Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość leyla_leyla

ups... przespałam się z szefem...

Polecane posty

Gość leyla_leyla

historia jak z kiepskiego serialu: wyjazd służbowy na kilka dni, kolega który z nami był nie spał w hotelu tylko u przyjaciół, więc zostaliśmy sami, szef zaprosił mnie na kolację, trochę oboje wypiliśmy, ale bez przesady, nie po takich ilościach alkoholu się trzymałam... potem poszliśmy na spacer nad rzekę, tam mnie pocałował, no a reszta chyba oczywista. pracujemy ze sobą od 3 lat, lubimy się, nigdy się nie kłócimy, nie mamy do siebie o nic pretensji. wiem że on kilka miesięcy temu rozstał się z narzeczoną, potem zrobił się dla mnie coraz milszy, zaczął odwozić do domu jak późno kończyłam pracę (że niby po drodze...), wypytywać o sprawy osobiste. nigdy nie miałam romansu z nikim z pracy, o nim też "tak" nie myślałam dopóki nie zaczął być taki miły... tak, wiem że romans z szefem to głupota ale... no właśnie, było mi z nim wspaniale, nie sądzę żebym dała radę się mu oprzeć jeśli będzie chciał to powtórzyć. po tym wyjeździe w drodze powrotnej powiedział mi że od dawna o tym marzył, zachowywał się jak zakochany nastolatek... odwiózł mnie do domu i na pożegnanie znów zaczęliśmy się całować. w tym tygodniu jeszcze się nie widzieliśmy w pracy, nie wiem jak się zachować. nie chcę żeby ktoś o tym wiedział w pracy, ciężko pracowałam na swoją pozycję, niczego nie dostałam od życia za ładne oczy i nie chcę żeby koledzy myśleli że to co mam zawdzięczam romansowi z szefem... boję się że się w nim zakocham, co robić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mogłaś myśleć głową a nie dupą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Generał rezerwy Wojtek J
Ile lat masz Ty a ile Twój szef? Masz kogoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aiaiaiiaiaia
dlaczego szmata? :O masz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
uważam że w pracy powinnaś zachowywać się naturalnie i profesjonalnie jak dotychczas...nie pozwalaj sobie na oczach innych na żadne czułe gesty w stosunku do szefa a z nim powinnaś na gruncie prywatnym poważnie porozmawiać jak on dalej widzi Wasze relacje i jakie ma plany w stosunku do Ciebie ...jeśli wyczujesz że liczy tylko na romansik a nie na coś poważnego to powiedz mu o tym wprost że Ciebie taka znajomość nie interesuje i tamta sytuacja z wyjazdu służbowego nie może się powtórzyć no chyba że taki romans z szefem na boku kompletnie by Ci nie przeszkadzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tam sypiecie szmatami od razu :) ale wysoce prawdobodobne jest to ze stracisz jego - szefa i stracisz prace jeszcze nie teraz ale stracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leyla_leyla
ja mam 28, szef 35. oboje jesteśmy wolni. on miał narzeczoną od której się wyprowadził (wiem bo sama mu polecałam firmę przeprowadzkową... wygadał się wtedy że zerwał zaręczyny ale nie wiem dlaczego). ja jestem wolna od roku. niedzielnych moralizatorów mogę uspokoić, że nie mam problemu moralnego z powodu pójścia do łóżka z dorosłym człowiekiem, za obopólną zgodą. zastanawiam się tylko jak rozwiązać problem, który na pewno pojawi się w mojej sytuacji zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffdggdgddg
i co debile z tego ze sie pzrespaka z szefem? ona jest wolna on tez wiec co w tym zlego? to moze byc poczatek zwyklego zweiazku! takie rzeczy sie zdazaja ale to do waszych tempych łbow nie dociera! około 70% par poznaje sie w pracy.. wiec co was tak dziwie bezmozgie koczkodany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Generał rezerwy Wojtek J
Ty szmato!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Leylo, To dobrze, ze jestes szczesliwa i znalazlas mezczyzne z ktorym jest Ci do brze. Ale tym mezczyzna okazal sie Twoj szef. Nie do konca znane sa jego intencje, ja bym byla bardzo ostrozna i na pewno nie poszlabym z nim do lozka. Pocalunek - ok. Nie wiadomo jakie ma zamiary wzgledem Ciebie, czy to szczere zainteresowanie, czy chec romansu z Jego strony. Co do kolegow z pracy - w koncu sie domysla, nie da sie takich rzeczy ukryc jesli bys sie z nim zwiazala. Bedzie ciezko na poczatku, jesli zwiazek z szefem prztrwa. Zrobi sie lepiej jesli on udowodni ze zywi Cie glebszym uczuciem. Jesli tak nie jest niestety wyjdziesz fatalnie w ich oczach. Narazie bardzo uwazaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka888
Kobieta myśli pipą, a mężczyzna prąciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem na własnym przykładzie
pracowałam z nim rok, nie powiem, że się nawet lubiliśmy zwykły układ szef-pracownik żadnej osobistej wymiany zdań wszystko zaczęło się po roku a to mi herbatkę zrobił, a to musiałam zostać dłużej w pracy pewnego razu powiedział, że musi jeszcze coś załatwić, było mocno po 22, zapytał czy bym z nim nie pojechała zgodziłam się, ale raczej dlatego, że szefowi się nie odmawia jedziemy..jedziemy, pytam dokąd, a on nie odpowiada. Zrobiliśmy z 30 km, patrzę a my znowu prawie pod firmą. Nagle on pyta czy może mnie pocałować. Dostałam szoku, zapytałam, a raczej stwierdziłam, że żarty sobie robi - to było dla mnie nie do pomyślenia i tak to odbierałam-za żart. Po prostu uciekłam z jego samochodu, nogi miałam jak z waty, nie wiedziałam co o tym myśleć. Następnego dnia poszłam do pracy i udawałam, że nic się nie stało. Zero tematu. On zaczął pierwszy, pełna kultura, obiecał poprawę....chyba tak to można nazwać, w każdym razie doszliśmy do wniosku, że zapomnimy o sprawie. Zaproponował wyjście na pojednawcze piwo. Alkohol zrobił swoje...wylądowaliśmy w łóżku. Jakoś tak się stało, że od 4 lat jesteśmy ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiem na własnym przykładzie: a moze tez dlatego on zaczal Cie szanowac, bo bylas ostrozna i siebie szanowalas na początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem na własnym przykładzie
;) Ona2222 nie wiem ;) po czasie powiedział, że nigdy nie spotkał się z odmową ze strony kobiety, nie był jakimś notorycznym podrywaczem, ale wyznał, że "nigdy nie dostał tak po twarzy" jak ode mnie Pamiętam pierwsze zaproszenie na wspólną kolację na początku przyjęłam zaproszenie ale później oddzwoniłam, że jednak jestem zmęczona, nie mam ochoty, muszę odespać tydzień itp. (była sobota). Tak na prawdę nie miałam żadnych planów na sobotni wieczór. Nie zabiegałam o niego, naszą znajomość potraktowałam z góry jako przygodę, nie sądziłam, że kiedyś dojdzie do czegoś bliższego. Po prostu dwoje ludzi, którzy mają ochotę na sex. Zaczęliśmy wspólnie spędzać czas, nawet spacerować za rączkę...oczywiście tylko wtedy kiedy nie mógł nas zobaczyć nikt znajomy. Było miło, nie myślałam o miłości. Nie siliłam się na wylewność, uczucia...coś co jest zarezerwowane dla prawdziwych związków. Jednak po roku padło słowo "kocham"....zabawne trochę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opowiem na własnym przykładzie: no i to jest wlasciwa droga, trzymalas go na dystans i dlatego zobaczyl w Tobie kogos wartosciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne historie
autorko,twoje zycie twoja sprawa i co z tego,ze jest szefem moze sie zakochał praca to praca a romans po pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem na własnym przykładzie
nigdy nie narzucałam się żadnemu facetowi, nie wymagałam, pozwalałam żyć własnym życiem pozostając w pełni samodzielną z perspektywy czasu trochę żałuję, że nie było "wzlotów nastolatków" jest zero kwiatków, prezencików, niespodzianek ale w sumie nie to jest najważniejsze, chociaż miło byłoby z nim to przeżyć :) Moje osobiste zdanie- żadna kobieta nie powinna sobie urządzać polowania na faceta, prędzej czy później musi się to źle zakończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za debile.. brak slow. on.. facet.. szef ona.. kobieta.. pracownik.. wolni. gdzie tu jest miejsce dla szmaty? jak szef z pracownica, to juz tylko do kosciola i modlic sie w intencji firmy i zdrowia pracownikow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona2222: A czy nadal razem pracujecie? Zakładam że przez 4 lata nie da się ukryć romansu przed współpracownikami ;) Teraz siedzimy sobie wszyscy w biurze i jest "jak dawniej", atmosfera spoko, rozmawiamy ze sobą jak zawsze, tylko o pracy... ale przed chwilą poprosił o spotkanie dziś wieczorem żeby pogadać, bardziej to brzmiało jak propozycja randki, ale twierdzi że chciałby tylko parę rzeczy mi powiedzieć i żebym się nie martwiła o jakiekolwiek konsekwencje w pracy bo nie pozwoli żebym miała nieprzyjemne sytuacje z jego powodu... on na pewno wie że praca jest dla mnie bardzo ważna, ta praca to moja pasja i nie wyobrażam sobie na razie zmiany firmy... ale szczerze muszę przyznać że mam wielką ochotę na to spotkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie,ze idz na spotkanie
dlaczego masz nie isc,bo niewypada ,przestań myslec co pomysla inni,jestes wolna on też,masz do tego prawo i co z tego ,ze to twoj szef,moze to własnie on ten na całe zycie,zna cie ty jego tez,zakochał sie podobasz mu sie i tyle autorka jest normalna dziewczyna a nie szmata,bo szmaty nie maja takich dylematów,one idą po trupach do celu i napewno maja gdzies co inni mysla o nich jestes bardzo fajna fajną osobą :) tylko sytuacja jak w serialu ale to jest własnie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revana
proponuję na chwilę odrzucić propozycję, zaproponować inny termin, nawet nie masz pojęcia jak będzie szalał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluskaaa
jestescie wolni wiec nie widze problemu:)idz na spotkanie i baw sie dobrze:)zycze ci aby to byla wielka milosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie,ze idz na spotkanie
idz za głosem serca:)ono wie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluskaaa
w sumie revana ma racje;]powiedz ze dzis nie mozesz bo np.idzisz na aerobic albo umowilas sie z kumpela i zaproponuj np.jutro lub piatek:D w sumie niech nie ma cie tak od razu na tacy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revana
faceci szaleją za niedostępnymi kobietami :) coś o tym wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie lepiej sie dogadac i lub
ja niestety tez mialam taka sytuacje, ale nie przespalismy sie, ja sie chciaslam wycofac z tych pocalunkow, a wtedy jego urazona duma zaczela sie mscic. nie dalo sie wytrzymac w pracy wiec sie zwolnilam. oczywwiscie to zalezy od czlowieka, ale ja o moim tez mialam bardzo dobre zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polipolina
no coz, u mnie w pracy też byla taka historia, kolezanka spodobala sie szefowi i zostali parą. wydalo sie po dluzszym czasie dopiero, jak ktos ich zobaczyl razem i to w dodatku w innym mieście :) swiat jest malutki... ale tak akurat u nas wyszlo ze to szef przeszedł do zupełnie innego dzialu i nawet innej filii firmy, a kolezanka zostala. no i nadal sa ze soba ale on juz nie jest jej przelozonym. zawsze beda komentarze zlosliwe, zwłaszcza niektore pani w wieku prawie-emerytalnym u nas byly baaardzo nieprzyjemne dla niej ale dziewczyna ma gadane i zawsze cos tam im przygadala to się obrażaly ale wiecej nie gadaly :) grunt to sie nie dać zwariowac jak cos do niego czujesz i on do ciebie to przeceiz jestescie dorosli, moze akurat to bedzie facet dla ciebie stworzony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytutytyuytuytutyutty
Strach teraz bzyknąć pracownicę w firmie, żeby potem świat nie czytał o tym na kafeterii. haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleh bleh bleh
pewnie ze oboje jestescie wolni i mozecie robic co chcecie, ale zwykle to tylko na poczatku jest tak super potem jak sie to wyda to wiekszosc bedzie myslec ze to co osiagnelas zawdzeczasz doopie, a awansuj potem to dopiero zobaczysz! jesli cos ppjdzie nie tak, to na 90% ty bedziesz musiala odejsc a on zostanie w firmie, niestety zwykle to kobieta jest na przegranej pozycji moim zdaniem, jesli nie zalezy ci az tak bardzo na tej pracy i dopuszczasz mozliwosc odejscia jak sie zacznie nieciekawie dziac- idz w to dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×