Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zniesmaczona zyciem:(:(

a jaka jest wasza opinia?

Polecane posty

Gość zniesmaczona zyciem:(:(

jestesmy razem juz prawie 3 lata, zareczeni, szczesliwi ( przynajmniej do zeszlego tygodnia), mieszkamy razem,planujemy dziecko. w zeszlym roku mialam kryzys, poprosilam zeby sie wyprowadzil, a w zasadzie sama wykopalam go z domu. chcialam wszystko przemyslec, pobyc sama, nie ukrywam ze mial na to wplyw pewien mezczyzna ktory od dluzszego czasu nie dawal mi spokoju. przez 3 tygodnie moj facet nie dawal mi spokoju, pisal, tesknil, przychodzil, w koncu zrozumialam ze to z nim chce dzielic zycie, wrocil po 3 tygodniach ( tzn ja pozwolilam mu wrocic), mial pierscionek w rece i plany na zycie, o tamtym facecie zaponnialam, ba nawet skasowalam jego numer telefonu. zeszly rok byl chyba najszczesliwszym w moim zyciu, az do zeszlego tygodnia, moj narzeczony przyznal sie ze w czasie kiedy go wykopalam z domu przespal sie z inna kobieta. zalamalam sie niby nie ylismy wtedy razem, ale przeciez pisal, dzwonil tesknil, mowi ze czul sie pogubiony, ze zwatpil, ze nie wiedzial co robic, a alkohol tej nocy zrobil swoje, wyprowadzilam sie do osobnej sypialni, placze, wkurwiam sie, a przeciez nie wiem czy powinnam, przeciez nie chcialam z nim wtedy byc, flirtowalam z innym, nawet pozwolilam zeby miedzy nami do czegos doszlo, narzeczony twierdzi ze musial mi o tym powiedziec, zeby byc w porzadku, planowalismy slub na styczen, a teraz nie wiem nawet czy chce z nim byc, czy potrafie kocham go jak cholera ale zastanawiam sie jak z tym zyc jak sie pogodzic co o tym sadzicie wiem ze on mnie kocha, ze to byl tylko moment, blad za ktory byc moze slono zaplaci, ale nie wiem czy umiem wybaczyc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
Ale przecież ty też popełniłaś błąd.. przez chwilę bawiłaś się jego uczuciami, chciałaś przekreślić waszą miłość, zarywałaś do innego, nie usprawiedliwiam twojego faceta ale ty też jesteś winna temu co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykopałas go żeby flirtować z innym facetem i do 'czegoś' doszło i masz do niego żal? ja na miejscu Twojego faceta zrobiłabym to samo. Tylko że już bym do Ciebie nie wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczyć co? A raczej komu sobie czy jemu? Ty zabujałaś sie w innym na tyle mocno że go wykopałaś wię jak by nie było można powiedzieć że go zdradziłaś emocjonalnie... Jak by ci to powiedzieć delikatnie sama sobie jesteś winna nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko nie robić głupot ponownie. I może docenić szczerość....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego blad?! sorry ale co ty laska pierdolisz?! ja widze tylko twoj blad!!! to ty go wypieprzylas i masz za swoje dobrze ci tak!!! facet powinien odejsc od ciebie, ciesz sie ze jeszcze tego nie zrobil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
Ja bym na twoim miejscu wybaczyła i starała się zapomnieć. Jak widać twój facet umiał Ci wybaczyć to że go wykopałaś, że zerwałaś z nim by być z kimś innym, ty pierwsza zrobiłaś zły krok a teraz masz pretensje i wylewasz żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
wiem ze nie jestem swieta i dlatego staram sie zrozumiec, ale nie jest mi latwo, kocham go najbardziej na swiecie, dziekowalam bogu przez ostatni rok ze jestem szczesliwa i ze mam go przy sobie i ze otworzyly mi sie w pore oczy, robilam wszystko zeby on poczul sie przy mnie bezppieczny i zeby byl pewny ze juz nigdy on niego nie odejde, a teraz nie wiem czy potrafie przy nim zostac.... cierpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kami_20
skoro nie byliscie razem to moim zdaniem powinnaś mu dać szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
A w sumie nie masz czego wybaczać.. jak napisałaś sama nie byliście wtedy razem to raz a po drugie za twoją przyczyną to się stało a może jesteś typem kobiety która lubi jak się adoruje, błaga na kolanach o szansę, przebaczenie itp. upokorzyłaś go, zraniłaś jego uczucia, on był w rozsypce, był załamany nie umiał w inny sposób okazać złości, załamania, nie dziwię się że się upił i doszło do zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
ja go nie wykopalam zeby byc z kim innym!!!! bylam wtedy sama, potrzebowalam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
Dziewczyno przecież On Ci wybaczył to co zrobiłaś, zakpiłaś z niego wtedy kiedy przekreśliłaś waszą miłość na jakiś czas, on zdradził cię fizycznie a ty jego emocjonalnie, wiem że nie ma co tu porównywać obu zdrad do siebie ale przyjmij wreszcie do swojej świadomości że gdybyś ty go nie odepchnęła do zdrady by nie doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
coolerka... piszesz ze nie mam sie o co wkurwiac bo nie bylismy wtedy razem, a pozniej piszesz ze sie nie dziwisz ze doszlo do zdrady? skoro nie bylismy razem to nie ma mowy o zdradzie a ja jednak tak sie czuje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
Dziewczyno jesteś rozchwiana emocjonalnie, sama nie wiesz czego chcesz, dziwisz się że cię zdradził? bo ja nie.. Powiedz jak on miał zrozumieć to że chciałaś być sama? Być może był załamany do tego stopnia że myślał że już nie wrócicie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
A jak on miał się czuć jak powiedziałaś mu że chcesz być sama???? Tak strasznie chciałaś być sama ale wzięłaś się za innego faceta.. sama zobacz co piszesz. Spadam stąd bo widzę że chcesz się wybielić i widzisz tutaj tylko jego winę. A on skąd ma mieć pewność czy doszło do czegoś czy nie z tym facetem.. doceń to że chłopak jest z tobą bo inny na pewno by cię olał, nie wiesz czego chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawiłaś się nim jak lalką, wyrzuciłaś go z domu bo ci jakiś facecik w głowie namieszał. I znając życie on się załamał, poszedł do jakiegoś baru utopić smutki i po prostu schlał się. Był podłamany psychicznie(wiadomo to po tym, że mu zależy na tobie, a to z kolei wiadomo, bo się starał o ciebie) oraz upity, znalazła się jakaś dupa i wyszło jak wyszło. Facet jest całkowicie ok, na tyle jest wobec ciebie szczery że co to powiedział, a szczerość to podstawa. Sama go to takiego stanu doprowadziłaś. Nie zdradzał cię regularnie, o ile to że zrobił co zrobił po tym jak go wywaliłaś można nazwać zdradą(nie żeby to było ok) raz coś zrobił i tego żałuje. Facet jest ok. to ty robisz z igły widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
wiem sama to spierdolilam, szukam jedynie utwierdzenia w tym przekonaniu , teraz oboje placzemy, ja bo nie wiem jak mam o tym fakcie zapomniec, on bo zrobilby wszystko zeby ten fakt wymazac ze swego zycia, mowi ze spedzilby reszte zycia gdyby mogl probujac mi to wynagrodzic i zdobyc ponownie moje zaufanie, wiem ze jest szczery, to dobry facet, milosc mego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zniesmaczona twój chłopak załamany zdruzgotany poszedł się spić i tam dopadła go szukająca sexu wredna babka bez skrupułów wykorzystała to ze był pijany i załamany... Widzisz co narobiłaś na jakie ciężkie przeżycia go naraziłaś ;) A poważnie to możesz mieć żal do siebie wybaczać sobie. Jak wyrzucisz coś na śmietnik to nie dziw się że ktoś inny to weźmie... I nie spierdol tego kolejny raz bo może się okazać ze drugi raz nie wróci. Każdy ma jakiś punkt krytyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
Wybacz mu, pamiętaj że on wybaczył tobie :) porozmawiajcie, przecież kochacie się !! rozmowa wszystko załatwi tylko musicie się opanować, pamiętaj też że wina zawsze leży po obu stronach, zrób sobie rachunek sumienia czyli musisz dostrzec to że ty też błąd popełniłaś :) trzymaj się i podejmij dobrą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet chuj, skoro nie mogl wytrzymać bez seksu, przeleciał panienkę, wytłumaczył sie tym ze byl pijany, a przeciez twierdził ze kocha Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze..? nawet gdyby sytuacja była odwrotna, to bardziej nie podoba mi się zachowanie osoby która myślała o kimś innym, niż osoby która się przespała z kimś innym. Ty myślałaś na trzeźwo, zastanawiałaś się. trwało to tydzień? dwa? miesiąc? on bzyknął po % ubrał spodnie wyszedł. ile to trwało? godzinę? oboje popełniliście błąd. nauczcie się z tym żyć, chociaż będzie ciężko. przy pierwszej poważnej awanturze może ta sprawa wrócić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
coolerka, przez ciebie poryczalam sie jeszcze bardziej:) dzieki, tesknie za nim, kocham go jak idiotka, ba jestem idiotka skoro tak go kiedys potraktowalam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooo
jak tak to wybaczyć , zapomnienie przyjdzie z czasem i samej przeprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coolerka
Nie chciałam cię doprowadzić do łez, ale chciałam żebyś zrozumiała że wina leży po obu stronach. A teraz nie zrób kolejnego głupiego błędu i zanim podejmiesz jakąś decyzję przemyśl wszystko 100 a nawet 200 razy żebyś nie żałowała potem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
słodko-gorzki ja to rozumiem, tylko, ze skoro przez te dwa tygodnie kiedy nie byl ze mna pisal, dzwonil, ba nawet pamietam ze zostawil mi taki slodki list na swojej poduszce" zarezerwowane dla mnie i tylko dla mnie" a pozniej poszedl bzykac sie z panienka??? p.s. to nie byl ktos przypadkowo poznany w barze, pracowali kiedys razem, znali sie utrzymywali kontakt telefoniczny jeszcze dlugi czas po tym co sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agrafkaaaaa
on przynajmniej był szczery a Ty mu pewnie nie powiedziałaś co robiłaś w "czasie samotności"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
akurat w czasie samotnosci nie robilam niczego do czego moglibyscie sie doczepic, chcialam pobyc sama, przemyslec kilka spraw i uprzedzajac kolejne pytanie, nie, nie spotykalam sie z tamtym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniesmaczona skoro to była jego przyjaciółka tym lepiej. Po prostu go pocieszała ;) a pocieszanie przez koleżankę relatywnie często się tak kończy... ;) Oceniaj to co dzieje się w czasie kiedy jesteście razem a to co było jak go wywaliłaś włóż między bajki. Skoro dodatkowo jeszcze on tego żałuje to znaczy ze nie było to działanie planowe i że gdyby wiedział że do niego wrócisz to z dużym prawdopodobieństwem by tego nie zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczona zyciem:(:(
myslicielu powtorzyles dokladnie jego slowa, on tez twierdzi ze gdyby nie to , ze go odsunelam, ze on stracil glowe i kompletnie nie wiedzial co ze soba poczac to nigdy by do tego nie doszlo... a jednak facet kocha a idzie do lozka z inna porazajace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×