Krotki apel do panow a propo analnego seksu

uwielbiam anala kiedys jak mialam inne zdanie na ten temat powiedzialam : a moze ci kija w dupe wloze hhe zmulil sie ....do innego ktory chcial na glebokie gardlo ..wloz sobie paluchy gleboko to zobaczysz jak to jest :D

kobieta

Dla mnie jest proste nie zakocham sie w dziewczynie po analu ja takiej nie chce zostawie ja dla innych.A co do sekty to nie na leże do żadnej po prostu interesowały mnie inne religie a jestem deista

A ty, Dzik, to myślisz, że kobiety to na czole mają wypisane, że uprawiały anal? Nie jest tak, zapewniam Cię, przyjacielu..

anal nie ma szans

uprawiala anal z obcym

ze starym, otyłym, brzydkim, śmierdzącym facetem jest nieprzyjemne? Czy trzeba przynajmniej raz uprawiać seks z taka osobą, żeby móc odpowiedzieć na powyższe pytanie?

do "znowutasama" a może "sAM?" Nie próbowałam tej perwersji I nie zamierzam. Odbyt nie służy do miłości. A osoby perwersyjne i zdeprawowane pozwalają - na siebie sikać, załatwiać się, obryzgiwać się po twarzy i penetrować sobie nawet dziurki w nosie. Godzą się na nalegania gnojków którzy się ordynarnych pornochów naoglądali. Jeżeli nie rozumiesz co znaczy szacunek dla samej siebie - milcz. I mnie do swojego poziomu nie porównuj. Ktoś "uprawia seks" z kim popadnie, jak popadnie i gdzie popadnie. I jeżeli usłyszy o sobie że jest ..... to prawdę słyszy. Ja - jeżeli kocham - nie pozwalam się poniżać.I to moje zdanie. Wątpię czy jesteś w stanie mnie zrozumieć.

Prawdopodobnie nie jestem w stanie Cię zrozumieć, a już na pewno Ty nie jesteś w stanie zrozumieć mnie. Nie życzę sobie, żebyś mnie obrażała i nie widzę sensu dalszej dyskusji z Tobą.

Do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć. Może anal to wyższy stopień wtajemniczenia, niedostępny na Twoim poziomie rozwoju? Może to nie jest tak, że anal uprawiają tylko puszczalskie dziewczyny z kim popadnie, ale są to całkiem porządne kobiety, które dochodzą do tego przez lata, w miarę nabierania zaufania do partnera. Lub też całkiem porządne kobiety, które mają odwagę spróbować czegoś innego, czegoś nowego. A Ty nawet tego nie spróbowałaś, a już wiesz, że to jest złe. Skąd? Ja kiedyś sobie nie wyobrażałam, że mogłabym czegoś takiego spróbować w swoim życiu. Na samą myśl brało mnie obrzydzenie. Jestem przekonana, że nie potrafiłabym się przełamać, ale nie mam zamiaru nikogo, kto się jednak odważył, potępiać. A tym bardziej obrażać. A efekt wazej zaciekłości jest taki, że coraz częściej myślę o tym, aby się osobiście przekonać jak to jest.

Ale pierniczycie... To, że czegoś ktoś nie robił nie oznacza, że nie może się wypowiedzieć... bez próbowania wiem, że nie spodobałoby mi się gdyby np. ktoś na mnie naszczał itp. A pisanie, że taka kobieta ma wąskie horyzonty jest żałosne, równie dobrze moge powiedzieć, że facet który nie chce żebym go deptała (a ja np. mam taką fantazję) jest ograniczony i beznadziejny. Trochę luzu każdy ma inne upodobania, i nie trzeba czegoś próbowac by wiedzieć, że nie będzie fajnie.

Pracuje w takiej typowo babskiej firmie. W całej załodze jest tylko dwóch facetów. Często urządzamy sobie takie babskie pogaduszki, a raz nawet zeszło właśnie na temat analu, zresztą również z powodu wciąż powracającego tematu analu na kafeterii (chyba wszystkie się tutaj wypowiadamy). I co się okazało? Że te, które spróbowały, przestały być przeciwniczkami, a nawet im się spodobało. A porównywanie tego np. do pissingu jest nietrafione. To są jednak odchody, nieczystości, mało higieniczne. Zdecydowanie nigdy w życiu bym tego nie spróbowała (a gdzie się taki seks uprawia? w wannie? no bo chyba nie w łóżku?), ale nie mam zamiaru nikogo tutaj potępiać ani obrażać. Jak ktoś chce, to niech sika na swojego partnera/partnerkę - mam to w nosie, nie obchodzą mnie czyjeś sprawy intymne.

"A porównywanie tego np. do pissingu jest nietrafione. To są jednak odchody, nieczystości, mało higieniczne. " a z tyłka to co się wydobywa? Ekstrakt różany?

A co ma do tego, co się wydobywa z tyłka? Z psitki wybobywa się mocz, a jednak pozwalamy ją sobie lizać.

Ale w trakcie seksu analnego nie ma się kontaktu z nieczystościami. Nie próbowałaś, więc o tym nie wiesz.

I z penisa wydobywa się mocz, a jednak bierzesz go w usta...

popieram cie. ja bym nie chcial miec kobiety, ktora juz miala penisa w tylku

do lajza mineli przypominasz mi byla dziewczyne -zgadzam sie z tobą lajza

wlasnie, ze maja to na czole wypisane

nie ma co się oszukiwać, seks analny to zabawy męsko męskie:) i tak winno pozostać:) faceci chcieli się bawić jak pary hetero toteż zaczęli sobie wkładać w tyłki i stąd się to wzięło, a nie z chęci "poznania czegoś nowego" :) facet namawiający kobietę na seks analny zatem to krypto gej:) albo fan filmów dla ograniczonych emocjonalnie i seksualnie chłopczyków :) dziewczyny, jeżeli wasi faceci oglądają takiego typu filmy to potem nie dziwcie się, że chcą wam pakować w tyłki:) ja swego czasu sama męża namówiłam na anal. byłam ciekawa. on to uszanował, spróbowałam. nie było zle.ale wiem, że nie jest to czymś normalnym. bo taka naprawdę nie jest to seks, tylko zatykanie odbytu, bo odbyt służy wiadomo do czego i jak się odbyt zatyka to nie jest to jego normalny stan. zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Szanujmy się, bo kto inny ma to robić jak nie my same. A i przez to nauczymy na nowo mężczyzn na szanowanie kobiet:)