Co sądzicie o takim kolesiu?

Burzum nie jest satanistyczny, lecz rasistowsko- pogański. Chrzanić poglądy, muza się liczy!

probllem tkwi w rodzicach ze nie reaguja... trzyumaja pasozyta w domu a jemu tak wygodnie.. tomus chyba nie bardzo zdaje sobie sprawe z tego ze rodzice wiecznie zyc nie beda...

g*wno prawda

100% wyluzuj. ja jestem dopiero teraz, nie wiem dlaczwego tak rano wstałam w niedzielę. Tomek, czy ty coś studiujesz? studiowałeś? Co ty biedny zrobisz jak ci przyjdzie pracować? :D Nie chcesz się wyprowadzić z domu rodziców i zamieszkać na własną rekę?

100% polecam wyszaleć się na Woodstock w tym roku :) http://www.youtube.com/watch?v=P8sbpue31hA Ale zabawa! Aż się łezka w oku kręci :)

Nie studiowałem i nie mam zamiaru

Co za lekkoduch :) Tomek czy ty zamierzasz całe życie mieszkać z rodzicami?

Tak, zamierzam całe życie mieszkać z rodzicami i te całe pierdzielenie o ,,wyprowadzce na swoje" uważam za przereklamowane, ściągane z ameryki, gdzie po 18 r. życia - kop w dupę i na swoje. Po co mam się wyprowadzać???????? Żeby żyć sam jak palec???????????????????? Żeby nie mieć się do kogo odezwać????????????????

Lekkoduchowy stan jest cudowny- nie wiecie, co tracicie... Wyrwijcie się choć na chwilę z kieratu pracy, szkoły, i dyskotek, łażenia po brudnych ulicach, sklepach, itd. Dostrzeżcie poezję w zachodzie słońca., muzie Bjork a nie Dody, upijcie się i zaśpiewajcie ulubioną piosenką na całe gardło, bądźcie jak Tyler Durden z Podziemnego Kręgu, samodoskonalenie to masturbacja, bądźcie niespełnieni, nie ma życia po życiu- albo jesteście wolni tu i teraz, albo nigdy. Rzekłem.

Ładnie rzekłeś. Podoba mi się to co mówisz choć sama nie chciałabym mieszkać z rodzicami. Rodzice nie są jedynymi ludźmi do których można się odezwać i z którymi można mieszkać :)

No nie są , nie są, ale wolę ich niż dziewczynę, czy nie daj panie współlokatorow :) Wolę siedzieć w ciszy i spokoju i pisać, zamiast martwić się, czy moje kochanie nie potrzebuje nowej szminusi, nie ma ochotę na skoczek w bok, czy nie chce przypadkiem dzidzi. Sorry, ale chyba pozostanę singlem do śmierci- jak Jarosław ,,Alik" Kaczyński.

Nikt mnie zanadto nie krytykuje, mogę uprawiać ćwiczenie mięśnia piwnego ile chcę, pisać, co chcę, chodzić na długie spacery, nie muszę martwiść się, czy moja dziewczyna przypadkiem nie ma ochoty pójść do łóżka z kimś innym, czy może już poszła, nie muszę zmieniać osranych pieluszek , a jedyny ryk, jakiego słucham w nocy to black metal. Singiel 4 ever!

Wolę siedzieć w ciszy i spokoju i pisać, zamiast martwić się, czy moje kochanie nie potrzebuje nowej szminusi, nie ma ochotę na skoczek w bok, czy nie chce przypadkiem dzidzi. Czyli myślisz, że na świecie istnieją tylko takie tępe paniusie? :D

No nie, nie jestem szowinistą, ale jest ryzyko, że nie daj panie trafiłbym na taką. Gdy widzę solaro--pustaka- aż mnie odrzuca.

Ja bym do solaro pustaka nawet nie podeszła. Są też takie na pewno, które mają w dupie nowe szminusie i wolą ryk Varga Vikernesa niż dziecka :)

Zawsze na ulicy oglądam się za dziewczynami, które choćby przypominają metalo-gotkę, lub kogoś w tym stylu. Wszystki pankówo- ararcho- wyzwolone dziewczyny też są spoko. Skejciarom, hip-hopówkom dziękujemy.

Ja robię dokładnie to samo, tyle, że zamiast takich dziewczyn wolę facetów

Spoko.

Żeby nie wyjść na totalnego pierdołę, melepetę życiowego- mam prawko, starego Passata, potrafią np pomalować pokój, nie jestem bałaganiarzem, zmywam po sobie, odkurzam- piszę to, by nikt nie mial mnie za ''trutnia". Ale i tak mnie pewnie macie.

Eee tam, ja nie mam :) Stosunkowo rzadko spotykam takie osobowości jak ty.

Ja po rostu chcę być i jestem WOLNY. Wolny w takim stopniu, jaki jest nie do pomyślenia dla niektórych ludzi, ludzi ktorzy mają kulę przesądów, zabobonów i ,,powinności" u nogi.

Ja się śmieję w twarz takim ludziom. Żyją, żeby "wydać potomka" i umrzeć, chodzić co niedzielę do kościoła i czekać na śmierć. Żyją według narzuconego przez zaściankowe polskie społeczeństwo schematu i szydzą z innych. Mam ich gdzieś, ja już nigdy się nie zmienię.

Ja się zmienię. Po śmierci - w szkielet. Na wcześniejsze zmiany nie można liczyć :))) Dziecko? A po co mi dziecko? Na forum Bezdzietni z Wyboru pełno jest ludzi, ktorzy nie czują takiej potrzeby. Wolę nie być ojcem niż być złym, cholernie złym ojcem, rodzicem, którego trzeba się wstydzić, nie znosić itd.

Najbardziej mnie wkurzaj jak ludzie zaczynają te swoje gatki w stylu "zobaczysz, jeszcze ci się to zmieni! na pewno kiedyś będziesz chciała mieć dzieci, każdy zmienia zdanie!" :o Już mi ręce opadają jak słyszę to od ludzi w moim wieku! Rozumiem, jakaś 70 letnia kobieta, ale młodzi ludzie?

Witajcie mam pytanie czy dzieki temu, ze zyjesz jak chcesz, jestes w 100% szczesliwy ? czy dzieki tej ,,wolnosci,, nie cierpisz, nie smucisz sie, nie tesknisz za czyms nawet blizej nie okreslonym, czy to daje Ci,, spelnienie ,,tak w 100%?

Smucić? Z wolności? To przecież wewnętrzna sprzeczność. Smuciłbym się, gdybym ,,wpadł" i został niechcianym tatą.

ale to nie jest odpowiedz na moje pytanie :-) ja pytam czy odczuwasz calkowite szczescie takie 100%, dzieki sytuacji w jakiej sie znajdujesz dobrowolnie zreszta :-)

Odpowiedziałem. A z czego mam się smucić, źle mi tak jak jest?

wybacz ale to nie jest jednoznaczna odpowiedz, a pytanie jest proste, czasem to, ze nie jest zle, nie oznacza ze jest dobrze, bywa, ze zwyczajnie ,,jest jak jest,, jak to sie mowi i z przyzwyczajenia sie w tym tkwi, jest to stan zawieszenia, oderwania, bez wiekszych emocji co dla czlowieka jest nienaturalnym stanem, cos jak duchowe samobojstwo -- oczywiscie nie zachecam do plodzenia dzieci -zadalam tylko proste pytanie :-)

dzis trafilam na ten kawalek , jestesmy w podobnym wieku wiec pewnie wszczyscy pamietamy --- bardzo trafny tekst :-) http://www.youtube.com/watch?v=zYMHFSc7Tsg