Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezsilnyy

Moja dziewczyna chce się zabić

Polecane posty

Gość bezsilnyy

Ma 21 lat, ja 22. Ma zwariowaną przeszłość, próbowała się zabić po pierwszej próbie gwałtu w wieku 14 lat, nikłe niebezpieczeństwo, potem, gdy posypało się wiele innych spraw, w wieku 19 lat. Że przeżyła, to cud. Powiedziała mi o tym na samym początku związku w myśl zasady "masz prawo wiedzieć". Jesteśmy razem od pół roku. Teraz to się znowu zaczęło, nie widziałem jej w takim stanie. Poza domem i na uczelni uśmiecha się, rozmawia, jest taka jak zawsze. W domu śpi, niemal całymi dniami. Dzwonię wieczorami na skype'ie i widzę kogoś zupełnie obcego, jakiś cień w niej. Raz powiedziała mi wprost po kilku głębszych, że chce spokoju, niczego. To nie świat jest zły, to ona do niego nie pasuje i nic jej się nie udaje. Rozmawiam z nią. Tłumaczę. Ale nie mam już siły, wszystko inne przestaje mieć znaczenie, nie mogę się uczyć, nie mogę pracować. Widzę ją po tej drugiej stronie kamerki i mam ochotę przykuć ją do siebie kajdankami, żeby nic sobie nie zrobiła. Całymi dniami śpi albo leży bezczynnie. Jeszcze chodzi na zajęcia, jeszcze pokazuje światu "zdrową" siebie. Od dwóch tygodni nie zrobiła zakupów. - Pójdź wreszcie. - Nie mam siły. Jestem zmęczona. Mówię jej, żeby poszła do lekarza. - Co mi powie? To, co już wiem. Nie bój się. Obiecałam ci coś, nie zasłużyłeś na to. Ale ja się boję. Jej się nie poprawia. Proszę: - Wytłumacz mi, tak, jak wytłumaczyłaś, że się źle czujesz, wytłumacz mi, że czujesz się dobrze. Nie potrafi. Wczoraj na skype'ie rozpłakałem się z bezsilności. Nie umiem. Nie mogę jej pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez ja do psychiatry
po leki i do psychologa na terapie, to depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może spróbuj jej nie pomagac.Bądź przy niej ale do niczego nie namawiaj.Mój facet kiedyś też miał takie jazdy i w końcu miałam dość.W nerwach mu powiedziałam,że jeszcze mu kupię mu sznur i znajdę gałąź.Pomogło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cokolwiek ona ci mówi i jakkolwiek nie chce to nie pisz nam tego na forum tylko zasuwaj do jej rodziny i powiedz o tym wszystkim rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syrena Blotna nie dawaj takich madrych rad! Jezeli u Ciebie poskutkowala to nie znaczy, ze jest to madre i jakis zloty srodek. W ten sposob mozna doprowadzic do tragedii. Wiec proponowalabym uwazac na rady. Ike ma racje. Porozmawiaj z rodzina .Dziewczyne trzeba zaciagnac do psychiatry. Jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilnyy
Rodzina nie ma pojęcia, co się z nią dzieje, podrzucali ją krewnym od małego i byli ciągle w rozjazdach, ona ma lepszy kontakt z recepcjonistą na wydziale czy ze sprzątaczką niż z rodzicami. Syrena, ale twój facet nie próbował wcześniej, prawda? Ona próbowała. Pierwsza próba była tym "wołaniem o pomoc", obcy człowiek powstrzymał ją przed skoczeniem pod pociąg. Za drugim razem rzuciła się z falochronu do morza podczas sztormu, tam, gdzie te skały. Też uratował ją ktoś obcy i to ją na trochę otrzeźwiło. Namawiam ją na psychiatrę, ale ona nie chce. Mówi: wszystko w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samobójstwo jest grzechem bo Jezus był przybity do Krzyża za nasze grzechy, przykazanie dał nie zabijaj siebie ani innych, Bóg się objawił i przemówił do Vassuli Ryden w latach 1985-2014 i jest 110 zeszytów, oto fragment orędzia Jezusa i zwraca się do każdego człowieka: JEZUS: "Moje dziecko, pójdź ty który słuchasz Moich słów lub je czytasz, znowu ukazałem w tym świadectwie Moją miłość do ciebie, nie mów że jestem zbyt daleko aby kochać, bo właśnie w tej chwili moje oczy, spoczywają na tobie ze szczególną czułością i uczuciem, których nigdy w pełni nie będziesz mógł zrozumieć, czy powinienem powrócić żeby cię odkupić? Bez najmniejszego wahania dla ciebie samego przyszedłbym powtórzyć Moją mękę, dla ciebie samego."(22.10.90). JEZUS: "„Doświadczę twoją prawość. Chcę, abyś był jak książę lub księżniczka, kiedy przyjdziesz spotkać się ze Mną, gdy odejdziesz z tego życia. Chciałbym, abyś był odziany w królewską purpurę, weseląc się radością twego Pana. Chcę, żeby cię napełniło Boskie światło tak, byś promieniał nim wewnątrz i od zewnątrz. Oczekuję, że będziesz wierny Moją Wiernością, bez zarzutu, na Mój Doskonały Obraz – czysty z Czystym.”5.05.2001 JEZUS: "namaszczę cię, Mój klejnocie, i pobłogosławię"25.09.97 "I jak niegdyś umieściłem cię z czułością w łonie twej matki, żebyś się tam karmił i wzrastał, tak umieszczę cię w Moim Sercu."25.09.97 - Całość Orędzi Jezusa w wersji elektronicznej: www.vassula.pl albo wpiszcie w google: prawdziwe życie w Bogu on line

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×