Dlaczego faceci zdradzją swoje zony ??

Kurcze dlaczego tak jest przecież przysiągali, miłosc wiernośc itp. czy to tylko puste słowa .?

Powiem Ci jako facet, że to tak samo puste słowa jak wasze o tym, że cenicie prawdę i szczerość. Szkoda tylko, że same tak zadko się do tego stosujecie...

Faceci nigdy nie zdradzają!!! faceci porównują.

hehe, tak samo jak kobiety nigdy nie odchodzą. One tylko zmieniają "dawcę zasobów".

przeciez i tak chodzi o to samo- zaspokojenie swoich potrzeb,to dlaczego zona nie wystarcza?pytanie to panow!

Kurcze ,ale wiesz ze to straszne jak sie kogos kocha a on ma cie poprostu w nosie niechce uzywac brzydkich słów. I czemu jak juz raz sie wybaczy to zdarza sie to coraz częściej ?

pewnie z tych samych powodów co kobiety........: myśle że to nie zależy od płci ,a raczej zależy od charakteru:)

wiesz ja naprawde nie wiem,czemu ludzie tak lubia sie ranic,mysle ze to ta ,,nowoczesnosc,,w pewnym stopniu pcha ich do tego,ja na twoim miejscu bym wolala byc sama niz z takim facetem,zero zaufania,zero przyszlosci w zwiazku

zgadzam się tylko problem w tym ze mam z nim dzieci i że go kocham . nie potrafie przestać chyba

kiedys tak nie bylo!powiedzmy czasy miedzywojenne,powojenne,ludzie mieli klase i zasady

lubela zgadzam sie !!

przykro mi ,ze jestes w takim polozeniu....najgorsze jak ktos jest chamem,ze tak sie wyraze ,a jak on sie tlumaczy?!

Faceci często myślą tylko fiu..mi !!! Nie myślą wtedy,że robią źle.... a nawet potem..... Kobiety zdradzają z zupełnie innych powodów. Jeśli to był jednorazowy skok - wybacz... jeśli zdrada z kilkoma kobietami (rozumiesz o co mi chodzi?) albo zdradzał Cię długo z tą jedną - wywal go.

hmm że niechciał tylko samo wyszło, że kocha że myśli ,no i standard ze sie zmieni nigdy wiecej sie to nie powtórzy , wiem że to kłamstwa bo juz miało raz sie nie powtórzyc i znowu to samo . wyc mi sie chce.

dobra duszyczko , wiem ze powinnam to zrobic ale kocham go, nie boję się ze sobie nie poradze bo po to mam ręce zeby pracowac na dzieci nie potrzebuje jego łaski , mieszkamy tez w mojm domu tzn w naszym ale na ziemi mojch rodziców stoi wiec jakby co to on musiałby sie wyprowadzic wiec tu mam plus .

jak dla mnie to za duzo wokol tego seksu ,najlepiej sprzedajacy sie temat medialny,obok przemocy,rany na jakim swiecie my zyjemy

zatem go zostaw. wiem, że łatwo się mówi. Ile masz lat?? A dzieci - ile??? Mieszkacie sami??? Ile jesteś po ślubie???

popęd bierze górę.

mam 27 lat ,troje dzieci w tym jedno 2-miesięczne .Mieszkamy razem a po ślubie jesteśmy 7 lat znamy się 14 , a razem jesteśmy od 10 .

wiesz ,ja mam taka b dobra kolezanke,jej maz tez to robil ,co twoj tobie i co z tego ?zostala z nim dla dzieci.uspokoil sie ,przestal zdradzac,ale rany ktore zostawil w sercu zony,zostaly.zal i gorycz,zostaly.przeslonily milosc,teraz po 20 latach malzenstwa ona odchodzi,chce rozwodu,wszystko oki,ale teraz sobie zycia nie ulozy.bedzie sama.zastanow sie ;czasami lepszy rozsadek,zeby tobie sie to nie zdazylo.

zycze podjecia wlasciwej decyzji,rozsadnej!

Jeśli masz rodziców: wyprowadz się do nich - chociaż na jakiś czas... przemysleć pewne sprawy.... wtedy i On przemyśli czy było warto. A jeśli chcesz zostać - daj mu ultimatum: terapia u psychologa, najlepiej rodzinna. Ja myślę, że On jest pewno młody i rutyna go zgubiła..... albo już taki jest! A teraz ciąża, połóg... mało seksu... więc facetom odbija.....

myślałam o tym nie naleze raczej do takich słabych kobietek co to boją sie męzusia zostawic bo same zgina , jestem silna osoba, ale tak jak w przypadku króry opisujesz tez patrze troche na dzieci .W sumie to niezamierzam szukac zaraz partnera ,ojca dla swojch dzieci ,zdaje sobie sprawe z tego ze z takim przychówkiem cięzko bedzie , ale wiem jedno kocham tego gnoja i wiem że bede za nim tęsknic i jakbyśmy sie rozstali on przychodziłby do dzieci i podejrzewam kupiłby mnie znowu swoja dobracia, etc .

A tak propos : p co On ci to w ogóle gada....

On ma 30 lat, niewiem czego mu brakuje , byc moze seksu ale miałam cesarkę wiec narazie jakos niemyśle o tym żeby zadowolic jego .

Dobra duszyczko mówi ze się zmieni ,ze mnie kocha ze kocha dzieci, jak pytam dlaczego to zrobił to mówi że niewie jak to sie stało samo jakoś wyszło.

to zagroź mu, że jeśli jeszcze raz tak zrobi to Ty prześpisz się z innym. I tak zrób! i daj temu dowód!!!

odpowiedz jest prosta choc tragiczna :( bo maja je w dupie. tak w wielkim skrocie. kobiete ktora sie kocha nigdy sie nie zdradza. bo jest sie w niej zbyt zakochanym, zeby interesowaly go inne dupy. nie mowie juz o szacunku. do wlasnej zony i dzieci. proste i logiczne. cala reszta jest tylko piekna przykrywka na kurestwo i ladactwo.

zdrada i miłość małżeńska się całkowice wyklucza. Zrobi tak jeszcze: prześpij się z innym.... na złość mu i zobaczy czy mu będzie miło.

A nie wydaje wam sie ze ta cala przysiega to jedno wielkie oszustwo? Co moze przysiegac czlowiek ktory jest mlody ,czesto malo uksztaltowany? Czlowiek z wiekiem sie zmienia i to jest normalne , tak byc powinno . A tu przymuszaja cos przysiegac -glupota !