kryzys mam i zjadłam 2 kawałki drożdżowej babki :(

a kryzys bo co?

się nie przejmuj :) nie ma tragedii, to nie jest powód żeby się poddawać.

taki generalnie kryzys o zyciu ;/ nie jestem na zadnej dieci, tylko probuje sie odzywiac w miare zdrowo...ale dzis to jakos mi smutno i chyba nawet na skakance nie poskacze.

ja też nie poskaczę i nawet na rowerze nigdzie nie wyruszę. a pod smutki tego świata zjadłam od wczoraj czekoladę. całą. 250 gram. i zaraz pójdę drinka sobie ukręcić

Babeczki ... zdecydowalnie 'do poprawki' te Wasze nastroje :( Nosy do gory, w te pedy ;)

bo chce mi się słońca! i żeby można było na rowerze jeździć bez parasola w zębach. ale juz będzie dobrze :)

to ja tez zatupie bamboszem ... chce truskawki :P Ty piszesz, ze parasol w zebach.. a ja kiedys widzialam dziewczyne, ktora przewozila na rowerze gitare i zadnej raczki na kierownicy nie bylo .. i ona tak z gorki .. no ale wtedy deszczu nie bylo ;)

i pewnie jeszcze grała na tej gitarze? ;) bez trzymanki to jako dzielna smarkula śmigałam. teraz juz mam więcej rozumku (?????) truskawki.... mam na nie widok za oknem. już by mogły być. i czereśnie też

nie grala ;) ... ale to to bylaby dopiero heca :P o Kochana, ja to na siodelku stawalam jak bylam mlodsza - dobra zartuje :P jeszcze mi napiszesz, ze to widok na hiszpanskie truskawki i czeresnie z robaczkami, to ja w te pedy pakuje walizke i przyjezdzam na bajku bez trzymanki :D wypilas tego drinka? ;]

jakie tam hiszpańskie! stare dobre polskie truskawki. soczyste i czerwone. delikatnie zerkają spod liści, rumienią się w słońcu. 2 odmiany- wielkie słodkie w kształcie serca i podłużne- lekko kwaśne z bielszym czubeczkiem :) hmmmm........ a czereśnie z samosiejki z bardzo starego drzewa, słodki ale nie mdły smak, czerwoniutkie z delikatnym żółtym przebłyskiem. trochę mnie poniosło co? ale może już niedługo, ciągle zerkam przez to okno ;) no, ale przyjechać możesz ;)

to 'pojechalas' z opisem ... ;) to jak kiedys ponownie zerkniesz przez okno..to niewykluczone, ze mnie ujrzysz :P poznasz po rowerze i walizce i buzi pelnej Twoich serduszkowych truskawek ...:D

Naked, wolę nawet nie widzieć słowa "rower"...

co złego jest w jednośladzie napędzanym siłą mięśni? jakaś trauma?

poprawko, Aga ma kontuzje kolana i stad to zdanie ;) tez spac Ci sie nie chce?

no nie chce się spać, ale muszę. poranki to nie jest moja ulubiona pora dnia :( o przykre z tym kolanem. ja mam z dyskami problemy ale ciągle bym chciała na skakance. zakazany owoc ;)

daj szanse pogodzie i pozekaj na rowerek :)