Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

hmmm gdzieś na necie przeczytałam ze guz pęcherzykowy to juz nowotwór pęcherzykowy stąd ta moja pewność... mam nadzieje ze moja endokrynolog skieruje mnie na te badania o których piszecie.... no i ze wyjdzie w koncu cos dobrego... tak się boję ... nie mogę sie na niczym skupić... No nic postaram się być dobrej myśli... dzieki za odpowiedz... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowaewa nie ma badania, które teraz Ci powie czy to rak czy nie rak, jedyna możliwość na poznanie odpowiedzi to operacja i i badanie wycinka czyli badanie histopatologiczne. twoja endo Ci o tym nie powiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowaewa guz pęcherzykowy jeszcze o niczym nie świadczy. Może to być nowotwór ale wcale nie musi. Teraz musisz szybko umówić termin operacji i pozbyć się guza. Tak naprawdę dopiero w badaniu histo dowiesz się co tam siedziało w tarczycy. Na zapas nie ma co się martwić tylko trzeba zacząć działać:)) Nic sie nie martw będzie dobrze. Ja po roku leczenia mogę powiedzieć, że jestem zdrowa mimo, że miałam nowotwór:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia32 moja endo wogóle mi malo co mówi, dlatego z wynikami wybieram sie na konsultacje do innego lekarza, moze powie mi coś innego o moim guzie, niż tylko to ze go mam... Może bedziecie wiedziały cos o moich wynikach, lub miałyście podobne... zamieszcze je poniżej i bede wdzieczna za odpowiedz. Wynik badania USG: Tarczyca nieco powiększona w zakresie obu płatów (prawy: 27x23x77mm, lewy: 27x25x78mm) niejednorodna, w płacie prawym hypoechogeniczny obszar o wymiarach 24x20 mm i drugi bezechowy, płynowy o średnicy 9 mm, w płacie lewym owalny obszar 31x25 mm poza cienką warstwa obwodową - płynowy, oraz drugi hypoechogeniczny o śr 8 mm. Wynik Badania biopsji cienkoigłowej Opis makroskopowy: I- wykonano BACC zmiany płynowej, z jej częśćiowym opróżnieniem z płata lewego. Ponadto w lewym płacie liczne przestrzenie płynowe. II- Wykonano BACC guzka hiperechogennego z płata prawego. Rozpoznanie patomorfologiczne: I- Masy koloidowe przepojone z hemolizowanymi erytrocytami, rozproszone komórki nabłonka pęcherzykowego tarczycy. Obraz cytologiczny przemawia za zawartością torbieli. II-Masy koloidowe rozproszone i w płatach komórki nabłonka pęcherzykowego tarczycy, Obraz cytologiczny przemawia za guzkiem pęcherzykowym w obrębie wola guzkowego tarczycy. Mi od samego ich czytania robi się słabo... a jak sobie pomyśle ze rak i przerzuty mozliwe... to całkiem załamka... Jakoś muszę o tym przestac myślec... trochę tu sie rozpisałam wiec kończę. Do jutra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowaewa guz pęcherzykowy to nie musi być rak, a już niekoniecznie pęcherzykowy. Ja miałam wynik biopsji guz pęcherzykowy a w badaniu histopatologicznym wyszedł mi brodawkowaty a równie dobrze może być zmiana łagodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak jeszcze coś napisze.... ;) julkakoszulka za półtora tygodnia mam wizytę u mojego endo wiec pewnie jak zobaczy wyniki biopsji to mnie skieruje na operacje... i planuję na nią jak najszybciej pójść... mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze bo mam malutką córeczkę i żal mi bardzo by było ją zostawić ... :( Dzieki za odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julkakoszulka rozumiem i dzieki za wiarę, ale właśnie ja jestem z tych co już by testament pisali i ze wszystkimi się żegnali myśląc ze ratunku juz nie ma... nie chce sie łamac i pokazywac rodzinie ze jest mi zle, a tu Wam troche wylewam żale i obawy... ;) Mam nadzieję ze nie bede obebrana za natręta i osobę która wszystko wyolbrzymia ;) poprostu się bardzo boję tego co mnie czeka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i pozdrawiam Wszystkich Wlasnie (od poniedzialku) odstawilem eutyrox i zaczal sie cynamol, narazie nie zauważylem istotnych zmian. 11 kwietnia Gliwice jak sobie pomysle o jedzeniu pachnacym plastikiem to mnie skreca, dobrze ze na diagnostyce WC jest zwykle . Jeszcze raz pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowaewa przechodzisz podobny etap jak prawie większość tutaj. Ja jak poszłam na wizytę z wynikiem histopatologicznym i zapytałam w żartach czy mam pisać testament to mój endo powiedział "tylko i wyłącznie jak chce mi pani zapisać majątek". To normalne objawy, że większość na początku panikuje. Ja już czułam prawie przeżuty w gardle:)) To niestety nasza psychika płata nam różne figle i tak na prawdę trzeba "porządek" zrobić w naszej głowie, czyli pozytywnie myśleć. Wiem co mówię bo sama to przerabiałam a moja córeczka jak miałam operacje miała 9 mcy. Sebek jak miło Cię widzieć:)) ja niedawno zakończyłam odstawienie i jestem już po diagnostyce. U mnie za drugim razem było gorzej z samopoczuciem. Może dlatego, że przy pierwszym odstawieniu miałam TSH tylko 35 a tym razem dałam czadu i urosło do 101 i już nie było za fajnie. Pod koniec tak bolały mnie mięśnie przy najmniejszym ruchu, ale teraz już jest lepiej:)) Co tam plastikowe jedzenie w porównaniu z "kosmicznym" wc i umywalką:)) Trzymam kciuki za brak świecenia:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Novaewa Statystycznie rzecz biorac guz pecherzykowy bardzo czesto okazuje sie zmiana łagodna duzo czesciej niz brodawczak, przy brodawkowatym to prawie zawsze raczek a przy Twoim to na dwoje babka wrozyła, gorzej ze 100 % pewnosci da badanie pooperacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowaewa tak mi się teraz przypomniało. Ja miałam skierowanie do szpitala od mojego lekarza rodzinnego. Z endo skonsultowałam wynik przez telefon i kazał mi się od razu umawiać na operację.Lekarz rodzinny wypisze od ręki i następnego dnia możesz już umawiać się na operację. Chyba, że wolisz poczekać:)) No ale ja jestem w "gorącej wodzie kąpana" i lubię tak z marszu wszystko załatwiać a nie czekać:)) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julietta78787878787787
Witam i jak inni mam pytanie. Moja mama miała wycięty guzek tarczycy. Wcześniejsze biopsje nie wykazywały raka. Guz został usunięty ponieważ czuła dyskomfort i powiększał się. Parę tygodni po operacji odebrała wynik histopatologiczny i wykazał 1mm zmianę w tym rak brodawkowaty o komórkach pęcherzykowatych. Nie pamiętam dobrze. Nie chce prosić mamy o wynik bo nie chce jej o tym przypominać. Czekamy teraz na wynik z Gliwic. Bardzo się boję. Rok temu zmarł mój wujek na raka jelita grubego, więc ciężko mieć teraz nadzieję w przypadku nowotworu złośliwego, jeśli ma się przed oczami chwile walki z chorobą. Czy wynik histopatologiczny może się mylić z tym z Gliwic? Proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki jgj Kochana, z chęcią z tobą porozmawiam na różniaste tematy. Nauczycielką bez tarczycy jestem, ale nie miałam raka więc chyba nie bardzo będę mogła Ci pomóc. Jest tu jednak mnóstwo super babek, które przeszły tą drogę i na pewno pomogą:) danan:) julkakoszulka podała super definicję usg genetycznego:) Robią teraz wszystkim kobietom, dla mnie jest szczególnie ważne, bo jednak jestem z racji wieku w grupie podwyższonego ryzyka. julkakoszulka Wczoraj byłam na wizycie i się wkurzyłam na maksa. Niektórzy lekarze to jednak zwykli naciągacze, ech.... Jestem w 12 tc, więc byłam pewna, że lekarz prowadzący moją ciążę zrobi mi to genetyczne, które jest dla mnie bardzo ważnym badaniem (wiek 38). Wiadomo, że z tym badaniem trzeba się spieszyć, bo trzeba je wykonać do końca 13 tygodnia. Tak więc ja na wizytę (180 zł) a lekarz mi na to, że genetyczne to on robi w innym miejscu na lepszym sprzęcie i zaprasza mnie na piątek. Wkurzyłam się i mówię: no to bardzo ładnie, 180 zł wizyta dziś, 200 w piątek + dojazd do wrocławia. No kurcze blade, mógł mnie od razu wziąć na to usg, bez tej wizyty, na której nawet mnie nie zbadał, tylko wyniki przejrzał. A poza tym wlec się tak prawie 100 km sama na te wizyty co dwa dni... Nie mam wyjścia, w piątek nie jadę a w poniedziałek. Badanie muszę zrobić. nadia32 Nie są to rewelacyjne wyniki, dobrze byłoby, żeby w końcu przepisał Ci euthyrox, tym bardziej, że ft3 i 4 też nie za dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos jakiś naciągacz ten Twój lekarz. Ja w ciąży przezierność karkową miałam badaną podczas normalnej wizyty a "nówkanierdzewka" też już nie byłam bo miałam 36 lat. Drugie, połówkowe miałam robione faktycznie na innym sprzęcie i przez lekarza poleconego przez moją gin, trwało 40 min ale wtedy wypadła mi jedna wizyta, bo lekarz nie widział konieczności dublowania wizyt. Myślę, że nawet nie chodziło tyle o inny sprzęt tylko o to, że lekarz musi się w tym usg specjalizować. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos, tak myślałam, czekałam aż Ty mi to potwierdzisz. wizytę mam już umówioną także byle do piątku.... :-)i nie dam się już zwodzić, bo naprawdę nie czuje się najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka Contraltubex (i cepan) większość ludzi uczula, bo ma w składzie cebulę. Smaruj maściami silikonowymi. Ja polecam veraderm. U mnie 18 marca będzie rok po operacji i nawet nie ma śladu po bliźnie. Jestem zadowolona, bo mam skłonność do bliznowców i przez swoją niewiedzę zaniedbałam blizny po wycięciu znamion i porobiły się bliznowce. Bliznę tarczycową zaczęłam smarować jak tylko odpadły strupki, czyli ok, 2 tyg po operacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, muszę ja zmienić nie chce mieć blizny, dziwi mnie tylko ze stało się to po ponad 3 miesiącach stosowania (część blizny jest ładna, ale to tylko 2 cm a pozostałe 5 to wałeczek:( ), sama blizna mi nie przeszkadza aż tak bardzo, mam teraz zdrowa tarczyce w postaci euthyroxu :) POZDRAWIAM WSZYSTKICH TYCH PRZED I TYCH PO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka Bo to tak właśnie jest z bliznowcami. Robią się nawet po 6 mcach od operacji. Oczywiście nie wszyscy mają do nich skłonność. Niektórzy nie smarują niczym i bliznowce się nie robią. Szczęśliwcy:) I tak właśnie jest, że po zabiegu mamy tylko małą kreseczkę i wydaje się, że jest cacy, nasza czujność więc uśpiona.... Potem robi się zgrubienie itd. Okazuje się, że mamy bliznowca. Niektóre partie naszego ciała są szczególnie narażone na bliznowce np ramiona, plecy, twarz, szyja na której jest delikatna i cienka skóra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julietta u mnie był inny, na szczęście pomylili się w złej diagnostyce a Gliwice ich skorygowały, podobno mają bardziej wyspecjalizowane laboratorium, lepsze odczynniki itp. Z bliznowcem dokładnie tak jak u mnie:) 2 cm śliczne 5 jak parówka, nie moge się zebrac za tą maść, znaczy kasowo, myślicie ze w rok po operacji jeszcze coś zdziała? Wapno i żelazo jednak mam do bani, z wapnem lekko poniżej normy ale żelazo bardzo źle nic dziwnego że ledwo chodze przy dobrych wynikach tarczycowych, ale nie ma co narzekać, słonko siweci rower już blisko:) idzie wiosna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi na bliznowca lekarz zalecił Dermatix, drogie pioruńsko, ale działa rewelacyjnie. Tylko problem jest w aptekach, trzeba zamawiać, bo zazwyczaj nie mają go na stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to kupiłam veraderm za jedyne 80 zł to porażka te ceny, ale skoro ma pomóc, dużo moich znajomych nie wie że jestem bez tarczycy i chce żeby tak zostało, nie to ze się wstydzę, ale nie mam ochoty odpowiadać na idiotyczne pytanie typu a musiałaś ja usuwać? a co takie Ci było że poszłaś na operacje? jak zostanie duża blizna to pytań nie uniknę :( może Ci ludzie robią to z życzliwości a ja jestem mało odporna ale nie chce kolejnych pytań przecież sama o tym nie decydowałam, decydowali o tym lekarze :) nie zrobiłam tego dla swojego kaprysu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani a pro po cen i aptek, polecam Wam aptekę internetową w której na prawdę jest sporo taniej, tylko najpierw trzeba sprawdzić czy gdzieś w okolicy można odebrać swoje zamówienie ( ja już mam dwie takie apteki w swojej malutkiej miejscowości), zamawiam wieczorem i następnego dnia odbieram, i cena taka jak na stronie apteki :-) np veraderm kosztuje 70,41 http://www.doz.pl/apteka/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja jeszcze po tarczycy blizny nie mam/ być może niebawem ją dołączę do kolekcji/ale mam piękne blizny w kształcie znaku Zorro/pięć razy cięte/po operacjach kręgosłupa szyjnego. Ta ukośna przepiękna- jak gąsienica. różowiutka i strasznie bolesna!Do miesiąca mam piękną kreseczkę a potem narasta to bydle. Smarowane od początku i nic nie daje. Teraz kupiłam silikonowy plaster na bliznowce i po tygodniu noszenia blizna się wciąga i lekko bieleje. To jest już rok od zabiegu. We wtorek mam mieć wynik biopsji i zobaczymy co dalej. Haniu ja się leczę u dr Jolanty Zdanowskiej-Filipczak. Jestem z niej zadowolona. Pozdrawiam wszystkich prawie wiosennie z Gdańska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greystonka Zwlalczysz jeszcze bliznowca, tylko nie łudź się nadzieją, że tak hop-siup dwa miesiące i nie ma. Ja swoje wyhodowane na ramieniu bliznowce smaruję codziennie wieczorem (rano mi się nie chce) od dwóch lat. Były naprawdę duże, czerwone i wypukłe. Teraz się spłaszczyły i zbledły. W sumie nienajgorzej wyglądają. Zaczęłam smarować po roku od zabiegu. Najpierw paćkałam się na chama contaltubexem, który uczulał jak diabli. Potem wydawało mi się, że nie jest tak źle i całkiem się to dobrze zabliźnia. Ok 8 mcy po operacji - zonk, narosły jak nie wiem co.. Do blizniowców trzeba mieć wielką cierpliwość i nie poddawać się. Veraderm kupuję co dwa miesiące tubkę. Próbowałam plastry silikonowe, bo bardzo wiele dobrych opinii o nich słyszałam, ale niestety na mnie się nie trzymały, wciąż odpadały, gubiłam. Drogie jak nie wiem co, więc pozostałam przy maściach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonko dzięki:) mówisz że dwa lata, trochę długo ale może sobie tubeczke zamówię na imieniny, no co pytają to chyba chcą wiedzieć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×