Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wnerrrwiona

opadla mi troche zlosc to sie wyzale

Polecane posty

Gość wnerrrwiona

nie szukam rad tylko chce sie komus wyzalic... ;( mam wieeeeelki problem z rodzenstwem meza. wynajmujemy dom rodzicow meza.. stal wolny bo oni wyjechali do innego miasta. dom wyposazony, kwiestia zaopiekowania sie. wiec stwierdzilismy ze poki nie kupimy swojego to tam sie wprowadzimy zeby nie marnowac kasy na wynajem. problem jest taki zeciagle odwiedza nas rodzensto meza ze swoimi zonami i mezami i dziecmi (ci co maja). mieszkaja u nas przez te kilka dni.. ostatnio jedna siostra mieszkala przez dwa tygodnie !!! myslalam ze p..dolca dostane. dla meza mojego to nie jest tak wielki problem ale juz ostatnio im powiedzial ze za dlugo siedza nam na karku. ona na zwolnieniu on pracuje na laptopie w domu wiec nigdzie im sie nie spieszylo... jego brat nie lepszy.. oczywiscie kazde ma swoj komplet kluczy. przychodza jak do siebie bo to kiedys przeciez byl ich dom. wkopalam sie niezle... juz patrzac na wyzywienie, pranie ktore potem robie po nich ( reczniki i troche ubran ktore tu zostawiaja).. eh.. przyjedzie taki na dzien , wezmie recznik, za kolejne dwa dni znow przyjezdza i cheja kolejny recznik.. ludzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jak co ale im ten dom
tak samo się nalezy. mogli by tak tez zamieszkac i nie mieli byscie zadnego wyjscia. dom zapisany nie jest tylko na twojegomeza wiec nalezy do calej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
do tego brat kupil ostatnio nowy samochod - wiekszy niz im potrzeba - zeby wiecej rzeczy wlazlo jak do nas jada... wrrr... do tego to sa straszne sknerrrrryy... siedza tacy u nas tydzien to se zaoszczedza.. zal im wydac kazdy grosz i zeruja na innych. z tego co pisze wiem ze wyglada jakbym to ja byla sknera, ale to nie prawda.. zawsze bylam pomocna, jedzenia i goscinnosci nigdy nie zalowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
ten dom nie jest n nikogo jeszcze zapisany.. kazdy z nich ma swoje mieszkanie albo mieszkaja z tesciami.. my ten dom wynajmujemy i nawet za swoja kase remopntujemy - w podzięce. nie liczac na zapisanie nam domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cóż raczej tego nie zmienisz,
bo jako żona ich brata masz najmniej do gadania, możesz ewentualnie zacisnąć zęby, pochować rzeczy, których nie chcesz, żeby używali jak wpadają i przyspieszyć proces przeniesienia się do własnego M. Może nie to chciałaś usłyszeć, ale ja jestem pragmatykiem aż do bólu i nie potrafię was usprawiedliwiać, bo z logicznego punktu widzenia rodzeństwo ma 100% praw bycia w tym domu. Jeśli tobie to przeszkadza, trzeba pomyśleć o innym lokalu, zrobić prawomocny podział majątku i heja. Problem zniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co jak co ale im ten dom
wiesz to ze dom jest ich nie znaczy ze zarcie tez mow zeby sami sie zaopatrywali w jedzenie lub sie skladali na nie. ja tez mialam taka sytuacje i wlasnie takjarozwiazalam teraz jak rodzina wpada to razem chodzimy na zakupy i razem placimy nie osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
njagorsze bylo ostatnio jak dla calej rodiny sama musialam swieta robic.. tesciowa chora to rozumiem ale szwagierka ktora nawet nie pracuje miala przyjsc na gotowe. a ja z pracy o 17, potem gotowanie, pieczenie.. powiedzialam zeby ciasto chociaz upiekla bo nie daje rady. to kupila jakies - chociaz tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cóż raczej tego nie zmienisz,
I nie róbcie takich głupot jak remonty domu, który nie jest wasz. Nikt o zdrowych zmysłach tego nie robi, bo i tak nic nikt jeszcze tym sposobem nie osiągnął. Co najwyżej przy podziale potrącicie trochę kasy za ten remont temu kto go odziedziczy, choć to też nie jest pewne, bo ludzie potrafią ładnie zakombinować, że nie musieliście i takie bla bla bla. Nie ma co ładować się w koszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
dzieki za odpowiedz. z tym podzialem za zarcie to zaczynam stosowac.. na razie udalo mi sie tyle ze jak szwagierka zorientowala sie ze tez powinna cos do lodowki kupic to kupila,......... salate. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym ich nie karmiła i nie sprzatała po nich, to,że to jest ich dom rodzinny wcale nie znaczy,że sobie mogą w nim robic co chca, a ty masz zapieprzać jak ich służąca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
za wynajem nie placimy tylko za rachunki. a remonty tak jakos robimy.. wiem ze to troche strata kasy ale to nas rozni od rodzenstw ze nam kasy nie szkoda by pomoc tesciom. i nie chcemy nic w zamian. a ze rodzenstwo to materialisci to niestety widze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
bzdurcia... wlasnie sobie to uzmyslowilam co mi napisalac dlatego sie wnerwiam ze wczesniej tego nie dostrzegalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne da
jasne dom domem, kazde dziecko ma do niego prawo,ale to nie znaczy ze autorka i jej mąz ma ich utrzymywać Wyzywienie kosztuje, energia , woda , chemia A jakby do was tak ktos ciągle przyjezdzał? Jak nie jeden to drugi na zmiane? O prywatnosci juz nie wspone ,ze wzgledu na to ,ze dom nalezy się wszystkim , ale nie utrzymywanie ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje wejśc moga
bo to dom rodziców ale dawac ciagle żarcie i prac po nich nie musisz ,porozmawiaj z mężem bo sytuacja jest taka że jak ty odmówisz gotowania itp to powiedzą że się rządzisz nie na swoim (wiem że nielogiczne ale rozumiesz o co chodzi).A co do twoich mozliwości ja bym marudziła ale jedzenie drogie ,zbieramy na mieskzanie ,nie stac mnie ,a mąż niech po męsku porozmawia że chcetnie ich widzicie ale z podziałem żarcia czy tam gotówkowo ,najlepiej zeby sami sobie gotowali ,i tak samo z praniem ,nie mam śa w brudach ręczniki itp tak zwane palenie głupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
w swieta to juz jest masakra...!!!!! ja zapieprzam a oni tylko sobie siedza bo to przeciez GOSCIE.. a goscie nic nie robia... ale jak jest temat ich przyjedzania do nas to przeciez o ni nie sa goscmi tylko U SIEBIE. wrr..... a po np. kolacji jest gora naczyn.... wykarm 10 osob i pozmywaj... k....rwuje potem w kuchni... maz pomaga.. chce byc uczynny i goscinny ale nie tedy droga....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propo
a twoj mąż nie moż z rodzicami pogadać zeby rodzenstwo nie siedzialo wam na karku? chyba mozna to zrozumiec, w koncu wy sprzątacie i placicie rachunki , a poza tym jakbyscie mieszkali wszyscy razem w tym domu to oni tez mieliby prawo chodzic po waszym pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne da
następny raz jak będą mieli przyjechać przywitaj ich pusta lodówką, powiedz ze nie mieliscie czasu zrobic zakupów lub pieniędzy, a potem wez ich ze sobą na zakupy i albo sie składajcie albo powiedz ,ze kazdy kupuje sobie ( bo wam np ostatnio ciezko) Nie ma się co wstydzic i nie patyczkować się z nimi, bo pasozyty tylko na to czekają i to wykorzystują A co domu nie róbcie zadnych remontów i nie nastawiaj sie ,ze dom rodzice przepisza wam , nawet jesli tak będzie to rodzenstwo nie da wam żyć Niby normalne , bo przeciez im tez się nalezy Nie róbcie remontów , bo nikt wam kasy za nie nie da i ukróc sytuacje z jedzeniem, sprzątaniem i gotowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
powiem im o zrzucie na zarcie to powiedza ze jestesmy sknery.. albo tak pomysla.. znajac ich... a sami to sa oszczedni do bolu.... szwagrowi zachcialo sie piwa, w lodowce nie mielismy. wiec czeka kiedy tesciowa mu kupi.. masakra... ona akurat kasy nie miala aa bankomat nieczynny wiec do mnie z haslem zebym na browary dla grzesia pozyczyla. a grzes siedzi jak ten ciolek zamiast samemu sobie kupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
teraz jeszcze pokoj na parterze remontujemy ale pogadamy z tesciami zeby kase dali... bo akurat przedpokoj to oni chcieli robic. na bank dadza wiec problemu nie bedzie... ale to my zajmiemy sie sprzataniem... pozostale pokoje wyremontowalismy juz.. rodzenstwo pozajmowalo sobie "nowe " pokoje jak przyjezdzaja.. zadomowiaja sie calkowicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne da
rozumiem ,ze oni mieszkają w innym miescie ? A moze wy tak wskoczcie do nich na pare dni , oczywiscie z pełną obsługą i wyzywieniem , moze wtedy coś do nich dotrze albo przynajmniej sobie odbijecie A tesciowa te pieniadze chociaz oddała? Dlaczego twój maz nie reaguje ? Czy on nie widzi ,ze pracuje na nich ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
o spontanicznym seksie z mezem moge zapomniec bo juz mam nerwice ze ktos zaraz przyjdzie... wiecie jakie to uczucie ze do mieszkania moze wam ktos wejsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to jest chore
twoi tesciowie mieszkaja gdzie indziej i pozwolili wam mieszkac w swoim domu, placicie rachunki i remontujecie, wiec jakim prawem rodzenstwo sie do was zjezdza? to przeciez nie ich dom, bo mowisz ze maja swoje...jak mozna do kogos tak wparowac bez zaproszenia? ktos tu napisal ze oni tez maja prawo do tego mieszkanie, ze to ich dom rodzinny. tak, ale w tym domu rodzinnym mieszka ktos inny niz rodzice, oni sie wyprowadzili i takie tam. ja sobie nie wyobrazam zebym miala pomieszkiwac u mojego brata, ktory mieszka tam gdzie spedzilam wiekszosc zycia. mam swoje 4 katy i dla mnie to chore zeby zjezdzac sie do brata, czy rodzicow, bo w koncu to moj dom byl kiedys:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
na piwo nie pozyczylam.. aco! mieszkaja w innym miescie.. oni dla zasady nas zapraszaja do siebie. ale my nie korzysamy.. jak mamy wolny dom to wolimy sami posiedzeic w nim bo to rzadkosc... chyba mnie rozumiecie? ale chyba zaczniemy do nich jezdzic... niezle sa wtedy oszczednosci, obiadow nie robisz, woda sie mniej zuzywa, pranie nie musisz, jak na wczasach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne jasne da
ile tych ludzi przyjezdza i jak czesto? Zwariowaliście ? Przeciez nie musi ich zywic Ja wiem ,ze jak się jedzie do rodziny to rodzina zywi ,ale odwiedza się zazwyczaj raz w roku czy jakoś tak,ale takie czeste wizyty to juz jest naduzywanie goscinności Skoro czują sie jak u siebie to niech się sami obsługują Naprawde czasami trzeba wstyd schowac i nie przejmowac się co sobie o was pomyslą , bo inaczej bedą to wykorzystywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
dla mnie to chore-----> swiete slowa.... tez tak sadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje wejśc moga
a zabronisz im wejść? raczej nie ,bo jeszcze teściowie naskocza na autorkę ,to jest sytuacja jak z darowanym koniem ,żawsze mogą wypomnieć teściowie że to ich,bo formalnie jest ich.A autorce mogą powiedzieć ,że nia pasuje to niech sie wyprowadzi ,wynajmie sobie coś.Ja patrze realnie jacy ludzie potrafią być,Autorka ma patowa sytuację.Jedyne rozwiazanie to wynając coś samodzielnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
przyjezdza do nas siostra z mezem, brat z zona i dzieckiem, i kolejny brat z zona i z dzieckiem.. nie w tym samy czasie zazwyczaj ale czasami tak... no i tesciowie do tego ale ich tu rozumiem bo to wsumie ich dom nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
no wlasnie wynajac nie chcemy i to sytuacja bez wyjscia.. :( na dom nas stac ale maz chce wieksza kase odlozyc na lepszy dom... i caly czas odkladamy... on sie smieje ze na dom z basenem ale tu do smiechu juz nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnerrrwiona
zmykam . wroce za 2 godziny - gdyby kos mial jakies pytania albo rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×