Różnica pogladów.

jestem z moim chlopakiem prawie rok , ja wlasnie skonczylam szkole a on pracuje i zarabia marne grosze . Ja mieszkam z rodzicami on tez ze swoimi . Mam problem poniewaj ja chcialabym gdzies sie wyrwac z tego zadupia ( mieszkamy na wsi ) chcialabym wyprowadzic sie do wroclawia i tam studiowac i pracowac jednoczesnie . On tez by znalazl tam pewnie lepsza prace . Tylko ze on chce cale zycie mieszkac na wsi z rodzicami i zebym ja wprowadzila sie do niego po slubie... ;( co robic :(

jest tu ktos???????????

:(

CHłopak ma gospodarkę? Nie wiem czy uda Ci się go z tego wyrwać bo widocznie on to lubi. A poza tym rodzice zazwyczaj planują, że syn zostanie na ziemi. Nie rezygnuj ze swoich marzeń. Studiuj, zadbaj o swoje wykształcenie. Narazie się chłopakiem nie przejmuj, jesteś młoda, niewiadomo jak wszystko się ułoży.

ma gospodarke :( mam wyjechac ? zostawic go ?

A czemu masz nie wyjechać? Dbaj o siebie. Skoro on nie ma ambicji, chce zapieprzać do końca życia na gospodarce, to nie znaczy, że Ty musisz. Sama zresztą wiesz na pewno jaka to ciężka praca. Pamiętaj. Wykształcenie jest najważniejsze, bo to Twoja przyszłość!

masz racje ..

zostaw go, bedzie mial lżej w zyciu

Luidżi czemu lżej ?????

Ja bym na gospodarkę nie wyjechała

Nie wiem co w tym takiego strasznego, wielu rolników nieźle sobie radzi, lepiej niż osoby z miast, które biorą kredyty na klitkę w bloków i z bólem ją całe życie spłacają. A studia możesz zacząć we Wrocławiu - trwają 3 lub 5 lat - w tym czasie zmieni się pewnie wiele rzeczy, możecie się o mnóstwo rzeczy pokłócić, albo wręcz przeciwnie, pokochacie się jeszcze bardziej, nawet nie wiesz, czy i jaką pracę znajdziesz w czasei i po studiach - idź, studiuj, za pięć lat zdecydujecie, gdzie zamieszkać na stałe i płodzić dziatki.

niegdy nie ukladaj swojego zycia pod kogos. Dzis jestescie razem , jutro moze pojsc na zabawe w remizie, poznac piekne dziecze z sasiedniej wsi i ... adijos. Jak milosc jest prawdziwa to przetrwa rozlake. kto wie, moze on pojdzie za twoim przykladem i zapragnie wyrwac sie ze wsi?