Mam 17 lat, jestem w ciąży i nie jestem szczęśliwa.

a jak jakas kobieta jest na utrzymaniu męża z dzieckiem to jest dobrze ??? tez sama nie zarobila na dziecko, więc ??? moj chlopak bedzie kupowal rozne rzeczy dla nas, ale bedziemy mieszkac u rodzicow bo i tak bym tak mieszkala. A mama bedzie zajmowala sie dzieckiem, jak mnie nie bedzie domu

SUBTELNA RÓŻNICA JEST TAKA, ŻE TO CHŁOPAK ZROBIŁ CI DZIECKO, A NIE RODZICE I ON FAKTYCZNIE W TEJ SYTUACJI ŁASKI NIE ZROBI JEŚLI PRZEZ JAKIŚ CZAS BĘDZIE UTRZYMYWAŁ CAŁĄ RODZINĘ Trochę się dziewczyno ogarnij, bo twoja postawa mnie przeraża. Dzisiaj wołasz że rodzice musza pomóc, potem będziesz uważała że od państwa się należy i tak przez całe życie na czyimś garnuszku

Szczerze współczuję Twoim rodzicom. Zamiast ich odciążyć, to jeszcze obowiązków im dokładasz. Jesteś pasożyt, wiesz?

;)

Moi rodzice chca sami pomagac. jak macie takich "rodzicow" albo takich jak autorka ze chca zeby sie szybko wyprowadzala to wasz problem, wspolcuje.

to nie jest tak że rodzice nie chcą nam pomóc, tylko my nie chcemy być dla nich ciężarem, ale ty jesteś zbyt pusta żeby to pojąć

Autorko, głowa do góry nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Piszesz, że nie mozesz wyjść sie pobawić...wiesz ja dobijam do 30 właśnie urodziłam dziecko i tak sobie myśle ze teraz jest fantastyczny czas na zabawę:) (w zasadzie każdy czas jest na to dobry haha) mam pieniądze, sprawdzonych przyjaciół chętnie bym spędziła majówkę na spływie kajakowym a tu niestety pieluchy i cała reszta:) Nie ma idealnego wieku na macierzyństwo bo to zawsze ogranicza nasze potrzeby, kilka lat temu żałowałam koleżanek co powpadały w Twoim wieku, a dziś patrze jak są śliczne, młode, zadbane, maja odchowane dzieci co to całe wakcaje spędzają na obozach i koloniach, a one hulaj dusza piekła nie ma! Za lat naście Twoje koleżanki bedą musiały zrezygnować z przyjemności na rzecz macierzyństwa, a Ty bedziesz mieć już wszystko poukładane-bo życzę Ci z całego serca żeby Wam się poukładało,mądra z Ciebie dziewczyna, za parenaście lat bedziesz spijać śmietankę z ciężkiej pracy która już lada dzien się zacznie! Pozdrawiam:)

oczywiście że rodzice pomagają ale to nie oznacza, że muszą. Ty powinnaś być wdzięczna za tą pomoc a nie uważać że to naturalne. A co będzie jak nie będą chcieli zając się Twoim dzieckiem bo będą mieli swoje plany? to co powiesz że to wyrodni dziadkowie bo oni przecież muszą? Nie , jeżeli chcą to ok ale w żadnym razie nie muszą.

poza tym nie czujesz się źle z tym, że musisz liczyć na ich pomoc? Ja źle się z tym czułam. Chciałam jak najszybciej stanąć na swoje nogi i nie być dla kogoś ciężarem i nie byćzależnym od nikogo. Ja swoim dzieciom też będę pomagać z całego serca ale nauczę ich też, że najbardziej sukces smakuje jak ię samemu go osiągnie.

Ja też czuję się bardzo źle z tym, że bede z dzieckiem i chlopakiem na glowie rodzicow. Gdybym tylko mogla, to na pewno bym poszla z chlopakiem na swoje. I do tego będziemy teraz dązyć. Rodzice okazują mi wsparcie, ale ja i tak czuję, że ich zawiodlam i jest mi głupio. Ktoś pytal, czy nie planujemy ślubu ? Narazie nie, stwierdziliśmy, że teraz najważniejsze jest dziecko. Poza tym to będzie wielka próba dla nas. Nie chcemy pochopnie podejmować takich decyzji, weźmiemy ślub jak ja pójdę do pracy, chlopak skończy studia, dziecko podrośnie i będziemy pewni że poradzimy sobie sami.

:D lololol

przynajmniej sie przyznajesz a nie trabisz wszem i wobec jaka to jestes szczesliwa i dorosla.. inne tak piszą, z przekory, bo pewnie myslą tak samo jak Ty.

obczajcie topik o 13letniej mamie, byl kiedys na uczuciowym . wpiszcie w wyszukiwarke Moja 13-letnia siostra jest w ciąży autor Pinezzka

witam, nigdy nie udzielałam się na żadnym forum, ale bardzo lubię czytać wypowiedzi młodych mam, takich w moim wieku i starszych oczywiście też. Nie patrząc na wiek, jestem osobą dojrzałą, życie już mi wiele zafundowało. A dziecko? Dziecko to najpiękniejszy dar, jaki można dostać od Boga, Kobieta po to jest stworzona i po to jest stworzony mężczyzna, nie ma innego sensu życia człowieka. Nie ma też granic wiekowych, w których młoda kobietka i kobieta może urodzić. Nie zależnie od tego czy była to tzw. wpadka w wieku 16, 17 lat czy nawet 30 lat, każda matka kocha swoje dziecko i chce dla niego jak najlepiej. Największym błędem jest wytykanie takiej osoby, szczególnie można to zaobserwować u babć pierduśnic. a największym błędem osoby "wytykanej" jest przejmowanie się tym i branie wypowiedzi zbyt głęboko do serca. Wypowiadając się, zapominacie że są dwa typy kobiety, kobieta rodzinna i imprezowiczka, nie podpisujcie każdej tylko pod ten drugi typ. Stwierdzenie że czasem młoda matka jest bardziej dojrzała i mądrzejsza od 30-latki jest trafne, ale życie pisze własny scenariusz i może być różnie. Ja jestem kwiatkiem który uwielbia rodzinne ciepło, na imprezy nie chodzę, nienawidzę szczeniarstwa, które rozpija się, a potem nie wie co robi, nie pasują mi te klimaty. Osobiście jeszcze nie jestem mamą, ale planujemy z chłopakiem ciąże, chcielibyśmy oboje abym urodziła w następnym roku tj 2011. Pomiędzy nami jest różnica 8 lat, ale nikt tego nie zauważa, jesteśmy za sobą już ponad 2 lata. Mam wspaniałych teściów. Jesteśmy też dobrze ustawieni finansowo. A wszystkie młode mamy, nie przejmujcie się, i wychowujcie swoje maleństwa tak aby zawsze czuły waszą bliskość i czuły się kochane :) ja 3mam kciuki za was, i serdecznie pozdrawiam!

witam, nigdy nie udzielałam się na żadnym forum, ale bardzo lubię czytać wypowiedzi młodych mam, takich w moim wieku i starszych oczywiście też. Nie patrząc na wiek, jestem osobą dojrzałą, życie już mi wiele zafundowało. A dziecko? Dziecko to najpiękniejszy dar, jaki można dostać od Boga, Kobieta po to jest stworzona i po to jest stworzony mężczyzna, nie ma innego sensu życia człowieka. Nie ma też granic wiekowych, w których młoda kobietka i kobieta może urodzić. Nie zależnie od tego czy była to tzw. wpadka w wieku 16, 17 lat czy nawet 30 lat, każda matka kocha swoje dziecko i chce dla niego jak najlepiej. Największym błędem jest wytykanie takiej osoby, szczególnie można to zaobserwować u babć pierduśnic. a największym błędem osoby "wytykanej" jest przejmowanie się tym i branie wypowiedzi zbyt głęboko do serca. Wypowiadając się, zapominacie że są dwa typy kobiety, kobieta rodzinna i imprezowiczka, nie podpisujcie każdej tylko pod ten drugi typ. Stwierdzenie że czasem młoda matka jest bardziej dojrzała i mądrzejsza od 30-latki jest trafne, ale życie pisze własny scenariusz i może być różnie. Ja jestem kwiatkiem który uwielbia rodzinne ciepło, na imprezy nie chodzę, nienawidzę szczeniarstwa, które rozpija się, a potem nie wie co robi, nie pasują mi te klimaty. Osobiście jeszcze nie jestem mamą, ale planujemy z chłopakiem ciąże, chcielibyśmy oboje abym urodziła w następnym roku tj 2011. Pomiędzy nami jest różnica 8 lat, ale nikt tego nie zauważa, jesteśmy za sobą już ponad 2 lata. Mam wspaniałych teściów. Jesteśmy też dobrze ustawieni finansowo. A wszystkie młode mamy, nie przejmujcie się, i wychowujcie swoje maleństwa tak aby zawsze czuły waszą bliskość i czuły się kochane :) ja 3mam kciuki za was, i serdecznie pozdrawiam!

17-nastka- jest jeszcze trzeci typ- kobieta rozsądna! Czyli taka, która potrafi znaleźć umiar zarówno w jednej dziedzinie jak i w drugiej :) Ja osobiście nie rozumiem kobiet, które w wieku 18lat chcą zostać matkami. Piszesz, że planujesz w przyszłym roku, czyli będziesz miała 18lat. Sorry, ale mnie to śmieszy. Co Ty chcesz swojemu dziecku przekazać? Jakie masz pojęcie o życiu w tym wieku? Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że odpowiedzialnosć za takiego małego człowieczka jest OGROMNA!! Nie daj Boże dziecko będzie chore czy będzie miało jakikolwoek inny problem- To Ty jako matka będziesz podejmowała decyzje dotyczace często jego przyszłości. Na jakiej podstawie masz zamiar to robić, skoro Twoja "mądrość życiowa" opiera się na skończeniu szkoły sredniej.... Do tego piszesz, że jestes ustawiona finansowo- zarobiłaś w życiu chociaż złotówkę? W normalnej pracy, gdzie jesteś za coś odpowiedzialna a nie w wakacyjnym "dorabianiu sobie" do kieszonkowego? Ja mam tyle lat co Ty, równiez mam chłopaka ale zdaję sobie sprawę, że sama jeszcze niewiele osiągnęłam więc gdzie tu sens zostania matką?? Niedawno wróciłam z wymiany- trzy miesiące we Włoszech, planuję iść na studia, pojechac także co najmniej na rok na inną uczelnię- może też do Włoch. Chcę coś w życiu osiągnąć, coś znaczyć- chocby dlatego, że nie chcę, tak jak Ty, być od kogoś zależna. Młodych matek nie krytykuje ale śmieszy mnie jak piszą jakie to one są przeszczęśliwe i jak to będzie cudownie tak młodo mieć dziecko. I nie wierzę, że mówią prawdę. Pozdrawiam

TEŻ ZOSTAŁAM MŁODĄ MAMĄ.....MOJA CÓRKA MA JUZ13 LAT.....JESTESMY JAK SIOSTRY........MIAŁAM WSPARCIE RODZICÓW, CHOĆ JAK IM MÓWIŁAM....MIELI WYTRZESZCZ OCZÓW.....OJEJKU.....ALE MÓJ OBECNY MĄZ.......JEST KOCHANY DLA MNIE I DLA DZIECIACZKA..........tak wiec....to nic ....utnie Ci duzo chwil z dzieciństwa, bo sama jeszcze jesteś dzieckiem........ale po złym zawsze przychodzi dobro........będzie super

Autorko czy wiesz już co urodzisz? Chłopczyka czy dziewczynkę? piszesz,że jesteś w 30tc więc pewnie juz wiesz? ;) Ja zaszłam w ciąże w wieku 20 lat.Wcześniej zawsze myślałam,że chcialabym mieć dziecko itd a jak już to się stało to naszlo mnie tyle obaw i strachu.Tez się bałam,że nigdy nie będe już z chlopakiem tylko we dwoje,że bedą tylko obowiązki i związane z tym problemy.... Potem poroniłam ;( no i teraz mysle,że te wątpliwosci i ten strach który czułam to tak naprawde tylko obawy.Moim zdaniem bym sobie poradziła. Żałuje,że moje dziecko sie nie urodziło. Chociaż wiedziałam,że też z wielu rzeczy musiałabym zrezygnowac.Zawsze chciałąm miec dziecko w 25 latach... no ale wiem,że jak już to się stanie to napewno oboje ja i mój chłopak będziemy sie tym wydarzeniem cieszyć przez co problemy zejda na drugi plan. Tak będzie i z Tobą zobaczysz..

do : Prawie 17letnia mama Hej:) przeglądałam forum, piszę pracę licencjacką o nastoletnich mamach, i może mogłabyś odpowiedzieć mi na kilka pytań ? z góry dziękuję za odp, pozdrawiam mój adres e-mail: laurka04@gmail.com

i mam jeszcze pytanie do : ja też byłam 17 mamą też odnośnie tej pracy licencjackiej... mogłabyś mi troszkę pomóc i odpowiedziec na kilka pytań ? pozdrawiam :)