Miłośnicy psów pomóżcie!

Witam mam 8 miesięcznego Owczarka Niemieckiego który nienawidzi przebywać w swojej budzie czy dość dużym kojcu. Normalnie to by mi nie przeszkadzało niech sobie śpi tam gdzie mu pasuje czyli np. pod drzwiami ale problem jest gdzy pada deszcz a teraz mamy porę deszczową mam wrażenie non stop. siedzi bida pod gołym niebiem naciąga wilgocią a potem ładuje się do domu. Jak psa skłonić żeby używał budy? wstawiałam mu tam miski, poduszki od starego fotela itp.( wszystko oprócz misek wywleka na zewnątrz) kojec raczej nie pwoinien kojarzyć mu się źle bo nigdy nie był tam zamykany. mój błąd że pies jest przyzwyczajony do przebywania w domu ale szczeniaka dostałam w grudniu i ciężko by było taką maliznę trzymać na polu. macie jakiś pomysł?

Pewnie mu tęskno do domowych pieleszy :) Najlepiej jest codzienna, długotrwała tresura przyzwyczajania i chwalenia pieska... Czyli kiedy jest w kojcu chwalić dawac przysmaki itp, a jesli z niego wychodzi - dać klapsa delikatnego gałązką (nie ręką czy smyczą!! bo będzie się ich bać!!) Podobnie nalezy go wypędzać spod drzwi - miotłą w pupę i groźba palcem, a gdy się schowa do budy, to go gorąco pochwalić :) I nalezy wybrac jednoznaczne słowo : BUDA!!, Pełne zdania do psów nie trafiają. Można tez spróbowac spryskać teren koło drzwi takim płynem odstraszający psy przed sikaniem itp... Na początek... Na allegro są. I nalezy być konsekwentnym!! Powodzenia :)

Dzięki za odp. rzeczywiście najpierw chyba zacznę odpędzać go od drzwi:-)))) aczkolwiek na pewno wytnie mi jakiś numer:-))) ten z domowników kto wychodzi a psa nie bierze ma wywleczone buty. mimo licznej mojej rodziny pies nigdy się nie pomylił. złośliwa bestia :-)))

miłośnicy psów tzrymają je w domu a nie odpędzają od drzwi i każą spać z dala od ludzi, w samotności, w kojcu mylisz pojęcia, kobieto

ugryzł cię jakiś w dupę kiedyś, że łazisz po wszystkich psich tematach i wypisujesz pierdoły? to ci ni epomoże zresztą, nic ci raczej nie pomoże, no, ew. jakiś dobry psychiatra

..biedny psiak :( Może lepiej go oddaj, jak ci tak przeszkadza ?

jestes ograniczona...

jest bardzo inteligentny:) Nie przyzwyczaisz go do spania w budzie. Jego dom - to Wasz dom. To miejsce, gdzie Wy wszyscy jesteście. Siedząc na schodach napewno jest mu bardzo smutno. Myslę, że powinnaś oddać go komuś, kto go pokocha:)

niego jestescie

Dlaczego od razu zjebaliście autorke? Jest wiele psów, które są w budzie! Jeśli buda jest odpowiednia, ocieplona itp. to nic mu nie bedzie. Nie jest na łańcuchu i ma wybieg,co jest bardzo ważne dla tak dużego psa. Po co zaraz pisać, zeby go oddała komuś, kto bedzie go trzymał w domu. I co?... może jeszcze niech go zamknie i idzie na 8h do pracy, a pies niech siedzi sam i obgryza meble...:-o a tak na dworze zawsze znajdzie coś do zabawy- to pobawi sie patykiem, to pogoni kota- tak jest z psem moich starych. A wczesniej trzymali go kilka lat w mieszkaniu.

Weźcie go z powrotem do domu :) i problem rozwiązany! Ja też mam wstrętnego owczarka niemieckiego, który ma ok. 11tyg. i wszystko mi niszczy, ma do tego bardzo wredny charakter, lubi dominować i w ogóle, wet,. powiedział, że po prostu wzielismy takiego psa, z takim a nie innym charakterem - no super! A mordkę miał taką niewinną.. Czasami brak mi sił na tego małego chama.. Ale mam nadzieję, że kiedyś on mi te wszystkie szkody psychiczne wybaczy :) Słodki jest tyylko i wyłącznie jak śpi - a śpi tylko w nocy, cały dzień buszuje ehhh

* nie wybaczy tylko wynagrodzi :D

Znudził Wam się ten piesek czy za dużo miejsca zajmuje? Po co Wam był ? ... miał pilnowac ? to trzeba było od razu go do budy wsadzic a nie zabierac do domu !!! Teraz macie problem?! to oddajcie go dobrym ludziom .U was ten biedak szczęscia nie zazna ! Dla was pies to tylko pies !

ewa 33 jest głupia jak but i niech się zajmie swoimi kocurami śmierdzącymi.. autorko musisz psa powoli przyzwyczajać do siedzenia w budzie i tyle:)

piesek się przyzwyczai daj mu troszkę czasu. ja mam dwa wielkie psy stróżujące na ogrodzie i nie ma siły, żeby je wepchać do domu.:) kwestia czasu:)

Myśląlm że fora internetowe służą wymianie informacji i poglądów. Przykro mi mi że Większość z Was wypowiada się nawet jak nie mają nic odkrywczego do powiedzenia. A na dodatek nie umiecie czytać ze zrozumieniem. Czyli dla tej większości łopatologicznie raz jeszcze: 1) Kto to jest miłośnik psów dla Was? to ktoś kto kocha psy bezwarunkowo? tak? czy moja miłość będzie ok jak psu na spacerze nie założę obroży i smyczy no bo obroża może go np. w szyję uwierać? rzuci się na Was na ulicy bo nie będzie wiedział że nie wolno i co wtedy? Miłośnik psów to ktoś kto je kocha ale mądrze. Nie sztuka mieć psa i dać mu jeść. trzeba go jeszcze wychować dla dobra jego samego i dla dobra otoczenia. 2) chciałam nauczyć psa żeby wchodził do budy JAK PADA DESZCZ . 3)Nie będę go trzymała w domu zwłaszcza jak wychodzę do pracy bo pies się w domu nudzi na polu ma o wiele ciekawiej. Poza tym mam duży teren wokół domu i się może wybiegać. W ramach eksperymentu przeciwnikom polecam zamknąć się na np. 8h w piwnicy ewentualnie garażu ( w domu mielibyście rozrywkę) a i jeszcze powstrzymać potrzeby fizjologiczne. To tyle życzę wszystkim psom żeby miały tak "źle " jak mój. ps. Ewa 33 zmień sobie napisy w stopce bo się ośmieszasz, albo zostaw napisy ale nic nie pisz, bo powstaje wtedy dysonans.

skoro pies ma zapewnione miejsce pod dachem, to jakby chciał, to by się tam schował, jakby mu deszcz przeszkadzał to raz a dwa - jak pies waruje pod drzwiami a Ty go do domu nie wpuszczasz, to nie nazywaj sie miłośniczka psów to tyle na ten temat a co do uwag końcowych - stopki nie zmienię, wypowiadac sie będę jak Ci to przeszkadza, to masz problem

ha ha jak mam go wpuścić jak mnie np. nie ma? pies nie wchodzi do kojca bo nie jest nauczony i właśnie chcę go nauczyć.ale Tobie jakoś to ciężko pojąć. Nawet jak pies jest trzymany tylko na polu to i tak siedzi pod drzwiami. Przynajmniej większość z tych które miałam. Ten się pod tym względem nie wyróżnia oprócz tego że nie chowa się przed deszczem. Twoje wypowiedzi nic sensownego nie wnoszą więc nie zaśmiecaj topicu. I nie uda Ci się mnie obrazić bo ja na czyjąś głupotę reaguję śmiechem.

AUTORKO Z PSAMI JEST JAK Z DZIECMI, KOMBINUJA I BIRA NA LITOŚĆ. JAK PIES KILKA RAZY ZMARZNIE NA DWORZE I POWYJE DO KSIEZYCA TO SIE NAUCZY ZE JEDNAK BUDA NIE JEST TAKA ZLA. POPROSTU BIERZE CIE NA SWOJ PSI SPOSOB NA LITOSC. MIEJSCEM PSA JEZELI JAST DOM Z OGRDEM JEST BUDA I TAM PIES JEST SZCZESLIWY. TAKA EWA33 TEGO NIEZROZUMIE MIESZKA W ZATECHLEJ KLITCE FUTRZAKI ROBIA Z NIA CO CHCA, nie jest pania tylko karmicielem. nie robisz psowi krzywdy, to pies po to ma futro zeby bylo mu cieplo- troche konsekwencji i bedzie ok

;)

sa tacy ludzie, ktorzy potrzebuja psa do pilnowania... Nie pomoge w tym temacie, bo ja mam psa, dlatego ze potrzebuje przyjaciela, nie stroza ;)

właśnie konsekwencja i ćwiczenia....całe szczęscie że Owczarki szybko się uczą....Było tak samo z sikaniem jak był malutki i całkiem w domu. Lał gdzie popadnie żadne podkładanie gazety nic nie dało bo to był moment.I tylko jak się ociepliło sam szybciutko nauczył się załatwiać NA POLU. Podsuneliście mi właśnie odpowiedź- on kwitnie pod tymi drzwiami bo pilnuje. Jak ktoś jest w domu to mimo otwartych drzwi wcale się nie ładuje do środka tylko buszuje po ogrodzie. Dzięki.

i tam sie zalatwia... Tylko ze w sezonie wegetacyjnym juz sobie po polu nie pochasa, bo zboze wysoko wyrasta.

nie poHasa ofkors :P ;)

nie pamiętam jaki mam nick-> a może on po prostu lubi deszcz;) albo przynajmniej kompletnie mu to nie przeszkadza? nauczy się spokojnie:) a co do ewy trzyma w domu 2 kocury którymi się praktycznie w ogóle nie trzeba zajmować, załatwiają się w domu (fuuuuuuuuuj) zostawiają kłaki gdzie popadnie i wielce się wymądrzają na temat posiadania psa.

masz racje ewa z tym domem- twoja klita to jedna wielka KOCIA KUWETA, domem tego nazwać nie mozna hahahahaha :D jaka idiotka , idź sie sztachnij kocim moczem z dywanu i nie wypowiadaj sie o domach z ogrodem czyli o rzeczach o ktorch nigduy nie bedziesz miala pojecia :D hahahaha kuweta rozjebalo mnie to

no to musze pójśc do ciebie, żeby ten obszczany dywan powąchać, bo u mnie takiego nie ma

no czyli miałam rację, a z tą kuwetą to naprawdę pojechałaś równo. hehehe prawda boli, nie? nie wiem dlaczego wzbudzasz takie negatywne opinie u wszystkich, może dlatego, że wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia? przenieś się na jakiś topik o kocurach i będzie git. :D

ja mam podobny problem - mam 15 miesieczną suczkę labradorkę - wychowaną w mieszkaniu , spiacą na kanapie -i zostawiajacą masę sierści wszędzie gdzie sie tylko da :) Ale teraz mieszkamy w domu ,pies jest w duzej mierze na dworze i nie mam zamiaru ciagle ja wpuszczać iwypuszczać . Mąż kupił jej wielką budę , postawił na ganku blisko drzwi i choc buda stoi już ponad misiać widziałam w nije psa moze 4 razy :) Wierz mi - daj psu troche czasu - to dla niego jest duża zmiana . owczarek to stworzenie b . towarzyskie - a na dodatek nie jest jeszcze dorosłym " poważnym " psem , moze sie troche boi moze chce wrócić do domu - bo za Wami tęskni i czuje sie bezpiecznei w domu ? Nic na siłę , jak psu dopiecze niewygoda - sam znajdzie rozwiazanie :)