akryl kontra żel. co myslicie?

jakie macie zdanie? ja uwazam, ze żel wyglada bardziej naturalnie. no ale za to akryl jest TOTALNIE trwalszy!

ja wole akryle bo sie złużej trzymają... za żele zapłaciłam wiecej i mi pękł po niecałym tygodniu

a ktoras z was widziala paznokcie tzw: oczko wodne? :)

wizualna?? hmm no żel jest cieńszy i ponoć wygląda przez to bardziej naturalnie.. pod warunkiem, że paznokcie sa pomalowane. bo jak nie to wygladaja bardzo nie naturalnie, bo żel jest przeźroczysty. widac spod niego twoja naturalna płytke, ale tez poza opuszkiem jest preźroczysty i to nie wyglada naturalnie, ale niektorym sie to podoba coś takiego http://images03.olx.pl/ui/4/01/01/1266866823_75710001_2-Paznokcie-zelowe-Torun-i-okolice-Tanio-Torun.jpg http://images04.olx.pl/ui/4/01/01/1266866823_75710001_1-Zdjecia--Paznokcie-zelowe-Torun-i-okolice-Tanio.jpg akryl jest natomiast grubszy i wystepuje w różnych kolorach. dla niezdecydowanych najlepiej ten neutralny różowy.. bo mozna sobie zmywac i malowac paznokcie. położony akryl wygląda tak: http://img90.imageshack.us/img90/9432/hpim1532km7.jpg

dopiero co miałam ściągane akryle gdybym nie pokazywała od spodu, nikt by się nie skapnął, że to są sztuczne paznokcie fakt, że miałam je obcięte na krótko, założyłam w sumie leczniczo, na rozdwojone bardzo wysoko paznokcie kciuków trzymały mi się 2 miesiące, robiłam w nich wszystko, łącznie z pracami ziemnymi (w końcu to czas sadzenia skrzynek balkonowych i przesadzania roślin w domu); poza rtym lakier na nich trzyma się tygodniami... maluje się dopiero, jak zrosną na tyle, że mocno to widać, przez te 2 m-ce malowałam je chyba ze 3 razy jest 5 minusów akryli: 1. kolor lakieru podcieka pod akryl, w związku z czym trzeba malować na taki sam lub ciemniejszy kolor 2. są ze 3 razy grubsze od cienkich paznokcie, więc trudno sie podrapać, podnieść coś drobnego (szpilka, kartka papieru) np. ze stołu 3. trzeba mieć zawsze pomalowane paznokcie, bo przez to, że podciekają - widać, że jest z nimi coś nie tak 4. są bardzo twarde, więc po ich zdjęciu od razu połamałam swoje, bo obchodziłam sie z nimi nieostrożnie 5. po zdjęciu same końcówki swoich paznokci mialam trochę zniszczone, podejrzewam, że przez aceton

jak ci lakier do paznokci podchodził pod akryl to mialas zapowietrzenia i wizazystka spieprzyla robote jednym slowem

jak trafisz na pseudostylistke to moze ci zle zdjąc. jak pojdziesz w dobre miejsce na zdejmowanie to nie ma mowy o zadnej zniszczonej plytce!

nie miałam powietrza, tylko po 1,5 m-ca zaczął mi odstawać akryl od strony rosnącej paznokcia cudów nie ma, jest dźwignia i paznokcieć zaczyna się ruszać, końcówka zaczyna odstawać

mi ściągała końcówki w ten sposób, że trzymałam je w acetonie, zrobiły się miękkie, takie żelowato-kiślowate i wtedy mi je zdrapała

to nie chodzilas przez 2 mies na uzupelnianie?

nie chodziłam na uzupełnianie, bo nie chciałam uzupełniac, tylko czekałam aż mi zrosną jak pisałam wyużej - zrobiłam je w celu zrośnięcia porozdwajanych paznokci na kciukach, w żadnym innym

no to wszystko wyjasnia, swoja droga takie 2msc odrosty musialy wygladac okropnie

nie wygladały okropnie, bo byłam u pani i ładnie mi je spiłowała, poza tym nie miałam tony tego akrylu, tylko cienko jak były pomałowane, to prawie wcale nie było widac granicy między moimi paznokciami a akrylem

Ja stosuję żel o formule przypominającej akryl - jest bardzo trwaly a przy tym latwy do nakładania ;) polecam! http://www.splendore.pl/Zel_ACTIV__GOLD_15_g_p2954.html