szkola rodzenia

szkola ta jest tylko dla rodzacych naturalnie?

Nie, do szkoły rodzenia możesz się zapisać także wtedy, kiedy czeka cię/planujesz cesarkę.

a zapisujecie się do takiej szkoły? I w którym miesiącu?

Osobiście uważam że to idealne miejsce dla każdej przyszłej matki ;) Nie zależnie od rodzaju porodu ;) Jak na początku chodziłam do szkoły rodzenia to nie wiedziałam jeszcze że będzie cc.Potem kiedy już maiłam tą świadomosć to też chodziłam ;) Położna która ją prowadziła była świetną babeczką i nie robiła nikomu problemu (nawet jeśli ktoś przyznał się że ma cc na życzenie). Na tych naukach nie tylko uczyliśmy się poprawnie oddychać podczas porodu.Ale również jak dbać o higienę dziecka,jak odpowiednio karmić piersią,wszystko o połogu/laktacji itd,"wycieczka"na porodówkę itd. Takwięc polecam ;)

bo bylam ost u mojej gin i ona powiedzziala jesli mam cesarke ze wskazaniem to nie warto wydawac kazy na szkole rodzenia

Dziwna lekarka. Przecież w SR nie tylko uczą rodzić. Można się także dowiedzieć o opiece nad dzieckiem, poznać metody karmienia piersią itp. Ja na pewno będę chodzić, choć istnieje duża szansa, że będę rodzić przez cc ze względu na wadę wzroku...

ja mysle ,ze szkoła rodzenia to fajna rzecz i warto sie zapisać Ja sama nie chodziłam , bo uwazałam ze potrafie oddychać , przeciez tyle porodów się oglada na filmach ;-) ,ze to nic trudnego A podczas porodu okazało się ,ze kompletnie nie potrafie oddychac , nie potrafi przec , wtedy zrozumiałam ze to nie takie proste Chociaz starałam się oddychac tak jak trzeba, połozna mówiła ze zle oddycham Tak ze dziewczyny warto sie zapisac do takiej szkoły

U mnie w mieście działa szkoła rodzenia przy szpitalu.Gratisowo.Zapisać się można od 34 tygodnia ;)

dla mnie to wyrzucenie w błoto i tak w praktyce większość rzeczy zrobisz inaczej a oni tylko kase zbijają na tym. Teraz jest internet, gazety więc wszytko o laktacji, o dziecku poczytasz i sama będziesz wiedziałą co i jak i to za darmo

nie rozumiem jak można źle oddychać, nie umieć przeć.....itd? nie dawno rodziłam sn, nigdy nie chodziłam do szkoły rodzenia, a poród poszedł mi szybko i żadnego z parciem nie miałam :O Połozna mi w trakcie wszystko wytłumaczyły co i jak i jak same na końcu stwierdziły: chciałyby mieć więcej takich porodów

nie rozumiem jak można źle oddychać, nie umieć przeć.....itd? nie dawno rodziłam sn, nigdy nie chodziłam do szkoły rodzenia, a poród poszedł mi szybko i żadnego problemu z parciem nie miałam Połozna mi w trakcie wszystko wytłumaczyły co i jak i jak same na końcu stwierdziły: chciałyby mieć więcej takich porodów

moze miałas lekki poród Ja miałam cięzki Nie wiem jak to wytłumaczyc,ale nie umiałam oddychać , starałam się oddychac tak jak powinnam, wydawało mi się ze robie to dobrze ,a połozna mówiła ze zle Moze miałaś lekki poród, poszło gładko i szybko i nie musiałaś długo rodzić

i samo stwierdzenie połoznych ,ze chciałyby miec wiecej takich porodów mówi samo za siebie Nie wszystkie porody takie sa, uwierz , a połozne chyba wiedzą o tym najlepiej

hmmm... lekki poród raczej nie, nawet nie miałam pełnego rozwarcia jak rodziłam, ale niestety nie potrafiłam nie przeć. Dałam z siebie wszystko, parłam z całej siły, oddychałam jak mogłam, jesli potrafisz współgrać z personelem to poród idzie szybko, no ale niestety większość dziewczyn nie ma siły przeć i nie rozumie co się donich mówi więc i rodzą po kilka godzin :On eh

bo ja bede sama i nie chce wygladac glupio :)

Nie ;) Możesz być sama :) Tylko ja na całą grupę chodziłam z męzem....i czułam się jakoś dziwnie i śmiesznie :D

wiesz róznie z tym bywa, czasami dziewczyny nie rozumieją co sie do nich mówi , czasami nie wiedzą jak to robić, nie mają siły Ja starałam się przeć z całych sił, podobnie jak prawidłowo oddychac Po porodzie powiedzieli mi ,ze byłam za waska w biodrach ,a dziecko za duze do moich wymiarów

ja też nie umiałam przec, w koncu połozna się wkurzyla i powiedziała, że mam tak przec jakbym robila kupe...no i zrobilam;)

mnie tez coś mówiła o parciu na kupe :-D A co zrobiłas? kupe ??:-D

mi od początku kazały przeć jak na kupę ;) hehe ale kupa nie wyszła bo wczesniej była lewatywa ;)

ja tez maialam lewatywe, ale kupa i tak wyszla...a i nawet dwie...salowa jedna posprzątala..a ja zrobilam nastepna...pozniej mąż położnym i salowym bomboniery rozdawał z przeprosinami;)