czy moge pozwać szpital? co mam zrobić? zostałam potwornie okaleczona...

witam doradzcie mi prosze co mam zrobić moja sytuacja wygląda tak- w styczniu urodziła drugą córeczkę. od 37tyg było wiadomo że jest spora bo miałam cukrzycę i faktycznie- urodziła się 4150. jednak nie to jest problem- problemem była jej główka która miała aż 40,5 cm obwodu (moja 1 córa miała taki obwód w 7 m-cu)... prosiłam lekarza przed porodem (ciąża przenoszona- urodziłam w 41tc) by zrobił mi cesarke ze względu na gabaryt dziecka ale odmówił gdyż to drugie dziecko i nie obchodziło go że 1 córeczka miała 2550g/ 49cm, główka 31cm. no i zaczął sie poród... lekarza nie było tylko jedna położna bo to drugi poród, stara baba (mam 34lata) to wystarczy- rutynowa rzecz. ostrzegałam jednak że to duże dziecko, moge mieć problemy etc... bez reakcji. poród trwał 17 godzin. skurcze częste, rozwarcie spore i nic. w końcu zaczęły sie parte i... dalej boli jak o tym mówie... połozna na siłe wypychała mi dziecko widząc że jest już główka widoczna i sie zaklinowało popychała je naciskając mi na brzuch. błagałam chociaż o nacięce ale powiedziała że za poźno, główka jest za blisko i dam rade po to 2 poród... porozrywało mnie w 3 strony... do odbytu, przez łechtaczkę aż do spojenia bo parłam i było "ciśnienie" i na bok... mija niedługo poł roku. seks? a co to jest? sikanie bez bólu i płaczu? hmm... szwy niektóre sie wchłonęła, inne zaropiały.. wycinali i dawali nowe... zszyli mnie byle jak bo dziecko było przyduszone i dbali o nie a mnie zostawili... myślałam że chociaż zaszyją jak było... mam dziure dwa razy większą, ze zgrubieniami, wyczuwalnymi guzkami po szwach... już nigdy nie będe uprawiać seksu. po co? mąz nawet nic nie poczuje a ja tylko ból... jestem upokorzona, obolała, żyć mi sie nie chce... kto za to odpowiada? pozbierałam sie jakoś i teraz chce wszcząć jakis proces o odszkodowanie? czy jest to wogóle mozliwe?

myślę żec hyba prawnik wiedział by najlepiej ale myślę że tak

wspólczuje :(

:-(

weź dobrego prawnika i daj im popalić ;-)

Mój Boże tak strasznie mi przykro!! Twoja sytuacja jest przerażająca!! Powinnaś pójść może do adwokata, lub izby lekarskiej... Zdobyć najpierw karte zdrowia i przebiegu ciąży... Obdukcja to chyba nie... Nie wiem... Koniecznie nalezy zasięgnąć porady prawnej!!

jezu chryste wspolczuje strasznie, co za kraj..

masz szanse wygrać sprawe, dobry prawnik....bez niego nic nie zrobisz.....................mocne dowody, ksero karty etc.............powodzenia............

o boze ,strasznie ci wspolczuje,. nawet sobie nie wyobrazam,przez co musisz i musialsas przejsc.

Gdzie rodziłaś ? Wszystkie kobiety powinny rodzić po ludzku

gdybym dostała kase z odszkodowania to nie ukrywam- zrobiłabym sobie plastykę nie wiem jak to określić... pochwy? wejścia do pochwy? chodzi mi o wycięcie tych guzów, "zmniejszenie mnie" to norlamnego rozmiaru, przywrócenie mi kształtu kobiety i danie mi szansy na normalne załatwienie sie bo mimo że to byl początek stycznie to jeszcze nie zrobiłam "dwójki" bez płaczu. nie wiem co oni nakombinowali ale wydaje mi sie że nacięli mi mięsień okrężny odbytnicy i zaszyli go za mocno, za to drugą dziure zostawili jak Berlin. kiedyś cieszyłam sie seksem. mam 12 letnią córke, chciała rodzeństwo i ma. kocham obydwie. są cudowne. starsza zajmuje sie małą jak najlepsza siostra ale ja już nie jestem kobietą. stałam sie matką, żoną ale kochanką bez plastyki nie będe nigdy. mąż pewno ciepri tak samo jak ja, bo zaspokajany tylko ręką czy ustami też chyba pragnie "prawdziwej" miłości z żoną... i znów sie rozbeczałam. mam dość. to mówicie iśc do prawnika? ile taka usługa kosztuje?

Możliwe jest na pewno wnieść pozew. Jednak co do praktyki, to nie wiem czy znajdziesz kogoś, kto poda przykład korzystnie zakończonej dla powódki sprawy. Uważam że powinnaś poszukać kancelarii prawniczej specjalizującej się w sprawach przeciwko szpitalom i tam niech się wstępnie przyjrzą sprawie. Współczuję ci. Ja swój poród wspominam bardzo dobrze ale.... przed porodem znalazłam informacje o szpitalach w moim mieście i wybrałam ten, w którym nie unikają cesarskich cięć. Było to dla mnie ważne pomimo tego że absolutnie nie spodziewałam się cesarki i nic jej nie zapowiadało. Może dzięki temu moja córeczka żyje bo jednak poród wymagał zakończenia cesarką a przecież mogliby zwlekać.

w kazdym miescie są bezplatne porady prawne najlepiej jak pojdziesz do sądu -i zapytasz sie pani w okienku która udziela informacji gdziue są jakies porady prawne lub normalnie idz do prawnika koszt u mnie w miescie to od 20zł .

lekarze potem umywali ręce, mówili że na USG było duże dziecko, ale nie wiedzieli że głowka była aż taka. liczyli na 34-35cm. przeliczyli sie :( położna musiała w sumie dziecko wypychać bo fakt- czułam już że naprawde rodzę i jeszcze by je skaleczyła nożyczkami. ale kuźwa- nie czuła wczesniej że za długo to coś trwa, że ledwo sie córa przecisnęła przez kanał? a zresztą- wystarczyło troche rozumu i wykształcenia medycznego by to wszystko stwierdzić i dac skierowanie na cc już w 38-40tyg... brak mi słów, nie chce mi sie nic... mam straszną ochotę na męża, córy przesypiaja całą noc. ale mnie paraliżuje- strach, ból, upokorzenie. większość wieczorów płacze wtulona w mężą, bo chce mu dac to co każda kobieta powinna dac mężowi a nie moge. on mnie wspiera, mówi że jest ok. wyzdrowieję na duszy i ciele ale wiem że sie nie da. plastyka pochwy taka jak chce kosztuje koło 10-15tysięcy. tyle mi wystarczy od szpitala. teraz czytam że to niewiele bo ludzie sprawy wygrywają milionowe.

A dziecko ile miało punktów w skali Apgar i czy cokolwiek w książeczce zdrowia dziecka czy w wypisie wskazuje na jego zagrożenie przez tak długo trwający poród, nie skrócony cesarką? (To też miałoby znaczenie chociaż twój stan moim zdaniem wystarczy. Nawet jeśli nie wszystko wskazywałoby na błąd szpitala, to te ropiejące szwy czy powrastane itp na pewno! Tylko musisz wszystko udokumentować (jak juz wyżej napisano) czyli mieć też zaświadczenie od lekarzy teraz, o twoim stanie.)

za błędy lekarskie i okaleczenie bogu ducha winnej kobiety ktoś musi odpowiedzieć! podpisuję się pod poprzedniczkami - szukaj prawnika i to od zaraz, nie czekaj bo im dłużej będziesz zwlekała tym mniejsza szansa na odszkodowanie, taka niestety prawda. z tego co wyczytałam w Polsce ceny operacji plastycznych pochwy wahają się od 3 do 6 tys. zł. ale oczywiście są to szacunki bardzo ogólne. Walcz o swoje, na pewno będzie warto, dobry chirurg plastyczny sprawi, że będziesz znów mogła cieszyć się mężem i być pewną siebie - trzymam za ciebie serdecznie kciuki i żeby ci ch*je co ci tyle krzywdy wyrządzili zapłacili za to

córa miala 8 - -2 za kolor i ruchliwość. była sina i dopiero p kilku godzinach sie "pozbierała" a tak była bardzo mało ruchliwa i długo miała paskudny kolor- przeźroczysto siny, a inne dzieci różowe... mam wszystkie dokumenty- zbieram każdy świstek- szwy zaropiałe wycinam u prywatnego bo tym skurwysynom już nie ufam- mam rachunki, wypisy, koszty leczenia, nawet na leki antydepresyjne bo biore odkąd skończyłam karmic czyli od m-ca... wszystko trzymam.

Proponuje Ci rzecznika praw pacjenta. Poprowadzi Twoją sprawę. Szanse na odszkodowanie są! dodatkowo na Twoją korzyść działa to, że w naszym kraju w końcu pacjenci zaczynają skutecznie dochodzić swoich roszczeń. Powodzenia i wiele sił życzę! Jestem pewna że wszystko będzie dobrze!!!

Proponuje Ci rzecznika praw pacjenta. Poprowadzi Twoją sprawę. Szanse na odszkodowanie są! dodatkowo na Twoją korzyść działa to, że w naszym kraju w końcu pacjenci zaczynają skutecznie dochodzić swoich roszczeń. Powodzenia i wiele sił życzę! Jestem pewna że wszystko będzie dobrze!!!

gdzie rodziłaś ?

jak czytalam Twoją historię to bolała mnie i dusza i cialo. Czytając to czulam Twój ból. Nawet nie moge sobie wyobrazić jak musi Ci być trudno gdy oboje z mężem pragniecie zbliżenia... Nie wolno Ci zostawiać tak tej sprawy! NIe wiem na ile możesz sobie pozwolić jesli chodzi o finanse- porady prawne,wiążą sie z dośc dużymi wydatkami, ale to jest zdrowie, na nim nie ma co oszczędzać. Na Twoim miejscu udokumentowalabym swoj stan zdrowia najbardziej szczegółowo jak sie da, od zdjęć po dokładne opisy tego jak się czujesz, ze wszystkimi zmianami w czasie jakie następowaly. Jeżeli miałaś jakiekolwiek wizyty w lekarzy rożnych specjalności związane z tą sprawą to musisz mieć to na papierze. Kązda wizyte najlepiej opisaną, z kartą całego leczenia. Najlepiej byłoby pójśc też do psychologa i zasięgnać porady, uzyskać zaswiadczenie o Twoim stanie psychicznym, który mocno się pogorszył od porodu. Na wszytsko musisz mieć papier, bo to dowody przeciwko szpitalowi. zdobądź dane lekarzy którzy odbierali poród, położnej, z imienia i nazwiska. Ja bym tak zrobiła na Twoim miejscu, ale zrobisz jak zechcesz. Przykre, że kobiety podczas porodu muszą cierpieć przez nieodpowiednich ludzi w nieodpowiednich miejscach... :(

"córa miala 8 - -2 za kolor i ruchliwość. była sina i dopiero p kilku godzinach sie "pozbierała" a tak była bardzo mało ruchliwa i długo miała paskudny kolor- przeźroczysto siny, a inne dzieci różowe..." Masz kolejny dowód!!! Pozwolili wam męczyć się siedemnaście godzin aż dziecko zaczęło się dusić!! Autorko tematu, moja córka ma w wypisie że zrobiono cesarskie cięcie z powodu ryzyka zamartwicy. U mnie rozwarcia nie było wystraczającego i też mogliby postąpić tak samo jak z wami ale zdecydowali o cesarce. I mimo ryzyka zamartwicy moja córeczka dostała 10 pkt. To dzięki decyzji o cesarce w dziesiątej godzinie porodu. Jeśli chcesz, skseruję dla ciebie i doślę wypis ze szpitala i wpisy w książeczkę mojego dziecka, żebyś miała dla porównania przez sądem.

Jania, mam cię! To co radzisz nie byłoby już seksem dla prokreacji więc doradzasz grzeszność. Pół roku krzyżem za karę i koronki! ;P

Jania rozśmieszyłeś mnie :) dzięki :) wiem kim jesteś naprawde bo mam tu czarny nick i zawsze moge liczyć że mnie rozsmieszysz :) koleżanka zna dobrego prawnika, po znajomości będę mieć taniej i sie poradze konkretnie. dzięki, dałyście mi siłe żeby zrobić z siebie kobietę "na nowo" :)

plastykę pochwy z tego co wiem jeżeli masz wskazania - a masz - refunduje nfz, popytaj się...

ale porzadnie :O:O tempa dziwko ile to masz dzieci ? kurwa ? masz ich duzo rodzic a tak cz ytak do piekla pojdziesz

widać że masz gówniane pojęcie w tym temacie więc stul pysk!!! Nie wiesz co przeżywa ta kobieta to nie zabieraj głosu swoimi morałami idiotko...

a wlasnie ze pojdziesz janiu napisz prawde ile masz dzieci ?

i szkoda jania ze nie wiesz co to orgazm :P zaluj bo masz czego jesli tylko sex uprawiasz by miec dzieci buahahaa tempa dzido

bardzo dobry prawnik, bo nic nie wskorasz ... wspolczuje ci bo to co sie dzieje w niektorych szpitalach to przegiecie