Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupiutka-żona

mąż jest wybredny

Polecane posty

kurcze, dodajesz coraz to nowe fakty, chyba (po raz pierwszy to pisze) to prowokacja. Ale, co mi tam. Moj maz tez odstawial rozne cyrki przy obiadach, przyznam, ze nie bylam swietna kucharka, ale gdy raz kolejny nie pasowal mu obiad, to po prostu zabralam mu talerz sprzed nosa i caly obiadek wyladowal w koszu na smieci. Byl wsciekly (bo glodny to zly!), ale po tym wydarzeniu przyhamowal z narzekaniem. Polepszylo sie, jak zmuszony byl do gotowania samodzielnych obiadow (pracowalismy na zmiany, on po 24 godz zmianie mial 48 godz wolnego, a ja w jego wolnym pracowalam na zmiany 12 godz), docenil co to znaczy pochwala za dobre jedzonko i zobaczyl, ile trzeba w to wlozyc wysilku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu pasuje wszystko pod warunkiem,że jest to schabowy :) tzn tradycyjnie,ale kapusta to już nie zasmażana do tego :P Jak to mówi:pierogi ruskie-ciasto w cieście,jajka w majonezie-jajka z jajkami.Poza tym:makaron to w rosole,kasza w krupniku a ryż w gołąbkach.Więc pozostają same ziemniaki.Ale ogólnie nie narzeka,raz na jakiś czas nie zrobię nic albo bezczelnie podam spaghetti to zje,ale szału nie ma.Czasem się nabija.Też mnie nie chwali,bo przecież jakby było złe to by mi powiedział.Ja się przyzwyczaiłam choć czasem doprowadza mnie do szału,ale widzę,że chwal męża swego,bo mogłaś mieć gorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prowokacja czy nie,to ludzie mają różne zboczenia.Mąż mojej koleżanki powiedział jej,że sprzątaczkę to może sobie zatrudnić i ona biedna,kiedy miał wrócić z pracy robiła makijaż i zrzucała dresik na rzecz bardziej wytwornego stroju :P Dodatkowo,kazał podawać sobie zupę w wazie,kompot w dzbanku i ona opowiadała: kurwa,no szlag mnie trafi,naleję a on weźmie chochelkę i koniec.Bo potem oczywiście obowiązkowo drugie danie.Z wazy zrezygnował,kiedy zaczęła mu wlewać tylko rzeczywiście jedną chochelkę,ale reszta musiała być.Poza tymi odchyłami to jest naprawdę fajny facet i są z tego co mówi koleżanka szczęśliwi już 18 lat.Tu zaakceptowanie jednego pierdolca zaowocowało sielanką w całej pozostałej sferze życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
w tym momencie cieszę się, ze mój facet je dosłowenie wszystko co przygotuję i jeszcze za każdym razem dziękuje za pyszne jedzonko... a kucharka ze mnie przeciętna... :) na moje oko to w waszym związku problem jest większy niż tylko jedzenie.. przydalaby sie poważna rozmowa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko twój maż to typ autorytatywny=ma być tak, jak ja chcę i kiedy chcę. Wszelka samowolka (jakas surówka zamiast kapusty, co to ma być?!) jest niemile widziana. Spróbuj z nim porozmawiać na serio. O tym, ze Ciebie to zwyczajnie boli, że włożylas tyle wysiłku w przygotowanie czegoś a efektow brak. Może trochę skoryguje swoje postepowanie (?). Nie szantażuj go "ja juz nic robić nie będę, sam sobie radż" bo on zacznie swoje "należy mi sie po całym dniu pracy" Co do obiadów na mieście- z Twojej wypowiedzi wynika, ze stać Was (jego?) na 2 ciepłe i pożywne posiłki zamiast kanapek- to niech korzysta. W sumie nie dziwię się- tez bym tak wolała, szczególnie gdybym wracała do domu o 19. Jak już ktoś powyżej radził- dużo żarcia, takiego jakie lubi (kiełbacha, zupa, gulasz) zrobić, poporcjować i do zamrażalnika. Jak będzie na to kręcić nosem, to znaczy, ze ważniejsze od tego, co na stole jest byś robiła dokładnie to co pan sobie życzy. I faktycznie o tej godzinie jeść "główny posiłek" jest niezdrowo i jakaś niewielka, a smaczna porcja powinna wystarczyć. A wspólny obiad to w weekendy, wcześniej- wtedy, gdy jego organizm. przystosowany do jakiegos trybu przez cały tydzień chce ten pierwszy, z koniecznosci obfitszy posiłek- i niech wtedy będą te łososie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×