chce miec dzieciatko a maz uwaza ze powinnam

isc do pracy,zebysmy sie wpierw czegos dorobili, a potem dziecko. mi sie wydaje ze on sie chce bawic jeszcze i nie dojżał jeszcze poprostu. jak go przekonać? słyszałam,ze nawet jak facet nie chce to jak juz jest ta ciaza to nagle odkrywa instynkt ojcowski

w zadek i mowi do widzenia Moj tez tak mowil i nie klamal.Dorobilismy sie troche i teraz mamy synka. Dlaczego wiekszosc kobiet uwaza,ze mezczyzni potrafia tak kombinowac?oni sa na to za prosci i z reguly mowia co mysla,a baby doszukuja sie w tym jakiegos glebszego sensu..

Nie idz do pracy bo potem Ci powie,że masz nie zachodzić bo prace stracisz! Widać że jest egoistą który chce się bawić i za nic ma Twoje potrzeby! Jakie masz wykształcenie? Pracowałaś kiedyś? ile masz lat?

dziecko to nie pachnca laleczka, ktora ubierzesz w spioszki. to srajacy, wymiotujacy potwor, ktory wyje, zabiera zdrowie i urode, czas, wolnosc, swobode. to wieczne klopoty, nieprzespane noce, uzeranie sie sie, kula u nogi, ktora w dodatku kosztuje majatek. facet ma racje. zacznij myslec mozgiem a nie macica to ci sie odechce i zrozumiesz na co chcesz sie zdecydowac.

mam 25 lat i średnie wykształcenie,teraz jest poporstu najlepszy czas na dziecko i biologicznie i psychicznie to czuję!

on chyba uwaza ze powinnam rodzic w wieku 30 lat bo taka jest moda :(

dziecko to wspólna decyzja.....oboje będziecie rodzicami...

No to zajdz w ciąże! najwyższy czas. Nie idz do pracy! Gdzie znajdziesz prace? Zobaczysz jak dasz się do roboty zagnać przez chłopa to już Ci nie popuści! Jak wogóle mężczyzna moze zmuszac kobiete do pracy?

25 lat i nie pracujesz? :O Twoj maz ma racje ;)

z praca tez nie jest tak łatwo!

Niewoolnictwo się skonczyło! Niech pracuje na dom! A ty zajdz w ciąże i potem siedz w domu z dzieckiem. Zadna niania nie da tyle miłosci co matka!

I co z tego że nie robi? Za Twoje nie żyje nie? Mąż ją utrzymuje

jak mam zajsc skoro uzywamy gumek, tzn on uzywa :/

napewno jakby zobaczył malutkie buciczki serce by mu zmiekło

A jak babie nie wstyd być darmozjadem na garnuszku u faceta :O

A dlaczego twoje potrzeby są ważniejsze niż jego?? Dlaczego to on ma ustąpić, a nie ty?? Czy ty chciałabyś, żeby ktoś cię na siłę przekonywał, że powinnaś mieć dziecko wtedy, gdy ty nie byłaś jeszcze na to gotowa??? Uważasz, że mąż jest egoistą, a tymczasem, to ty jesteś egoistką!! Najważniejsze, że ty chcesz i koniec :o

Ma łeb kutasa to niech myśli jak zarobić na dom! Bedziesz czekać kiedy on ci pozwoli zajsc w ciąże? To się potem obudzisz w wieku 40 lat z palcem w nocniku

Plum

drugiego darmozjada zrobić :O idź do roboty pasożycie śmierdzący :O

Kochana chcesz miec dziecko to zrób sobie! a nie czekaj kiedy Panu i władcy się zachce nie chce dzieciaka teraz to nigdy nie bedzie chciał

Darmozjadem nie jest! Bo gotuje pierze smierdzace skarpety daje dupy dba o porzadek to o jakim pasożytnictwie mówimy co?

do Majętnej!!! Czy ty piszesz poważnie???? Cytuję twoją wypowiedź: "Bedziesz czekać kiedy on ci pozwoli zajsc w ciąże? To się potem obudzisz w wieku 40 lat z palcem w nocniku" Nie no lepiej, żeby się obudziłą za kilka miesięcy sama, bo mąż odejdzie od niej stwierdzając, że on jeszcze nie był gotowy na dziecko, a ona go do tego zmusiła i on teraz żałuje.

Ktoś tu dobrze napisał, że dziecko to nie laleczka. Uwierz, nie ma się do czego spieszyć.

byś jednak poszła do pracy, mąż nie chce ci zrobić na złość mówąc, żebyście się najpierw czegoś dorobili. byłam w takiej samej sytuaji jak ty, tyle, ze ja pracowałam, zaszłam w ciażę, a teraz siedzimy na wynajmowanym mieszkaniu blimy tysiąc złtych prawie za nic i mamy pół roczne dziecko.

ale jak ona nie chce isc do pracy? To co ma się zmuszac?

sory za błędy, ale mam synka na kolanach i piszę jedną ręką;)

jak facet może zmuszac swoją kobiete do pracy? W głowie mi sie nie miesci! Gdzie ona znajdzie prace ze średnim wykszt. Pewnie jest po liceun ogólnoksz. do biedronki na kase? Ludzie! Przeciesz do biura jej nie wezmą

A co jeśli któregoś dnia mąż przyjdzie i powie, że zrezygnował z pracy, bo on nie che pracować. Bo mu się nie chce i już. Co? Zmusisz go, żeby pracował????

Co za pojmowanie, ludzie... Ona nie może się do niczego zmuszać, ma być wszystko na jej, całe życie ma prawo przesiedzieć na cipie w domu i nic nie robić... Ale jego to już można zmuszać do roboty, do płodzenia dzieci i do tego aby siedział cicho...Chyba komuś macica się na łeb rzuciała..

Jemu też się może za chwilę odechcieć pracować. Bo i niby dlaczego miałby się zmuszać?