Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lubie_kafe

Zmarnowane życie, zmarnowane szanse

Polecane posty

Gość tylko idioci myślą że
oahfdaoo>moim zdaniem po prostu nie ma lepszych ani gorszych 0 kazdy ma takie same szanse na szczęście! choć uważam że żeby to prawdziwe szczęście dostrzec i dobrze wybrać, przydaje się trochę pokory do życia - a tego na pewno więcej mają osoby po przejściach! ...bo latanie po imprezkach i randkowanie może jest fajne przez pewnie czas - ale czy to jest dobra recepta na całe szczęśliwe życie - zapewne kwestia gustu - ale moim zdaniem NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oahfdaoo
no jasne..moja kuzynka to tez samotna matka z dzieckiem tyle ze od lat dzieko ciagle u dziadkow a ona na balety,nawet znajomi juz sie pogubili czy babcia tego dziecka to jego matka bo ciagle tylko dziecko u niej:O no rzeczywiscie odpowiedzialnosc:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello hello 23323
jak bym byla mlodsza kilka lat temu tez bym myslala ze zycie zmarnowane i autorka jest przegrana jednak zycie nauczylo mnie by nie oceniac ludzi. sama nie mam dzieci ale krotko po slubie odeszlam od meza(mialam 23 lata) bo okazalo sie ze lubi imprezki, wloczyc sie z kumplami, pic itp. a wogole nie chcial sie zmnienic i tez ludzie patrzyli na mnie z litoscia. bo kto zechce rozwodke???? natomiast ja skonczylam studia, mam prace rodzice mnie wsparli i dzis mam drugiego meza kochanego odpowiedzialnego liczacego sie z moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oahfdaoo
no widzisz,ale Ty bylas rozwodka bez dziecka a to jest zupelnie inna sprawa,bylas wolna,niezalezna,nie ma co porownywac..jak pisalam moja kuzynka od lat(bo dziecko ma juz 8 lat)wogole nie czuje ze jest matka tylko od jednego faceta sie przeporoiwadza do drugiego,dlatego moje zdanie wypowiedzialam z tego co widze i z opinii facetow z ktorymi rozmawiam na codzien..oni twierdza ze nigdy by nie wzieli panny z dzieckiem i to tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello hello 23323
wiesz moj byly maz tez tak mowil ze nigdy panny z dzieckiem......i sama widzisz ze sam nie byl dobrym facetem, bronil kumpli za wszelka cene.... dzis prowadza sie z kobietami o watpliwej reputacji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko idioci myślą że
oahfdaoo>>> więc masz kontakt tylko z dosc pustymi niedojrzałymi facetami - w sumie nie ma się czym szczycić :O a to że twoja kuzynka prowadzi takie życie nie znaczy że każda panna z dzieckiem będzie mieć tak samo ba ja mam przykład który pewnie w ogóle jest dla ciebie nie do pomyślenia sąsiadka moich teściów ma 2 dzieci każde z innym facetem i teraz ma 3 któremu to wcale nie przeszkadzało! - i wcale nie jest on jakaś patologia- pracuje w policji - jak tam przyjeżdżam to widzę jak dba o dom i o dzieci- choc nie jest ich ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oahfdaoo
niedojrzalymi facetami?lo matko,jak facet niezalezny,przystojny ,na dobrym stanowisku nie chce panny z dzieckiem to jest niedojrzaly?no prosze....normalne jest ze taki facet bedzie chcial wolna,fajna kobietke,a nie lozyc na cudze dzieci,naprawde glupota niektorych forumowiczek mnie kladzie na lopatki... no chyba ze facet mowimy o byle jakich facetach,bez szkoly itp..bo tacy to wezma panne i z 5 dzieci:O,lo matko,bez komentarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oahfdaoo- naprawdę zdziwiło mnie to co napisałaś, ale czytając kafeterie zdziwić można się nie raz:) W końcu nizimy społeczne też mają net. Co do samotnej matki i jej szans za związek, to W MOIM ŚRODOWISKU- duże miasto, ludzie z dobrym wyższym wykształceniem, świetną pracą, pozbawieni kompleksów, dobrze zarabiający nie mają nic z przeciwko z związeniem się z facetem/kobietą na swoim poziomie, która ma dziecko lub nawet dzieci z poprzedniego związku. I tyle w temacie jak to ujełaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oahfdaoo
pisze o facetach z ktorymi mam kontakt,a pracuje w wielkiej korporacji jako przedst.handlowy,koledzy z pracy sa wyksztalceni,przystojni,dobrze zarabiaja,maja wlasne mieszkania itp to normalne jest ,ze jak facet doszedl do takiej pozycji i jest szczesliwy to nie bierze na barki cudzych dzieci,oni maja wolne kobiety,tez niezalezne i zyja sobie szczesliwie...ale nie przecze ze jakis fircyk w zalotach bez pracy,bez szkoly nie zechce nianczyc cudzej gromadki..sa i tacy..byle jaki zawsze sie znajdzie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bla blanka
Autorko - o zaprzepaszczeniu jakich możliwości pisałaś? O karierze zawodowej? Kiedyś miałam apetyt na karierę. Ale każdy kij ma dwa końce. Ile jest nieszczęśliwych kobiet na wysokich stanowiskach, bo np. nie mają dzieci, bo goniły za karierą, a teraz jest już za późno... Zobacz co masz. Masz córeczkę, masz rodzicówe, którzy Cię wspierają (chociaż... czy przypadkiem nie kierują Tobą?), głodem nie przymierasz, masz dach nad głową, studiujesz. Dziewczyno - życie przed Tobą!! Tylko zacznij się cieszyć tym co masz. I przestań pisać w stylu "Pare osób dało mi do zrozumienia, że zaprzepascilam zyciowe szanse". Czy oni na pewno dali Ci to do zrozumienia, czy tez jest to efekt Twoich przemysleń? Szanse masz. Skończysz studia, pójdziesz do pracy z odchowanym dzieciakiem, czyli pracodawca nie będzie się zamartwiał, ze mu zaraz uciekniesz na macierzyński. Skończa się choroby wieku dziecięcego - super pracownik! Więcej wiary w siebie i w przyszłość. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko idioci myślą że
oahfdaoo>>> myślisz że jak ktoś jest niezależny i przystojny to = dojrzały :D :D :D moim zdaniem raczej to = cyniczny dupek :P facet odpowiedzialny i dojrzały a tym bardziej dobrze zarabiający nie będzie patrzył na to czy kobieta jest panną/ rozwódką/ dzieciatą tylko jaka jest osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanka wstanka
autorka zmarnowala sobie zycie,takie pocieszanie,blabla bla to tylko chwilowe podnoszenie na duchu,a zycie pisze swoj scenariusz.Nie ma co sie oszukiwac,kobiety samotnie wychowujace dzieci to gorszy sort.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy miałam 24 lata,też zostałam sama z dzieckeim i chodząc z małym na spacery patrzyłam smętnie na innych ludzi,egoistycznie myślać,że dramat mam tylko ja.Dasz radę kobieto!ułoży się,bądź jedynie czujna.Idź do przodu,poznawaj ludzi,masz wspaniałą dziewczynkę,a Ty jesteś bardzo młoda.Uwierz,dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hello hello 23323
gorszy sort to panny dajace dupy na dyskotekach byle komu, z chorobami wenerycznymni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wanka-he he he...byłam gorszym sortem?kiedy?cofnęliśmy się w czasie?To było 11lat temu i nie odczułam nigdy,że jestem jakimś zjawiskiem paranormalnym.To już żadna sensacja i żaden wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oahfdaoo
no jasne:D nie bedzie patrzyl na to czy kobieta jest wolna czy ma 7 dzieci,a on chetnie otworzy drzwi swego domu dla calej gromadki i zasponsoruje caly jej "inwentarz",a potem co miesiac bedzie z wlasnej pensji lozyl na jej dzieci..:D po prostu glupota ludzka nie zna granic:D najpierw leza do lozka z byle kim i naprodukuja dzieci,a potem szukaja sponsora i szukaja usprawiedliwiienia dla swojego lajdactwa"D powodzenia w szukaniu jelenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oahfdaoo
nie ma jak to kolko rozancowe samotnych matek z dziecmi wzajemnie sie pocieszajacych i budujacych wlasna teorie dla zmarnowanego zycia,ale mimo wszystko powodzenia,to nie moj klimat,co ja wolna,bezdzietna,niezalezna bede szukala wsrod kraczacych wron..zakracza mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanko ja mam po prostu chyba jakiś gen nieszczęścia, bo rzeczywiście nie potrafię cieszyć się tym co mam. Ktoś tu pytał się o córkę, otóż małą bardzo kocham, jest naprawdę ślicznym, grzecznym i bezproblemowym dzieckiem.Nikt nigdy nie dał jej do zrozumienia, że nie była planowana. Rodzice bardzo ją kochają i są dla mnie wielkim wsparciem. Niestety, lubią decydowac za mnie. Nie sprzeciwiam się, bo uważam, że nie mam zbyt wiele do gadania, bo w końcu bardzo mi pomagają- organizacyjnie i finansowo. Chciałam studiować fizjoterapie - uważali, że to bez sensu i namówili na prawo(sami je skończyli) i no studiuję to już 2 rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko idioci myślą że
co do kariery - to też bywa różnie mnie kilkakrotnie wybierano właśnie dlatego, że miałam juz dziecko i pracodawca nie bał się, że zaraz na macierzyński ucieknę :P ale powiem szczerze, że wielkie korporacje to wcale nie taki miód- moim zdaniem tam wyciska sie ludzi jak cytrynę :P więc potraktowałam je jako miejsce do nabrania doświadczenie i szybko postawiłam na własną działalność - teraz pracuję na siebie a nie na jakiegoś spaślaka z drugiego końca świata, którego znam tylko z fotografii :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze wiedzieć na własnej historii,że jest kompletnie inaczej,że takie stwory jak powyżej trafiają się rzadko i na krótko:)Zawsze sama się utrzymywałam,nawet alimentów nie miałam,bo nie chciałam mieć nic wspólnego z tamtym człowiekiem.Snucie historii na temat rozpasania takich kobiet mnie nie wzrusza.Są kobiety,które żyją z kimś tylko dlatego,że jest dziecko,a są kobiety które szukają czegoś innego. Od 8 lat mam drugą połowę,drugie dziecko.Nie masz zmarnowanego życia i zmarnowanych szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko idioci myślą że
oahfdaoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To,że jesteś zależna teraz od rodziców,to przejściowe.Kiedyś będziesz im bardzo wdzięczna za tą pomoc.Prawo da Ci na pewno dobry zawód.Spokojnie idź do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko idioci myślą że
nie jestem i nie byłam nigdy samotną matką :P ...po prostu wyrażam opinię na temat jak to ludzie potrafią innym dopiec tylko dlatego, że inaczej wybrali w życiu - mnie to też spotkało ale nie dlatego że jestem samotna matka tylko dlatego że wcześnie zdecydowaliśmy się na dziecko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oahfdaoo
autorko,jestes za bardzo uzalezniona od rodzicow,oni decyduja o twoim zyciu,wczesniej nie pozwolili spotykac sie z tym facetem ,teraz wybrali uczelnie,decyduja o tobie finansowo ,mieszkasz u nich...w takim ukladzie jestes jak bezwolne dziecko ktorym trzeba dyrygowac bo sam sobie nieporadzi...stan kobieto wreszcie na nogi,ile bedziesz zyc na koszt rodzicow i z rodzicami????nie czujesz sie jak bluszcz?to moze byc dobre na krotka mete,ale nie w ten sposob...znajdz prace,wynajmij jakis kat i zacznij wreszcie zyc a nie wegetowac:O i uzalac sie nad soba..masz dwie lewe rece czy nie potrafisz myslec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko idioci myślą że
na kafe zawsze mi się obrywa :D jestem przyzwyczajona ;) w życiu - w kontekście tego kim jestem- co robie -raczej spotykam się z podziwem czasem z zazdrością i doszukiwaniem się jakiejs łatki w naszym życiu - tyle ze ja juz na to jestem nie wrażliwa - po prostu "robię swoje" jak to mówią "psy szczekają a karawana idzie dalej " :D co i autorce polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, łatwo się pisze, trudniej to zrealizować. Prawda jest taka, że na tym etapie bez rodziców nie dam sobie rady. Zacznijmy od studiów- studiuję wieczorowo zajęcia są od 16 do 20, 4 razy w tyg. Jesli mieszkałabym sama nie miałabym komu jej zostawić. Zresztą prawdopodobnie już na 3 roku będę studiować dziennie. Ok, ale założmy, że studiuję tak jak obecnie- czyli, żeby to wszytsko pogodzić praca musiałaby być na pół etatu- za to sama się nie utrzymam, nie mówiąc o wynajęciu czegokolwiek. Całe wakacje będę na stażu, za który dostanę groszę. Tu gdzie mieszkam teraz są komfortowe warunki, mam dziecko, ktore obecnie mieszka w domku z ogrodkiem z własną piaskownicą przeprowadzić do pokoiku w jakiejs melinie, żeby tylko byc na swoim. Oni są ze sobą tak związani, ze nie wyobrazam sobie ich rozlaki.Nie zamierzam siedzieć rodzicom na karku do 30 stki, dlatego załatwiłam sobie ten staż, potem pójdę na praktyki i do jakiejś pracy, żeby zdobywać doswiadczenie zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×