Zajęty chłopak.

Hmm, witam. Mam pewien problem. Byłam z chłopakiem, nasza znajomość trwała ok. pół roku. Niestety, pewnego dnia nic mi nie mówiąc, nie zrywając, poprostu bez słowa (no Ok,ostatnio się między nami psuło,ale myślalam,ze to tylko przejściowe) zobaczylam go z inną dziewczyną. Długo nie moglam tego przeboleć, ale w koncu dalam rade, wyjasnilismy sobie kilka spraw. Teraz wciąż jesteśmy blisko, przyjaźnimy się, on ciągle jest z tą dziewczyną, ale mi przyjazn nie wystarcza. Wciaż go bardzo kocham i wiem,ze to niezdrowe to ciągnac. Ale to jedyny sposob zeby go zatrzymac przy sobie, inaczej pewnie nasz blizszy kontakt by sie urwal... No i teraz mam problem: juz od dluzszego czasu planuje, ze zdobede go. Tamta dziewczyna nie jest mi bliska osoba, nie mam zadnych zobowiazan wobec niej wiec nie zamierzam sie nia przejmowac. Nie wiem tylko co robic. Zauwazylam ostatnio, ze nasze relacje zaczynaja sie zmieniac, niby wszystko zmierza w dobrym kierunku,ale nie wiem co powinnam zrobic zeby wrocil do mnie. Myslicie,ze zdecydowane kroki typu pocałowanie go, sa wskazane? Pomóżciee!

Aa co się będziesz. Ona się nie krępowała to Ty też nie. Tylko licz się z tym że może być tak, że będziecie się nim co jakiś czas wymieniać, skoro on tak się zachowuje

i właśnie takie baby ja wy trzeba tępić jak szkodniki