Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmm:)

Co się stało z wszystkimi miłymi facetami?

Polecane posty

Gość degrengolada z polewą
"Ubierajmy maski sukinsynów" Skoro chcecie mieć kobiety, które gustują w sukinsynach, to ok. Mnie to prawdę mówiąc dziwi, ale jak się nie ma nic wartościowego do zaoferowania, to zawsze można chociaż poudawać skooeviela. Facet, który po kilku nieudanych próbach zbudowania związku z kobietą jest tak sfrustrowany, że postanawia zrezygnować z siebie, jest człowiekiem bez charakteru i osobowości. Taki mięczak, którego nawet po "przemianie" kobiety będą kopać w doopsko. Tyle na ten temat 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytam książek autorstwa Grocholi a czasopisma typu Joy, Cosmopolitan są nudne, płytkie i do dupy :O Przykro mi że tyle razy zostałeś zraniony... Powodzenia w zakładaniu masek sukinsynów, nie na wszystkie dziewczyny takie coś działa. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozen - nie udało ci się z tą ironią. Z moim obecnym mężczyzną zaczęłam się spotykać jeszcze przed moją 18stką. Więc jak widać aż tak długo mi nie zajęło odkrycie do jakich facetów nie wzdychać po nocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Facet, który po kilku nieudanych próbach zbudowania związku z kobietą jest tak sfrustrowany, że postanawia zrezygnować z siebie, jest człowiekiem bez charakteru i osobowości. Taki mięczak, którego nawet po "przemianie" kobiety będą kopać w doopsko." o właśnie tu mamy sedno sprawy... po co przez całe życie męczyć się w masce sukinsyna żeby przyciągnąć dziewczynę, która ma ewidentnie w dupie PRAWDZIWĄ tożsamość sukinsyna????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Albo się dostosujesz do
realiów tego świata, albo jako prawiczek produkujesz swoje mądrości na cafe, autor wybrał tą pierwszą opcję i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co dziewczyny tu piszą to w 100% prawda. Rozen taka niewielka rada. Jeżeli zostałeś porzucony, wykorzystany i sponiewierany kilka razy z rzędu, to może warto zastanowić się nad tym jakie kobiety cie kręcą. Bo ciągle to ten sam typ. To że ściągasz tylko emocjonalne wampiry to nie znaczy że wszystkie kobiety właśnie takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda gustuje w sukinsynach. Mylą chamstwo z męskością. Czy to nasza wina? "ale jak się nie ma nic wartościowego do zaoferowania, to zawsze można chociaż poudawać skooeviela." Przyznaję szczerze nie mam nic, dosłownie NIC do zaoferowania kobiecie. "Facet, który po kilku nieudanych próbach zbudowania związku z kobietą jest tak sfrustrowany, że postanawia zrezygnować z siebie" Gdybym chciał zrezygnować z siebie to przeszedłbym się na pobliskie tory :) A poza tym - kobieta kobiecie nierówna. To nie model samochodu - drugiego takiego samego nie dostanę. "jest człowiekiem bez charakteru i osobowości. Taki mięczak" Jak się nie ma nic więcej do dodania to zawsze można dorzucić pare inwektyw. Typowe na kafe. Nie każdy ma ochotę na więcej emocjonalnych blizn. "Nie czytam książek autorstwa Grocholi a czasopisma typu Joy, Cosmopolitan są nudne, płytkie i do d**y Przykro mi że tyle razy zostałeś zraniony... "Powodzenia w zakładaniu masek sukinsynów, nie na wszystkie dziewczyny takie coś działa. " Tematy zranionych biedaczek i ich popularność na tym i innych forach wskazują na coś zupełnie innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeżeli zostałeś porzucony, wykorzystany i sponiewierany kilka razy z rzędu, to może warto zastanowić się nad tym jakie kobiety cie kręcą." A co za różnica skoro ja ich nie kręcę? :D To nie były żadne blond siksy z cyckami na wierzchu z dyskotek czy imprez bo nie znoszę takich miejsc a czuję, że do tego zmierzasz. Zreszta teraz to juz musztarda po obiedzie. Ten na górze jeszcze mi dosrywa a powinien się cieszyć, że konkurencja maleje. Co za czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam to zasugerowałeś ja nic takiego nie miałam zamiaru napisać. miałam na myśli charakter i parszywą osobowość, na które musiałeś nie zwrócić uwagi zaślepiony utopijnymi wyobrażeniami o swojej wybrance. Myśle że sylikonowe babeczki w białych kozaczkach mogo być dużo przyjemniejsze, od tych inteligentnych i do cna wyrachowanych. Gdy kiedyś już ci przejdzie złość na wszystkie kobiety, zdejmij różowe okulary i na trzeźwo oceń panne... żeby znów nie podjarać się zimną suczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zdejmij różowe okulary i na trzeźwo oceń panne... " Zdjełem i oceniłem siebie i swoje szanse. Więcej realizmu mi nie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
Za ostre słowa potrafię przeprosić, ale wierzę, że jak już pokochasz kobietę z wzajemnością, podzielisz moje zdanie. :) Lepiej poszukać właściwej kobiety niż zaprzeczyć wszystkiemu, co się uważa za wartościowe tylko po to, by przypodobać się nieodpowiednim rozchwianym emocjonalnie pannom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny facio
Pewnie jak by siebie dokładnie opisał okazałoby się że wcale nie jest miłym facetem a nieudacznikiem co sam siebie nazywa "miłym facetem". Cała tajemnica braku sukcesu. Nie znam fajnych aktywnych facetów mających problemy z kobietami i to nie żadnych chamów i karków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"by przypodobać się nieodpowiednim rozchwianym emocjonalnie pannom." A znasz jakieś nierozechwiane? "Nie znam fajnych aktywnych facetów mających problemy z kobietami." Ja mało fajny jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degrengolada z polewą
Znam. Szukaj a znajdziesz. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historia...
Poznałam mężczyzne, który zachowywał się na początku jak fajny, miły facet. Kolegowaliśmy, zauroczyłam się. Bardzo mi sie spodobał, był dla mnie kimś ważnym. Zaczął grać skoorwysyna...:o Na początku czekałam, nie wierzyłam, że taki jest... Tak bardzo się starał żeby udowodnić jakim jest bad boyem, że sama już nie wiedziałam kim On tak naprawdę jest... Czekałam i czekałam aż Mu uwierzyłam. Teraz jestem z Kimś kto jest wspaniałym mężczyzna, ktory przede wszystkim jest sobą, nie gra, a jest męski w każdym calu:-). Ku przestrodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny facio
to nie gadaj bzdur o kobietach tylko jasno napisz jak jesteś i że nawet ta wartościowa :classic_cool: mycha nie będzie ciebie chciała bo ty po prostu jesteś typowy kafeteryjny facio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Obserwator_
Jeszcze jedna rzecz, która mnie zastanawia. Człowiek nie miał powodzenia w liceum, na studiach, mimo że starał się być miły, szarmancki, inteligentny, uroda jest jaka jest. A jednak nie było żadnego zainteresowania dziewczyn. I nagle mija magiczna granica 25 lat, ustatkował się, skończył studia, znalazł niezłą pracę i koleżanki, które nigdy nie okazały mu jakichś szczególnych względów nagle same się odzywają, te mniej i te bardziej rozrywkowe. Nie tylko ja to spostrzegłem, ale i kumpel. Do tego jedna to może być przypadek, ale trzy w ciągu roku? Jak to jest, że dziewczyny najpierw muszą się wyszaleć, a potem wracają do takich miłych facetów? I jak taki facet ma się czuć, wiedząc że przez większość czasu był opcją rezerwową, jak już się wybawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, miły facet to zawsze koło rezerwowe. Wiadomo, że taki co może przebierać (bogaty, przystojny diabeł) zawsze wybierze możliwie późno możliwie najlepszą. Odpady zostają miłym chłopcom: zamożnym, ale nie aż tak, uczciwym, zasadniczym, pewnym, nudnym. Przepierdolone: nie dość, że się taki nie narucha, to jeszcze za żonę będzie miał interesowną latawicę-odrzut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Obserwatora
Trzeba bylo szukac wsrod normalnych lasek, a nie szlajacych sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam. Większość z tych normalnych lasek nie wlepia w liceum ślepek w niezamożne kolegę w okularach i o zapadniętej piersi (może astmatyka). Tylko w gościa opalonego, w t-shircie podkreślającym biceps, uśmiechem jak z amerykańskiego filmu i autkiem kupionych przez rodziców dorobkiewiczów w pierwszym pokoleniu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aassunivisto
Niekoniecznie wybawiła. Mam 21 lat i spotykam wielu facetów, z ktorymi potencjalnie moglabym zbudowac jakis fajny zwiazek ale po prostu nie wchodze w to bo uwazam,ze nie mam teraz na to czasu. CO wiecej doszlam do wniosku, ze na studiach sa sami boscy faceci. I nie mam tu na mysli wygladu. Studiuje dwa kierunki, w miedzy czasie jeszcze trzeba pozyc, a ponad to jestem wychowana w staromodny-jezeli o moralnosc chodzi- sposob, zakrawam o anachroznim, jestem z mniejszosci wyznaniowej i moge miec faceta, tylko ze swojego wyznania wiec ja sie pytam jak ja znajde sobie faceta? Kiedy jeszcze do tych waszych wszystkich problemow dochodza jeszcze rygorystyczne normy, nakazy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem w związku z miłym facetem właśnie. I jestem szczęśliwa :) Z miłym, kochanym, czułym, nie grającym nikogo mężczyzną. Który zupełnie nie jest draniem. Który od początku (!) wyraźnie dawał mi do zrozumienia, jakie ma intencje. I nie grał mojego przyjaciela - bo by nim został, łatwo mogłabym wtedy przeoczyć jego stosunek do mnie, bo nie wierzyłam, że mógłby się mną "w ten sposób" zainteresować. Prawda jest taka, że jeżeli kobieta jest szczęśliwa sama, jeżeli nie ma w sobie desperacji, jest wewnętrznie wyciszona, to nie poleci na kolesia-drania, który da jej tylko huśtawkę emocjonalną. Kobiety-poszukiwaczki wrażeń - znam ich pełno, rzucają się od faceta do faceta, łamią serca, cierpią (i lubią to, wymieniają się doświadczeniami i z lubością upijają, bo są "nieszczęśliwe") i pakują się znowu w kolejny chory związek. Zwykle to nie są "lachony" (blondi z tispami z dyskoteki), a właśnie dziewczyny o dość intrygującym wyglądzie, szalone, kreatywne, pełne energii, roześmiane. I przecież na takie faceci lecą :) Są krejzi, są kręcące, intrygujące. Żeby być chociaż tylko jej przyjacielem... Panna z rozedrganym sercem chętnie takiego przyjaciela-oparcie przyjmie... I dalej będzie skakać z kwiatka na kwiatek. Piszę w oparciu o własne doświadczenia i obserwacje. Najszczęśliwsze w związkach są te kobiety, które mają swoje pasje, mają określone zainteresowania, pewne priorytety i cele w życiu. Taka dziewczyna chętnie przyjmie "miłego faceta", bo nie musi szukać wrażeń w związkach, tylko dąży do spełnienia swoich marzeń. Podam ogólnie - dziewczyna-wolontariuszka, kochająca taniec, druga, która uwielbia się rozwijać i uczyć, wciąż poznaje nowe języki i studiuje dwa kierunki naraz, ja sama zaabsorbowana swoją pasją... No cóż, powodzenia... Jedno jest pewne, naprawdę nie warto grać nikogo. Szczerość od samego początku to podstawa. Wiem, że to truizm - nieważne! Bo i tak ludzie grają, i tak udają, zatajają fakty. A potem dziwią się, że ktoś ich traktuje nie tak, jak by chcieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic dodac nic ujac kaliban
Kaliban Oj tam. Większość z tych normalnych lasek nie wlepia w liceum ślepek w niezamożne kolegę w okularach i o zapadniętej piersi (może astmatyka). Tylko w gościa opalonego, w t-shircie podkreślającym biceps, uśmiechem jak z amerykańskiego filmu i autkiem kupionych przez rodziców dorobkiewiczów w pierwszym pokoleniu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kopiowany teskt ale jest super
BRAWO! tylko te NIEKTORE kretynki kafeteryjne uwazaja, ze to brednie, np. Sami. A w stopce ma napisane, ze ma to, na co sie godzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A świat i tak się nie zmieni
Po co kobiecie facet, który po iluś niepowodzeniach poddaje się. Sądzę, że brak wytrwałości w poznawaniu potencjalnych partnerów przekłada się także na życie zawodowe i prywatne, co za tym idzie - brak wytrwałości w dążeniu do innych, niemiłosnych celów. Ale może się mylę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubię_papier
Ja bym tak zrobił z moją kobietą: (gdybym miał) Objął bym moimi dłońmi cały jej świat :) Wprowadził bym ją do mojego ogrodu, żeby moje róże ją podziwiały :) Wprowadził bym między nas taki bajkowy nastrój :) Romantyczne spotkania muzyka AHH rozmażyłem się ! I mówie wam w przyszłości książki do języka polskiego pisały by że to była miłość wszech czasów! Sorry za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyżni, musicie poznać sekret, który zbliży Was do prawdy ;))) Tu link : http://www.podrywaj.org/ Ja czekam z niecierpliwością na absolwentów tej szkoły ;) Szkoda, że już wypadłam z obiegu, bo będę musiała obserwować na odległość ich zdolnośći....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klakierek
Smutne, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×