Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna ciekawska

zaproszenie na komunie

Polecane posty

Gość panna ciekawska

co sądzicie o kobiecie, która zaczyna ratowanie małżeństwa jak mąż się wyprowadza pierwsze kroki kierując do sądu i składając pozew o alimenty na dziecko i siebie bez wiedzy męża, po rozwodzie utrudnia kontakty ojcu z dzieckiem, odgradza syna od całej rodziny eks męża, zmienia numer telefonu, nie wpuszcza do domu itp, kiedy eks mąż wyjeżdża za granicę zawiesza mu prawa rodzicielskie (bo nie ma z nim kontaktu i gdyby trzeba było podjąć jakąś ważną decyzję to nie wie gdzie go szukać) no i po kilku latach kompletnego braku kontaktów, kompletnego utrudniania i kompletnej izolacji syna przed ojcem i jego rodziną, jakby nigdy nic wysyła zaproszenie na komunie do matki eksa zapraszając babcie i tatusia dodam, że eks 4 lata po rozwodzie założył nową rodzinę i ma dziecko z żoną, dostaje zaproszenie sam, bez żony, bez rodziny, jak 13-sto latek, z mamusią uprzedzając wszelkie osądy, nie jestem ani tą żoną ani tą eks, ani tym eks - jestem siostrą tego faceta, która jest chrzestną jego syna z poprzedniego związku na komunie nei zostałam zaproszona ani ja, ani nasz brat wspólny - co byście zrobili? czy to normalne? o czym świadczy według was zaproszenie ojca i babci po tylu latach odganiania obojga od dziecka i stawiania barier? jestem ciekawa waszych wypowiedzi, na koniec napisze jak my się poczucilismy i co zrobilismy, ciekawe czy myślicie tak jak ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Znajac ex chce moze pieniedzy, albo jak to ex kobieta wredna jest i nagle stwierdzila ze moze jeszcze warto bardziej namotac. Zazdrosci facetowi normalnego, udanego zwiazku a przez zblizenie go do syna zawsze jeszcze porzeruje na nim i jego nawej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość core silver
to jakas chora psychicznie baba. Nie wiem jakie ma mysli i co czuje tata tego chlopaczka.W sumie dziecko jest niewinne danej sytuacji i nie wiadomo czy ma ochote sie spotkac z tata,czy to ex miesza. Zaraz,zaraz,wasnie naszla mnie taka konkluzja;To raczej zagrywka ex zonki.Nie wiem,zagranie na uczuciach,udowodnienie ze ona gra pierwsze skrzypce,lub "ja wam jeszcze pokaze" Gdyby to wyszlo od chlopczyka to ex pewnie by najpierw zadzwonila,pogadala,moze przeprosila i bila sie w piersi za naprawienie kontaktow.Ale w takiej sytuacji to szmacisko chce znow namieszac,pokazac sie itp.Dowodem na to jest totalna ignorancja matki chrzesnej,czyli ciebie,zony twojego brata i jego dzieci. Ja bym nie poszla.skoro tyle lat obchodzila sie bez ojca dziecka to niech teraz s....dala.A jak brat bedzie chcial wznowic kontakt z synem to i tak znajdzie droge :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
"co sądzicie o kobiecie, która zaczyna ratowanie małżeństwa jak mąż się wyprowadza pierwsze kroki kierując do sądu i składając pozew o alimenty na dziecko i siebie bez wiedzy męża" to chyba nie ratowała już małżeństwa :) a mąż nie musi być powiadomiony o złożeniu pozwu bo i tak dowie się jak przyjdzie pozew. Co do reszty to jest to tylko twoja wersja, nie wiemy co kierowało tą kobietą i nie nam ją osądzać. W sumie ładnie z jej strony że wysłała zaproszenie, mogła wcale tego nie robić. Nie musiała wysyłać do was wszystkich, możliwe że właśnie ty i brat bardzo ją skrzywdziliście i nie chce was widzieć do czego też ma pełne prawo. Jeśli dziadkowe chcą widywać wnuka to też mogą wystąpić do sądu o uregulowanie widzeń, nie tylko ojciec dziecka. Dostał zaproszenie bez nowej rodziny i racja nie ma obowiązku zapraszać ojca dziecka z nową żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
Komunia to święto dziecka, więc dorośli ludzie powinni schować w tym dniu urazy i tyle. Zamiast pisać o bratanku, którego nie widzieliście tyle lat - ty skupiasz się NA SOBIE i recytujesz litanię pretensji pod adresem jego matki. Urocze. Nie widzę nic dziwnego w tym, że zaprasza ojca samego - to święto rodzinne, a jego nowa żona dla dziecka jest obcą osobą. Powinna zaprosić ciebie jako chrzestną, dziadków i tyle. A co zrobiliście jest bez znaczenia - to NIE JEJ robicie dobrze/na przekór - ale dziecku. I powiem ci jedno - doszukiwanie się drugiego dna w zaproszeniu na komunię świadczy o tobie, każdy sądzi wg własnej miary. Mam koleżanki, które zaprosiły na komunię eksów wyłącznie dlatego, że prosiło o to dziecko. Spiskowe teorie zostaw Pospieszalskiemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cover silver
to NIE JEJ robicie dobrze/na przekór - ale dziecku. hahahahahaaa Lamela,przestan.Oni robia na PRZEKOR ,chyba nie przeczytalas ze ta pani zabronila wszelakich kontaktow dziecku z rodzina ojca. Albo nie doczytalas,albo masz kisiel w mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
do kasi - "a mąż nie musi być powiadomiony o złożeniu pozwu bo i tak dowie się jak przyjdzie pozew" widzisz, dowie się albo i nie - zalezy na jaki adres ten pozew jest wysłany - jesli oni sa rodziną (a tak było u brata) i oboje są zameldowani pod jednym adresem (a tak było) to pozew sobie była żona sama do siebie niejako wysłała i odebrała - fajnie, nie? ale to nie istotne..... "Co do reszty to jest to tylko twoja wersja, nie wiemy co kierowało tą kobietą i nie nam ją osądzać. W sumie ładnie z jej strony że wysłała zaproszenie, mogła wcale tego nie robić" a jak myśolisz po co założyłam ten topik?? nie chcesz osądzać, to się nie wypowiadaj, nikt ci nie każe ale jak już piszesz, to nie osądzaj mnie tylko pisz na temat :o "Jeśli dziadkowe chcą widywać wnuka to też mogą wystąpić do sądu o uregulowanie widzeń, nie tylko ojciec dziecka. Dostał zaproszenie bez nowej rodziny i racja nie ma obowiązku zapraszać ojca dziecka z nową żoną. " tak, to bardzo normalne co piszesz, cała rodzina niech idzie do sądu, żeby zobaczyć syna i wnuka :o wyobraź sobie, że moj brat MIAŁ UREGULOWANE widzenia SĄDOWNIE własnie - i co? i NIC!! była odkładała słuchawkę, kłamała, że dzieciak chory, ale co ja ci będę mówić jaka jest rzeczywistość, poczytaj sobei na innych topikach, bo przepisy przepisami a życie życiem.... do lamelli- "Zamiast pisać o bratanku, którego nie widzieliście tyle lat - ty skupiasz się NA SOBIE i recytujesz litanię pretensji pod adresem jego matki. Urocze." droga lamello, temat jest o ZAPROSZENIU NA KOMUNIĘ nie o bratanku! więc piszę o tej sytuacji (po to założyłam topik, żeby dowiedzieć się co myślą inni na ten temat, nie żeby opisywac bratanka zresztą co miałabym napisać? że jak go ostatni raz widziałam to miał jasne włosy i jadł czekoladę?? oczywiście, że skupiam się na sobie, bo to temat O MNIE i o MOICH odczuciach w stosunku do zaproszenia na komunię (a raczej wybiórczego zaproszenia) "Nie widzę nic dziwnego w tym, że zaprasza ojca samego - to święto rodzinne, a jego nowa żona dla dziecka jest obcą osobą. Powinna zaprosić ciebie jako chrzestną, dziadków i tyle" no więc zdecyduj się, bo najpierw piszesz, że nic w tym dziwnego że zaprasza TYLKO ojca a potem dodajesz, że powinna tez mnie zaprosić i dziadków :o otóż mnie NIE zaprosiła, jak napisałam, a jestem chrzestną dziecka... chrzestny był dla odmiany zaproszony - widzisz tu doszukiwanie się drugiego dna czy zwykłe przeoczenie?? bo mi to na przeoczenie raczej nie wygląda... :D "A co zrobiliście jest bez znaczenia - to NIE JEJ robicie dobrze/na przekór - ale dziecku." czyli jak według ciebei powinnam się zachować, żeby dziecku na przekór nie zrobić?? pójść mimo braku zaproszenia? nie iść, skoro mnie tam nie chcą? proszę powiedz, jak byłoby dla DZIECKA lepiej?? a potem zastanów się, czy matka wysyłając zaproszenia nei powinna przede wszystkim o tym samym pomysleć "JAK BĘDZIE LEPIEJ DLA DZIECKA" i wtedy zaprosić ludzi, żeby dziecko się nie zastanawiało "dlaczego chrzestny jest, a chrzestnej nie ma" na przykład :o "Mam koleżanki, które zaprosiły na komunię eksów wyłącznie dlatego, że prosiło o to dziecko" a ja mam koleżankę która lubi chodzić w zielonych spódnicach :o i co z tego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak można osądzać
kogoś tylko na podstawie Twojego odczucia i Twojej opinii o tej kobiecie? Chętnie posłuchałabym i drugiej strony... Co Ci napisać? stanowisko Kasi i Lamelli Ci nie odpowiada... Mam pomóc Ci psioczyć na byłą bratową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
dla tych, którzy nie zrozumieli tematu napisze jeszcze raz - chodzi o to, czy normalne jest, że kobieta, która kilka lat robi wszystko, żeby syna oddzielić od ojca i jego rodziny nagle po kilku latach milczenia i ciszy wysyła zaproszenie na komunię? nie przeprasza, nie zaprasza osobiście, nie dzwoni ze słowami "słuchajcie, jest taka okazja, chciałabym, żebyście przyszli, byłoby synowi miło" nic z tych rzeczy!! mieszkając w tym mamym mieście, wysyła pocztą zaproszenie dla babci i dla taty - pomimo, że w tym samym domu mieszka chrzestna z rodziną (czyli ja) a tata ma nowa rodzinę juz od kilku lat, o czym ex doskonale wie pal pies nowa rodzinę, bo to nie o to chodzi, ale sam fakt takiego zaproszenia jest chyba trochę nie na miejscu po tych wszystkich latach nie uważacie?? zaznaczam, że wszystkie dni babci, święta były przemilczane do tej pory, ani kartki, ani telefonu - czyli każda okazja do wyciagnięcia ręki olana a tu nagle, kiedy wiadomo, że raczej babci będzie głupio odmówić i wiadomo, że z pustymi rekami nie przyjdzie - proszę bardzo! adres babci się nagle przypomniał! możecie sobie pisać, że się doszukuje "drugiego dna" jak lamella, ale zamiast analizowac mnie i moje odczucia (czuję jak czuję i mam prawo) prosiłabym o odpowiedź na pytanie zadane w topiku - co według was kieruje taka kobietą? dlaczego nie zaprosi osobiście? dlaczego w takiej bezosobowej, suchej formie? bo ja myślę, że owszem, nei ma obowiązku zapraszać, nawet tego ojca czy babci, ale jak juz się decyduje to robic, to chyba należąłoby to zrobic jakoś sensownie, kulturalnie, żeby ci ludzie naprawde się czuli zaproszeni? że nie wspomnę już o tym zapraszaniu beze mnie, co dla mnie jest dużym nietaktem...zwłaszcza, że mieszkamy w jednym domu i jestem chrzestną :o niektóre pisały, że żona exa to nei rodzina - mój mąż też nie rodzina w jakos go wszędzie zapraszają ze mną - na każde wesele, komunię (poza tą) i inną uroczystość rodzinną, nawet na święta jeździmy razem -a wy nie?? waszych małżonków zostawiacie w domu bo nie ma więzów krwi? co za bzdura :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
do "jak można osądzać" widzę, że pierwszy raz się spotkałaś z wynalazkiem kafeterii i czekasz aż do topiku dopisze się reszta mojej rodziny, żeby poznać CAŁĄ prawdę? jak ci koleżanka mówi, że jej się z chłopakiem nie układa to lecisz do chłopaka, żeby poznać drugą stronę? żenada, jak niektórzy próbują być błyskotliwi na siłę... rozczaruję cię - będzie tylko moja wersja - jak ci sie uda, to wyciągnij wnioski, jak nie - trudno ;-) nie chodzi o to czy stanowisko lamelli i kasi mi sie nie podoba - odniosłam się do nich, bo zamiast odpowiedzieć na moje pytanie obie zaczęły analizować MNIE nakazując mi niemalże co powinnam napisać i czego się nei czepiać nie czepiam się, pytam poprostu, bo trudno czasem o obiektywizm kiedy jest dużo emocji a chyba widać, że emocji jest dużo - trudno jednak zachować zimną krew jeśli coś dotyczy twojej rodziny i widzisz łzy swojego brata, bezradność ludzi których kochasz i sama jesteś w kropce...wtedy pytasz o co chodzi? może inni pomoga zrozumieć... ale widzę, że tutaj zamiast pomocy tylko mi sie obrywa, nie wiem za co, bo nikt jeszcze nie wie jak się zachowaalismy, chyba, że wróżki same tu siedzą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
jeszcze jedno - to nie jest moja bratowa, bratowa jest w porządku ta kobieta, matka mojego bratanka to ex mojego brata obca osoba :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość core silver
autorko czy ty naprawde nie wiedzialas ze na kafe same wrozki i jasnowidzowie :D Popieram twoje stanowisko,pytasz madrze a w ramach odpowiedzi dostajesz diagnoze analitykow. Jestem baaaardzooooo ciekawa jak sie zachowaliscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie, ale tylko moje
Nie musisz się z nim zgadzać... Kobieta podała męża o alimenty na dziecko i na siebie - świadczy to o tym, że to mąż nawalił... dlaczego Twój brat nie kontaktował się z dzieckiem? dlaczego babcia dziecka nie kontaktowała się z nim? Na pewno po odejściu Twojego brata kobieta była rozgoryczona, nie tak wyobrażała sobie małżeństwo. Wcale jej się nie dziwię... Ale Wy również - Ty, twoja matka, brat nie podjęliście żadnych kroków, aby utrzymać kontakt z bratankiem. Chyba ojciec dziecka miał zasadzone widzenia z synem? Korzystał z tego? Jeżeli ona utrudniała - trzeba było udać się do sądu. Pierwsza komunia jest ważnym dniem dla dziecka, ojciec nie powinien robić dziecku przykrości, babcia również... Nie widzę tu też nic niewłaściwego, że nie zaprosiła jego nowej żony. A Ciebie nie zaprosiła... domyślam się, że nie jesteś jej życzliwa, ona to czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość core silver
I znow bladi bla. Pol miasta ma isc do sadu zeby moglo zobaczyc dziecko. Gdyby mamusia chciala i JEJ zalezalo na kontaktach syna z dziadkami i ciotkami to by tych kontaktow nie zabraniala.Wszystkim wiadomo ze fajnie miec babcie ciocie i kuzynow. Ja tez bym nie poszla do sadu gdyby ex mojego brata zabraniala kontaktow.Po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdyby zaprowadziła
dziecko do ojca i jego rodziny to zainteresowani powiedzieliby ze ich nachodzi i9 rozwala nowa rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
do: moje zdanie masz rację w jednym - mój brat nawalił - pracował za granicą nie było go i zaczęło się między nimi psuc a o aliemnty podała, bo nigdy nie pracowała i musiała mieć zabezpieczenie na czas rozwodu, alimenty były na rodzinę, rozwód NIE był z winy brata i teraz alimenty sie jej nie należą... piszesz, że była rozgoryczona - jej prawo, mogła sie tak czuć, brat też był rozgoryczony i co z tego? to było ponad 5 lat temu... a teraz pytania: "dlaczego Twój brat nie kontaktował się z dzieckiem? dlaczego babcia dziecka nie kontaktowała się z nim?" A KTO POWIEDZIAŁ, ŻE SIĘ NIE KONTAKTOWAŁ??? PRZECIWNIE...pisałam na początku cytuję samą siebie: " po rozwodzie utrudnia kontakty ojcu z dzieckiem, odgradza syna od całej rodziny eks męża, zmienia numer telefonu, nie wpuszcza do domu itp" więc chyba oczywiste jest, że jeśli zmienia numer telefonu, to dlatego że DZWONILISMY, jeśli nie wpuszcza do domu, to dlatego, że KTOŚ TAM CHODZIŁ STAŁ POD DRZWIAM, PUKAŁ, BYŁ KTOŚ KOGO NIE WPUSZCZAŁA! a ty piszesz jakbys nie czytała, po swojemu :o no i jeszcze dodajesz: "Chyba ojciec dziecka miał zasadzone widzenia z synem? Korzystał z tego? Jeżeli ona utrudniała - trzeba było udać się do sądu." no ludzie, czytaj kobito!! wklejam siebie jeszcze raz: "moj brat MIAŁ UREGULOWANE widzenia SĄDOWNIE własnie - i co? i NIC!! była odkładała słuchawkę, kłamała, że dzieciak chory, ale co ja ci będę mówić jaka jest rzeczywistość, poczytaj sobei na innych topikach, bo przepisy przepisami a życie życiem...." widzisz, bez sensu taka dyskuja jesli jedna osoba nie czyta co pisze druga bo ja na twoje pytania i wątpliwości odpowiedziałam ZANIM JE ZADAŁAŚ, wystarczyło tylko przeczytać, a nei gdybyac i pisać jałowe wnioski :o "Pierwsza komunia jest ważnym dniem dla dziecka, ojciec nie powinien robić dziecku przykrości, babcia również..." O JAKIEJ TY ZNOWU PRZYKROŚCI PISZESZ??? "A Ciebie nie zaprosiła... domyślam się, że nie jesteś jej życzliwa, ona to czuje." no widzisz...dziecku jestem życzliwa, a to podobno dziecka święto... czyli wszystko zależy gdzie się stoi - jak tak, to każdy krzyczy, że świeto dziecka i trzeba urazy do kieszeni schować, ale jak była kogoś nie lubi, to już ma prawo, matczyna intuicja jej podpowiada, w obronie dziecka nie zapraszać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
core silver - napisze jak się zachowaliśmy, bo zaraz i tak mądrzejsi mi powiedzą i opierniczą zanim powiem ;-) otóż ci co dostali zaproszenie oczywiście poszli, na uroczystość, złożyli życzenia, dali prezenty ja jako chrzestna przekazałam przez mamę (chociaz moja obecność zbędna była, ale prezent sie pewnie przyda ;-) pieniążki i kartke z życzeniami - mama mnie usprawiedliwiła grzecznie, że nie mogłam przyjść, bo nie wiem czy dziecko wiedziało, że nie dostałam zaproszenia czy nie i tyle, każdy się rozszedł do domu a teraz powiem jeszcze informację dla obrończyń tej pani - dzisiaj rano, dwa dni po komunii telefon do mojej mamy od tej pani z zapytaniem "czy ja jako chrzestna wiem ile sie teraz na komunię daje, bo niepotrzebnie farsę robiłam z pieniędzmi za taką smieszną kwotę - uprzedzając domysły dałam w kopercie a kartka 2000 złotych (dwa tysiące, żeby nie było) nie wiem ile się daje, więcej nie mam i nawet gdybym miała to bym nie dała, taka wredna jestem ;-) wytłumaczcie mi, bo mnie od tego telefonu trzęsie i nie wiem czy porozmawiać czy dac spokój :o uważam, że zachowałam się ok, i reszta rodziny też, możecei po mnie jechać, chętnie wysłucham innych opinii ale powiedzcie mi o co chodzi, bo ja nie kumam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
aha, żeby nie było - ŻAŁUJĘ, ŻE DAŁAM PIENIĄDZE zachowałam się z klasą, ale jak to mówia "perły przed wieprze" tak mogłabym z czystym sumieniem powiedzieć, że nie wiem o żadnej komunii, nie dostałam zaproszenia, nikt mnie nie poinformował, że jestem potrzebna, wręcz przeciwnie a teraz sie czuje, jakby mi ktoś w mordę dał :o spodziewałam się, że będzie cisza poprostu, tak jak do tej pory, nie liczyłam na podziękowania bo znam ja troche z innych sytuacji, ale takiej reakcji nie przewidziałam i co wy na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty panno cos tam
jestes zwykłą szują !!! Zamiast pomagac bratowej to jeszcze siejesz nienawisc. PODŁA WSTRĘTNA SZUJA JESTES

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashksgvds
Z tego co piszesz ex jest podlą, pazerna kobieta i nie ma sensu starać się odbudowac jakichkolwiek relacji. nie wyobrażam sobie, że miałabym do kogokolwiek dzwonić, ze dał za mało na prezent, nawet gdyby to było 50 zł. Zwłaszcza, ze ty nie byłaś zaproszona i nie mialaś obowiązku dawać czegokolwiek. Abstrahując od tego, ze 2 tysiące na komunię to o duzo za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz padła
ale ją olałaś pisząc o jakiś spódnicach koleżanek, chyba zielonych a to była ODPOWIEDŹ matka dziecka zaprosiła Twojego brata, bo poprosił o to chłopczyk i nie dopisuj tych wszystkich bzdur, bo miałam trochę podobną sytuację, też eks całej rodzinie rozpowiadał jaka jestem wstrętna, jak nie pozwalam mu kontaktować się z dzieckiem, zapominał tylko dodać, że pchychodził pod drzwi pijany, nie w godzinach odwiedzin, ale np.po 22 do dziecka nigdy nie zadzwonił, nigdy niczego nie dostał syn, nawet ksiązki czy samochodzikaa i alimenty płacił gdy chciał, miałam go na tyle dość, że nie upominałam się, ale po tej komuni to mi się otworzyły oczy, gdy przypadkiem dowiedziałam się - ile to rzeczy niby przynosił dziecku i jaka to jestem pazerna, dowiedziałam się od jego siostry, ona nie obrabiała mi tyłka na forum, tylko przyszła porozmawiać do domu, jak do człowieka i nieco jej się oczy otworzyły też miał już nową rodzinę, zostawił nas bez uprzedzenia, bez jednego słowa, bo nawet nie spodziewałam się, że ma kogoś na boku, zrobił kochance dziecko, a opuszczając rodzinę, okradł nas z wszystkich cenniejszych rzeczy, wyczyścił też wspólne konto na komunii awanturował się z moim rodzicami, że nikt mu nie powiedział, że wyszłam ponownie za mąż nie wierzę w Twoją wersję, każdy kij ma 2 końce i nic nie jest proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytałam i powiem, że jestem w szoku. Rozumiem Twoją wściekłość Panno, na Twoim miejscu i miejscu Twojej rodziny wzięłabym rozwód od kontaktów z tą Panią. Pomijam chamstwo przedkomunijne i nie zaproszenie Cię, ale ten telefon, żenada. Ja za trzy lata będę miała komunię dziecka i zastanawiam się nad tym, czy zaprosić rodzinę męża...jego siostra jest chrzestną... Oni kompletnie nie interesują się dzieckiem, i tu bynajmniej nie chodzi o prezenty. Moja teściowa mężowi powiedziała, że oni nie srają pieniędzmi...bardzo subtelne...a za chwilę na nk szwagierka zamieszcza 19 fotek z wyjazdu w góry. Ona nie ma dzieci, żyje ze swoim bez ślubu. Niech robi co chce, ale potem ja jestem obgadywana .... Od pół roku nie mieliśmy z nimi żadnego kontaktu...i gdzie tu dobro dzieci... Piszę to dlatego, że ta małpa Twoja była szwagierka powinna zamknąć gębę i w jakiś sposób ułożyć Wasze relacje... Coś mi się wydaje, że ona jest jak pies ogrodnika...sama nie weźmie innemu nie da. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
moze chodzilo jej o to ze za duzo dalas? watpie zeby chodzilo ze za malo no chyba ze jestes corka szejka naftowego ;) poza tym wiesz jezeli masz jakies ale to zadzwon do niej i umow sie na spotkanie zamiast na forum i z obcymi rozstrzasac, bedziesz miala swieze i sprawdzone wiesci z pierwszej reki a nie przez ktoras z kolei osobe ktora byc moze inaczej zrozumiala+cos dodala od siebie tak rodza sie niepotrzebne sytuacje fakt bratowa mogla zadzwonic osobiscie do ciebie i podziekowac pytalas sie czym kierowala sie zapraszajac meza? no coz wg mnie cos musialo jednak byc na rzeczy skoro zaprosila tylko jego (byc moze syn tak chcial) a np Ciebie nie czy dalszej rodziny-widac cos bylo na rzeczy i byc moze drzazge widzisz tylko u niej a belki w oku u siebie juz nie... jezeli chcesz byc w porzadku zadzwon sama do chrzesniaka, zapytaj sie jak bylo na komunii, czy prezent sie spodobal, co chce kupic sobie za niego a jak zapyta czemu cie nie bylo powiedz prawde-ze nie zostalas zaproszona, mozesz poprosic jego mame do telefonu i powiedziec ze bylo ci przykro bo dlugo chrzesniaka nie widzialas itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaa haaaa haaa haaaa
babka niby żyje za nędzne grosze, alimenty na dziecko pewnie też mizerotki, bo przecież brat ma nową rodzię i niby zrobiła awanturę, że 2 tys to zbyt mały prezent :D otrząśnij się laska i przestań wierzyć w kłamstwa i głupoty, nawet jeżeli słyszysz je od własnej mamy czy brata myślę, że ta kobieta wie jaką stanowicie "cudowną" rodzinkę i dorze, że odcina od Was swoje dziecko a Ty idź na kawusię do swojej "prawdziwej" bratowej i poplotkujcie o wstrętnych eks :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze czytam, tutaj eks złożyła pozew, a też chciałybyście błotem obrzucać nową rodzinę faceta...tylko nie macie za dużo argumentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
ludzie, czy wy potraficie czytać?? jaki sens maja komentarze, które kompletnie nei odnosza się do mojej sytuacji? "Zamiast pomagac bratowej to jeszcze siejesz nienawisc" TO NIE JEST MOJA BRATOWA!!! TO OBCA BABA DLA MNIE, WIĘC W CZYM MAM JEJ POMAGAĆ I DLACZEGO?? do: odpowiedz padła: "matka dziecka zaprosiła Twojego brata, bo poprosił o to chłopczyk" A SKĄ TY TO WIESZ?? ZNASZ JĄ? ZNASZ TEGO CHŁOPCA? TO ŻE TY MIAŁAS PIJANEGO EXA NIE ZNACZY, ŻE KAŻDY JEST TAKI, CO ZA IDIOTYZMY PISZESZ??? MÓJ BRAT JEST ABSTYNENTAM=NIE PIJE, WIĘC MOŻESZ SOBEI WSADZIĆ TAKIE ROZUMOWANIE :o "do dziecka nigdy nie zadzwonił, nigdy niczego nie dostał syn, nawet ksiązki czy samochodzikaa" no i po co mi to piszesz? co mnie to obchodzi?? to jest tylko twoja sytuacja która do mojej i brata ma się jak pięść do nosa :o "też miał już nową rodzinę, zostawił nas bez uprzedzenia, bez jednego słowa, bo nawet nie spodziewałam się, że ma kogoś na boku, zrobił kochance dziecko, a opuszczając rodzinę, okradł nas z wszystkich cenniejszych rzeczy, wyczyścił też wspólne konto" JASNE, KOLEJNA KTÓRA MĄŻ Z DNIA NA DZIEŃ ZOSTAWIŁ, PRZY SNIADANIU CI PEWNIE POWIEDZIAŁ ŻE SIĘ WYPROWADZA I CMOKNĄŁ W POLICZEK... JA TEŻ NEI WIERZĘ, W TWOJĄ WERSJĘ, KAŻDY KIJ MA DWA KOŃCA JAK SAMA TO POWIEDZIAŁAŚ :p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
do poziomki i normalnych, które zrozumiały historię: zadzwoniłam dzisiaj rano do niej, zapytałam ją czy mogłaby mi wyjasnić o co chodzi - dlaczego nei zaprosiła mnei na komunię, chociaz jestem chrzestną i dlaczego dzwoniła do mojej matki z pretewnsjami od razu powiedziałam, że jesli nei miała ochoty mnei zapraszać to ok, jej wybór i nie ma obiowiązku mi sie tłumaczyć, ale chciałabym wiedzieć i czego się dowiedziałam? że ona wysłała zaproszenie dla wszystkich, dla całej rodziny!! na jednym zaproszeniu było napisane, że jej syn zaprasza na uroczystość "TATĘ I BABCIĘ" ale ona przez to miała na myśli wszytskich w domu... dla mnie to żenada, więc nie było już czego wyjasniać zapytałam tylko jeszcze czy uważa, że za mało dostała ode mnie, a ona powiedziała, że w porządku, ale liczyła, że dostanie więcej bo zbierali na komputer :o nie mam już nic do dodania chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna ciekawska
jeszcze jedno napisze - nie rozumiem doprawdy, jak nie znając ani mnie ani mojego brata możecie (niektóre) obrzucać mnei takim błotem! dla mnie ta kobieta jest OBCĄ BABĄ, ja dla niej też, nie mam wobec niej żadnych zobowiązań, nie widzę powodu dla którego miałabym jej pomagac czy chodzic do sądu, żeby widywac jej dziecko?! to tylko mój bratanek, na miłość boską!! ja mam swoje dzieci, mam własną rodzinę i o nie dbam, jak każdy nie rozumiem też skąd od razu wnioski, że mój brat to pewnie jakas szuja, która się odwróciła od dzieciaka, nie kupowała prezentów itp... niektórym wystarczy rzucić hasło "rozwód" a oni juz maja w głowach gotową historie kto kogo w chuja zrobił i jak to wyglądało :o dla mnie wypowiedzi coponiektórych sa poniżej jakiegokolwiek poziomu, żenada na całego, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, dopowiadanie, fantazje i dopowiadanie sobie wydarzeń na podstawie własnych doświadczeń opanujcie się ludzie, nei znacie życia czy co? jak wasz sąsiad pije, nie znaczy, że mój tez, jak was facet zdradza, nie znaczy że i mnie zdradza... trochę czasami trzeba wyjść ze swojej skorupy, bo jak to mówia siedzicie w dupie a tam gówno widać :p :D tym normalnym bardzo dziękuje, cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy patrzą trzeżwo i których można się poradzić, jak człowiek sam nie potrafi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×