Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cc:)

Nie wiem co o tym myśleć - do tych co już rodziły

Polecane posty

Gość cc:)

Jestem zdezorientowana. Miewam dziś w nocy poraz kolejny miałam potworny ból pleców i podbrzusza, nospa nie pomogła, kąpiel w ciepłej wodzie tylko na godzinę. Brzuch mam jak głaz, wiec nie potrafię ocenic czy mam te skurcze czy nie. Nie mam juz czopa śluzowego, a dziecko wierci się jak szalone. I nie wiem dlaczego tak okropnie bolą mnie te plecy wieczorem, skoro całymi dniami leże. Czy to oznaka zbliząjącego się porodu w końcu leci mi 40tc. Nie mniej muszę wytrwać do poniedziałku. Jak to u was było z tymi bólami pleców??? I czy ja będę wiedzieć kiedy mam skurcze i czy sa regularne, bo wczoraj kompletnie nie umiałam tego okreslić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak miałam i na drugi dzień urodziłam;] w 40 tyg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
to nie dobrze, ja muszę wytrwać do poniedziałku, cholera jasna no....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
ja mialam 2 tyg przed przed porodem. to tak zwane skurcze przepowiadajace. autorko jeszcze troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc:)
ech dziewczyny, mówi się, ze nastawienie też ważne, to powtarzam sobie co chwila, nie rodze, nie rodzę, nie rodzę, urodzę w poniedziałek, heheheh..... Też liczę, ze to tylko przepowiednie, bo teraz nic mnie nie boli, a powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to znaczy, ze MUSZE
przeciez dziecka nie wciagniesz jak sie zacznie :D a dlaczego musisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz sie zaczyna
-gratulacje, ale raczej do poniedzialku to Ty zdazysz urodzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
ja miałam taki ból gdy mi wode odeszły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tak po poludniu zaczelo bolec a o 1 w nocy pojechalam na porodowke. Moze powinnas do lekarza jechac , nawet jeszczze dzis. Bo jak Ci bole po prysznicu ustaly tylko na godzine to cos jest nie halo i na moje oko to porod zbliza sie wielkimi krokami. Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ty nie masz cesarki? nie sugeruję się nickiem, ale wydawało mi się, że będziesz miała cięcie:) trzymaj się! poród tuż tuż🌼 chociaż Ci powiem, że też miałam takie akcje, a przenosiłam wreszcie 12 dni i małą 2 razy wywoływali do wyjścia, za drugim się udało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
mam cesarkę. Lekarz, który ma mnie ciąć ma dyżur dopiero w poniedziałek, no i ekipia z powodu wady serca małej tez jest szykowana na poniedziałek. Także nie chce się obudzić, ze rodzę sobie z zaskoczenia i połowy lekarzy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acadalfffo
jagoda blyszczysz;DDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję jechać na izbę nich zrobią ktg i sprawdzą jakie masz rozwarcie, bo jak poród się zacznie to przeciez nie zatrzymasz. Poza tym nie rozumiem dlaczego jestes w domu, skoro masz planowaną cc i córka będzie miała operację w dodatku w 40tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
tez jestem zdziwiona, że jestem w domu. Ale lekarz stwierdził, że i tak w weekendy nie robią w szpitalu badań, w związku z czym na jego oko miałam wytrzymać do poniedziałku. O 9,30 mam dzwonić i pytać na którą zgłosić się na porodówkę, bo o której będzie cesarka to nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne... jeszcze gdyby chodziło o samą cc to ok, ale przecież dziecko ma mieć operację,nie rozumiem podejścia lekarza. Ja miałam planowaną cc, dostałam skierowanie od lekarza prowadzącego juz na tydzień przed, cc miałam w 38tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
z Twojego opisu wychodzi, ze porod tuz tuz - u mnie bylo podobnie - czop odszedl 7 dni wczesniej - potem cisza, potem takie nieregularne, ale bolesne skurcze - poszlam spac a w srodku nocy obudzilo mnie odejscie wod i to byl poczatek porodu. Lepiej pojedz do szpitala na ktg - nie tylko ocenia jakie to skurcze (prawdziwe czy mocne przepowiadajace), ale tez przyjrza sie akcji serca dziecka - nie chce cie straszyc ale takie miotanie sie dziecka w brzuchu to moze byc sygnal, ze jest niedotlenieione. Dla dobra dziecka i swojego nie zastanawiaj sie tylko jedz do szpitala - lepiej 10 razy niepotrzebnie niz o raz za malo. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfoouo
Gdy się tak czułam, to za moment odeszły wody i już nie było co decydować rodzę czy nie ;D. Choć być może z powodu mojego nastawienia - chciałam przeciągnąć parę tygodni - wody odeszły ale nie powiększyło się rozwarcie i były problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
cc) napisz co u ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest w szpitalach
państwowych:O żeby z PLANOWANĄ CESARKĄ czekać do TERMINU??? czy ci lekarze są zdrowi?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest w szpitalach
dodam jeszcze tylko, ze ja praktycznie do końca nie wierzyłam, że rodzę, bo ubzdurałam sobie, że urodzę pod koniec, a nie na początku tygodnia;) cały czas myślałam ,ze te skurcze "przejdą";) a trwały od 12 po południu, ok. 18 bolały, a ok. 22 bolały jak cholera do szpitala pojechałam dopiero ok. 1.30 po tym, gdy wcześniej całkowicie odszedł mi czop no niestety, ale "TEGO" nie da się zatrzymać;):D nie ma szans;) a urodziłam, niestety przez CC o 4:15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to dziwi że czekają z cc do końca.A już tym bardziej w Twojej sytuacji. Ja miałam cc w szpitalu państwowym i robiła mi je moja Pani ginekolog (która zarazem jest ordynatorem tego oddziału)powtarzała mi zawsze że jak jest planowane cc to nigdy nie czekają na ostatnią chwilę.Zawsze wykonują je tydzień a najczęsciej i najlepiej i dwa tygodnie rpzed terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niby czemu nie mozna z planowana cesarka czekac do terminu??? Ja mialam planowana cesarke z powodu nieprawidlowego ulozenia dziecka, ale nie bylo zadnych przeciwskazan, zeby ciaze do konca donosic... urodzilam w 39 i 5 dni. Do szpitala przyjeli mnie rano a corka urodzila sie o 14.15 tego samego dnia. W wypadku cc:) moze troche inaczej to powinno wygladac , bo mala bedzie wymagac specjalistycznej opieki od chwili urodzenia, ale przy normalnie przebiegajacej ciazy nie ma potrzeby siedzeinia w szpitalu nie wiadomo ile przed cesarka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja drugą cesarkę też miałam planowaną z powodu miednicowego ułożenia dziecka...lekaz kazał mi się położyc do szpitala 1.09 a termin miałam na 9.09. Mówił,że poleże kilka dni i jak ułożenie się nie zmieni to będzie cc. Przeraziłam się tym,że będę musiała kilka dni tkwic na tej porodówce. Jak już tam się położyłam to zaraz wpadł ordynator i wrzasnął,że za 3 godz cesarka,proszę ją przygotowac. O Matko tym też się przejełam,że to może za wcześnie...ale już nic nie miałam do powiedzenia w przypadku autorki to dziwne,że tyle ją trzymają skoro dziecko ma byc operowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
czekają, bo mała bardzo szybko rośnie, a przy operacji serca, waga jest dość istotna. Ja chciałam być cięta 38 tydzien, ale kardiolog sie nie zgodził. Narazie bóle pleców, przeszły, a mała się rusza, wiec pewno wszystko ok. Jutro mnie tną hurrrra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak miałam papier na cc to mi powiedzieli , że będą cieli dopiero jak się zacznie akcja porodowa . Zaczęła się w 37 tc i wykonali operacje . Szczerze ? Następnym razem błagam lekarzy o poród naturalny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persefona33
estera , no i po cpiszesz takei rzeczy kobiecie ktora juztro na cc idzie ? No powiedz po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc)
No własnie po co, ja nie mam wyboru..... Zachwycona nie jestem, ale strach o dziecko, jakoś przyćmiewa mi powikłania po cc, a wiem ze to poważna operacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaanitta
a ja Ci zycze zeby wszystko dobrze sie ulozylo i dzieciatko i ty zebyscie byli zdrowi i szczesliwi....nie przejmuj sie komentarzem wyzej ja znowu slyszalam opinie kobiet po porodzie naturalnym ze juz w zyciu sie nie zgodza i wola cesarke nawet za zaplata :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
cc :) brawo wytrzymalyscie z corka do konca. A jesli chodzi o cesarke, to wszystkie kolezanki, ktore mialy planowana bardzo sobie potem taki sposob rodzenia chwalily. Powodzenia jutro i duzo zdrowka dla coreczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×