Jak powiedziec chrzestemu mojego dziecka, ze jest niesprawiedliwy!!!POMOZCIE

Moj brat jest chrzestnym mojego synka.Ma tez 3 innych chrześniaków.Wszystkim tych chrzesniakow znam.Tylko moj syn jest zawsze zapomnianym "chrzesniakiem".Z tego co wiem tamte chrzesniaki na swieta rówzniez dostaja cos od wujka , a moj syn nie dostał.Moj brat nie jest biednym człowiekiem, sam ma tylko jedno dziecko.Na urodziny moj brat,rowniez, nic nie dał mojemu synowi,wrecz zachował sie dziwnie niekulturalnie(ja bym tak przynajmniej nie umiała),bo przyjechał jak to sie potocznie mowi"na krzywy ryj".Nic moj synek od niego na urodziny nie dostał, no nie liczac swojskiej kielbasy ktora mi brat przywiozł.Kiedy składał zyczenia mojemu synkowi,tłumaczył sie, ze zapomniał prezentu i ze sie do auta nie wmiescił i ze przywiezie"jutro".No, a jutro juz dawno przemineło.TERAZ CZUJE SIE NIEZRECZNIE, bo nie chce upominac sie o prezenty dla mojego syna, ale jednoczesnie czuje sie jakos totalnie olewana przez mojego brata.Wiadomo, ze chrzestny powinien na urodziny cokolwiek chociaz dac, przynajmniej ja tak robie.Nie wiem, w jaki sposob , delikatnie i taktowni zwrocic bratu uwage, ze mi przykro, ze mnie i mojego syna tylko olewa, a nie traktuje na rowni z innymi swoimi chrzescianiakami??

a kto ci powiedział że chrzestny musi coś na urodziny dawać? No ludzie!!

Czy pieniądze lub prezeny to wszystko.Daj spokój.

hamsko brat postapil ze nawet glupich puzli nie przywiozl, tylko nadzieje w dziecku rozbudza ze cos wielkiego ma dla niego skoro do samochodu sie nie zmiescilo :( biedny chlopczyk. Powiedz bratu zeby na drugi raz tak nie bajerowal bo sobie "piotrus" nadzieii narobil niepotrzebnie, moze cos go tknie :O a co to tego ze tamtych obkupuje to cicho sza, nietaktem by bylo sie wtracac na co wydaje SWOJE pieniadze, ty miej zal tylko o to jak synka twojego traktuje bo po hamsku z tym prezentem

do ja ci dobroduszny powiem.... moze wg Twojej hierarchii wartosci nie musi, bo skapisz kasy i masz weza w kieszeni.jednak bycia chrzestnym to zoobowiazanie.Tym bardziej jak dzieci sa małe, przeciez to przyjemnosc dac dziecku prezent i patrzec jak sie cieszy.Ja uwielbiam obdarowywac moja chrzesniaczke, podczas kazdej mozliwej okazji. Poza tym, chodzi tez o sprawiedliwosc, skoro mojemu synowi nic nie dał, to czemu trzem innym chrzesniakom jednak cos dał????jak bys sie czuł, na moim miejscu?ze jestem gorsza?

To nie ma znaczenia czy coś dostaje czy nie , pytanie czy chrzestny twojego dziecka w ogóle istnieje w jego życiu, jak bardzo się angażuje w swoją rolę, czy jest takim prawdziwym ojcem chrzestnym, który zabiera maluszka choćby na spacer tak zupełnie znienacka czy czyta mu bajki, czy bawi się z nim, itp, itd. Znam takich którzy chcą się pokazać raz w roku, no i coś tam sypną ale nic poza tym. Jak sobie odpowiesz na te pytania to będziesz wiedziała czy warto tak emocjonalnie do tego podchodzić, pozdrawiam :)

Bazienka nie nudz babo.

Mój syn, a Twój syn chrzestny ma ostatnio poważny kryzys wiary, nie mogę sobie z tym poradzić a także widzę, że on sam cierpi borykając się ze swoim sumieniem. Może pomógłbyś mu uporać się z wątpliwościami religijnymi, jako że przysięgałeś wspierać go w życiu duchowym?

"czy jest takim prawdziwym ojcem chrzestnym, który zabiera maluszka choćby na spacer tak zupełnie znienacka czy czyta mu bajki, czy bawi się z nim, itp, itd." buuuuuhahah majka8 nie moge powstrzymac smiechu :D :D gdzies ty takich chrzesnych widziala, co wpada do domu rodzicow dziecka i bajki zaczyna mu czytac? fimow sie za duzo naoogladalas amerykanskich :D

do majka8 nie chodzi o wielki prezent, ale o cos drobnego , nie oszukujmu sie male dzieci lubia prezenty i ciesza sie ze wszystkiego.Jest mi najzwyklej w swiecie przykro.Nie pojmujecie smiesznosci sytuacji.Bogaty wujek, przyjezdza do chrzesniaka, na urodziny, na kawe i torta,a przyjezdza na krzywy ryj totalnie z niczym.Ja bym tak nie potrafila.Juz teraz wiem, czemu jest taki bogaty, oszczedza na innych, pozostawia wszystko dla siebie.Nie jest zadnym odkryciem, ze czesto ci najbogatsi ludzie w sklepiej traguj sie o głupia złotówke

ja bym przede wszystkim zwróciła mu uwagę, że jeśli nie ma prezentu dla mojego dziecka, to niech mu nie mówi, że ma i że przyniesie - bo dzieci takie rzeczy pamiętają i dla dzieci to jest ważne. I to zwykłe kłamstwo było, które zapewne w jego mniemaniu powinno ujść na sucho,bo to przecież tylko dziecko. a to jest AŻ dziecko i oszukiwać nie wolno. I tutaj nie musisz ani dyskretnie, ani delikatnie, tylko wprost, że tak sie nie robi. A podczas tej rozmowy powiedzieć coś na temat olewania, tak przy okazji.

Juz teraz wiem, czemu jest taki bogaty, oszczedza na innych, pozostawia wszystko dla siebie. no ale na inne chrzesniaki wydaje wiec chyba nie bardzo oszczedza na innych?

Jeśli tak to ja bym się ze wstydu spaliła co prawda to prawda ale nawet drobnostka może wywołać u dziecka uśmiech, chyba wolała bym w ogóle nie przyjechać na te urodziny

Rolą rodziców chrzestnych jest dawanie prezentów???? A Twoje dziecko pamiętało o ojcu chrzestnym, złożyło mu życzenia na imieniny, urodziny, gwiazdkę? Nie rozumiem Twojej roszczeniowej postawy...

prowokacja a po drugie-jak mamy pomoc?ściepnąc się na prezent dla twego syna?

dzieckon jest male wiec jak ma pamietac kiedy 18 wrzesien a kiedy 1 listopad? a chrzestny jest dorosly i wypadalo by pamietac, wiec nie porownuj doroslego do dziecka ktorey ma zabawki i moze przedszkolew glowie poki co :O

Jak wybierałaś dla dziecka rodziców chrzestnych, czego po nich oczekiwałaś? Jaką rolę mieli pełnić w życiu Twojego dziecka?

oz kurwa. DZIECKO JEST MAŁE I NIE MUSI PAMIĘTAĆ O URODZINACH SWOICH CHRZESTNYCH! co za ludzie. może jeszcze w trakcie chrzcin nastepuje transakcja wiązana i dziecko na równi z chrzestnym mają o siebie dbać? serce mnie boli jak czytam takie pierdoły. A koleżanka druga też z dupy pyta, dziewczyna napisała czego oczekuje - rady, jak zaczać rozmowe, jak nie umiesz czytać albo nie czytasz do końca to się nie wypowiadaj.

i nie pieprzcie tez o roli w rodzinie, bo tu chodzi o inną kwestię - o innych chrześniaków dba, a tego olewa. nawet jeśli chodzi o prezenty. zanim się wypowiecie postawcie się w sytuacji osoby, która zadaje pytanie, to inaczej będziecie odpowiadać.

dokladnie elwissska czytac nie umiesz ze zrozumieniem o co autorka pyta?? co cie obchodzi co miala na uwadze wybierajac chrzestnych?

Ale ten mały człowieczek ma dorosłych rodziców, którzy powinni pamiętać. Obawiam się, że Twoje dziecko nauczy się tylko brać... tak jak mamusia...

zanim będziesz twierdzic, ze tak nie jest i ze rodzice dziecka olewają owego brata, to moze najpierw zadaj pytanie jest w tej kwestii to wygląda. Poza tym to brzmi troche tak jakby dzieci miały płacic za błędy rodzicow;/

i nie tak jak mamusia do cholery, bo Ty tutaj od oceniania mamusi nie jestes i to co napisała w zadnym wyopadku nie swiadczy,ze tu tylko o branie chodzi. Jeśli nie wyczaiłaś to przeczytaj jeszcze raz i moze zauwazysz ze to dziecko jest tutaj najbardziej poszkodowane chociazby obietnicami o wielkich prezentach ktore sie do samochodu nie mieszcza;/ zastanow sie zanim sie wypowiesz, rety...

to niestety przykre,ze dla wielu nas "pamiętanie" o kimś oznacza wywalenie forsy na gadżety.Chzestna mojej córki mieszka za granicą,ale zawsze o jej urodzinach pamięta.Dzwoni.Poza tym co to znaczy na krzywy ryj przyjsc ?Nie był zaproszony?

autorkaa topiku111 dokladnie elwissska czytac nie umiesz ze zrozumieniem o co autorka pyta?? co cie obchodzi co miala na uwadze wybierajac chrzestnych Jeżeli autorka liczyła tylko na prezenty, to faktycznie bardzo sie pomyliła... Jeżeli rodzice chrzestni mieli spełniać inną rolę w życiu dziecka, to kto wie? Niech sobie autorka sama odpowie... W tym wypadku obrońca z urzędu nie jest autorce potrzebny... Ona sama musi sobie uświadomić dlaczego zdecydowała się na chrzest dziecka i czego oczekiwała od rodziców chrzestnych..

na krzywy ryj znaczy z pustymi rekami. jak z rodzina idziecie na proszony obiad to tez z pustymi rekami? nie bierzecie ze soba chociazby butelki wina lub jakiegos ciasta? :O co za bydło :(

żeby nie składał dziecku fałszywych obietnic, bo to nie fair, a dzieci przeżywają takie sprawy bardziej niż dorośli, męczą potem rodziców, poza tym daje zły przykład niedotrzymywania słowa. A poza tym to nic dawać nie musi to jasne, jego sprawa.

z jednej strony jako chrzestny to brat czasem powinien cos dać twojemu synowi, z własnej woli, ale z drugiej strony litości nie po to sie wybiera chrzestnych. ja pikole, a jak na komunie twoj synek nie dostania od chrzestnego laptopa, tylko 200zl to wyrzekniesz sie brata?? opamiętaj sie kobieto. chrzestni nie są od prezentow :O

Wiadomo, że obowiązkiem chrzestnego nie jest dawanie prezentów, ale jak autorka topiku napisała jej brat ma kilkoro chrześniaków, i o wszytskich pamieta tylko nie o jej synu. Więc albo dawać wszystkim, albo żadnemu. I jestem pewna że autorce nie chodziło o to że brat ma kupić prezent, tylko pomyslcie jak czuje się dziecko, w takiej sytuacji. Np. kuzynostwo mówi, że dostało od wujka np. samochód zabawkowy na urodziny. Wtedy jej synek mysli sobie- czyli wujek mnie nie lubi, nie kocha, nie interesuje sie mną. Ja nie dostałem nic od wójka na urodziny, a on tak. Dzieci są lepszymi obserwatorami od dorosłych. W ich małych główkach jest tak wiele mysli, które wpływają na ich samoocenę.

z Wikipedii Rodzice chrzestni (łac. patrini) mężczyzna i kobieta przedstawiający do sakramentu chrztu osobę chrzczoną. Biorą także na siebie troskę o dziecko i poręczają za jego wychowanie w duchu religii, którą przyjmuje dziecko.