kobiety a mężczyźni po rozwodzie

kobiety a mężczyźni po rozwodzie to ogromna różnica, panie po czasie "żałoby" dochodzą do siebie,są silniejsze,twardsze,wiedzą czego chcą,oczekują od życia a panowie wiecznie poranieni emocjonalnie, jak to jest? niby udają że jest ok a mają jakieś kompleksy że w życiu nie wyszło,sama jestem rozwódką, dwa razy poznałam rozwodników i dwa razy byli niewyleczeni do końca, zawsze jakies ale, ostatni mi powiedział że nie wie co zrobić ze swoim życiem choć to on wniósł sprawę o rozwód bo ex miała kochasia,to po jaką cholerę szukają kobiet,niech idą do burdelu

to poznałaś DWÓCH kolesi po rozwodzie i sądzisz, że WSZYSCY tak mają? :o ja znam jednegio kawalera, który jest pedałem i ma kota - wniosek = każdy kawaler który ma kota jest pedałem :p :D puknij się w głowę durna babo i poczytaj inne topiki, otwórz oczy na to co się dzieje u innych ludzi, bo zazwyczaj to jest tak, że FACET po rozwodzie znajduje nowa kobietę, zakłada rodzinę i żyje pełnia życia, a kobiety, w zdecydowanej większości siedzą i się użalają nad swoim biednym losem :o ty się podniosłas, gratulacje, ale poczytaj sobie ile byłych żon żyje życiem byłego męża - ściąga alimenty, nei pracuje, śledzi losy jego żonym, jego rodziny...może wtedy zmienisz zdanie na temat kto jest nieudacznikiem ;-)

miałaam na myśli,normalne,pracujące,niezależne kobiety a nie takie które tylko patrzą jak wycyckać byłego,wiem że takie są , chodzi mi o to co jest tego powodem? bo skoro faceci znajdują kobiety,zakładają normalne zdrowe związki to chyba nie tacy których kobieta zdradziła,oszukała, tych mam na myśli,bo tych których ja poznałam właśnie to spotkało, u mnie też było tak że to ex zdradził a jak mu się koło tyłka zapaliło to chciał wrócić, jak widzisz nie wszystkie jesteśmy zepsute

no, tacy faceci szybko odchodzą,nie wiedzą czego chcą i są niezdecydowani

złe wnioski wyciągnęłaś. oni się nie wyleczyli ponieważ to oni zostali porzuceni tak naprawdę - sama powiedziałaś, że jeden z nich wniósł pozew, bo kobieta go zamieniła na lepszy model.

mężczyzna ,jesli został zdradzony przeżywa to bardziej od kobiety,w większości załamuja się psychicznie ,nigdy nie zaufają drugiej kobiecie do konca ,ich duma i ego zostalo naruszone a kobieta przezywa w inny sposób, często szybko szuka sobie innego faceta na pocieszenie ,na podkreslenie i sprawdzenie ,ze jest kobietą ,na ktora jeszcze nie jeden spojrzy , w rzeczywistości to jest przybrana maska , woli byc nie sobą a facet nie umnie ukryć emocji ,

Mąż odszedł w październiku 2008 bez słowa . Rozwód bardzo trudny.Teraz dopiero czuję ,ze zaczynam stawać na nogi.Zaczynam cieszyć się zyciem potrzebowałam dużo czasu.Gdzieś czytała m,że żałoba trwa dwa lata dla mnie to właśnie jak pożegnanie.

bez przesady z tymi rozwodnikami to, ze akurat na takich niepozbieranych synusiów trafiłyście, to nie znaczy, że wszyscy tacy są generalizowanie jest całkiem bezsensowne

Jeżeli się oczywiscie naprawdę kochało, a rozwód był spowodowany zdradą. Ale to niewiele osób może zrozumieć, jak trudno jest dojść do siebie.

zrozumie. NIgdy nie kochała nikogo oprócz siebie. A jak się jej mąż znudził, zwyczajnie się rozwiodła, poszukała faceta żonatego, zostala jego kochanką, pomogła mu w sprawie rozwodu. Ile podobnych wydarzeń było w jej życiu ? Ile zniszczonych rodzin?

nie wiesz? przecież ty wiesz wszystko? podpowiem, chociaż straciłam juz rachubę, ale ze setka tego będzie :)

Tak sobie myślę że część zdrad wynika z tego że osoba później zdradzona nie spełnia wymagań jako partner, to bywa powodem zdrady... No bo jak czytam o tym znajomym założycielki topiku to myślę że żyjąc z takim facetem pewnie sama miałabym ochotę wreszcie spotkać mężczyznę ;p

mam trzy koleżanki ktore wyszły za rozwodników,z mojego środowiska to tylko one są szczęśliwe w swoich związkach

Mi podczas rozwodu bardzo pomogli  w Mężczyzna  i Rozwód. Specjalizują się w pomaganiu mężczyznom podczas rozwodu i oprócz najlepszych adwokatów mają innych specjalistów np. doradców podatkowych, którzy pomagają pod kątem podziału majątku.