Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poród rodzinny

poród rodzinny- któraś przekonała męża?

Polecane posty

Ja szczerze mówiąc to co zobaczyłem uważam za najpiękniejszy widok na świecie. Byłem pierwszym, który zobaczył dziecko, widziałem główkę, czarne włoski ;) I chcę to zobaczyć jeszcze dwa razy, przy kolejnych porodach. Każdy facet odbiera poród inaczej. Jak kolega wyżej jedni nie chcą, a jak ja inni chcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
jesli chodzi o moich znajomych to raczej nie byli obecni przy porodach , a jesli chodzi o takie wyznaniatozaden facet nie powie czegoś takiego w towarzystwie w obecności zony Co najwyzej moze sie dzielic takimi wyznaniami przy kumplach i kilku kuflach piwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
ada$- mój mąz też widział jak główka wychodzi:) Co więcej, potem mówił, że chyba nigdy się tak nie bał bo ta główkę dość długo było widać. Jakoś się do mnie nie obrzydził, a co więcej często mówi, że takiego szacuna do mnie nabrał :) i że on chyba by nie dał rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha to tak samo jak ja do swojej kobiety :) Jestem z niej dumny, była taka dzielna, urodziła mi syna, za co będę ją nosił na rękach do końca życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
sssssssssccc- To cóż się wypowiadasz jak nawet znajomych nie masz którzy uczestniczyliby w porodzie? ALe za to wiesz, że mówią o tym przy piwie :) Ehhh, zawsze mnie śmieszyło, że najwięcej do powiedzenia mają ludzie, którzy pojęcia nie mają o czym mowa:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adas......-to wspaniale o czym piszesz ,czasem slyszalam ze faceci dziwnie reaguja na to wszystko,ale to ludzka rzecz.Mój facet byl przy moim porodzie.Byl silny i dzielny.Nie odczulam aby cos teraz bylo nie tak,wrecz przeciwnie,czuje ze kocha mnie jescze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałem obawy, nie ukrywam. Ale kiedy w szpitalu przy skurczu aż klęknęła i krzyknęła, to nie miałem wątpliwości, że zostanę. Poza tym ona mnie poprosiła, żebym jej nie zostawiał samej, bo się boi. I miała niestety rację, wpadła w histerię już na porodówce, gdyby nie ja to podobno groziło jej niedotlenienie, a ja jej kazałem oddychać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
wypowiadam się , bo bardzo duzo słyszałam takich opini , a takze czytałam i wierze w to ,ze nie kazdy facet odbierze to w taki własnie sposób Poza tym wypowiadam się , bo rodziłam i wiem jak się czułam , wiem ze nie chciałam zeby by obecny Mam swoje zdanie Naprawde ciesze się ,ze sa męzczyzni , którzy tego nie załują ,al e wier ze tez ze nie wszyscy tak reagują A co do opowiesci przy piwie , jezeli ty masz takich znajomych ,ze w mieszanym towarzystwie, przy zonie byli by sklónni przyznac się ,ze akurat nie mogą zapomniec tego widokui ze ich to obrzydziło to gratuluje znajomych Oststni cham by coś takiego oficjalnie powiedział przy zonie i przyjaciołach Wiem , zaraz napiszesz ze ty takich znajomych nie masz , bo kazdy szczesliwy, ale nie wypowiadaj się za kilka milionów męskiej populacji , skad mozez wiedziec ,ze kazdy facet odbiera to tak samo ? Ja wiem ,ze nie na darmo kobieta rodzi dzieci , męzczyzni nie zniesli by tego bólu , oni sa inaczej skonstruowani , maja inną psychike i uwazam ,ze nie kazdy facet moze byc przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
orry , zapomniałam ,jeden był becny Stał odwrócony tyłem , na wysokosci jej głowy i patrzył w sciane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy facet ma inna psychike,i nie jestem za tym aby namawiac .,ale doskonale rozumiem kobiety które w tak wyjatkoweej chwili moga liczyc na swoje polówki.To takie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
eeeee, głupoty gadasz i tyle. Ja wypowiadam się za mężczyzn, których znam a Ty mi jakies bajki, że śłyszałaś, że czytałaś, że męzczyźni są inaczej skonstruowani- no pewnie są ale przecież nikt im rodzić nie każe :):) Nie dołuj innych kobiet bo jeszcze w to uwierzą i pozbawią się tej niezwykłej bliskości jaką jest rodzenie z ukochanym. To, że Ty swojemu nie ufasz i wolisz rodzić sama- OK, Twoja sprawa, Twój związek. Ale uwierz mi, że jednak większość kobiet czuje się bezpieczniej z partnerem. A co do Twojego kolegi, który zamiast pomóc żonie stał do niej tyłem i patrzył w ścianę...Cóż, współczuję, że biedna dziewczyna dopiero przy porodzie dowiedziała się z jakim człowiekiem się związała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojbylbylbyl
Moj byl i zaluje. Na poczatku nie chcial bo zemdleje bo to bo tamto, pozniej sie zdecydowal. Jak juz byly parcia to zagladal jeszcze- a wielce mial tam slabnac ;) Ale zaluje poniewaz strasznie meczono, a on stwierdzil ze lekarze zawsze wiedza co robia ;/ No chyba nie w tym przypadku facet moze cos wiedziec ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie tam gadanie-masz racje nikt tego nie kwestionuje,tutaj kazdy pisze o tym co przezyl.Nie trzeba nikogo sluchac,czy czegos czytac aby wiedziec ze faceci maja inna psychike.Do niczego nie mozna ich zmusic.Jednak bycie przy kobiecie to tak jak juz pisalam cos waznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
ja nie chce dołowac innych kobiet, kazdy ma wybór i sam podejmuje decyzje ,ale uwazam ,ze nie powinno się namawiac faceta na siłe , jezeli on tego nie chce Ja rodziłam sama i nie zamawiałam porodu rodzinnego ,ale wiem że wtedy czułam iz podjęłam słuszną decyzje Teraz będe miec wybór, bo tu gdzie mieszkam nie musze płacic za poród rodzinny, będe musiała podjac decyzje , jezeli mój maz będzie chciał byc przy porodzie i ja tez tego będe chciała to zostanie Ja mam do swojego męzczyzny zaufanie i nam niebył potrzebny poród rodzinny ,zeby się tak kochać A ty nie upieraj sie za wszelka cene ,ze kazdy facet sprosta takiemu zadaniu , bo zdołujesz inne kobiety, a jezeli ich męzczyzni inaczej to przezyja, bedą załowali i cos sie w ich zwiazku zmieni na gorsze ?? Kazdy we wlasnym domu powinien podjąc decyzje , kazdy wie lepej sam co czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ssssscccccc....-i tak trzymaj nie powinnas do niczego namawiac faceta,kocha cie i do wiekszej milosci nie potrzebujesz aby byl z toba.ja tylko wyrazilam wlasne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
ja się nie upieram, że każdy facet sprosta takiemu zadaniu. Nie znam wszystkich facetów chodzących po tej ziemi. Piszę o mężczyznach, których znam a także o swoim własnym przypadku. I to mnie różni od Ciebie, bo Ty opierasz swoje zdanie o tym, że mężczyźni nie podołają na artykułach z Claudia i "opinii ogólnie przyjetej" :) Zdziwiło mnie natomiast, że wtedy nie chciałas rodzić z mężem, bo musiałabys zapłacić....Dziwne. No nic. Podsumowując- Jeśli związek jest prawdziwy, oparty na wzajemnym zaufaniu i szacunku jak najbardziej warto rodzić z mężczyzną. Jeśłi ma się wątpliwości, jeśli mąż nie chce- lepiej nie namawiać, bo niestety mozna się przekonać, że tak naprawdę podstawy naszej budowli zwanej "rodziną" są kruchutkie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co do opini ,ze wasi męzowie, partnerzy sa tacy cudowni i tak bardzo sie do was zblizyli po porodzie naturalnym - w jakim swietle wy ich stawiacie ? Więc jacy by byli gdyby nie byli obecni ? Tylko poród tak zblizył ? Jezeli facet kocha swoją kobiete i dziecko to zawsze taki będzie bedzie , niezaleznie czy był przy porodzie czy nie " moj facet byl przy porodzie.Tez sie bal ale sie zdecydowal,bo chcial byc pewien,ze jestem pod dobra opieka.Bal sie jak cholera.Koledzy opowiadali mu krwawe historyjki.Najczesciej Ci,ktorzy nie byli nigdy przy porodzie i wogole nie maja dzieci.Przyjaciolka mojej mamy mi odradzala porod rodzinny.Twierdzila,ze najlepiej jakby przy porodzie byla moja mama,bo to zawsze kobieta.A ja nie chcialam swojej mamy przy porodzie tymbardziej,ze mamy skomplikowane relacje.Opowiadala,ze nie powinien mnie facet ogladac w takim stanie,ze bede spocona,ze krew,ze sluz itp.Jesli moj facet nie zgodzilby sie na porod rodzinny to rodzilabym sama.Z nikim nie mam tak dobrych relacji jak z nim i z nikim nie czulabym sie bardziej komfortowo niz z nim.Dla przyjaciolki mojej mamy to nie do pomyslenia.Dla mnie to naturalne.Rodzac chce czuc sie bezpieczna i kropka.Nie interesuje mnie czy to jest trendy czy nie,poprostu chce wsparcia od najblizszej mi osoby.Nie widze powodow dla,ktorych mialabym zmieniac zdanie i nie interesuje mnie,ze kobiety od wiekow rodza w towarzystwie swoich matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mal_b
Witam, w moim przypadku mąż uczestniczył w obydwu porodach. Trzeba przyznać, że za pierwszym razem trochę się nie popisał. Niecierpliwił się, chodził ciągle na kawę i takie tam, ale dzielnie wytrwał, aż do odcięcia pępowiny. Przy drugim porodzie mogę jasno powiedzieć, że gdyby nie jego obecność i wsparcie to nie wiem jakby się to wszystko skończyło. Mąż bardzo cieszy się z tego, że uczestniczył przy porodach i zawsze z rozczuleniem o nich wspomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja się nie upieram, że każdy facet sprosta takiemu zadaniu." no znam takich co moga zemdlec.To jest prywatna sprawa,kazdego taty.Nie powiino sie jednak usilnie odradzac porodu rodzinnego jak i usilnie doradzac.Trzeba szanowac decyzje w sprawach osobistych innych ludzi. moj stwierdzil,ze nie bylo tak zle i spodziewal sie jakiejs krwawej rzezni.Bylo innaczej chociaz sam porod trwal bardzo dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie..
coco ...- mądrze piszesz. Ja nikogo usilnie nie namawiam, po prostu przedstawiam fakty z mojego otoczenia! Nie znoszę kiedy ktoś pokroju sssssscccc wypowiada się na podstawie jakiś artykułów pojęcia nie mając w czym rzecz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
Dziękuje Lidzia1 i pozdrawiam , Fajnie ,ze twój męzczyzna jest z tobą Wiesz ,ze moze na niego liczyć Do takie tam gadanie - to nie chodziło o pieniadze , bo koszt był mały Po prostu podjełam taką decyzje i nie żałowałam Miałam cięzki poród i wiem ,ze jego obecnosc wtedy by mi nie pomogła ,a wręcz przeszkadzała Nie wiem jak to wytłumaczyć ,ale tak czułam Teraz tez nie chodzi o pieniadze , na początku myslałam o porodzie rodzinnym , na razie nie wiem , jestem nie pewna , szczególnie jak ogladam inne porody , ale jeszcze mamy czas do podjęcia decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
takie tam gadanie - nie pisz o mnie " ludzie pokroju ssssssssccccc", bo nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz Wrecz piszesz to obrazliwie , jakbyś była kimś lepszym , nie potrafisz podejsc obiektywnie i wysłuchać innych opinii Pisze o swoich odczuciach , nie wykluczam następnego porodu rodzinnego , jak czytam większosc opinii pozytywnych wrecz sie ciesze i utwierdzam ze jednak warto rodzić razem Ale czasami sa sytuacje ,ze lepiej osobno ,a poza tym naprwde uwazam i wierze w opowiesci ze mogą sie zdarzyc mezczyzni , których poród moze przerazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
a poza tym co z tego ,ze ktoś "mojego pokroju " wypowiada sie na temat na podstawie artykułów Myslisz ,ze wszyscy oficjalnie wszem i wobec obwieszczają ze zmienił się ich stosunek do żony po porodzie ? Zaden kulturalny facet tego nie powie głosno , a juz na pewno nie swojej zonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłe Panie! I panowie bardzio mili! ;) Zachęcam do przeczytania mojego artykułu "porod rodzinny - narodziny z tatą" http://porady-poloznej.pl/porod-rodzinny-narodziny-z-tata/ Opisalem w nim większość "za" i "przeciw" obecności ojca przy porodzie oraz podzielilem się osobistymi doświadczeniami z uczestnictwa w narodzinach corki :) Zapraszam! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
Drogi Stanisawie , dokładnie o tym pisałam , ze decyzja powinna być podjeta przez obojga partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to jest najwazniejsze,decyzja podjeta wspólnie....a nie bo ja tak chce i tak musi byc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssscccccc
dokładnie Lidzia1 , podobnie jest z cesarkami , dziewczyny moga rodzic naturalnie ,ale one musza kupić cesarke , bo tak chcą , bo bedzie bolec i nic ich nie przekona ,ze to jest operacja , ona chcą i juz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do ssssssssccccccc-nic sie nie stresuj teraz musisz o siebie dbac...pamietaj o tym ze to co ty myslisz jest najwazniejsze,kazdy czlowiek ma swoje zdanie i ma do tego pelne prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej od imbecyli
"no wlasnie bylo na poczatku! i tez ta osoba odniosla sie do przykladu ciuchów!! i twierdzila ze to z powodu mody chcemy rodzic z mezami, ja sie z tym nie zgadzam bo nawet jakby nikt nie korzystal z tego przywileju to Ci niemodni by skorzystali...ale to widac za trudne na Twoj pusty łeb" To raczej Ty czytaj uwazniej.. Bylo napisane cos takiego: tyle ze on chcial (chyba poddajac sie tej modzie), a ja nie" - ani slowa o dziewczynach wypowiadajacych sie na tym topiku tak samo w slowach "I nie mowie, ze Wy to robicie bo podazacie za moda. Tylko uwazam, ze teraz panuje taka moda." "I ja tez w zadnm razie, nigdzie nie napisalam, ze to co Wy robicie to podazanie za moda. Ale sam porod rodzinny teraz akurat jest modny. Tak uwazam" W zadnym miejscu ta osoba (to bylam ja) nie twierdzila, ze ktorakolwiek z WAS podaza za moda. Co nie zmienia faktu, ze dalej uwazam, ze porod rodzinny stal sie modny teraz :) I jeszcze mala uwaga - ani razu zadnej z Was nie obrazilam. To co Ty piszesz i osoby wyzej na moj temat swiadczy tylko o Was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam gadanie...
ssssccccccc- nie wiem o co Ci chodzi...Gdzie ja piszę o Tobie obraźliwe?? Ludzie Twojego pokroju- miałam na myśli ludzi, którzy wypowiadają się na tematy z którymi sie nie zetknęli. Ty się tak zachowujesz po prostu. Piszesz, że wśród Twoich znajomych nikt nie rodził z żoną poza jednym gostkiem ale wiedzę na ten temat masz, bo czytałaś w Klaudii. No sorry, ale sama przyznasz, że takie wypowiedzi są żenujace. Do tego piszesz, że faceci w oczy nie powiedzą, ale na piwie z kolegami pewnie o tym rozmawiaja. Że mężczyzna nawet jeśli czuje obrzydzenie do swojej żony po takim porodzie to w oczy jej tego nie powie...Skąd Ty takie rzeczy możesz wiedzieć??? W Klaudii wyczytałaś? Zresztą swój stosunek do ludzi myślących inaczej wyraziłaś w poście o dziewczynach chcacych rodzić przez cesarskie ciecie... Podsumowując: Uważam, że boisz rodzić się wspólnie z mężem, bo nie wiesz czy podoła. Za pierwszym razem zdecydowałaś się rodzić sama i pewnie zazdrościsz tym, które miło wspominają swój poród właśnie dlatego, że nie były same. A już tym bardziej, że sama piszesz, że poród miałaś ciężki...Więc piszesz rózne bzdury wyczytane w Claudii po to, żeby tak naprawdę usprawiedliwić swój brak wiary we własnego męża. No bo innego tłumaczenia nie widzę na twoje wypowiedzi... Moja rada: Zaufaj bardziej mężowi i weź go ze sobą. Jeśli Cię kocha ( a twierdzisz, że tak jest) to to wydarzenie raczej Was zbliży do siebie a nie oddali. Nie wierz w bzdury, że faceci psychicznie nie wytrzymaja porodu- tak mówią przeważnie Ci, którzy nie znaleźli w sobie tyle siły by chociaż spróbować. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×