Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaddd

NIE MOGĘ TWORZYĆ ZWIĄZKU,POPROSTU SIĘ DO TEGO NIE NADAJĘ,JEST TU TEŻ KTOŚ TAKI

Polecane posty

Gość aaddd

...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajenie
dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To Twoja Ostatnia Szansa
ja nie mogę, ponieważ daję się wykorzystywać pod każdym względem:( a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajenie
ponoc to samooszukiwanie sie, tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To Twoja Ostatnia Szansa
ja chciałabym z kimś być, ale się zawiodłam strasznie i teraz wolę samotność. Samotność jest egoistyczna, ale tego właśnie potrzebuję. Może kiedyś poznam kogoś, kto mnie uratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retyrety
tez tak mam. zawiodlam sie bedac w 3 letnim zwiazku, ranił mnie i pod koniec tego piekla bylam juz calkiem kims innym:( teraz od roku mam kochanego faceta a wciaz nie moge byc szczesliwa:( siedza we mnie krzywdy z przeszlosci, obrazam sie, wkrecam sobie rozne rzeczy, kontroluje, sprawdzam i trzymie kurczowo przy sobie... facet sie ze mna meczy a ja mecze sie sama ze sobą:( z wlasnymi myslami;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebla-facet
są ludzie( faceci i kobiety) którzy się nie nadają do związku, a czasami do niczego się nie nadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może pora na zmiany - na nie nigdy nie jest za późno, a twierdzenie, że ludzie się nie zmieniają wcale prawdą nie jest;) Weźcie się w garść i ruszajcie do celu jaki chcecie osiągnąć i uświadomcie sobie, że narzekanie niczego nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość retyrety
no tak, pora na zmiany! zawsze to sobie powtarzam i jakos nie wychodzi. nie da sie zmienic na lepsze! bylam kiedys taka wesoła i lubiana, facet mnie zmienil, zniszczyl i wypalil we mnie wszelkie nadzieje. nie jest mozliwym dla mnie odnalesc siebie sprzed lat, byc dla nowego faceta wzorem wyrozumialosci i zaufania. niestety, nie nadaje sie juz do niczego. nie uzalam sie nawet, po prostu staram sie z tym zyc i mam nadzieje ze moj kochany kocha mnie taka jaka jestem i kochac nie przestanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko jest was więcej niż ci się wydaje. Powiem więcej, cała populacja kobiet się do tego nie daje, także nawet nie jesteś wyjątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×