Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to juz koniec....

Jestem wrakiem człowieka

Polecane posty

Gość to juz koniec....

Zaszłam w ciąże w wieku 18 lat. Teraz mam 19 lat i mam 3 miesięczne dziecko . U mnie nie było tak kolorowo ze rodzice mi pomogli i mogłam wrócić do szkoły nawet na to nie liczyłam w końcu sama tego chciałam. Chłopak uciekł do mamusi. Na początku się ucieszył potem szał minął zaczął szukać tabletek poronnych na internecie. Wycofałam się z tego . Powiedział że samej mnie z tym nie zostawi. Zauważyłam że zaczął mnie unikać . Zaprosił mnie w końcu do siebie na Święta. Jego mama zawsze mnie lubiła. I powiedział jej przy mnie że jestem w ciąży. Zaczeła mi ubliżać że 18 lat to jest nie do pomyślenia że gdzie ja mam matkę że jej się w to głowie nie mieści że mam się nie pokazywać więcej w jej domu , ona ze mną mieszkać nie bedzie, ze on bedzie łożył na dziecko co miesiąc i odwiedzał raz w tygodniu. Dodam że ma 23 lata. nawet za mną nie wyszedł a jego matka wyprosiła mnie z domu. Zdałam sobie sprawe że jestem zdana tylko na siebie. Do szkoły chodziłam w kratke męczyły mnie nudności.Chodziłam tylko w ponaciąganych bluzach i wciągałam brzuch . Ostatecznie nie poszłam nawet odebrać świadectwa brzucha już nie dało ukryć. Koleżanki się dowiedziały wszystkie się ode mnie odwróciły wstydziły się ze mną zadawać. Mieszkam w małym mieście wyzywali mnie od szmat puszczalskich wszelkie tego typu epitety. Przestałam całkiem wychodzić z domu . Mama przydzieliła mi jeden pokój mój ojciec pije awantury ciągłe że się mnie wstydzi że mam spieprzać. Od mojej byłej klasy dostałam w prezencie na urodzenie prezerwatywy. Ciągłe upokorzenia na porodówce to samo obchodzono się ze mną jak ze zwykłym śmieciem. Ze spacerów z dzieckiem wracam z płaczem mam dosć tych wyzwisk .Moja mama mówi że sama z siebie zrobiłam dziwke więc żebym teraz nie liczyła na wiele. Ostatecznie nie mam nic. skończonej szkoły, partnera , nie mam nikogo tylko dziecko któremu też zniszczyłam życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge sobie wyobrazic jak sie czujesz ale tutaj nie znajdziesz pomocy zaraz cie zjada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radze starac sie o alimenty od ojca dziecka. Niestety tak jest w malych miejscowosciach. NA tWOIM MIEJSCU NIE POZWLOLIALBYM SIE TAK TRAKTOWAC i gdyby mi ktos ublizyl zlozylabym zawiadomienie na policji. Jestes zameldowana w rodzinnym domu wiec nikt nie ma prawa Cie z niego wyganiac. Obroc sie w gada nie daj soba pomiatac wiem, ze to w Twojej sytuacji bardzo trudne ale musisz byc silna dla siebie i Twojego dziecka. Nie przejmuj sie tak tym ze wczensiej urodzilas to sie bardzo czesto zdarza tylko Ty mieszaksz w jakims wypizdowie i dlatego tak jest. Postaraj sie o prace , idz do MOPS-u. Trzymaj sie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej no wesoło nie masz no ale i szczescie bo masz zdrowe dziecko a jak widac ojciec dziecka jest jeszcze nieodpowiedzialnym dupkiem i bedac z nim pewnie kolorowo bys nie miała a jak byscie wzieli slub to i rozwód by był szybko. Wiem ze to przykre jak wszyscy sie odwracajsa od Ciebie ale postaraj sie ignorowac głupie teksty i usmireszki zacznij myslec tylko o sobie i dziecku bo teraz to sie tylko liczy. A moze bys posza do domu samotnej matki??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz koniec....
Zjadą mnie Ja już słyszałam wszystko i słysze to codzień I tak moja psychika jest zryta potrzebny mi dobry psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam to co napisałaś i mam wrażenie, że to historia z przed 20-tu lub 30-tu lat. Jestem zaskoczona, że ludzie tak do tego podchodzą. Myślałam że wszystkim już spowszedniały młode mamy, a Ty przecież wcale nie byłaś najmłodsza. Wbrew wszystkim okolicznościom wierzę w to że jakoś Ci się poukłada i będziesz jeszcze szczęśliwa i wcale nie jest tak że zmarnowałaś dziecku życie, bo dałaś mu największy dar dając mu możliwość istnienia. Przestań biadolić i weź się w garść, nie Ty pierwsza i nie ostatnia zostałaś młodą mamą i tylko o Ciebie zależy jak potoczą się Wasze losy Powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jadzki
tak sie zarzekałaś że nie jesteś frajerem a to już twój któryś z kolei post gdzie radzisz iść na psy z pierdołą :-o :-o :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz koniec....
Zdrowe dziecko? było przyduszone przy porodzie ledwo uszło z życiem w szpitalu byłam pół miesiąca wszystkie wychodził do domu ze zdrowymi dziećmi po 3 dniach a Teraz jeżdzę autobusem na rehabilitacje i poradnie neurologiczne i staram się o zasiłki z tytułu niepełnosprawności ruchowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w tym samym wieku jak urodziłam Córeczkę...maturę zdawałam. Pamiętaj nigdy nie ma opcji bez wyjścia. Współczuje ci jak cholera. Serce się kraje na ten popieprzony kraj...że młode matki mają tak przechlapane 😠 Popatrz się na córkę i pamiętaj, to dla niej teraz żyjesz i jesteś najważniejszą odobą na świecie. W niej znajdź swój cel !! Ściskam Cię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem uwierz
najlepiej powierz siebie i dziecko Jezusowi, zobaczysz jak szybko wszystko sie zmieni. nie bedziesz mogla uwierzyc w swoje szczescie. 18 lat na dziecko to wcale nie jest pozno. kobieta jest juz fizycznie i psychicznie gotowa na macierzynstwo. widac tylko ze spoleczenstwo nie jest i znalezli sobie w tobie kozla ofiarnego. zacznij chodzic z podniesiona glowa nic zlego nie zrobilas, wrecz przeciwnie, dalas dziecku zycie, nie zabilas go. nie martw sie po kazdej burzy wychodzi slonce a po nocy dzien. pomodl sie goraco i powierz swoje i dziecka zycie Jezusowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz koniec....
Ja nie wiem jak można być silnym gdy słyszysz że jesteś kurwą. Od ojca dostaje potrzebne rzeczy dla dziecka. Jestem zniszczona ja nie chce żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez urodzilam dziecko w tym wieku ale mialam to szczescie nie byc wytykana palcami mysle ze masz depresje i masz racje potrzebny ci specjalista ktory naprawde moze ci pomoc sprubuj znalezc kogos takiego gdybys chciala podaje moj mail eterno2@tlen.pl mozesz bez stresu napisac nikt nie bedzie cie ocenial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana nie łam się!!!!!!! znajdź w sobie jeszcze odrobine siły bo podnieść się i stawić czoło problemom!!!! pewnie nie jest Ci latwo ale z każdej sytuacji jest jakies wyjście na początku,tak jak radzą Ci dziewczyny wyżej,powinnaś postarać się o pieniądze od ojca dziecka!! uśmiechnij się do swojego maleństwa,niebawem i ono obdarzy Cię uśmiechem od ucha do ucha i dla takich chwil właśnie warto żyć! a ludźmi i gadaniem icha nie przejmuj się,w mojej okolicy też jest parę dziewczyn w podobnej sytuacji do Ciebie ale chodzą dumnie z wózkami i gadulstwo ludzi mają pewnie głęboko gdzieś walcz o swoje i dziecko zacznij od rozmowy z ojcem dziecka,stanowczo musisz mu dac do zrozumienia że nalezy się Wam jego pomoc porozmawiaj z kimś przyjaznym,jakąs ciotką,kuzynką,może ktoś by Cię naprowadził gdzie sukać pomocy i jak walczyć o alimenty trzymaj się dzielnie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz koniec....
Ludzie mnie gnoją na każdym kroku wszędzie czy w urzędzie czy w szkole na ulicy jezu za co to wszystko............:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisz, że nie masz nikogo, bo masz dziecko, które kocha cie najbardziej na świecie i bez ciebie nie poradziłoby sobie ,dla którego jesteś najważniejsza... Znalazłaś się w b.trudnej sytuacji, a ludzie wykorzystują to, że jesteś wrażliwa i chcą Cię zaszczuć. Nie daj się! Przede wszystkim staraj się o alimenty, może jakiś zasiłek- na początek to wystarczy, tylko nie wstydź się walczyć o to, co Ci się należy! Potem dzieciątko podrośnie, pójdzie do przedszkola, a ty znajdziesz prace. Zobaczysz, że wszystko sie powoli ułoży, jesli tylko w to uwierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz koniec....
Przez wszystko przechodziłam sama pięlegniarki śmiały się w szpitalu gdzie tatuś a lekarz zartował czy czuje się jak na koloni szkolnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z takich problemów ruchowych, Twoje dziecko wyjdzie jeśli będzie rehabilitowane. Musisz wierzyć że będzie dobrze. Od Ciebie też zależy to jak inni Cię postrzegają. Sama stawiasz się w pozycji ofiary więc nie dziw się że ludzie tak właśnie Cię odbierają Sama byłam w Twoim wieku jak urodziłam pierwsze dziecko i nie zawsze było kolorowo. Też nie jestem z ojcem mojej córki, ale to nie przekreśla przyszłości i szans na udane życie rodzinne w przyszłości. Musisz teraz być silna nie tylko dla siebie, ale też dla dziecka. Zadbać o wykształcenie i pracę. Wszystko powoli się ułoży. Za szybko się skreślasz i nazywasz wrakiem człowieka, bo jeszcze całe życie przed Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
to juz koniec. ten zasiłek na dziecko powinnaś dostać bez problemu 153 zl plus dodatek z rezgnacj z pracy 520 zl i do tego rodzinne 46 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie,ze mozesz miec depresje.Specjalista nie jestem ale Tobie potrzebna jest pomoc psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz po pomoc
do tych co tak walcza z aborcja niexch ci pomogą głupie baby . sa tez domy samotnej matki w wiekszych miastach zwroc sie do nich o pomoc bedziesz mogla tam zamieszkac z dzieckiem skonczyc szkołe pomogą ci znalezc prace . mieszkasz w jakims zacofanym środowisku . olej ich wszystkich jestes młoda zycie przed tobą .Ale im szybciej stamtąd spierdzielisz tym lepiej dla ciebie i dziecka twojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polecam topik o nastoletnich mamach, może się przyłączysz i spojrzysz na swoją sytuację z trochę innej perspektywy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
wiem ze Ci ciezko, ale szukaj pomocy psychologicznej, bo bez niej nie dasz rady nie masz pomocy w osobach, w ktorych inni maja wielkie wsparcie to jest dolujace i prowadzi do depresji osoby ktore nawett nie maja dzieci co do spacerow, wiesz inni moga zyc tym ze Ty sie wstydzisz, ze reagujesz na ich zaczepki radze wychodzic z dzieckiem na spacer i poprpstu udawac ze nie slyszysz tego co inni mowia, jak nie bedziesz dostarczala ludziom satysfakcji to w koncu przestana prawie w kazdym miescie w urzedzie przyjmuje psycholog bezplatnie-nawet w tych najmniejszych miastach szukaj tej pomocy jezeli masz mozliwosc to jedz do innego miasta i tam poszukaj moze przez internet znajdziesz jaka kolezanke od serca, tu jest duzo samotnych mlodych dziewczyn/matek ktore tez czuja sie samotne trzymaj sie i nie poddawaj sie dla dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
no własnie dom samotnej matki tam by ci pomogli stanąc na nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz koniec....
gdzie ja mam szukać pomocy ja już nie wytrzymam dłużej czuje że siadam psychicznie gdy dziecko płacze ja płacze razem z nim. codziennie mam takie sytuacje gdy poszłam w sukience do sklepu na osiedlu chłopaki mówili że mi bedzie łatwiej nogi rozstawić ze zarz bede miala drugie tak jest ciągle bez przerwy to jest okropne rozumiecie jestem na dnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
no mówimy ci dom samotnej matki koło jakiej dużej miejscowosci mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłoś się do opieki społecznej i zapytaj o domy dla samotnej matki. Tam Ci pomogą znaleźć miejsce w takim domu. Dobrze Ci to zrobi jak zmienisz środowisko. Poznasz dziewczyny w podobnej sytuacji. Dzięki pomocy tych ludzi możesz skończyć szkołę, potem pomogą Ci znaleźć mieszkanie i pracę. Nie załamuj się, tylko walcz o Wasze szczęście i uwierz mi że nic nie da Ci takiej siły jak Twoje dziecko, musisz tylko uwierzyć, że wcale nie jesteś gorsza i stać Cię na wiele wyrzeczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mieszkam w niewielkim miescie i tez miałam 18 jak urodziłam ale wziełam slub iiiiiii............. ehhhhhhh ludzie gadali i to duzo ale miałam ich gdzies i jak obgadywali to nic sobie nie robiłam z tego. Po 3 latach od porou rozwiodłam sie z mezem był wstretnym babiazem miał kochanke ( moja była przyjaciółke) i wtedy był w moim zyciu kryzys rodzina i znajomi sie odemnie odwrócili byłam w ich oczach dziwka ne wazne ze to on zdradzał tylko wazne było ze slubowałam " na dobre i na złe " teraz moja córeczka ma 8 lat a ja jestem szczesliwa mamusia i dodam ze w styczniu urodziłam synka jestem z facetem i kochamy sie a co najwazniejsze to to ze on jest bardzo z moja córcia zwiazany a ona z nim bardziej niz z ojcem :-D Jak masz córcie chora to tym bardziej wez sie w garsc i zej dla siebie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×