Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coyot ugly

CZY FACECI CHCĄ INGEROWAĆ W WASZE ŻYCIE?

Polecane posty

Witam miałam nie jedną już taka sytuacje ale opisze ostatnią tzn.robie prawo jazdy w sobote mam któryś z kolei egzamin ze swoim facetem nie mieszkam ale jesteśmy z jednej miejscowości...I ostatnio była u mnie moja szwagierka i musiała pilnie jechać do domu a nie miała jak więc ją odwiozłam to jest jedną miejscowość dalej ale nie jechałam normalną drogą tylko boczną taką żużlówką...A mój facet podsumował mnie że wsiadając do auta zachowałam się nie odpowiedzialnie,jak tówniara itp ogólnie jazda na maxa tyle że mu powiedziałam że jestem dorosłą osoba i nawet jakby coś się stało to jestem świadoma tego co robi i ze biore za to odpowiedzialność itp.A on dalej swoje że jak ja mogłam,że go nie szanuje,że on chce być z dorosłą osobą a nie z kimś kto zachowuje się jak dziecko itp a przecież on też święty nie jest i miał swoje wybryki...Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że facet miał
w 100% rację wykazałaś się totalnym brakiem odpowiedzialności, co wiąże się z tym, że w przyszłości najprawdopodniej będą Ci się zdarzały podobne wpadki sugerujące o Twoim dziecinnym zachowaniu. Popieram faceta w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salemka
ZachowałaŚ się bardzo nieodpowiedzialnie, ale to nie zmienia faktu, że facet nie powinien aż tak wybuchowo reagować, szczególnie w sytacji, gdy jak utorka postu pisze, sam aniołkiem nie jest... Każdy czasem popełnia błędy. Szczęście, że nic się nie stało albo policja Cie nie złapała, bo miałabys spore problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok nie przeczę ale nie jesteśmy na takim etapie związku żeby mi mówił co mam robić a czego nie.A przecież jak bym nie wiem trafiła na policje to ja bym dostała mandat nie on,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że to było głupie ale mógł ze mną normalnie porozmawiać a zaczoł się zachowywać jak był by moim ojcem a nie facetem i to chyba mnie tak strasznie ruszyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 Czyje było auto? 2 jak byś spowodowała wypadek to mogła byś nawet trafić do więzienia (w przypadku w którym mając prawko nie poszła byś) 3 jak byś rozwaliła auto to ubezpieczenie nie musiało by pokryć kosztów. Tak więc nawet jak rozbijesz cudze auto to mogą cię obciążyć kosztami. 4 Jeśli planujecie wspólne życie to dotyczy to was obojga. 5 może się przestraszył bo zdaje sobie sprawę z ewentualnych konsekwencji a chyba nie chce dla ciebie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salemka
Pogadaj z nim spokojnie... Powiedz co czujesz. Zwroc uwage ze nikt nie lubi byc osadzany... Wiadomo ma prawo Cie skrytykowac, ale w rozasadny sposob... Powiedz ze drugi raz nei postapisz tak nierozsadnie. Jesli to nie pomoze to... moze rzeczywiscie masz do czynienia z autorata... zawsze musi byc tak jak ON uwaza i TYLKO on ma racje i prawo oceniac innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Auto jest moje i na mnie zarejestrowane.A no faktycznie to jest typ faceta który jezeli coś nie jest po jego myśli chodź też jest dobrze to już zaczynają się roszczenia w moim kierunku że przecież wiedziałam jakie ma zdanie na ten temat to dlaczego zrobiłam inaczej itp.I dalej teraz przez sms mnie torturuje pisze że strasznie straciłam w jego oczach że go zawiodlam,że czas dorosnąć itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salemka
Nie lubie tego typu ludzi... Nie pozwalajacym bliskim w jakimkolwiek stopniu na samodzielnosc w podejmowaniu wlasnych decyzji - nawet jesli okaza sie bledne! Kazdy ma prawo pomylic sie... ale tez powinien sluchac rad i konstruktywnej krytyki... Nie wiem do jakiego stopnia zachowuje sie w tak despotyczny sposob... ale jezeli teraz nie sprobujesz zawalczyc o swoje prawa to pozniej bedzie coraz trudniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok,wiecie co ja mu cały czas na te jego smsy odpisuje a on mi żę nie ma już ze mną ochoty pisać i że z każdym esem ma już coraz bardziej dość naszego związku...To już chyba nie jest normalne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salemka
zalezy co mu odpisujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty chyba nie wiesz co gadasz
oczywiście że zachowałaś się nieodpowiedzialnie a twierdzenie ze robiłas to na swoją odpowiedzialność jest tego dowodem naraziłaś czyjeś życie i zdrowie i jakby coś się stało to co powiesz? biorę za to odpowiedzialność nie dziwię się, że się przejął i zrobił CI jazdę to nie jest wtrącanie się w czyjeś życie to obawa przed związkiem z gówniarą, która nawet nie ma pojęcia co zrobiła widocznie on mysli o Tobie poważnie, miał Cię za dorosłą i odpowiedzialną, a pokazałaś mu się od strony kompletnie innej to nie był błąd to co zrobiłaś - to poważne wykroczenie i nie chodzi tylko o omijanie prawa chodzi o to, że gdybyś była kierowcą z wystarczającymi umiejętnościami to miałabyś prawko nie masz - znaczy, że nie umiesz jeździć, nie umiesz wystarczająco dużo, żeby sama prowadzić naraziłaś życie nie tylko swoje ale i drugiej osoby sorry, ale facet ma rację to nie jest ingerencja w Twoje życie - w tym wypadku Twoje zachowanie rzutuje na cały związek, więc jest sprawą wspólną on Cię miał za dorosłą, a nie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam pytanka ile masz lat ? ile ma twój facet? i jak dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty chyba nie wiesz co gadasz
i jeśli z Tobą zerwie to raczej nie przez to zdarzenie ale przez to, że nie potrafisz pojąć, że postąpiłaś bardzo źle i nie rozumiesz dlaczego on się przejął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się wytłumaczyć że wiem że to był błąd,że zdaje sobie z tego sprawę no ale że niestety ludzie uczą się na błędach no i że wiem że więcej takiej głupoty nie zrobie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odpowiedzialne zachowanie to jedno. A robienie jazdy i pisanie o zakończeniu zwiazku to drugie. Każdy ma swoj rozum i postepuje jak uwaza ale żeby aż tak reagować to jest przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 20 on 22 a razem jesteśmy póltora roku a znamy się praktycznie od zawsze...A dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salemka
Skoro piszesz mu ze rozumiesz swoj blad to teraz on zachowuje sie moim zdaniem glupio... Coz... Moze to tylko reackja stresowa... i mu przejdzie jesli jednak nie to ja bym sie nie pakowala w zwiazek z tyranem Zeby bylo jasne - potepiam to co zrobilas, ale jak pisalam skoro wiesz ze to zle i nie powtorzysz tego to zaslugujesz na wybaczenie :] tak pownien posapic facet. wiadomo nie z usmiechem na twarzy na pewno z czesciowa utrata zaufania ale powinien starac sie zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salemka dziękuje za zrozumienie.A dlaczego on tego nie potrafi zrozumieć?Wiem naprawdę że głupio zrobiłam i wstyd mi za to.Ale ja nie wiem co mam myśleć powoli wydaje mi się że nasz związek wkracza w stadium toksycznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jakis despota :P no bez przesady ale pewnie nie jeden z was ma cos za uszami. A jej gosciu zachowuje sie tak jakby zabiła człowieka :O Nie mowie ze popieram tego co zrobila autorka ale nie popadjamy w jakies skrajnosci. on by chcial zeby cale zycie bylo po jego mysli...zeby yblo idealnie ? a jeszcze pisze jej ze nie ma ochoty z nia pisac..to niech nie pisze,, ja bym takiego pogoniła w pizdu a nie jeszcze przejmowała sie jego bełkotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam bo myślałam że jest między wami duża różnica wieku co może by trochę wyjaśniało jego podejście. Niestety różnica jest minimalna, krótko też jesteście razem (nie zrozum mnie źle ). Moim zdaniem zachowanie twojego partnera jest beznadziejne. Można się o kogoś martwić i to pokazać no ale to dziwne że robi Ci jazdę. Wydaję mi się że traktuje Cię jak szarą gąskę która ma pstro w głowie. A związek powinien opierać się na zdrowych relacjach, traktowaniu się jak partnerów itp Zrobiłaś źle ale już o tym wiesz. Nie odpisuj na smsy i nie dzwoń pierwsza pokaż mu że musi cię traktować poważnie inaczej dziewczyno będziesz miała przesra^e On Pan i Władca a ty>>> Szanuj się i pokaż że ciebie też powinni szanować inni D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak się zachowałam tak strasznie mi głupio ale nie wiem jak mam znieść te jego oskarżenia,pretensje,wyrzuty przecież on do mnie naprawdę pisze w taki sposób jak była bym jakąś pustą niczego nie świadomą gówniarą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salemka
Wydaje mi sie ze on probuje Ciebie sobie podporzadkowac... a to nie wrocy dbrze Waszemu zwiazkowi i wspolnej przyszlosci. Zwiazek powienien opierac sie na partnerstwie. Masz racje staje sie toksycznie... (tzn. wnisokuje to z tego co piszesz ale to tylko jedna strona medalu :]) Jesli wszytsko tak wyglada JA bym sie z nim rozstała o ile nie pzrestalby sie tak zachowywac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×