Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samanthełe

co za palant egzaminator!!!!

Polecane posty

Gość Samanthełe

wczoraj miałam pierwsze podejście do egzaminu z prawa jazdy. teoria - błędów 0, drugi etap: zgasł mi samochód chyba 4 razy, potem miałam dwa podejścia do wjazdu na wzniesienie - egzaminator powiedział, żebym sie nie stresowała, bo to jedyny czynnik, który stoi mi na przeszkodzie, żeby zdać. następnie objechałam dwa sąsiednie miasta, wykonałam poprawnie 4 manewry, w trakcie tego silnik zgasł mi jeszcze dwa razy(raz wolniłam sprzęgło mając włączony bieg, a raz próbowałam ruszyć na zaciągniętym ręcznym :o[cześć]), zapomniałam raz o migaczu, ale facet był wyluzowany i oblał mnie dopiero w momencie, gdy próbowałam wymusić pierwszeństwo w bramie wjazdowej do ośrodka. :) na karcie z egzaminu jako negatywne zaznaczył tylko tą próbe wymuszenia pierwszeństwa i gaśnięcie silnika i nic poza tym. na temat migacza tylko mnie poinformował, że musze o tym pamiętać. dziś miałam drugie podejście i trafił mi sie facet palant!!! zrobiłam łuk idealnie, ale przedni zderzak samochodu gdzieś ok. 3cm wystawał nad żółtą linię. Facet powiedział, że niestety w drugim etapie egzaminu nie dopuszcza się tego typu błędu!!! :o co za skukinsyn, pdolony choooj, a niech mu woda zaleje dom!!! oby samochód zgasł mu na środku skrzyżowania! i żeby sie zepsuł na autostradzie!!! 200zł w plecy mam przez takiego wrednego tzwela... jak za taki błąd można kogoś oblać!?!?!?! gdybym rąbnęła w słupek, albo gdybym stała oponą na żółtej lini to rozumiem, że mógłby stwierdzić, że to koniec.. a tak?!?! żałuje, że wczoraj wymusiłam.. gdyby nie to, za 2 tyg. miałabym swój dokument.. :( Jeżdże poprawnie technicznie, respektuje wszystkie przepisy, a to co wczoraj zrobiłam to był jednorazowy incydent, którego nigdy w życiu za nic nie powtórzę... i taki beznadziejny podły palant, uwalił mnie na łuku, chociaż nie było wcale tak źle! :o[cześć] NIENAWIDZE GO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie uzależnił się od
samochód to nie zabawka i na jezdni jak sama będziesz jeździć to na miejscu tego żółtego będzie inny uczestnik ruchu. Więc nie rozumiem twojej złości. Silnik gaśnie ci co chwilę, wymuszasz pierwszeństwo, nie dajesz migacza i chcesz miec prawo jazdy i stanowić zagrożenie na jezdni dla siebie i innych??? Nie potrafisz jeżdzić więc skąd pomysł, że powinnaś zaliczyć egzamin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka majaaa
Jak nie wjedziesz w słupek czy za linie, to możesz na łuku robić drugą próbę. Ja tak miałam, że zderzak mi lekko wystawał poza linie i mogłam poprawić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czytam, to śmiać
mi się chce ja za niedługo ide się zapisać na 9 egzamin i nawet nie wyobrażasz sobie za jakie gorsze pierdoły oblewają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czytam, to śmiać
nawet matura nie zjadła mi tyle nerwów co to prawko... a uważam, że słusznie Cie oblali, sorry, ale taka jest prawda. Gdyby tam stał mur, to byś walnęła w niego tym zderzakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanthełe
ale ja jechałam TYŁEM! przedni zderzak wystawał mi nad tą linie 3cm! :o nienawidze palanta, yebany kretyn... wcale nie był to taki wielki błąd! a poza tym mógł mi dać drugą szanse! to że RAZ zapomniałam migacza i to, że z nerwów pare razy zgasł mi silnik nie jest aż tak złe :o wielu ludzi, którzy mają prawo jazdy od lat jeździ znacznie gorzej niż ja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie uzależnił się od
bo trafił na palanta egzaminatora który z jakichś powodów zaliczył mu egzamin, a potem codziennie tysiące wypadków na ulicach. Jazda samochodem w realu to nie gra komputerowa i ma się tylko 1 życie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to czytam, to śmiać
słuchaj, oblałaś dopiero drugi raz, a siejesz taką panikę, jakby nie wiadomo co się działo :o wiem, że w WORDzie sa strasznie niesprawiedliwi ludzie, ale należało Ci się. Chciałabym, zeby mnie oblewali za coś takiego :o podam Ci przykład tego, co znaczy oblać kogoś niesłusznie. Ja zostałam oblana za brak redukcji biegu przed zakrętem z 3 na 2. Dodam, że zwolniłam, samochód mi nie zgasł, silnika tez nie zdusiło, a zakręt był wolny. Więc nie narzekaj prosze, że ktoś Cię oblal w tunelu, bo popełniłaś błąd. Bo popełniłas, a tunel to jest podstawa. Takie sa zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzuj kobieto
slusznie cie oblal !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samanthełe
ale zawsze jest do DWÓCH razy sztuka!!! tym razem lepiej mi szło niż wczoraj, a ten tzwel nawet nie dał mi szansy... nienawidze go i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×