czy można zabrać na porodówkę dziecko?

nie chce mi sie czytac całej dyskusji, ale chce wyprowadzic autorke z błedu - karetki przyjezdzaja do porodu, sama prawie urodziłam w karetce:) czekałam jakies 10 minut... Jeśli juz ktos wczesniej odpowiedział to sorrki, ale nie chciało mi sie czytac wszystkiego:)

aha, i nie trzeba za nic płacic! dziewczyny jak nie macie pojecia - nie styknęłyście sie z taka sytuacją to po co sie wypowiadacie...? i niepotrzebnie wprowadzacie w błąd...

Ja bym od razu obciążyła za wezwanie bezpodstawne karetki i jeszcze opierdzieliła za to. Karetka to nie taxi. Później niestety przez takie pindy, które na byle piardnięcie wzywaja karetkę - ktos może sie jej nie doczekać - niestety. Bo wielka pani rodzi więc najlepiej p[rzetransportowac szpital do jej domu zeby dupska nie musiała ruszać. I żeby nie było - do porodu pojechałam taxi.

Wyobraź sobie ze nie każdy mieszka w mieście gdzie są taksówki .Sa jeszcze wioski i małe miasteczka gdzie do szpitala daleko.

Nie, absolutnie na porodówkę ani oddział położniczy nie można brać dzieci. Myślę, że odwieźć może Cie mąż z dzieckiem ale w przypadku zaawansowanej akcji porodowej Twoje dziecko może doznać szoku.

A ja nie rozumiem jak masz meza to w czym jest problem????Jedziesz taksowka sama a dziecko z ojcem w domu to chyba proste?!

a poco jej maz z dzieckiem przy porodzie????Co oni maja rodzic za nia?Czy Ojciec dziecka to tez wymaga opieki jak?? Z dzieckiem nie radzi???

A mój mąż pracuje między 5 a 19 i co jak poród się zacznie rano?

podnoszę, co jeśli nie ma możliwości zostawić nikomu dziecka pod opiekę a ma 6 lat, samego nie zostawię przecież

Mnie mąż z dzieckiem odwiózł na porodówkę, zostawił i zajął się w domu dzieckiem.