Dlaczego tak wcześnie chcecie zostać matkami?

Czytam i oczom nie wierzę..bardzo dużo tu matek zaraz po 20? Dlaczego dziewczyny tak szybko chca zostac matkami? Sama mam 28 lat i zastanawiam sie czy to nie za wcześnie na bycie matka?

Jak dla mnie to 27 - 30 to najlepszy wiek na podjęcie decyzji o macierzyństwie.

tak jak ty nie chcesz dzieci po 20-stce tak inne chca.... to jest taka sama chec:p wiec sama wywnioskuj.. rownie dobrze moge zadac pytanie: Dlaczego kobiety tak pozno decyduja sie na dziecko???

ja mam 22lata i chce miec dziecko czy to cos zlego?

tym wiecej człowiek się zaczyna zastanawiać - decyzje są przekombinowane i często gorsze od tych spontanicznych :P wiem po sobie 1 dziecko 21 lat - pójście na żywioł - "Jakoś to będzie" - później zaczęło się zastanawianie i drugie dopiero 29 - teraz ma rok i się zastanawiam - po jaką cholerę tak długo zwlekaliśmy? dochodzę do wniosku że 2 wychowuje się łatwiej niż jedno - w co wcześniej nie chciałam wierzyć....

To nic złego, oprócz tego, że najwspanialsze swoje lata skazujesz na pieluszki :/

A ja mam 25 lat i mam dwójkę dzieci i co z tego ? Kocham je najmocniej na świecie,nie uważam bym była nieodpowiedzialną młodą mamuśką !!

to nic zlego....tak samo nic zlego miec pierwsze dziecko w wieku 30 lat......... nie rozumiem tylko jednego...dlaczego teraz kobieta w wieku 22-24 lat jak chce dziecko to wszystkie ja krytykuja?? przeciez te kobiety nie krytykuja kobiet ktore zachodza w ciaze stosunkowa pozno....

jakie najwpanialsze lata??? dla ciebie sa to najwspanialsze?? a inni maja inne zdanie.......

No właśnie, ja w ogóle nie rozumiem zasadności pytania. Tak się rodzą stereotypy i dziwaczne społeczne "standardy", do których dziewczyny potem nie wiedzą, jak się dopasować. Bo Ty pytasz - dlaczego tak wczesnie chcą zostawać matkami. Ale inni pytają: Dlaczego tak późno? Dlaczego wcale nie? Dlaczego wychodzą tak wcześnie za mąż? Dlaczego nie wychodzą za mąż? Dlaczego wybierają mało dochodowy zawód? Dlaczego wybierają karierę zamiast rodziny? Dlaczego ubierają się w spodnie? Dlaczego nie ubierają się w spodnie? I tak dalej, i tak dalej, i tak dalej... Przestańmy wtrącać się w cudze życia, a wszyscy będą szczęśliwsi:-)

jakie lata??? dziecko używa pieluch max 2,5 roku :P a moje już po roczku uczę korzystania z nocnika.... do złobka mozna dać... na max to do przedszkola w wieku 3 lat - CZY TRZY LATA ŻYCIA JAKICHŚ TAM OGRANICZEŃ TO AŻ DUŻO?

najwspanialsze swoje lata to ja juz mam za soba, szkole skoczylam, mam narzeczonego a o imprezach juz nie mysle od dawna, to moj wybor a ja sie zastanawiam czemu kobiety w wieku 35lat chca miec pierwsze dziecko a pozniej zadaja sobie pytanie "czemu nie zdecydowalam sie na to 10lat temu"

Nikt nie krytykuje, generalnie mam to w dupie, jak szybko przestanie liczyć się"ja", a zacznie "dziecko". Tylko to ma trochę podłożę psychologiczne. Im młodziej jesteś matką tym mniejsze perspektywy przed Tobą, i nie piszcie mi tu, jak wy się rozwijacie, jak rozwijacie swoje pasje, jak dążycie do samorealizacji, bo mam 2 dzieci i wiem, że gówno z tego prawdy jest.

Zaraz pewnie pojawi się argument "jak się nie wtrącamy w cudze życie, to pozwólmy ludziom gwałcić, zabijać itp". Mam nadzieję, że oczywistym jest, że granicą jest czynienie drugiemu krzywdy. To jest akurat sytuacja, na którą trzeba reagować i jej przeciwdziałać. Ale fakt, że niektóre kobiety świadomie decydują się na dziecko tuż po 20-tce chyba do takich sytuacji nie należy?

eve22 - tu nie chodzi o imprezy i nocne szaleństwa po klubach - matko boska, jakie to pustackie myślenie - tu chodzi o samorealizacje, o dojście do czegoś w życiu, a nie zaraz po szkole średniej pieluchy, bo ja mam instynkt. To jest wręcz przykre. Nie ma się pieniędzy na własne mieszkanie, pracuje gdzieś bez perspektyw w sklepie i co? I na tym koniec.

tego nie zrozumiecie...bo tu jest mowa o poglądach a wiadomo kazdy ma inne widzenie na zycie i wydaje mi sie ze o tym dyskutowac sie nie powinno.... rozumiem komentowac malolaty, ktore zachodza w ciaze, dziecko zostawiaja swojej matce a same ida chlac......takie dzieci nie wiedza co to znaczy macierzynstwo.... ale po co sie czepiac do kobiet ktore pragna dziecka....?? tak jak ty nie pragniesz z taka sama sila ja pragne!!!!!

Dlaczego zakładamy, że kobieta po 20-tce nie może mieć pieniędzy na mieszkanie? A może partner dobrze zarabia? A może odziedziczyła mieszkanie?... I co to znaczy samorealizacja? Takie osoby, jak Ty - mój kot je chrupki - tworzą presję, że samorealizacja ma oznaczać rozwój zawodowy. A niektóre nigdy tego nie pragną, dla niech samorealizacja to wychowanie dziecka. Tak trudno zrozumieć, że nie każdy ma takie same potrzeby?

"jak szybko przestanie liczyć się"ja", a zacznie "dziecko"." dla mnie CHORE podejście do macierzyństwa - sorry - ale tak uważam- dla mnie dzieci są CZĘŚCIĄ mojego życia a nie je zastępują :P nadal liczę się JA moje pasje moja praca mój związek - nigdy nie miałam z tym problemu - starszy syn podszedł do żłobka ja miał 1,5 roku - z młodszym bedzie podobnie - nie miałam ANI DNIA MACIERZYŃSKIEGO - z wyboru - nie konieczności :P ... ...z całym szacunkiem ale moim zdaniem to czy zamkniesz się w domu i zakopiesz w pieluchach - w wyciągniętych dresach z włączonym serialem w T V czy będziesz zyć "normalnie" (tak jak wcześniej) tylko z pewnymi ograniczeniami - TO JEST TWÓJ WYBÓR a nie KONIECZNOŚĆ :P

gryczka - A skąd ma je mieć? Jeżeli całe życie ma liczyć na partnera, to jest jeszcze bardziej żałosne. Kobiety drogie, trochę niezależności, a nie uzależniania się od kogoś, bo nie wychodzi na dobre.

moj kot jada chrupki- jestem fryzjerka i na zarobki nie narzekam, pozniej ide na studia zaoczne, wiec nie wiem jaki masz problem. powinnas raczej mowic o gimnazjalistkach w ciazy ktore nie maja nic a nie o dziewczynach ktore swiadomie decyduja sie na dziecko

bo im się jest starszym - A jakie masz pasje, że je realizujesz z dwójką małych dzieci? Bo jeżeli uważasz, że jest to wyjście do kina albo kosmetyczki raz na pół roku, to rzeczywiście się realizujesz w życiu.

moj kot jada chrupki............ widac to ty sie szybko poddajesz....dlaczego nie mozna sie realizowac z dzieckiem??? ile jest kobiet ktore studiuja i maja dzieci?? ile jest kobiet ktore podrozuja razem z dziecmi?? ile jet kobiet ktore pracuja i maja dzieci??? ile jest kobiet ktore w wieku 20 lat zachodza w ciaze a wieku 30 maja wszystko??? 10 latnie dziecko, duzy dom, kase , firme??? po twoich komentarzach wnioskuje ze dla Ciebei dzieci to kula u nogi???

eve22 - Ale temat jest o wczesnym macierzyństwie, więc na ten temat się wypowiadam.

Wiesz, ja mam 27 lat. Dziecka pragnęłam od zawsze, ale dałam się ponieść temu prądowi właśnie - poszłam na dobre studia, obroniłam się na piątkę. Potem z przyczyn ode mnie nie zależnych musiałam wyjechać do Anglii, gdzie pracowałam 9 miesięcy jako kelnerka w hotelu (gdzie byłam najlepiej wykształcona osobą z personelu;-) ) Po powrocie znalazłam pracę w swoim zawodzie, popracowałam półtora roku i... Jestem w 12 tygodniu upragnionej ciąży i jestem przeszczęśliwa, że jestem na zwolnieniu (ze względu na pracę z małymi dziećmi, gin wysłał mnie profilaktycznie). Rozkoszuję się tym czasem, gdy nie muszę chodzić do pracy i realizowac się zawodowo, bo tego nie znoszę (studia były ciekawe, praca to inna para kaloszy). Moją największą ambicją zawsze było i jest nadal wychowanie dzieci, a praca i rozwój zawodowy zawsze były i będą dla mnie na drugim miejscu. Jak widzisz, wiek ma tu niewiele do rzeczy. Po prostu ludzie mają różne pragnienia i nie widzę w tym nic złego. Smutne by było, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami i chcieli tego samego od życia...

ja mam 22lata i o tym wieku jest temat

mój kota jada chrupki - przykre i żałosne to jest to, że Tobie się wydaje, że znasz jedyne słuszne rozrywki i pasje i wiesz, co dla wszystkich kobiet świata jest najlepsze i wskazane. Zajmij się swoim życiem, kobieto.

ale nikt tutaj....,. - to źle wnioskujesz. Moje dzieci są całym moim światem :) Podróżowanie z dzieckiem? Chyba do 5 gwiazdkowych hoteli, proszę Cię, to żadne podróżowanie. Ja w wieku 24 lat pakowałam plecak i znikałam na prawie 2 - 3 miesiące i to jest podróżowanie, gdzie do tego dziecko?

nie zawsze jest możliwe "zdecydowanie się" na dziecko w młodym wieku... po prostu nie zawsze spotyka się od razu ta osobę z którą chce się spędzić życie i mieć z nią dziecko... proste i wcale nie zależy to tylko od kobiety, bo gdyby zależało to pewnie byłoby też inaczej...

a my wynajmowaliśmy na początku - nie rozumiem co w tym złego? dlaczego koniecznie muszę mieć WŁASNE mieszkanie?... pewnie jeszcze filcowe papcie i fotel bujany i już zacząć mysleć o testamencie :P nas dziecko właśnie bardo zmobilizowało do pracy - wcześnie duzo energii szło właśnie w imprezy czy różne głupie pomysły.... dziecko wymusiło to że zaczelismy myśleć realnie - teraz zamiast jednego mieszkania na krechę - jak to wielu naszych rówiesników- żyjacych wedle "schematu" mamy kilka nieruchomości za gotówkę :P

gryczka - nie słonko, źle odczytujesz moje wypowiedzi. Ja wyrażam swoje zdanie i stawiam jasno swój pogląd, a to czy go zaakceptujesz zależy od Ciebie, niczego nie narzucam i niczego nikomu nie zabraniam. Chcesz rodzić w wieku 20 lat, to przecież ródź.