Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szalony amant

Interesuje mnie wyłącznie wywołujący zawrót głowy romans.

Polecane posty

A co niby płeć determinuje w uczuciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Nadto, Bu, ja już nadmieniłem, że doskonale wiem, o uprawie czego marzy Twoje serce. A moje pytanie miało charakter wyłącznie prowokacyjny, ażeby wybadać, czy stać Cię na płynącą z głębi serca szczerość, czy jednak zamierzasz iść w zaparte. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czym masz słuszność? W tym, że nie należy zeznawać o uprawach? Jeśli tak, masz rację. Moja to słuszność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
A co uczucie determinuje w płci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię bardzo proszę, tylko nie w zaparte. Jeśli myślisz, że ja myślę o uprawie seksu, toś w błędzie. Ja o tym nie myślę na tę chwilę. Ani na wcześniejszą chwilę również nie myślałam. Myślisz, że zmyślam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Twoja słuszność, Bu i moja racja. Oboje dobrze wiemy, a Bróm z całą pewnością także to wie, do czego uprawy rwiesz się z determinacją godną najwyższego podziwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Chyba zacznę toczyć obfite ślozy, Brum. :-( Więc o uprawie czego marzy normalna kobieta w trakcie kontaktu z atrakcyjnym mężczyzną? O uprawie kartofli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Wiesz, Bróm, wiesz i to doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polały się łzy Twe czyste... A skąd ja mam wiedzieć o czym marzy normalna kobieta? Wiem o czym ja marzyć bym mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O uprawie seksu kobieta myśli tylko przy Swoim mężczyźnie. A jjeśli takiego nie ma, to nie myśli? Czy myśli o jakimkolwiek atrakcyjnym? A mężczyzna? Jeśli nie ma kobiety, to myśli o innej atrakcyjnej? Czy nie myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Właśnie, Bróm. Rozchlipało się moje serce. Rozwarły się obfite krynice żalu... Dlaczego nie pozostawiłaś mi cienia nadziei, że Ty nie jesteś normalną kobietą z normalnymi marzeniami? Serce mi się rwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
(Rozumiem, Bu, że nie posiadając "swego mężczyzny" kobieta nie myśli o żadnej uprawie seksu a jedynie, od czasu do czasu, o uprawie okopowych, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po mojemu, to kobiety nieustannie myślą o uprawie seksu. Nawet będąc z mężczyzną Swoim myślą o uprawie seksu z innym. To samo tyczy się mężczyzn. Mężczyzna będąc w związku z kobietą, nie raz myślał o uprawie seksu z kobietą. Ba! Oczywiście, są wyjątki. Wierne, przykładne jednostki od urodzenia. Np. ja! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenia mogę mieć normalne. Albo nie mieć ich zupełnie. I ku tej drugiej opcji skłonna jestem bardziej się pochylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
To straszne, Bróm. Życie człowieka pozbawionego marzeń przypomina egzystencję ameby zielonej. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Bó, kochana, teraz jest tak, że nawet kiedy kobieta ma swojego mężczyznę, to i owszem, marzy o uprawie seksu, ale nie koniecznie z nim. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd wiesz? Też nie masz marzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Ciekawe, Bó, skąd Ty wiesz, o czym myśli mężczyzna, kiedy jest ze swoją kobietą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam powyżej właśnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
No jak to? Gdybym nie miał marzeń, nie zakładałbym tego "topiku". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ja mam męski umysł, stąd wiem. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Post scriptum Idę na przerwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może ja posiedzę i popatrzę jak się marzenia realizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie jest to czasami prowokacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Uuuuuuuuuuuuu! Bróm! A kto przed chwilą napisał, że posiada męski umysł? Cudownie to kobiece. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perpetumdebilum
czas na przerwę bo zbyt poważne problemy tu roztrząsane są ....trzeba to zapić kawką i zakąsić rogalikiem miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O męskim umyśle pisała Bó. :) Ja jestem brum. Nie wypowiadałam się jeszcze na temat płci mojego mózgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romans w maju to bardzo romantyczna sprawa. Szkoda, że nie ma kandydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja Kinsky
Ty jesteś "Bróm" a nie żadne "Brum". A "Bróm", to niemal tak samo, jak "Bó", czyli "Brum" z silnymi konotacjami z Bu. Takie są nagie fakty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×