Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozbiłam małżeństwo

rozbiłam małżeństwo i co terazzzzzzzzzzzzzzzzzzzz

Polecane posty

Nikt nie lubi być opluwany ale nie licz na to że kopiąc leżącego bedziesz zbierała oklaski !!! Matko ........ no ręce mi opadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbiłam małżeńśtwo
A kogo ja skopałam? Ją? Ale tego nie wiemy, skoro jej też było źle to teraz powinno jej być lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbiłam małżeńśtwo
Dla niej chyba gorsze od tego, że traci jego było to, że ją ktoś zostawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to teraz powinno Jej być lepiej" No tak ! Broniła sie rękami przed rozwodem ale gdy go nie uniknęła to ma lepiej :D Brawo , Fantastyczne podejście do życia , idealne na kobietę 26-letnią :D Idę bo nie wyrobię chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbiłam małżeńśtwo
Słuchaj bo nie znasz całej historii, tak broniła się bo jak napisałam ona prawdopodobnie nie chciała zostać porzucona, jej się nie zostawia, nie odchodzi od niej, nie chodziło o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
Dlaczego ma mnie (wypowiadam się tylko we własnym imieniu) wkurzać to, że współczujesz żonie? Przecież to Twój jedyny dobry gest w jej kierunku - wcześniej odbierając jej męża nie myślałaś, że wyrządzasz jej krzywdę... Mnie wkurza fakt, że jedna osoba potrafi bezwzględnie zniszczyć życie drugiej i potem jeszcze twierdzi że tamata jest temu winna... A rozgrzeszenie to raczej w konfesjonale niż na cafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbiłam małżeńśtwo
A gdzie ja napisałam, że to jej wina. To jest ich wina obojga bo nie powini się byli wiązać, nie powinni byli ulegać innym. Więc razem ponoszą odpowiedzialność. Rozeszliby się tak czy owak z pewnych powodów, a najkonkretniej z jednego ale o tym pisać nie będę, stało się to po prostu szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbiłam małżeńśtwo
tak bywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ... Jak na kobietę z klasą przystało przeproś tą której przyprawiłaś rogi i już :) Nie ważne że ten związek nie miał sensu. Zdrada to zdrada. Skoro wiedziałaś że jest Nimi źle to było poprostu poczekać a nie na oślep rzucać się jak wygłodniałe zwierzę na przekąskę. Ty teraz tłumaczysz się na siłę ale postaw się w sytuacji tej kobiety. Czy gdybyś była nieszczęśliwą żoną którą czeka rozwód obojętne by Ci było to czy twój mąż już ma inną ? Tym bardziej że kochałabyś męża ! Nie ma co się wykłucać , było minęło i sie tym nie dręcz. Przeproś tą kobietę i tyle, więcej już nie możesz zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
Wiesz wcześniej zadałam Ci pytanie, na które nie odpowiedziałaś. O co konkretnie pytasz tym "co terazzzzz"? Bijemy tu pianę bez sensu - mówisz, że znalazłaś miłość pewną i mocną, po zniknięciu przeszkody w postaci żony jesteście razem i.......? Gdzie jest haczyk? Nad czym konkretnie się zastanawiamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
widzę, że się nie dowiem;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ładnie -----> Niektórzy nie chcą przyjmować na klatę trudnych pytań :P Skoro jesteś pomarańczką to użyj drugiego nicku i spod niego napisz że pochwalasz zachowanie naszej autorki :) Wtedy może przyleci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 122374
autorko ale o co chodzi" Co teraz?". W czym mamy Ci pomoc?Masz go dla siebie ,wzial rozwod ,jestescie szczesliwi baaardzo i" co teraz???"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest 2017 rok. Ciekawe co u Autorki, która rozbiła małżeństwo, co ma do powiedzenia dzisiaj i czy nadal jest szczęśliwa? Autorko odezwij się! Nie żałujesz swojej decyzji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×