Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Gość bartek26
witam ja mam problem z guzem tarczycy znalazlem to forum moze mi pomozecie... otoz wszystko zaczelo sie w tamtym roku w pazdzierniku przy badanich okresowych w pracy... poniewaz pracuje w przemysle gumowym lekara czesto bada tarczyce i wykryla u mnie guzka na prawej czesci szyji dosc duzego dobrze juz widocznego ja nigdy nie zwaracalem tam uwagi wiem poprostu go nie widzialem... oczywscie zalamal mnie tym... ale zaczalem dzialac bo oczywiscie zostalem odsuniety od pracy... najpierw zrobilem Tsh wynik 1.32 niby w normie nastepnie usg wynik duza zmiana plata prawego o charkterze lito- torbielowatym..to juz byla zalamka zwlaszcza ze na nic wszesniej nie chorowalem oprocz przeziebien sezonowych .. lekarz stwierdzil ze najwazniejsza bedzie biopsia ale trzeba bedzie to wyciac... wynik biopsi wyszedl nastepujaco guzek plata prawego 25,7x31,6x18,3 mm o miesznej echogenicznosci Eutyreoza - widoczny zageszczony koloid oraz makrofagi... To bylo robione pod koniec 2010 roku... i tak samo lekara zalecila wyciecie tego ale przepisala narazie tabletki dokladnie 100 tabletek o nazwie Euthrox N25 Dzis bylem znow na usg okazalo sie ze guz jeszcze troche sie powiekszyl lekarka wczesniej stwierdzila ze moge miec w tym miejscu slabe naczynie krwionosne na usg lekarz powiedzial ze jest ubogie ukrwienie i ze powinienem wyciac caly ten plat ptaynie czy mozna obejsc sie w tej sytacji bez operacji a proby leczenie tego w inny sposob? bede wdzieczny za jaks Wasza porade i moze namiar na dobrego Edokrynologa na dolnym slasku... Pozdrawiam bartek bartekkk29@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bartek Tobie kochany endokrynolog już nie jest potrzebny. Przynajmniej nie na chwilę obecną. Potem to tak, do końca życia:) Póko co szukaj chirurga, który Ci to wytnie, bo przy tej wielkości guzów nie ma już mowy o leczeniu farmakologicznym. Jeżeli chodzi o endokrynologa mogę polecić dra Gawrysia z Wrocławia. Jeżeli chodzi o chirurgię do wycięcia tarczycy to najlepsi fachowcy (co się mierzy ilością wyciętych tarczyc) są w klinice na Skłodowskiej - Curie we Wrocławiu. Jeżeli chodzi o chirurga to polecam dra Balcerzaka, który pracuje właśnie na Skłodowskiej-Curie. Wybierz się na wizytę do niego, on zadecyduje, co dalej:) W każdym bądź razie nic się nie martw. Ja sama miałam rok temu usuniętą tarczycę właśnie w tym szpitalu. Wszystko ok, przytarczyce działają, struny w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddzbartek25
Dziekuje Iwonko za szybka odpowiedziec coz chyba sam jestem sobie winny ze nie zauwazylem tego guza wczesniej pewnie moglo by sie obejsc bez tej operacji ktorej chyba niestety bede musial sie poddac a myslalem ze choc do 30 uda mi sie nie chorwac jakos powanie a juz napewno nie miec zadnych opercji jak widac nie udalo sie... Tylko tak sie zastanawiam bo wiem ze sa ludzie ktorzy tez maja guzki i jakas funkcjonuja z nimi... bo tak to trzeba usunac caly narzad z jednej strony i mozna dalej jakos z tym funkcjonowac? kazdy organizm przyjmuje to inaczej i podobno do konca zycia trzeba brac leki? co chyba nie jest tez najlepsze... wiadomo boje sie bo nigdy nie mialem nawet operacji ale jak juz trzeba bedzie to nie bede mial wyjscia i sie jej poddam ale slyszalem o takich przypadkach ze ktos wycial tarczyce i pozniej tego zalowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkopolanka?
cześc i czołem. Dwa lata temu (chyba...za to NA PEWNO w lipcu) miałam wyciętą tarczyćę. Żyje i wszystko jest ok ale: mam potężne kłopoty z pamięcią-własnie nzapomniałam nie dość ze o forum, to jeszcze swój nick :P Nie mówiąc o pocztach i hasłach :/ Wyniki miałam świetne: 1.3-1.4 przez cały ten czas-teraz niespodzianka, zaczęła mnie bolec tkanka tłuszczowa :D znaczy myslałam tak-no bo co jest między skóra a mięśniami? i poszłam do lekarza, kazała mi iść na morfologię a ja sobie zrobiłam tsh-bo zapomniałam po co polazłam, a do tsh sie przyzwyczaiłam: mam 4.6... endokrynolog podniosła mi dawke euthyroxu do 100, w piątek (po 4 tygodniach brania większej ilośći E) ide na tsh-czuję się dalej koszmarnie-skóra mi sie łuszczy, głos mam znów jak facet, jestem zamarznięta, głupia, za to nie mam zmarszczek (albo tracę wzrok ) :D spuchłam, mam doły...kaszana jakas normalnie. I teraz tak-czy niedoczynnośc tarczycy ma wpływ na ciotę? bo tak jak miałam regularnie co 31 dni-w lutym nie dostałam. W ciąży na 100% nie jestem :P Czytam rózne rzeczy ale okazuje się że jakby nie rozumiem-nie przyswajam wiedzy-więc napiszcie mi prosze jak do debila-co mi jest... kilka dni temu przestawałam chodzic koło 15.00 a dziś czuję TERAZ że nie moge już siedzieć-tak mnie boli tłuszczyk na łydkach.. A -wagę mam bez zmian od dnia operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkopolanka?
generalnie-ratunku :( Lalinko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkopolanka? do endokrynologa i to migiem... zdaje się, że masz źle dobrane hormony. ddzbartek25 na to czy mamy guza akurat wpływu nikt nie ma, a szkoda... moje wole rosło do środka i nic nie było po mnie widać, a tarczyca coraz bardziej na tchawicę naciskała, tak urok tej choroby... nie ma sensu mieć do siebie teraz o to pretensji... co do wycięcia, z pewnością się kwalifikujesz i ja bym raczej tego nie odwlekała, nie ma sensu chodzić z czymś co może później zmienić się w zmiany złośliwe. Jeśli chodzi o samą operację to powiem Ci jak było u mnie, miałam mieć wycięty tylko jeden płat, ale podczas operacji okazało się, że cała tarczyca jest zmieniona i nadaje się tylko do wycięcia. Także, kwestia ile Ci wytną zostanie rozstrzygnięta dopiero podczas "zabiegu"-jeśli tak to mogę nazwać... Potem czekasz na wyniki histopatologiczny, oby był pomyślny, czego życzę. W kwestii wyboru lekarza nie pomogę - mieszkam w innych regionach. Buźka wszystkim i lepszego samopoczucia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani, jak długo po operacji nie można dźwigać? Chodzi mi o laptopa do pracy? Co można robić i od kiedy w domu? pranie, gotowanie , jakieś lekkie zakupy? Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_miesiąc_po
mi lekarz mówił, żeby przez najbliższe 3 miesiące prowadzić oszczędny tryb życia, szwy i rana zewnątrz zagoją się szybko, ale to co w środku goi się ok. pól roku... więc z dźwiganiem należny na siebie uważać, bo inaczej w środku porobią się zrosty i cięcie oraz jego okolice mogą boleć i się ciągnąć. Sama z resztą zauważyłam, że jak coś cięższego podniosłam, to mnie w środku pod cięciem boli, dlatego dałam sobie spokój z wiosennymi porządkami w domu i ogrodzie. Jeśli chodzi o pranie to nie ma problemu, w końcu najgorszą część pracy i tak robi pralka, a wywieszać można na tury - ja tak robię. Ścieram kurze i robię obiad, tylko za wyrabianie ciasta na makaron czy pierogi się nie biorę, robi to mąż. On też odkurza, bo odkurzacza raczej bym nie targała z góry na dół i po schodach. Tak do miesiąca po operacji i tak nie będziesz za bardzo miała siły na szaleństwa w domu, bo Ci organizm sam nie pozwoli. Mój endo powiedział, że i tak na zwolnieniu po czymś takim powinno się być min. 3 miesiące, tak, by dojść do siebie po operacji i zdążyć dobrać dawkę hormonów. Mówił też, że wielu lekarzy wysyła do pracy już w 2 miesiące po operacji, ale to błąd, bo przy źle dobranej dawce hormonów (u mnie dobierzemy ją po 3 miesiącach od operacji) można się czuć fatalnie, a jak dojdzie do tego jeszcze obowiązek chodzenia do pracy, to po prostu organizm może to źle znosić. O laptopa też się go pytałam i mówił mi, że jeśli całość (z torbą waży do 5 kg) to można dźwigać, choć on nie zaleca. U mnie mąż zważył z ciekawości laptopa, torbę i cały osprzęt wyszło 11 kg, więc odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bartek Piszesz, że słyszałeś o przypadkach, że ktoś wyciął tarczycę i potem żałował. Mam nadzieję, że nie trafisz w towarzystwo jakichś konserwatywnych moherowych beretów, które zaczną Cię przekonywać, żebyś nie robił operacji, bo możesz żałować. Zapewniam Cię, że lekarze nic nikomu nie wycinają dla własnego widzi-mi-si;) A słyszałeś może o przypadkach, kiedy ludzie się nie leczyli i umarli? Tak więc bierz się za siebie i rób porządek ze sobą. Ciesz się, że prze przypadek wykryto u Ciebie guzy, bo za jakiś czas mogłoby być za późno. Tabletki wielu ludzi bierze przez całe życie. Np. mój mąż od 22 roku życia leczy się na nadciśnie. Tragedią jest utrata wzroku, czy nóg. Bez tarczycy życje wielu ludzim czego przykłądem jest to forum. Ty masz już nie guzy, lecz guziory, więc nie masz na co czekać. Nie łudź się tym, że operacji unikniesz, nie czekaj na powiększenie się guzów. Szukaj lekarza, tak jak Ci napisałam, w szpitalu, gdzie mają doświadczenie z tarczycami. Wtdey będziesz miał większą szansę na brak powikłań związanych z operacją (przytarczyce, struny). To tylko trzy dni w szpitalu. I ciesz się, że Cię nie spotkało w życiu większe nieszczęście:) Będzie dobrze stary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalinak_54
Wielkopolanka Stan który opisujesz nie jest mi obcy , już po odłożeniu słuchawki nie wiedziałam z kim rozmawiałam:( Przyczyną było odstawienie hormonu i wysokie TSH. Nie pamiętam czy miałaś usuniętą całą tarczycę , jeśli tak to dlaczego bierzesz tak małą dawkę euthyroxu?Zrób sobie także wapń. Najkorzystniej człowiek się czuje przy TSH poniżej 1,00 ( przynajmniej ja)Przypomnij swoją operację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkopolanka?
tarczyce miałam cała wyciętą, wapń w porządku-pół dnia dzis pisałam na kartce wspomnienia sprzed dwóch lat :D całkiem dużo sobie przypominam :P razem z wami-tu na forum dobierałam sobie dawkę, po kontroli u endo-okazało sie że mam wybitnie doskonale ustawione hormony i tak było przez rok i 7 miesięcy-znienacka wynik pokazał 4.6... badania robie co pół roku, i takoż chodze na kontrole do endo, za każdym razem mam tez robione usg. nic mnie nie ciagnie (chodzi o szyje) , blizna jest ledwo widoczna, wszystko ok-tylko ta cholerna pamiec... 24go ide na dodatkowe tsh. gdybym miała podjąć drugi raz decyzje o operacji tarczycy-byłaby taka sama-wycinamy :D jak nie zapomnę gdzie was szukac-napisze jakie mam tsh... przy okazji szukania poprzedniego nicka i hasła znalazłam kartkę z września z terminem wizyty do neurologa-napisane tam było-zaburzenia pamięci i koncentracji... znaczy wizyta miała być we wrześniu-zapomniałam-a moze przekwitam? chociaż babki które znam, przy takich okazjach nie stają się warzywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkopolanka? Myślisz lalinka, że tsh 4,6 może spowodować aż tak duż problemy z pamięcią??? Cholewcia jasna.... No duże to tsh, ale się wydaje nie masakryczne. Wielkopolanka? Ja jednak na Twoim miejscu udałabym się do neurologa. Może częściej jednak kontroluj tsh. Ja jestem rok po wycięciu i robię wynik co miesiąc. Może zapomniałaś, że euthyrox bierze się na czczo, pół godziny przed posiłkiem, bo kiepsko się wchłania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Małgosiu nie zrozum mnie zle ale laptop jest leciutki:), nie dajmy sie zwariowac....trzeba normalnie funkcjonowac wiadomo ze nie pole orac ale odkurzać...hmm bez przesady.....ja robiłamw szystko normalnie nawet dziecko podnosiłam bo musiałam, uwazam ze czym człowiek dłuzej sie oszczedza tym dłuzej trwa cały powrót do zdrowia....mojej siostrze lakarz po operacji powiedział ze ma robic wszystko to samo co przed operacją cieżarów sie nie podnosi przy operacjach od brzucha w dół...czy miał racje juz niedługo sie sama przekonasz..pozdrawiam Cie mocno wielkopolanko ale sie ubawiłam jak przeczytałam twojego posta jakos tak porpawiłas mi humor oczywiscie zycze Ci duzo zdrówkaaa :) Dawid no kochany to musiał byc strzał w dziesiątkę:) a wiecie ze odkąd odebrałam wynik rezonansu i wiem ze jest ok głowa przestała mnie bolec tz czasami boli ale rzadko..wiec moze faktycznie było to na tle psychicznym..hmmm... jak byłam u endo mierzył mi cisnienie 90/60 i to po 2 kawach i mówi mi ze to normalne no nie wiem ogólnie bede teraz zmieniac endokrynologa bo póki co mam wizyty za darmo ale od maja trace ten przywilej i chyba nie zasługuje on na 150 zł zwłascza ze i tak wystawia recepty pod dyktando Gliwic nic z siebie, zadnych dodatkowych badan i wogóle mówi tak cicho ze połowy z tego nie słysze:) niestety w gdansku nie ma szans dostac sie do endo na NFZ minimum 3 lata trzeba czekac poprostu rewelacja:) Iwonko czyli moze chłopak:) super hihihj mam nadzieje ze sie potwierdzi:) moja mama jest 2 tygodnie po operacji wycieli jeden płat, robiła badania i tsh miała w górnej granicy ale miescił sie w normie a ft4 juz był ponizej normy czy widzicie nie wystarczy robic samego tsh bo on moze o niczym nie swiadczyc no ale dostała juz hormon wiec powinno byc dobrze pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadiu, kochanie dzięki za zainteresowanie. Mój laptop waży 2,5 kg także myślę , że w trzy tygodnie od operacji wrócę do pracy na 2-3 godziny dziennie/ mam własną działalność/ Wiele prawdy jest w tym co piszesz. dużo zdrówka :) M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam do Was pytanie,otóz o zmianie w lewym płacie tarczycy dowiedziałam sie w piatek i od tego czasu Was czytam by coś więcej sie dowiedzieć.Byłam juz u endokrynologa oczywiscie prywatnie bo na fundusz nie ma o czym mówić kolejki pólroczne.I nie wiem co myśleć,zmiana jest a wyniki hormonów tarczycy sa w normie.O czym moze to swaidczyć? Lekarz od razu zrobił mi biopsje (gorzej sobie to wyobrażałam,w zasadzie nie czulam tak jak pisaliście wczesniej specjalego bardzo bólu) Więcej lekarz nic nie powiedzial az bedzie wynik biopsji. Z tego co widze po wynikach tarczycy nie ma ani niedoczynności ani nadczynnosci a moze się myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małgorzataZ Oczywiście, że tak może być, że tarczyca pracuje normanie, nie ma się żadnych problemów z hormonami, a guzy są. Ja miała zawsze tsh poniżej 1. Robiłam sobie od czasu do czasu właśnie to badanie, bo moja mama i kilka kobiet w mojej rodzinie nie ma tarczyc. Mimo to, nie wpadłam na to, żeby zrobić usg....:( J ak przypadko zrobiłam (gdy byłam w 2 ciąży), okazło się, że mam 9 guzów, w tym jedego "smoka" 3,5 cm. Tak, jak napisałam, hormony zawsze wzorcowe. Jestem rok po wycięciu tarczycy, mimo że biposja wyszła ok. Lekarz mówi, że przy takich smokach nie ma na co czekać. Na wizytę do endo na NFZ faktycznie nie ma co czekać, przez pół roku jak się ma guzy, wiele się może zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonagoz bardzo dziękuję za odpowiedz bo wiesz jak sie czeka na wynik to przychodzą najgorsze mysli.I czlowiek szuka odpowiedzi.Bo czas tak wolno teraz leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małgorzataZ Wiem jak to jest, wszyscy tu wiemy, bo czekaliśmy na wyniki biopsji, a potem na badania histopatologicznego. Będzie dobrze, zobaczysz:) Hania Zobaczymy, zobaczymy jak to będzie. Póki co, niech dzieciak zdrowo rośnie:) Buziaki dla Ciebie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, byłam wczoraj u chirurga, który będzie mnie operował we wtorek.Powiedział, że będę miała badanie śródoperacyjne i zaraz po operacji się dowiem co to jest. Dodał też, że trzeba mieć pecha aby biopsja wyszła ok a histo. przeciwnie.Była też w poczekalni pani, którą operował w połowie grudnia -świetnie się czuła już od operacji, zero komplikacji, blizny prawie nie widać. pozdrowienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MalgorzatkoD więc trzymam kciuki aby wszystko przebieglo sprawnie i obys jak najszybciej wrćoła do nas i zdała relacje.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanowne Panie Małgorzaty D i Z :) kurcze niech któras z was zmieni nick:) Małgosiu D uwazam ze badanie sródoperacyjne to swietny pomysł bynajmniej nie bedziesz sie stresowac czekając na wynik histo, a ile masz guzów?? bo jesli wiecej niz 1 to kazdego bedą Ci badac podczas operacji?? Wczoraj weszłam do rossmana po szampon a wyszłam z farbą do włosów, od 10 lat jestem blondynką do wczoraj, pisze do was jako brunetka:) ale nawet dobrze sie czuje :)..jak poszłam po syna do przedszkola (4lata) to wybiegł zsali spojrzal na mnie i krzyczy O JEZUS!!! Mamo co ci sie stało z włosami:) hmmm to chyba nie był komplement heh pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haniu, mam kilka guzów i z tego wynika,że tak. To badanie jest wiarygodne ponoć na 96%. Jak mi powiedział chirurg ;dzisiaj raka nie ma ,jutro może być... :( Mam cykora ale jastem dobrej myśli, jak Marianna którą zapewne pamiętacie modlę sie do Ojca Pio i.musi być dobrze :) całuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haniaa80, dosłownie zrobiłaś tak jak ja rok temu, poszłam do fryzjera jako blondynka a wyszłam w mahoniu :-) i fajnie się czułam w tym kolorze, tylko już przy każdym następnym farbowaniu kolor nie był taki jak za pierwszym razem i mniej mi się podobał. niedawno znowu wróciłam do blondu i nawet się z tego cieszę, otoczenie moje zresztą też :-) Małgorzata D pamiętam Marainne i muszę się przyznać że czasem myślałam o niej, dlaczego do nas nie zagląda,wiesz coś na ten temat, czyżbym przegapiła jakiś wpis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia-cane
chce was spytac czy ktos z was choruje na raka rdzeniastego lub zespol MEN?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia-cane a czytałaś bloga którego polecił Ci Sebeek75? ja czytałam myśle,że tam otrzymasz trochę odpowiedzi na dręczące Cię pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia-cahe
Tak czytalam i jestem z nim caly czas w kontakcie. Lecz caly czas szukam tez osob ktore jeszcze na to choruja i zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eskima
Witam serdecznie po dłuższej nieobecności. Nikt do tej pory nie pisał o wydarzeniach w Japonii a do mnie uporczywie wraca myśl o niebezpieczeństwie ponownego skażenia radioaktywnego tak jak po Czernobylu......:-(. Wiem wiem, wszędzie piszą, że Europa daleko i niby bezpieczna ale może nam, tzn. tym z podwójnym uśmiechem po usuniętym Ca Papillare bardziej zagraża, gdyby jednak cokolwiek dotarło nad Polskę, nawet to rzekomo nie będące niebezpiecznym dla ludzi ? Czy ktoś konsultował to ze swoim endokrynologiem/onkologiem ? Dużo do tej pory mówiło się o tym, że tak wiele chorób ( z zwłaszcza raki ) tarczycy to skutek po Czernobylu. O wiele raźniej by mi było, gdyby ktoś na ten temat zechciał na tym forum... :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×