Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Zocha48 wiem ze chodzimy do tej samej endo ja mam wizyte 28go marca, no wynik nie jest taki tragiczny,tez nieraz taki mialam to dr zmniejszala, zalezy jeszcze jakie jest Ft3 iFt4 bo samo TSH nic nie daje,Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się melduję po operacji, nie obyło się bez komplikacji - ale z moim szczęściem to było do przewidzenia - teraz jest w miarę OK. Miałam mieć wycinany tylko jeden płat, jednak podczas operacji okazało się, że należny wyciąć całą tarczyce, bo jest niepokojąco zmieniona, doszedł krwotok dość znaczny i problemy z wapnem, ale i z tym już sobie poradziłam. Teraz czekam na wynik histopatologiczny - ma być 17 lutego. Czuję się kiepsko tzn. ciągle zmęczona, w dodatku skrzeczę prawie jak Senyszyn - liczę, że to jednak przejdzie. W razie czego będzie rehabilitacja. By się nie zastać, trochę spaceruję, ale bywa to bardzo męczące - liczę, że po hormonach owy spadek formy zniknie. Nie wiem, jak u was na oddziałach szpitalnych, ale mój to była tragedia - opieka pielęgniarska FATALNA!!! Nie chcę straszyć ale sprawdźcie opinie osób leżących na oddziale i ew. miejcie kogoś z rodziny przy sobie do pomocy. U mnie niestety pielęgniarki zapomniały podać leków przeciwzakrzepowych, zdarzało się, że chciały zaaplikować podwójną dawkę leków, lub myliły leki i zamiast dwóch tabletek przeciwbólowych można było dostać dwie nasenne. Po operacji żadna z pielęgniarek nie kontrolowała stanu zdrowia operowanego, aż do 22. gdy rozdawały leki nasenne i przeciwbólowe. Także gdy o 12 wróciłam z sali wybudzeń to o 22 dopiero usłyszałam personel medyczny, widząc, że mam przymknięte oczy poszły sobie dalej, nie pytając o nic. O innych rzeczach lepiej nie piszę, bo nie chcę straszyć. Cieszę się, jednak z tego, że operował mnie świetny lekarz z doświadczeniem, ciecie mam bardzo małe ok. 4 cm, ładnie się goi, nie mam szwów, więc blizna będzie niewielka. Ogólnie lekarze byli świetnymi specjalistami, ale pozostały personel tragedia. Także pamiętajcie, by jednak mieć zaraz po operacji mieć kogoś przy sobie, by zwilżył usta, poprawił poduszkę, pomógł dojść do ubikacji lub chociaż mógł poprosić o basen i upomnieć się by go zabrano (tak, tak zapominano o tym i zdarzyło się, że babeczki u mnie na oddziale miały taką atrakcję przez całą noc na swoim łóżku). Po wyniku histo dowiemy się co robimy dalej. Ale jestem dobrej myśli, czego i wam życzę nadia32 - TSH masz dobre, a robiłaś badanie poziomu prolaktyny? Zbyt wysoki poziom utrudnia zajście w ciążę. Możesz zrobić dodatkowo inne badania hormonalne no i ew. wizyta u gina by wykluczyć wady anatomiczne np. tyłozgięcie macicy (ja je mam niestety i wiem, że utrudnia czasem poczęcie). agulka1980 nie denerwuj się, to jeszcze nie koniec świata. Na pewno endo wszystko Ci wyjaśni, na pewno bez jodu się nie obędzie. Ale sama wiesz, że na tym forum nie takie przypadki były opisywanie i zakończyły się pomyślnie. Bądź dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cheysula No to przeszłaś:) Dobrze, że masz to już za sobą:) Teraz tylko dobry wynik i można zapominać powoli o operacji:) A jeżeli chodzi o tyłozgięcie.... Chyba różnie to bywa...;) Ja je mam i właśnie jestem w 3 ciąży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cheysula, na kontroli u gina byłam, zrobiłam USG, cytologie i niby ok. z jednym mnie tylko zdenerwował, na moje stwierdzenie ze jak uda mi się zajść w ciąże to będę musiała brać hormony wykrzyczał: a po co, przecież mam dobry poziom hormonów! a id endokrynologa wiem,że będę musiała brać i bądź teraz mądra :-) jakoś na dniach zrobię kontrolne TSH to i ta prolaktynę może też (ale nie wiem co to) albo poszukam ginek-endo i udam się na wizytę a tyłozgięcia nie mam, raczej wiedziała bym o tym przy pierwszym razie (muszę postarać się o drugie bo mój synuś zaczyna przejawiać cechy jedynaka :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na kontrole ambulatoryjną
dawid83 bierzesz hormon normalnie, tak jak jest zresztą napisane w karcie informacyjnej, którą otrzymałeś przy wyjściu po jodowaniu - ( .....bez odstawiania Euthyroxu. Przy kontroli ambulatoryjnej zostanie wydany lek CYNOMEL.)- Sprawdź sobie dla pewności. A stawiasz się w nowym budynku, tam, gdzie już miałeś zapewne robione badania usg, krew itp. Pozdrawiam wszystkich. nasta9 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulka1980
cheysula dzięki za wsparcie. Jeżeli chodzi o opiekę pielęgniarską to też nie mam najlepszych wspomnień...... Ja w drugiej dobie po operacji dostałam ostrego zapalenia gardła - ledwo przełykałam, prawie nie mówiłam...a bolało jak cholerka! Dostałam augmentin w zastrzykach i wyobraź sobie, że raz zamiast antybiotyku pielęgniarka podała i wapno (uczucie gorąca i tu i tam). Tłumaczyła się potem, że po zabiegu wszystko jest możliwe i mogłam również zareagować tak na antyb. Pytałam się potem mojego lekarza czy mogłam tak zareagować a ona stwierdziła, że musiała się pielęgniarka walnąć w podawaniu leku. Poza tym w szpitalu cierpiałam na bezsenność a pielęgniarki nie za bardzo chciały mi dać coś na sen. Ale przeżyłam!!! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, agulka, brodawkowaty to najłagodniejsza odmiana raka tarczycy. Dadzą Ci jod i będziesz jak nowa:))) a potem jedna maleńka bialutka pigułeczka do szczęścia i będzie dobrze. Ja własnie dostałam mały jod i w piątek czeka mnie skan całego ciała. Mam się zameldować ze spakowana torbą i w zależności od tego czy będę "błyszczeć" czy tez nie albo powrót do domu albo Big Brother:)) Tak "pieszczotliwie" mówią w Poznaniu na oddział zamknięty. Cóż mimo, że jestem kobietą, to jednak wolałabym nie "błyszczeć". Trzymajcie kciuki za mnie Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie wróciłam z Warszawy z diagnostyki mam bardzo dobre wieści po prawie wóch latach leczenia (w tym czasie miałam operacje całkowitego wycięcia tarczycy 2 razy 2duży jod i 2 krotnie byłam na diagnostyce w Warszawie)jestem zdrowa następną wizytę w celach diagnostycznych w Warszawie na Szaserów mam dopiero za 2 lata. Życzę wszystkim takich wyników jak ja mam szczególnie serdecznie pozdrawiam lalinkę julkakoszulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia32 Życzę z całego serca powodzenia:) Wyluzuj, nie myśl obsesyjnie o ciąży a na pewno Twój synek szybko będzie miał rodzeństwo;) Co do ginekologa, to dla mnie jakiś dziwny gość, skoro wykrzyczał, że masz dobre tsh i nie będziesz musiała brać hormonu w ciąży. Dobry gin zna się na hormonach i wie, że w ciąży rozpoczyna się szał prawdziwy. Nie może Ci nikt zagwarantować, że nie będziesz musiała suplementować się sztucznymi, bo wykszałca się tarczyca dziecka i ciągnie ono od nas hormon, więc i nasze zapotrzebowanie wzrasta. Będziesz musiała być w ciąży pod stałą opieką endokrynologa. Ja biorę dawkę 100 euthyroxu od dawna i teraz w ciąży mam tsh 0,35. Myślałam, że za niskie, ale lekarka twierdzi, że idealne i że mam zostać przy 100 euthyroxu, a jeżeli tsh będzie powyżej 1 wtedy dawkę mi zwiększy. Czuję się o wiele lepiej niż przed ciążą. Moje tsh sprzed ciąży to 0,87. Wtedy czułam się tragicznie. Przede wszystkim miałam buchania gorąca, które były nie do zniesienia. Oprócz tego pamięć szwankowała i byłam wiecznie poddenerwowana. Widocznie tsh 0,35 jest dobre dla mojego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:)) Elu, nawet nie wiesz jak się cieszę z Twoich dobrych wyników. Gratuluje i tak trzymaj:)) Mówiłam, że będzie dobrze prędzej czy później ale będzie. lalinko a u Ciebie jak tam w sanatoryjnej nudzie? Cyryla, a Ty nie masz teraz diagnostyki, bo w zeszłym roku miałyśmy jakoś w podobnym terminie, czy zaliczasz się do tych szczęśliwców, którzy nie odstawiają hormonu:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mminutek2
KOchani jedno pytanko do tych co zażywali Cynomel obecnie pani dr przepisała mi 25mg/25 mg 2x( rozumiem ze tabletka 2 razy dziennie co mnie deko dziwi ) i nie powiedziała nic wiecej bo skupiła sie na tym ze moge miec klopot z kupnem a ja zorientwałam sie teraz czytając recepte. O ile pamietam poprzednio zazywałam pól tabletki raz dziennie ale wtedy przepisała to inna dr Mozecie podpowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ! jestem tu nowa, ale z starą chorobą ;) , w październiku pozbyłam się całej tarczycy wraz z węzłami około-tchawicznymi i z bocznymi węzłami szyi - wyniki histopatologiczne są spoko, ale obecnie moje wapno 2.20mmol/l norma 2.15-2.55 a tsh 10.471uIU/ml norma o.27-4.2 zażywam euthyrox N150 , calperos 1000mg i alfadiol raz dziennie ogólnie stan mój jest dobry poraża tylko przyrost wagi :( , już przed operacja nie byłam kruszynką a teraz od czasu operacji nie ważyłam się ale podejrzewam że mam koło 6 a może nawet 8 kg więcej blizna to niestety nie jak u większości 4 cm i niewidoczna kreseczka a wałeczek i to 5 cm i czerwony:( i jeszcze jeden problem od około miesiąca potwornie wypadają mi włosy CZY KTOŚ Z WAS JAKOŚ SZCZEGÓLNIE DBAŁA O BLIZNĘ ? do kiedy mogę liczyć że się zmieni? czy te 3 rodzaje leku długo będę musiała brać? euthyrox pewnie tak - tylko pewnie jeszcze endo zmieni mi dawkę a co z wagą tez rosła? a włosy? zauważyłam również że często czuję mrowienie w rekach :( operowana byłam w szpitalu powiatowym pod Krakowem i polecam - obsługa na wysokim poziomie, przyjęta byłam w poniedziałek, środa zabieg, piątek - dom POZDRAWIAM WSZYSTKICH CZEKAJĄCYCH NA ZABIEGI I TRZYMAM KCIUKI - OCZYWIŚCIE BAŁAM SIĘ , ALE UWIERZCIE MI NIE WARTO TERAZ JUŻ TO WIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julkakoszulk
Agnieszka, masz dość sporą niedoczynność tarczycy TSH ponad 10 stąd przyrost wagi i wypadanie włosów. Przestrzegasz zasad, jakie powinno się zachować przy przyjmowaniu euthyroxu? Powinnaś go przyjmować na czczo, co najmniej pół godziny przed tym nim coś zjesz i wypijesz. Najlepiej połknąć bez popijania lub z niewielką ilością wody. Mrowienie w rękach to za niskie wapno chyba, ale ja nie miałam z tym kłopotu więc się nie wypowiadam.Najlepiej jednak będzie jak z wynikami pójdziesz do endo. Jeśli masz usunięta cła tarczyce, to euthyrox będziesz musiala już przyjmować do końca życia. Poza tym jeśli wynik histo jest ok to po co usuwali Ci węzły? Miałaś podejrzany wynik biopsji a potem wynik pokazał zmianę łagodną? Bo jesli w wyniku masz jakąś zmainę nowotworowa to zasuwaj biegiem do endo żeby zwiększył Ci dawkę, bo musisz być w nadczynności a nalepiej TSH bliskim 0. Jeśli zaś chodzi o bliznę, to z tego co piszesz zrobił Ci się chyba bliznowiec a to już trochę gorsza sprawa, ale są tu na topiku dziewczyny, które miały podobnie i coś na pewno Ci poradzą. pozdrawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka wielkie dzięki ! usunęli mi całą tarczyce bo miałam całą guzkowatą i jednego dużego który miał szybki przyrost naturalny ;) (150% na 6 miesięcy) a w trakcie zabiegu postanowili poszerzyć zabieg i wycięli węzły a co do tsh to już miałam prawie 25 dlatego od grudnia jem nie 100 a 150:( ale nie wiem czy i to nie za mało, bo jestem cały czas zmęczona i śpiąca mogę spać 18/24h i nie mam problemu ze snem, przed operacja spałam po 5h i wystarczało co do blizny to smaruje maścią nagietkową i masuje, na dzień do pracy smaruje żelem contractubexem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka co do euthyroxu jem go na godzinę przed śniadaniem, nieraz to tylko 45 minut ale staram się by było to dłużnej niż krócej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Lolek gratulacje! Julka trzymam kciuki! Ja byłem dziś na kontroli ambulatoryjnej w Gliwicach i..... WSZYSTKO DOBRZE:) to znaczy mam powiększone lekko węzły ale odczynowo - z przeziebienia lub przewiania, a wyniki krwi : markery nieoznaczalne, poniżej normy, TSH mam ciut za wysokie więc znów wracam na 200 Eutyroxu. W każdym razie jest super i 28 listopada mam diagnostykę małym jodem! W jedną rzecz się chyba nie potrzebnie w kopalem, bo każdemu proponowali dziś badania genetyczne bo robia jakieś dośwaidczenia i eksperymenty no i się zgodziłem, i teraz w tych badaniach może wyjść co mnie w życiu z chorób może (nie musi) ewentualnie spotkać ,albo moich potomków, a to może lepiej nie wiedzieć?! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid83 co nas nie zabije to nas wzmocni ja bym chciała wiedzieć, wiedzieć nie znaczy zachorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka L73 Ponoć wypadanie włosów może być reakcją organizmu na narkozę i to bardzo długo po niej. Ja tak miałam. Od zmysłów odchodziłam, garść włosów codziennie. Nie miałam niedoczynności, tsh zawsze bardzo dobre. Tak ok 7 miesięcy po operacji włosy przestały mi wypadać. Jeżeli chodzi o bliznę to posłuchaj dobrej rady weteranki bliznowej, Niejednokrotnie o tym na forum pisałam. Nie smaruj maściami cebulowymi typu cepan i contraltubex. Kup sobie maść silikonową, których dużo jest na rynku (dermatix, veraderm, zeraderm i inne). Są dość drogie, ale bardzo skuteczne. Ja osobiście preferuję veraderm, bo jest taki gęsty i czuję go na skórze. Nakładaj delikatnie maść na bliznę, nie wsmarowuj. Mam straszliwe skłonności do bliznowców, ale z blizną po tarczycy zaczęłam walczyć szybko i teraz 11 miesięcy po operacji jestem zadowolona, bo została delikatna nitka. W sumie 4 miesiące po operacji to masz prawo czuć się źle. Hormony szaleją.... Z dnia na dzień będzie lepiej. Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos dzięki ! każda dobra rada jest w cenie :) bliznę smaruje contractubexem od początku grudnia, blizna po cięciu wydawała mi się długa i taka chyba jest, jak czytam że to 4 cm aż serce mi się kraje , bo ja mam 7 cm, jedyna pozytywna sprawa to to że z jednej strony około 1.5 cm zamieniła się w cienka kreseczkę i z drugiej aż 0.5 cm też jest kreseczką, (ale pozostaje jeszcze 5 cm) - niestety pozostałe 5cm - to wałeczek 3 mm z którego po obu stronach jest cienka czerwona nitka, wiec wygląda to hmmmm, nieładnie??? na pewno mało estetycznie, od kilku dni smaruje ja maścią nagietkowa i masuje - to moja inicjatywa i nie wiem czy w ogóle można masować, waga, złe samopoczucie, zmęczenie, włosy, mrowienie rąk i chyba brak słońca dołuje :( i jeszcze ta blizna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszkaL73 Tak, dodatkowo dołuje ta pogoda. Mam wrażenie, że ta zima się nigdy nie skończy.... Koniecznie kup maść silikonową. Uprzedzam, z bliznami/bliznowcami nie ma tak hop-siup, że posmarujesz przez tydzień i efekt widać. Nastaw się na długą walkę, którą wygrasz jeżeli będziesz bardzo cierpliwa i systematyczna:) Po tarczycy smaruję od momentu odpadnięcia struków, natomiast bliznowce po usunięciu znamion już dwa lata i zaczynają być wreszcie widoczne efekty. Warto się jednak nie poddawać. Maści są wydajne. Nie wiem, na jak długo wystarczy ci tubka, tu się nie wypowiem, bo smaruję też inne blizny, nie tylko tarczycową. Jeżeli chodzi o masaże, są dozwolone po super zagojeniu się blizny. Skóra po operacji jest bardzo delikatna i łatwo ją uszkodzić. W ten sposób zafundowałam sobie bliznowca po wyciętym znamieniu. Obsesyjnie masowałam, aż zdarłam naskórek. Z rany jakiś czas sączyło się, potem bardzo długo nie goiła się. A po jakimś czasie (tak z pół roku później) - ups, zaczął wykształcać się paskudny bliznowiec. Nie wiem jakie jest działanie maści nagietkowej. Najbezpiecznie byłoby masować z użyciem zwykłej oliwki dla niemowląt. Pozdrawiam:) Myśl pozytywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos dzięki ! mam jedno pytanko jak długo jadałaś alfadiol i calperos? ja jestem po całkowitej resekcji i jeszcze go jem , ale wydaje mi się ze wapno jest powodem moich częstych wizyt w toalecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazynka29
AgnieszkaL73 A w jakim dokładnie szpitalu miałaś operacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszkaL73 Ja nie miałam problemów z przytarczycami, więc z tym względzie nie poradzę. Jakieś małe mrowienie się zdarzyło w szpitalu, bardzo małe. Dostałam zastrzyk. Potem profilaktycznie brałam sobie preparaty wapniowe, ale nie za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Dawid oni szukają genu odowiedzialnego za powstanie raka tarczycy, na calym swiecie nikomujeszcze nie udalo sie go znaleźć, wiec byłbys szczesliwcem jesli u ciebie by go znależli, nie masz powodu do zmartwien a teraz zmienie temat tak zeby nie bylo nudno odkąd pamietam boli mnie glowa, przez historie z tarczycą bole glowy zeszly na dalszy plan, ale teraz postanowilam sie tym zająć, jestem ta szczesciara ze mam abonament wykupiony przez pracodawce w medicoverze, umowilam sie do neurologa i dal mi skierowanie na rezonans magnetyczny glowy i o dziwo mam juz w poniedziałek....ale neurolog po dosyc dlugiej rozmowie ze mna stwierdził ze jest prawie pewien ze te bole mam na tle depresyjnym... i tu lekkie zdziwko ja i depresja..szok, mowil ze to pewnie po nowotworze tarczycy itd ja mu ze wie pan kjesli chodzi o nowotwor to chyba nic lepszego nie moglo mi sie trafic i generalnie nie byłam jakos tym przerazona...on ze widocznie mam silną wole wyparcia własnych emocji (czy jakos tak), i powinnam pomyslec o braniu tabletek antydepresyjnych...a na koniec mówi ze daje mi skierowanie troche na moją własna odpowiedzialnosc bo jesli wyjdzie ze np ma pani tetniaka 4mm, ktorego sie nie operuje tylko obserwuje to czy bedzie pani potrafiła z tym zyc....kurcze ale bede wiedziec, wiedziec czego sie spodziewac i bede mogla to kontrolowac...powiem wam ze bylam zaskoczona ta wizytą, nigdy nie przyszła by mi do głowy depresja...i co wy na to pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć hania Depresja? Hmmm, często sami co prawda nie zdajemy sobie sprawy z naszego stanu psychicznego, dopiero ktoś z boku tak naprawdę może to ocenić. Nie znam Cię, ale dla mnie to Ty jesteś raczej typem optymistki. Chyba, że się mylę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez tak myslę Iwonko, tez mi sie wydawało ze jestem optymistką, a on mi wmawiał ze to przez przezycia po nowotworze tarczycy....ehh, przeciez mnie wrecz irytowały (bez urazy) osoby, które sie tu pojawiały i twierdziły ze zycie im sie konczy z powodów guzów na tarczycy...... no nic najwyzej pojde do innego neurologa, bo chyba to był neurolog a nie psycholog:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haniaa80 cześć Hania ! masz super podejście, jestem po resekcji tarczycy bo miałam guzki z nieprawdopodobnie szybkim przyrostem, byłam na usg i biopsji (styczeń) - lekarz robiący powiedział trzeba ją usunąć, potem dostałam skierowanie na scyntygrafię (marzec) i znów usłyszałam trzeba ją usunąć, jeszcze jedna biopsja bo pierwsza nie wyszła jednoznacznie (czerwiec) i to już przeważyło bo kolejny raz usłyszałam - trzeba ja usunąć (to był 3 lekarz który widząc mnie pierwszy raz tak się wypowiedział) - to historia od stycznia do lipca w lipcu poszłam do mojego end który niby w żartach zapytała "to piszemy skierowanie na usunięcie" tak wiec stałam się bogatsza o kolejną kartkę tym razem skierowanie do szpitala i tak w październiku był wolny termin na resekcje i pozbyłam się mojego cudownego gruczołu i jego guzków :) a bałam się nie że mam guzki tylko takiej banalnej sprawy jak to będzie w szpitalu, nienawidzę prosić o pomoc, sam pobyt w szpitalu był super, mam bardzo miłe wrażenie, chociaż wszyscy co wiedzieli że idę na resekcje pytali dlaczego nie w Krakowie dlaczego jedziesz do szpitala powiatowego? wiem że to był dobry wybór, będę go polecać, Większość bo się nie szpitala a guzków i tego ja nie rozumiem, szanuje ale nie rozumiem, imponują mi tacy jak TY z głową uniesioną wysoko i tak trzymaj, a badania zrób skoro nie musisz za to płacić ;) a "my" poszukamy w Tobie tej deprechy;) hihihi POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julkakoszulka Żyję , mam nadzieję że w niedzielę już będę w domu. Wynudziłam się okropnie a poprawy żadnej , dzisiaj byłam u lekarza i badanie potwierdziło moje odczucia. Ela, cieszę się rzazem z Tobą. Cyryla, dlaczego się do mnie nie odzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×