rozliczania mojej osoby, tyle razy to słyszałam i słyszę. Najśmieszniejsze jest to ,ze taka jestem, uwielbiam sobie ułatwiać życie i dbać o własne interesy , a podróżowanie to moja pasja. Tylko ja w tym nic złego nie widzę. Tak sobie myślę , ze jeszcze chwilę zaczekam z tym dzieckiem. Natomiast nie chciałabym się zupełnie pozbawiać macierzyństwa. Może za rok , dwa i mnie najdzie taka 100% ochota?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamysleczko
nie kazda ma:) u mnie pojawia sie i znika:) na szczescie bo wole miec spokoj:)) ale zycze powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamysleczko
w jakim zastraszającym tempie ? Słuchasz kretynek co się rozmnożyły zaraz po 20tce albo i przed i zaczynasz wierzyć w te chore wizje o nienormalnym dzieciaku i niedonoszonej ciąży Do 35 tki spokojnie masz czas. Potem też jeszcze nie tragedia. Przeciętna Francuzka rodzi pierwszego dzieciaka w wieku 31 lat, a przyrost naturalny mają największy w Europie. Pieprzenie głupot. Jak jesteś zdrowa, dbasz o siebie, nie chlejesz, nie palisz fajek, chodzisz regularnie do gina, to jeszcze długo płodna będziesz. Jaki zegar ci tyka ? Pogięło Cie kobito ? A poza tym nie ma obowiązku się rozmnażać. Jak nie chcesz mieć dzieci, to nie miej. We wszystkim tak koleżanek słuchasz ? To Twoje życie i Twoja decyzja. Co za poje.ba.ny kraj, ja nie mogę... POPIERAM,to madra odpowiedz,nie sluchaj kretynek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej prostacko sie nie dał
o '' co za bzury gadają te kwoki w jakim zastraszającym tempie ? Słuchasz kretynek co się rozmnożyły zaraz po 20tce albo i przed i zaczynasz wierzyć w te chore wizje o nienormalnym dzieciaku i niedonoszonej ciąży Do 35 tki spokojnie masz czas. Potem też jeszcze nie tragedia. Przeciętna Francuzka rodzi pierwszego dzieciaka w wieku 31 lat, a przyrost naturalny mają największy w Europie. Pieprzenie głupot. Jak jesteś zdrowa, dbasz o siebie, nie chlejesz, nie palisz fajek, chodzisz regularnie do gina, to jeszcze długo płodna będziesz. Jaki zegar ci tyka ? Pogięło Cie kobito ? A poza tym nie ma obowiązku się rozmnażać. Jak nie chcesz mieć dzieci , to nie miej. We wszystkim tak koleżanek słuchasz ? To Twoje życie i Twoja decyzja. Co za poje.ba.ny kraj, ja nie mogę... '' Gratuluje prostactwa :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej prostacko sie nie dał
I wcale i nie chodzi o poglądy :classic_cool: Chodzi o sposób, w jaki wyrażasz swoja opinię... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
Nie prostacko, tylko dosadnie. Niemiłosiernie mnie wku.rw.ia (tak - wku.rw.ia, a nie denerwuje - o inny poziom emocji chodzi), to wpieprzanie sie ludzi w cudze życie, w najintymniejsze decyzje a dodatkowo wmawianie młodym kobietom, że już są stare i dzwoni im dzwonek zastraszająco :D Po prostu - witki opadają. A jeszcze bardziej wku.rw.ia mnie to, że wiele kobiet jak już sie tego nasłucha, to zaczyna w te wszystkie bzdury wierzyć i są gotowe ulegać presji otoczenia dla świętego spokoju. TO JEST STRASZNE JAK KOBIETY DAJĄ SIĘ TRAKTOWAĆ !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasagne...
a ja zgadzam się z tym powyżej.Tak właśnie jest.Jestem rodowitą łodzianką i tak się złożyło,że musieliśmy przeprowadzić się do niewielkiego miasteczka....to co ujrzałam załamało mnie:(sama mam 35lat i spory temperament,a tu jestem tylko przechodzoną matką dwojga synów.Mamy nie raz i nie dwa spory ubaw z mentalności tych ludzi. Co do Twojego problemu,uważam jednak,że 30 lat to dobry czas na piewrsze dziecko.Tu nie chodzi o stereotypy,ale o ewentualne trudności,które niestety ujawnią się dopiero w trakcie starania się o ciążę.Dobrze jest mieć jakiś zapas czasu biologicznego na"czarną godzinę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a później powiemy swoim dzieciom " córeczko, synku mamusia tak naprawdę Cie nie chciała, ale zegr tykał..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasagne...
hehe...dobre:)tzn,że ktoś taki nie ma przede wszystkim problemów z instynktem,ale z uczuciami. Autorka zastanawia się,czy i kiedy,a ja odpowiadam na pytanie kiedy?na pytanie czy,mogę odpowiedzieć sama sobie w sprawie swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
u niej to nie jest w sumie problem kiedy, ale czy w ogóle. A przyzwolenie na bycie bezdzietną kobietą, to w naszym zacnym katolandzie, w ogole nie występuje. I to niektóre kobiety zmusza do podejmowania fatalnych decyzji i skazywania dziecka na życie w uczuciowej zamrażarce. Moja babka - matka 8 dzieci, wyznała mi niedawno, że ona nigdy właściwie nie chciała mieć dzieci...męża też nie za bardzo. Ale czasy były takie (ma teraz 85 lat), że nie do pomyślenia było nie rodzić i nie wydać się za mąż. I że ona teraz kobietom tak zazdrości, że mają wybór. Nie wie chyba kobieta, że dalej presja jest niemożebna, a wiele kobiet z tego wyboru rezygnuje dla świętego spokoju. Na moje oko, to niewiele się zmieniło w tym względzie na przestrzeni ostatniego stulecia. Dalej kobietę odnoszącą sukcesy np. na polu zawodowym, a jednocześnie bez dzieci, uznaje się za taką, co przegrała życie. Bo wzór na szczęście jest jeden: kobieta+mąż+dzieci (mąż - podkreślam, nie partber czy tam konkubent i dzieci, a nie dziecko, bo podobno jedynactwem dziecko się krzywdzi). Na wszystko jest gotowa recepta i gotowy wzór. Mało kto jest na tyle odważny żeby własne wzory na życie opracowywać. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
bo jak sobie tak patrzę jak się teraz dzieci wychowuje, a właściwie nie wychowuje oraz jak sobie przypomnę jaką matką była dla mojego taty babcia (przypomnę jego opowieści i to, jak on i jego bracia są zamrożeni emocjonalnie), to wiem, że większość kobiet to się do bycia matkami po prostu nie nadaje. Internet też wystarczy poczytać jak kto ma mało przykładów w swoim otoczeniu. Dla wiekszości kobiet dziecko to taka słodka laleczka, dzidzia, bobasek (a wcześniej fasolka) i o ile niemowlakiem i małym dzieckiem zajmują się chętnie i z oddaniem, tak starsze dzieci są po prostu traktowane jak hodowlane bydło, jak nie - ludzie. Jestem fanką programów p. Zawadzkiej (Superniani) i jak patrzę jakie durnoctwo i pustota się rozmnaża, to oczy przecieram ze zdumienia. Zresztą sama Zawadzka powiedziała kiedyś, że większość ludzi się nie powinno w ogóle rozmnażać. Coś w tym jest. No, ale gatunek musi przetrwać.I presja na dzidzię jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasagne...
zgadzam się całkowicie. Generalnie mnóstwo jest recept,ale dla kobiet,bo dla mężczyzn jest powszechne przyzwolenie na pomyłki i głupoty.Moja mama przy okazji jakiś dramatów społecznych typu:porzucenie noworodka itp,zawsze pyta gdzie był ojciec?czy ktoś wtedy w ogóle o niego pyta? jestem jedynaczką,mama wychowywała mnie sama,a ja z kolei sama się bawiłam.Zawsze chciałam mieć dzieci i to dwoje.Nie przesłaniają mi jednak świata,mam swoje grzeszki i zainteresowania.Każdy z nas jest inny,ja jestem szczęśliwa przy synach,ktoś przy kotach,ktoś przy winie,ktoś przy facecie,ktoś przy kobiecie.Te wybory innych ludzi nie robią mi krzywdy,a oceniać można wtedy,gdy przejdzie się tą samą drogę,którą przeszedł oceniany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja mam 29 lat
i tez nie mam instynktu mysle , ze do 35 lat mozna spokojnie czekac ryzyko większosci chorób rośnie ok 40 lat ja jeszcze przez najblizsze pare lat dziecka nie planuje , ale to raczej , ze nie mam warunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasagne...
no i oczywiście:chłopczyk na niebiesko,a dziewczynka na różowo;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
"Te wybory innych ludzi nie robią mi krzywdy,a oceniać można wtedy,gdy przejdzie się tą samą drogę,którą przeszedł oceniany" - no dokładnie, święte słowa. Kurcze, czemu nie jest to powszechny pogląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja mam 29 lat
i nie mysl , ze jak urodzisz dziecko , to dadzą ci spkój rok po urodzeniu zaczną się namolnie pytac kiedy drugie moja kuzynka tak ma , wszedzie gdzie sie nie pojawi to jej sie pytają czemu tylko jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasagne...
co do "Superniani"również bardzo ją lubię,ale mam koszmarnego doła po tych programach,bo widzę wtedy z bliska,na dłoni jakie koszmarnie błędne jest podejście do tematu"dziecko".Sama wielu rzeczy sobie nigdy nie wybaczę,ale jestem dobra dla siebie,bo kto nie robi nic na pewno się nie pomyli. U nas,tzn w tym małym miasteczku nagminnym widokiem są 19latki z wózkami,zawsze większa grupa,odfastrygowane jak na karnawał w Rio i królują imiona typu:Denis,Vanessa,Ariel... kufa...koszmar;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej prostacko sie nie dał
''to wpieprzanie sie ludzi w cudze życie,'' Przecież to właśnie Ty sie wpiepszasz. Co cie obchodzi że ktoś robi tak czy siak? Aż białej gorączki dostajesz, bo cie to aż ''WKUR.WIA''. Może to właśnie Ty zmien temat i zajmij sie obiadem, niesądzisz? Wymagasz tolerancji od innych, sama zaś tolerancyjna w ogóle nie jesteś... Pff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
że co ? W co się niby wpieprzam, w którym momencie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
jakim obiadem mam się zająć ? Co cie mój obiad obchodzi ? Ty poważna jesteś ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasagne...
słuchajcie,to jest tak jak z mniejszościami sex.Większość,czyli hetero mają wg siebie prawo do wyśmiewania,dziwienia się,sypania radami.Związek hetero,gdzie wyprawiają się pod zasłoną nocy i nie tylko,jest wg większości lepszym miejscem do wychowywania dzieci,niż np dwoje homosex.Oczywiście szanujących się i doceniających to co osiągnęli. Kobieta decydująca się na dziecko czuje się jako większość uprawniona do rzucania kamieniem w kobietę,która takiej roli świadomie się nie podejmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
lasagne... - nie wymądrzaj się tylko idź obiad gotować :D Marsz do kuchni - tam twoje miejsce :D Sziedzi i kombinuje, a baba nie od tego jest ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzury gadają te kwoki
no właśnie dlatego rzuca, bo jest w większości. W kupie siła, nie wiedziałaś ? I żeby nie odstawać co by nie gadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasagne...
głupie baby w kuchni siedzieć;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej prostacko sie nie dał
Dziewczyno, a w którym momencie ja jade po tych co nie chcą mieć dzieci? czy ty mądra jesteś? W kupie siła? Co ty pierd...olisz? Po prostu niech każdy robi co do niego należy. Ja sama już jestem w tym wieku, że powinnam dzieci mieć:P Ale nie mam z wygody.Nie przejmuje sie komentarzami, że najwyższy czas. Kto mi pomoże w opiece? Przecież tylko ja będe wychowywać, mój mąż też tak uważa więc jest git. Czekam na lepsze czasy:p :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×