Wakacje z jego dziecmi - nie mam ochoty, co robic

Poznalam go, jak rozstawal sie z zona, zamieszkalismy razem po miesiacu, w kwietniu minal rok. Wszystko fajnie i pieknie , ale niestety On ma dzieci i non stop klocimy sie o jego dzieci A to o wyskosc alimentow ( 1600zl na dwojke) z naszych wspolnych pieniedzy, a to ,ze dzieci o mnie nie wiedza, a On planuje nasze wspolne wakacje w lipcu. Ja mam tylko poltora tygodnia urlopu z czego mam tydzien poswiecic na nianczenie obcych dzieci( ktore nawet mnie jeszcze nmie poznaly=) Nie wiem co robic!!

Po co więc był Ci facet z rynku wtórnego ? :p

w związku z tym, że nie mam dziś dobrego humoru i nie będę ubierać wszystkiego w ładne słowa. piszesz wspólnych pieniędzy - czyli też na nie dajesz tak? Czyli dajesz się jebać w dupe. tak po prostu Rozumiem, że gdyby jeszcze z wami mieszkały i utrzymywalibyście je wspólnie. Ale to są JEGO ALIMENTY, a nie Twoje..

On daje to ze swojej wyplaty, ale potem jak nie ma ksay, to bierze z mojej ,

NIestety, nie zawsze tak jest w zyciu ,ze zakochujemy sie w wolnych i bezdzietnych Ten facet mnie naprawde kocha i swietnie nam razem idzie, tylko te dzieci...

Wiesz jak ktoś jest głupi na własne życzenie to ja takich nie żałuję ! Dobrze robi facet, jedyne co ! to jeszcze powinien cię lać .Może wtedy ulokowałabys swoje uczucia właściwie . Na początku pewnie się cieszyłaś,że go masz ? Zdobyczny facio:D

Dzieci koleżanko to będą zawsze w jego życiu :P I chyba zawsze na pierwszym miejscu .

Czyli nie idzie wam świetnie ,bo on już zawsze będzie ojcem tych dzieci i do końca życia będą się wokoł niego kręciły a tobie to przeszkadza i raczej się to nie zmieni.A jak będziecie mieć swoje dziecko to czuję,że dopiero będziesz się wściekać.

nie rozumiem o co Ci chodzi, my sie kochamy, to nie jaest jakis romans po prostu nie wiem, jak rozwiazac syt z dziecmi

A ja Cie rozumiem bo jestem w podobnej sytuacji. To znaczy bylam na poczatku zwiazku. Teraz jestesmy dluzej i dzieci mnie znaja. Nie zmienia to jedna faktu ze ja nie lubie z nimi spedzac czasu. Moj facet wie ze na wspolne wakacje nie ma co liczyc. I wogole zlosci mnie kiedy stara sie zrobic z nas wszystkich jedna rodzine. Dla niego to jest inaczej ale dla mnie nie ma opcji aby moj czas poswiecac jego dzieciom. To jego i on sie niech bawi, a kiedy przychodzi czas dla nas jestesmy tylko my.

Nie rozwiążesz problemu z dziecmi , musisz to zaakceptowac albo odejsc ! Wybór należy do Ciebie .

przeszkadzaja mi jego dzieci, ale tylko w takich sytuacjach jak ta z wyjazdem, nie wiem co robic

Są tak brzydkie kobiety, które muszą wiązać się z rozwodnikiem, bo kawaler ich nie chce i trzeba traktować te kobiety z tolerancją :O :o

Janiu ! Jesteś wielka !

a to rozwodnik to tredowaty? w wieku 30 lat ma facet skakac z mostu czy jak?

Niech prosi żonkę o zmniejszenie alimentów, nie wyobrażam sobie utrzymywać jego dzieci, które Cię nawet nie znają... Albo niech żyje tak, żeby po zapłaceniu alimentów mógł przeżyć bez żerowania na Twojej kasie. A swoją drogą, głupia jesteś.

dzieci nie sa niczego winne. rodzice sie rozeszli znalezli drugie polowy ukladaja sobie zycie na nowo i jest ok... a to C iebie dzieci musza zaakceptowac nie ty je.. spotykajc sie z rozwiedzionym facetem godzilas sie na wizyty jak i wspolne wyjazdy z jego dziecmi

a dla Twojej informacji nie jestem brzydka, nie jestem nawet przecietna jestem wyksztalcona i mam dobra prace i nie bede sie tlumaczyla z tego , kogo pokochalam potrzebowalam po prostu porady, ale widze , ze zle miejsce wybralam

Twój rozwodnik krajanko nie ma z tym problemu, planuje wspólne wakacje a Tobie się to nie podoba . Uważasz,że powinien zostawic dzieci i byc tylko z Tobą i tylko z Tobą ma wyjechac ? dzieci mają zostac z mamą,bo ty nie chcesz aby były obecne w jego życiu !

dlaczego uwazasz ,ze jestem glupia? bo pokochalam mezczyzne po przejsciach? przynajmniej wiem, ze mnie kocha i nigdy mnie nie zdradzi a kawalera juz mialam i wierz mi, z Nim nie zbudowalabym niczego

Wspolne wakacje z dziecmi, ktore Ci nie znaja nie sa najlepszym pomyslem. Sluchaj a moze pogadaj z nim, czy nie moglibyscie tego tygodnia spedzic razem, skoro masz tak malo urlopu a on spedzilby z dziecmi dalsza czesc swojego urlopu. ty najwyzej moglabys dojechac do niech na weekend? Taka opcja wchodzilaby w gre?

zaproponowalam Mu , zeby pojechal sam One nawet jeszcze nie wiedza o moim istnieniu

On niestety jes zdania ,ze beze mnie nigdzie nie pojedzie

To nie pakuj sie w to. Gdybym byla matka tych dzieci, nie pozwolilabym mu jechac z nimi i obca kobieta. W jakim wieku sa dzieci? Moze troche czasu uplynac za nim wzajemnie sie zaakceptujecie, zanim poznasz ich nawyki.

Jak mi się strasznie podobają takie głupie kobiety co utrzymują faceta,płacą za nich alimenty .Może jeszcze te wakacje to za Twoja kase ?:D:D

Nie dlatego. Dajesz się wykorzystywać i wchodzić sobie na głowę. Co będzie jak pojawi się wasze dziecko wspólne? A jemu nie będzie starczało kasy żeby mleko dla małego kupić, bo posłał swoją wypłatę na dzieci? Będziesz utrzymywała SWOJE dziecko, SWOJEGO faceta, dzieci faceta (pośrednio) i siebie. Starczy z Twojej pensji? Myślałaś nad tym? A swoją drogą 1600 zł to dużo jak na dwójkę, czy on przypadkiem żony też nie finansuje?

Może ma zasądzone po 300 zł na dziecko a plecie bzdury,że płaci 1600 zł na dwoje dzieci.Upewnij się,bo byc moze cłay tysiączek ma dla siebie .:O

dokladnie ma tyle zasadzone, ale to byla dobrowolna umowa spisana notarialnie ja nie mowie ze place jego alimenty ale to co playci, to z naszych wspolnych pieniedzy, bo wszystko mamy wspolne

czy 1600 zl alimentow to duzo?

Na dwoje raczej tyle nikt nie otrzymuje, no chyba że tatuś tak dobrze zarabia i takie są potrzeby dzieci (może chore ).