Nie macie czasami czegos takiego...

ze czytacie swoje stare pamietniki/ listy/ (posty na kafe :P ) i myslicie sobie ' boze, czy to naprawde ja wypisywalam takie bzdury' , jednoczesnie teskniac za tym czasem ? male tesknoty...

depeche jest popierdolony ty sie chłopie nadajesz na zakmniete leczenie!

wypierdalaj lamusie

no prosze. czlowiek raz stara sie zalozyc porzadny temat, nie-ironiczny , bez kszty sarkazmu a tu takie cos... cios prosto w serce

hahahahahahha jak ty już cos powiesz twoje przemyslenia sa pojebane

MOŻE WRESZCIE PRZEMYŚLISZ ŻE JESTEŚ POPIERDOLONY IDŻ POODKURZAĆ DYWAN I PAPROCHY KUTASIE

Czasami na zagranicznych archiwach USNET'u spotykam swoje wpisy z połowy lat 90. Mogę ocenić ile się nauczyłem od tamtych czasów :) I dobrze jest mi z tym :)

Zapisków z przeszłości nie czytam, ale jak przypomnę sobie, jakie było moje podejście do pewnych spraw w przeszłości, to...przypominają mi się tematy z kafe:)

nie facet

to nie mój wpis tylko jakiś podszyw ten powyżej widać nick mu się spodobał

Forum - strona główna Profil Użytkownik: depeche15 (ilość tematów: 151, ilość postów: 6545) depeche ty juz sie nawet nie zastanawiaj a wal prosto na leczenie zamkniete

depeche15 => Jak zwykle jesteś przezajebista M'Lady. ;) 1,5 roku temu znalazłem listy miłosne, które kiedyś napisałem. Myślałem, że spłonę na miejscu. eh. :P

Depeche - nie czytaj debilnych postow. Fajny temat. Ja kiedys znalazlam list , ktory pisalam w dziecinstwie ale nie moglam sobie przypomniec sytuacji.

nie czytam, bo nie przechowuje żadnych swoich wypowiedzi z przeszłości, ale to, co myślałam ileś tam lat temu o pewnych sytuacjach czasem napawa mnie uczuciem ulgi, ze to jednak belongs in the past now :-)

JESTEŚ POPIERDOLONY ZGŁOŚ SIĘ DO PLACÓWKI ZDROWIA PSYCHICZNEGO ILE RAZY MOŻNA MÓWIĆ TO SAMO SPIERDALAJ DO ZAKŁADU\ WYPIERDALAJ

:o Ręce opadają...

ja tak mam, kiedy czytam swoją poezję z lat wczesnej młodości, albo z lat późniejszej młodości :D biorąc pod uwagę, że z niektórymi moimi "dziełami" występowałam publicznie, mam ochotę iść i zakopać się pod płotem

'depeche ty juz sie nawet nie zastanawiaj a wal prosto na leczenie zamkniete ' czlowieku, ja tu jestem 3 lata.... i nigdy nie pisalam jako pomarancza... kaliban=>splonac? dlaczego? :) 'biorąc pod uwagę, że z niektórymi moimi "dziełami" występowałam publicznie, mam ochotę iść i zakopać się pod płotem ' czytajac moje pierwsze literackie podrygi , tzw. 'proza kryminalna'stwierdzam ze moznaby ja z powodzeniem przerobic na komedie za pomoca kilku slow i przecinkow ;P

depeche15 => Takie to romantyczne i przesłodzone było. Teksty jak z jakiegoś romansu. Zupełnie jak nie ja. A że nic z tego nie wyszło tym bardziej głupio :o :P

przesłodzone literackie podrygi nie są złe ,życie za słodkie nie jest to literaturą się nadrabia :)

depesz golisz już pippke??:)

czlowieku, ja tu jestem 3 lata.... i nigdy nie pisalam jako pomarancza..." depeche a jeszcze nie tak dawno rozpisywalas sie wszedzie ze jestes tu od niedawna ok roku :D :D :D

lubie "to" czytac

'Takie to romantyczne i przesłodzone było. Teksty jak z jakiegoś romansu. Zupełnie jak nie ja. A że nic z tego nie wyszło tym bardziej głupio' czlowiek w milosci wyprawia rozne rzeczy i nie jest do konca soba.... jest to stan ktory moznaby porownac z 24-godzinnym szprycowaniem sie kokaina i extasy zalewanymi hektolitrami 90% wodki. ;) pomaranczo=> tak pisalam, ale chyba rok temu. i faktycznie to byl blad- jestem tu od ponad 2 lat. od tej kafe matematyka mi szwankuje do tego stopnia ze nie potrafie liczyc do 3.... chyba faktycznia ta opcja ze szpitalem w obecnej sytuacji bylaby najbardziej wskazana...

depeche15 => Wow. Też tak próbowałaś? :D Ja raczej porównałbym to do jakiegoś przerzedzenie mózgu na skutek braku pokarmu, wysokiej gorączki, czy głodu tlenowego.

mając 12 lat?

i od 12 lat piszesz o analu i starszych panach :D ?

kaliban=>nie probowalam, dla mnie to chleb powszedni ;) pomaranczki pomaranczki.... az sie nie chce komentowac.

'Ja raczej porównałbym to do jakiegoś przerzedzenie mózgu na skutek braku pokarmu, wysokiej gorączki, czy głodu tlenowego' zjawsko o ktorym piszesz nastepuje w sytuacji odwrotnej- kiedy czlowiek nie ma w kim sie zakochac; wtedy to albo mentalna stagnacja albo to o czym piszesz- totalne 'przerzedzenie mozgu bla bla....'

Depesz :) a ja tak nie mam, cholerka! Albo ciągle zbyt rozsądna (ekhmmm) jestem, albo wszystko przede mną.. ;)