Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jajajajajajajajja:)

powiedzcie, czy mam prawo sie zezloscic na meza za to?

Polecane posty

Gość POZWOLIC hahaha
a fochy to ty strzelasz! jak dostanie awans w pracy tez bedziesz mu zazdroscic? ach, tu nie, bo bedzie wiecej kasy dla ciebie. obrzydliwa jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
aluzji jesli juz kretynko! wredna ,zawistna baba, rozumiem jeszcze gdybys zazdrosciła kolezance, ale mezowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajajja:)
pozatym nie raz maz wychodzi sam...czesto na ryby jedzie i ja nic nie mowie, ja zostaje w domu jak nikt z dziecmi nie moze nam zostac akurat wtedy,,,ostatnio pytal sie mnie czy moze isc z kolegami na piwo i wrocic jutro, pozwolilam.... Nie jestem jakas jedza...Z tym ze ja np nie wychodze nigdzien sama, nie mam kolezanek bo kontakty sie pourywaly...jak juz to zawsze z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
bla bla,gadaj sobie, gadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
nie masz kolezanek, hmm, dlaczego mnie to nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajajja:)
acha... przykro mi ze tak na mnie naskakujesz skoro nawet mnie nie znasz ale coz....nie bede tego komentowac, twoje zdanie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
ja pierdole, to jest jedyne co potrafisz? ciagle tylko ci przykro, co za ofiara losu! a ja ustosunkowałam do tej jazdy , ktora robisz, o to,ze maz jedzie na jeden dzien do pragi. Szkoda ,ze mu sie udało, nie? boli cie to, kurde, rece opadają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
poza tym zdaje sie, ze oczekiwałas obiektywnej opinii, wiec proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa*****
jajajajajaj... nie przejum sie tymi wypowiedziami wyżej to pewnei jakis facet bo nei wierze ze jakas żona sie tak wypowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz prawo być zła, bo postawił cię przed faktem dokonanym. Powinien był spytać cię najpierw czy nie masz nic przeciwko. Ale z drugiej strony, pewnie było mu głupio przed znajomym, wyszedłby na pantoflaża. Poprostu z nim pogadaj żeby następnym razem liczył się z tobą, bo ty też możesz zacząć podejmować decyzje bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
nie przejmuj sie, dopierdolisz mu jak wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
"nie przejmuj sie, dopie**olisz mu jak wroci" haha mało się nie zadławiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, radzilabym przestac tak ciagle przepraszac. Masz prawo sie czuc tak a nie inaczej. Masz prawo powiedziec o swoich uczuciach,potrzebach. Nie musisz pytac sie i prosic zeby maz sie nie obrazal. Troche wiecej zdecydowania i szacunku do wlasnych uczuc,potrzeb, zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
a ja radze mniej egoizmu i koncentracji na sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
tu same ksiezniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajajja:)
ja znam tego jego kolege, tzn widzialam go kilka razy a dwa razy byl u nas na grillu.. Polubilam go i wiem ze maz wcale sie nie wstydzil przy nim mnie zapytac, zawsze sie pyta o moje zdanie... a teraz powiedzial ze nie mial serca mu odmowic bo tamtego dziewczyna zucila... Odpisal mi teraz ze nie obrazil sie za to co napisalam tylko nie ma za bardzo czasu pisac i ze wieczorem pogadamy o tej pradze i kocham cie, pa... tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coz frustracja i jad u niektorych osob wystepuje z brzegow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, no i fajnie odpisal :) Mysle, ze wieczorem sobie porozmawiajcie i pewnie bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze sie pyta o moje zdanie... Jezeli tak, to nastepnym razem nie laduj sie adrenalina, ze cos jest nie tak, tylko spokonie poczekaj i porozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle ,ze nie powinien
jechac albo mogłby ustapic miejsce zonie, wtedy było by dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
ale se chłop zjebał zycie, z takim roszczeniowym babonem. zapierdalaj, a tu jeszcze ciagłe utyskiwania i humorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa*****
POZWOLIC haha-- wyjdz sta ale przestań obrażać kobiety tępy chłopie!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale sorry
0on nie poszedł i nie kupił tego biletu tylko dla siebie a po prostu dostał propozycję od kolegi!! ja troszkę ciebie nie rozumiem... jeżeli nie macie kasy, żeby jechać razem to ja bym się cieszyła, że chociaż on może jechać... I ty o sobie też kochana nie zapominaj. Korzystaj kiedy tylko możesz, żeby uszczknąć trochę czasu dla siebie - w weekendy lub wieczorami gdy mąż wraca z pracy. Nie daj się frustracji! Niewątpliwie masz cudowne dzieci! I pewnie starającego się Wam wiele zapewnić męża. Żyjesz dla nich ale niekoniecznie nimi. Dbaj o siebie kochana. Jeżeli teraz jest ci przykro - no nad uczuciami nie zapanujesz.. rozładuj to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
tak owy hehe : D a czego mu wspołczuc? kobiety , ktora sie cieszy, gdy coś mu się uda ? ok, nastepnym razem zachowam sie tak ja autorka :D to dopiero jest super zwiazek. A pozniej słychac jak koledzy w pracy narzekaja na takie zonki, a oglądają z innymi, bo ileż można słuchać tego wiecznego ględzenia. Poza tym-dzieciak idzie do zerówki,a ta w domu dalej siedzi, zero ambicji, wiec pozostaje zazdroscic mezowi. ja nie jadę ,to dlaczego on ma miec lepiej? wy jestescie w ogole w jakims zwiazku? bo twoje zachowanien sugeruje raczej,ze jestescie w przeciwnych druzynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
i nie obrazam wszystkich kobiet, tylko egoistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm a ja myślę
że każda strona ma tu trochę racji i trzeba znaleźć najlepsze wyjście Autorkko - rozumiem CIę, mieliście jechać razem, nie udało się tym razem z drugiej strony Twój mąż: dostał propozycję od kolegi, który rozstał się z dziewcznyną. też można zrozumieć, ze w tej sytuacji najlepiej mieć dobrego kumpla koło siebie Mąż nie wyjeżdża na jakąś balangę tylko na jeden dzień, Sama mówisz, że on nie robi wyskoków. Po prostu stoi trochę w niezręcznej sytuacji: pewnie gdybyście wcześniej nie rozmawiali o wspólnej podróży nie byłoby teraz problemu, prawda? Rozumiem że CI przykro. Najlepiej porozmawiajcie wieczorem na spokojnie. A może takie wyjście - on pojedzie, pogadają sobie z tym kumplem po męsku przy piwku, To tylko jeden dzień. A jak wróci Ty zaczniesz wracać do swoich kontaktów, żebyś mogła też jednego dnia gdzieś wyskoczyć z koleżanką. I koniecznie ustal sobie dzień w tygodniu kiedy on zostaje z dziećmi a Ty gdzieś wychodzizs - to dla zdrowia psychicznego. Niech to będze kawa z przyjaciółką, albo jakieś zajęcia. Albo zwykłe łażenie po mieście. A do Pragi jeszcze pojedziecie - to w końcu nie ejst daleko i na pewno w końcu uda się odłożyć na tę wycieczkę. Kupiliście auto - to znaczy, że nie jest aż tak źle - powoli się dorabiacie. Praga nie zniknie. A może zaplanujcie sobie już teraz kiedy tam pojedziecie i zacznijcie odkładać - przy dwójce dzieci to niełatwo, ale jak jest cel to i łatwiej do niego dążyć. A Ty koniecznie zadbaj o koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'bo ileż można słuchać tego wiecznego ględzenia' dokładnie się z tym zgadzam, więc zamilcz, bo uszy puchną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest jak jest...
rozumiem Cię. tez bym tak czuła. i widzę, ze nie jestes żadnym bluszczem. tu nie chodzi o jakis jeden dzień , tylko o kontekst, o to ze miał to być wasz wyjazd. trudno, musisz spokojnie do tego podejść, ale nie daj się zaszantazowac i wpedzić w poczucie winy, że zbyt wiele wymagasz. tu jest fajny artykuł o manipulacji uczuciami. http://www.feelbeauty.eu/articles/show/id/126

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZWOLIC hahaha
nie zdziwiłabym sie gdyby specjalnie tak wykombinowac, zeby samemu jechac. Wstyd z taka ksiezniczka przed kumplami sie pokazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×