Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co robic......

jak powiedziec mu ze ja nie chce z nim byc.....????????

Polecane posty

Gość co robic......

Niedawno poznałam chłopaka, fajny jest i wogole widac ze mu na mnie zalezy ale tutaj jest problem. Jest on bardzo wrazliwy i nie chce go skrzywdzic. Jak mu powiedziec ze miedzy nami i tak nic nie bedzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwarcie
otwarcie i grzecznie, miej godnośc być szcera,użalanie się nad nim nic nie da,jak dasz mu szanse i ją odbierzesz skrzywdzisz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
jestem z nim szczera cały czas, on jest tak zakochany ze mu nic nie przeszkadza we mnie. A znam go na tyle ze jak mu o tym powiem to pewnie sie załamie...Przejechał sie na laskach juz pare razy a nie chce byc ta kolejna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu powiedzieć że go lubisz, ale nie ma szans na to, żebyś go pokochała. Nie mów nic o przyjaźni, koleżeństwie, bo on dalej sobie będzie robił nadzieję, że coś między wami może być - a to dla niego niepotrzebne cierpienie :) W jakim jesteście wieku? Wiesz dlaczego dziewczyny go zostawiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
Ja mam 20 on 22...On jest bardzo czuły i wrazliwy...nie jest pedałem jak to niektorzy pomysla poprostu czuły, spokojny , grzeczny chłopak a ja raczej wariatka...Z tego co mi mowił i opowiadal powiedział tylko tyle ze spazył sie przy laskach i nie chce byc znowu sam...czasami mam wrazenie ze szuka on miłości na sile, ja go nie kocham lubie go owszem ale nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzeczywiście nie pasujecie do siebie. Pomimo mody, ja uznaję że przeciwieństwa się nie przyciągają. Początkowo - owszem, jest fascynacja 'innością', ale później ta inność wkurza i denerwuje, bo ciężko znaleźć wspólne tematy, zainteresowania, hobby... A już tym bardziej jak ktoś jest zwariowany a druga osoba wyciszona, więc są konflikty o styl imprezowania (wyjście-dom), o wyjścia... Ciężko :) Ludzie powinni dobierać się podobieństwami :) Zrób tak jak pisałam wcześniej - tylko naprawdę nie oferuj mu się jako przyjaciółka, koleżanka - bo to go niepotrzebnie zrani i da nadzieję. Najlepiej po tym urwać kontakt - brutalne, ale najzdrowsze i najlepsze dla niego. Dla Ciebie on wciąż będzie po prostu kumplem, a on w Twoim zachowaniu, w każdym słowie i geście będzie szukał oznak odwzajemnienia uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jak mu o tym powiem to pewnie sie załamie... " takie życie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gladiusss
Ciężkie są takie sytuacje. Ona ma rację, zakończ tę znajomość bez żadnego ściemniania, proponowania przyjaźni itd. Facet jest wrażliwy i takie obietnice, że bardzo go lubisz, nie chcesz żeby zniknął z Twojego życia, ale nie potrafisz pokochać, dadzą mu złudną nadzieję. Powiedz mu szczerze, że nie pasujecie do siebie, wszystkie argumenty, które nam tu przedstawiłaś. Szkoda chłopaka, ale przecież nie będziesz z nim z litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
Musze przyznac racje ze na poczatku było zupełnie inaczej, ale z czasem czlowieka sie pozanje i wg mnie nie byłabym z nim szczesliwa...jesli chodzi o wyjscie gdzies z domu to on nie robi zadnego problemu jeszcze mi mowi idz i baw sie dobrze...:/ Tak jak mowiłam nie chce go zranic...Powiedziałam mu juz kiedys ze nie bede z nim szczesliwa to mi powiedizał ze sie zmieni...niewiem kompletnie co robic...a to ze mnie kocha to wiem bo juz mi o tym powiedział moja odpowiedz była taka ze ja potrzebuje czasu a on ze poczeka...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gladiusss
Po co te gierki... Wy kobiety potraficie kręcić, ranić, często nieświadomie. Zerwij tę znajomość jak najszybciej, bo im dłużej będziesz zwlekała, tym bardziej będzie chłopak cierpiał i przy okazji Ty. Nie zbawisz całego świata. Faceta skrzywdzisz, ale innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
To co mam mu powiedziec prosto z mostu sory ale nie bedziemy i tak razem...miło było Cie poznac...narazie? Moze macie jakies propozycje jak mu to powiedziec bardziej delikatnie? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gladiusss
Tak, prosto z mostu. Wg Ciebie lepiej osłabić okrutną rekuzę komplementami w stylu: fajny z ciebie chłopak, miły, wrażliwy, na pewno znajdziesz sobie wartościowa dziewczynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejechał sie na laskach juz pare razy a nie chce byc ta kolejna... to juz jego problem! skoro kazda tak kocha i nie daje sobie powiedziec, ze nic z tego nie bedzie to nie masz co sie przejmowac. Gdyby był inteligentny to by wyczuł, ze nic do niego nie czujesz a tak? na siłę sam chce sie unieszczesliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gladiusss
Mnie swego czasu laska napisała wiersz - przeprosiny. Nie umiała mi tego prosto w oczy powiedzieć, że nic między nami nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
Bo tak jak mowiłam dałam mu do zrozumienia ze i tak nic nie bedzie a on tak jakby miał klapki na oczach :/ wkurza mnie juz to i dlatego chce to skonczyc ale nie brutalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrshrshhr
a moze mu napisz ze spotykasz sie tez z kims innym- to mu pokaze ze nie jest najwazniejszy... co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
Ja nie nawidze klamstwa...to nie wchodzi w gre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa 1283685
Nie chcę z tobą być...po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyLady24
Miałam kiedys taką sytuację, że własnie wydawalo mi się na początku ze moze to coś z tego bedzie, ale niestety wystarczylo pare dosłownie dni i jak dla mnie to zupełnie nie to. Po kilku weekendowych spotkaniach stwierdziłam, ze nie chce tego ciągnąc jako związek, dodatkowo przestalo mi sie podobac jego podejscie do życia, do dziewczyny (nie miał matury, nie mial zamiary jej robić, a narzekał, ze on zadnego startu w życiu nie ma i ze pewnie tylko Anglia mu zostaje ;/) ale tez caly czas mówił ze bedzie czekal bedzie czekał. Wiedzialam tez ze mial wczesniej laske ktora kochal, olala go po 2 latach, cierpial. Próbowałam mu wytlumaczyc delikatnie, ale nie słuchal jakby miał wąłsnie klapki.... Zaczeło mnie to denerwowac, ze do niego nic nie dociera, co mówie, wiec zaczełam ostrzej, po jakims czasie dal sposók, ale troche to trwało. Ma teraz dziewczynę, ale z tego co mówila mi jego siostra, a moja dobra kolezanka to nie uklada im sie tak jak powinno. Ta laska jest zakochana, ale on jakos tak słabo, jest bo jest.....Od czasu do czasu jestem u niej a ze oni mieszkaja razem to mówimy sobie tylko takie zimne cześć i nic więcej.... A jego laska nawet fajna jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
No to jest masakra...To co radzisz mi, bym ciut ostrzej na niego zeby spojrzał na oczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyLady24
Najpierw porozmawiaj z nim jeszcze raz na spokojnie, jak bedzie nadal namolny, porozmawiaj ostrzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robic......
Własnie jestem po rozmowie z nim...dzieki za rady powiedziałam mu co mysle i czuje...a teraz wyłaczył telefon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×